Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Natka ja nie wiem czy jem mniej, jem na pewno więcej słodkiego 😄 ale za to dużo rzeczy mi szkodzi, zwłaszcza jeżeli jest to coś innego niż jem na codzien. Wczoraj byliśmy na imprezie rodzinnej i zjadłam dosłownie pół drugiego dania, deser, jedną babeczkę i ćwierć kawałka tortu i żołądek bolał mnie aż do rana 😕 przypuszczam, że zaszkodziło mi mięso na obiad albo deser. Dzisiaj zjadłam na śniadanie roladki z tortilli i ciasto które dostaliśmy po imprezie i też mi coś zaszkodziły, na obiad tylko zupa pomidorowa nie byłam w stanie zjeść drugiego dania. Myślę o kolacji i dla zasady coś zjem ale cały dzień ciężko na żołądku i zgaga dokucza mimo IPP 😕
-
@Myszkaaa20 - yay! To bardzo ładny Maluch 😍 cieszę się, że u Was wszystko okej 🤗
@Natka9106 - jeszcze nie doszłam do tego etapu, ale w pierwszej ciąży miałam dokładnie tak samo w III trymestrze: o wiele mniej jadłam, bo czułam, że nic mi się tam nie mieści (a paradoksalnie i tak najwięcej przytyłam właśnie w tych trzech miesiącach, a ponoć najwięcej powinno się tyć w II 😅). Za to na chwilę obecną mam jak @Junjul - słodkie musi się przede mną chować 😅😆Myszkaaa20 lubi tę wiadomość
-
Ammeluna wrote:@Myszkaaa20 - yay! To bardzo ładny Maluch 😍 cieszę się, że u Was wszystko okej 🤗
@Natka9106 - jeszcze nie doszłam do tego etapu, ale w pierwszej ciąży miałam dokładnie tak samo w III trymestrze: o wiele mniej jadłam, bo czułam, że nic mi się tam nie mieści (a paradoksalnie i tak najwięcej przytyłam właśnie w tych trzech miesiącach, a ponoć najwięcej powinno się tyć w II 😅). Za to na chwilę obecną mam jak @Junjul - słodkie musi się przede mną chować 😅😆 -
No to widzę że nie jestem w tym sama. Ja też słodkiego nie odmawiam chociaż staram się być rozsądna 🙈🙈 dzisiaj byłam z siebie dumna, bo stary jadł chipsy a ja w tym samym czasie jabłko i nie dałam się skusić. 😆😆 w sumie dzisiaj mam dzień bez słodyczy. Dzisiaj jestem 30+0 (😱😱) i jak narazie mam 8 kg na plusie, zostało 10 tygodni i jestem ciekawa ile jeszcze dojdzie. Ale ogólnie na tą chwilę jestem ok z tym wynikiem, chociaż to najwyższa waga w moim życiu.
-
Natka9106 wrote:No to widzę że nie jestem w tym sama. Ja też słodkiego nie odmawiam chociaż staram się być rozsądna 🙈🙈 dzisiaj byłam z siebie dumna, bo stary jadł chipsy a ja w tym samym czasie jabłko i nie dałam się skusić. 😆😆 w sumie dzisiaj mam dzień bez słodyczy. Dzisiaj jestem 30+0 (😱😱) i jak narazie mam 8 kg na plusie, zostało 10 tygodni i jestem ciekawa ile jeszcze dojdzie. Ale ogólnie na tą chwilę jestem ok z tym wynikiem, chociaż to najwyższa waga w moim życiu.
No to zazdro, bo ja mam też właśnie 30 tc i przytyłam już 11 kg i też nigdy nie byłam taka wielka. 🫣 -
Jeszcze oficjalnie nie jestem w 31tc ale melduje 7,5 kg na plusie. Z racji ze zeszły obrzęki (pewnie przez pogodę) oraz zaparcia powoduje ze nie czuje się wielka. Brzuch zrobił się taki „podłużny” a nie rozlany na boki to tez mi z tym lepiej.
Dziewczynki proszę tutaj wrzucać update brzuszkowy z racji ostatnich 10 tygodni! 🫶Natka9106, Marti27 lubią tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Ja mam wrażenie, że macica uciska mi teraz na wszystko. Raz na żołądek i prawie nic nie mogę zjeść, raz na pęcherz i latam do toalety co 30 min, a raz na jelita i wtedy albo mam zaparcie, albo muszę też pędzić co sił do toalety 😅
Nie wiem jak to będzie dalej jak tu jeszcze 3 m-ce.
Wczoraj za to szłam na paznokcie, chciałam iść szybkim krokiem żeby się rozgrzać, ale pod koniec drogi zaczęło mnie boleć podbrzusze 🙈 i wróciłam już spokojnym krokiem, ale do końca wieczoru mnie bolało jak na okres 😏 -
Hej dziewczyny !
Trochę mi się starszaki pochorowały ale już względnie ok. Weekend też miałam średni pod względem 🤢🤮
Co kilka dni mocno mi wraca , dziś z kolei noc spokojna.
Ja słodyczy nie jem w ogóle (miałam chwilowy rzut w 2 trymestrze ale szybko przeszło) a na wadze pędzę jak expresss i potwierdzam, że porcje coraz mniejsze, bo duży szybciej czuję się syta. Bąbel świruje bez zmian , ale ostatnie dwa dni jakoś tak łagodniej kopie ; w sensie że nie jest to pęcherz ani jajnik ani nic, co mogłoby zaboleć . Takie ruchy lubimy
Pazury robię co 2-3 tygodnie , właśnie nie wiem jak się wbić żeby zrobić idealnie przed porodem i potem 2 tygodnie po 😂
Fryzjer olany w ciąży, nie wysiedzę malowania , także sama ogarniam. Kosmetyczka olana , nie wylezę także czekam na umawianie zaległości po porodzie
Ale tak jak piszecie skóra i włosy w ciąży to coś co akurat jest w top kondycji, więc nie odczuwam jakiś specjalnie braku wizyt
Piękne wiadomości z waszych usg i podglądania maluchów ❤️ dziś też mam i ja badanie 3 trymestru 🫣 już ostatnie takie długie i dokładne , ale zleciało …
-
Mnie dziś aplikacje krzyczą, że zaczęłam 8 miesiąc. 🙈
A z tej okazji zwlokłam się z łóżka i idę oglądać samochody, tak mi się nie chce strasznie 🫣😅, ale zmienić chce. Później wizyta. 🤞🏻Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia, 08:22
Emimo lubi tę wiadomość
-
AEGO wrote:Mnie dziś aplikacje krzyczą, że zaczęłam 8 miesiąc. 🙈
A z tej okazji zwlokłam się z łóżka i idę oglądać samochody, tak mi się nie chce strasznie 🫣😅, ale zmienić chce. Później wizyta. 🤞🏻
8?! Nie wchodzę na aplikacje 🫣
Kurde ja też muszę chyba zacząć oglądać w końcu na poważnie, ale nic mi się nie podoba typowo 7-osobowego a w tych suvach 5+2 jest w zasadzie tyle samo miejsca co mam teraz. Auto mam całkiem nowe, bo kupiłam je 3 lata temu i pewnie jeszcze 2-3 lata bym normalnie pojeździła, ale ciągle się biję z myślami jak to ugryźć, żeby wszystkim było wygodnie i żeby można bylo jak do tej pory komfortowo podróżować jeszcze z dwoma pieskami. Póki co przymierzyłam foteliki i bazę i na razie wszyscy się mieścimy mocno na styk. Mój mąż dla porównania jeździ mini Cooperem i chyba dalej do niego nie dociera, że już się wszyscy do niego nie zmieścimy 🙃Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia, 08:57
-
Kocur wrote:8?! Nie wchodzę na aplikacje 🫣
Kurde ja też muszę chyba zacząć oglądać w końcu na poważnie, ale nic mi się nie podoba typowo 7-osobowego a w tych suvach 5+2 jest w zasadzie tyle samo miejsca co mam teraz. Auto mam całkiem nowe, bo kupiłam je 3 lata temu i pewnie jeszcze 2-3 lata bym normalnie pojeździła, ale ciągle się biję z myślami jak to ugryźć, żeby wszystkim było wygodnie i żeby można bylo jak do tej pory komfortowo podróżować jeszcze z dwoma pieskami. Póki co przymierzyłam foteliki i bazę i na razie wszyscy się mieścimy mocno na styk. Mój mąż dla porównania jeździ mini Cooperem i chyba dalej do niego nie dociera, że już się wszyscy do niego nie zmieścimy 🙃
O kurczę, to naprawdę logistyka pomieścić 5 osób i dwa psy, u nas wychodzi 3 + pies, więc na luzie zwykły suv się sprawdzi. 😅 -
Ja od początku ciąży mam +7,5 ,waga również najwieksza w życiu więc mam nadzieję, że szybko zejdzie 🙈 ale wydaje mi się, że w tym miesiącu na przełomie 2 i 3 trymestru przyrost był najmniejszy. Mam nadzieję, że to mi odessalo wodę czy coś, a dzidzia rośnie prawidłowo 🙏
Co do słodyczy to mogą dla mnie nie istnieć, ale slone czy pikantne rzeczy to juz inna historia. Porcje caly czas takie same i jedynie raz czułam się ciężko jak dość poznym wieczorem zjadłam pizze 🙈 a tak nic kompletnie mi nie przeszkadza więc mam nadzieję ,ze malutkiej tez nie 😊🤞 -
Witam się i ja w teamie #spadekapetetu w III trymestrze. Do niedawna jeszcze mogłam pomieścić porcje za trzech i wiecznie byłam nienajedzona. Z początkiem III trymestru ten apetyt gdzieś zginął. Czasami wręcz jem "na siłę", żeby coś w siebie wcisnąć dla tego mojego Grzdylka. Na wadze mam póki co +8kg i najwięcej urosło właśnie w II trymestrze, w ciągu ostatniego miesiąca waga nie drgnęła (chociaż brzuch rośnie - ciekawe, nie? ). Mam nadzieję, że Grzdylkowi to nie szkodzi. Jutro kontrola to zobaczymy.
Dziewczyny, po jakim czasie brania Sorbiferu miałyście poprawę w wynikach? Od Świąt biorę Sorbifer Durules 2x dziennie + dodatkowo 10 mg kwasu foliowego i hemoglobina na tym samym poziomie, co miesiąc temu, nic nie drgnęła. -
AEGO wrote:Nie chcę Cię martwić, ale jak mnie pokazuje 8 to Tobie też. 🤣
O kurczę, to naprawdę logistyka pomieścić 5 osób i dwa psy, u nas wychodzi 3 + pies, więc na luzie zwykły suv się sprawdzi. 😅
Pieski mam małe. Jeden to i tak zawsze na kolanach, bo to przylepa straszna , ale kurde będzie ciasno. Nie wiem. Ja i tak mam teraz chyba jeden z największych dostępnych modeli 5-osobowych , bo jak kupowałam to też patrzyłam na wielkość bagażnika i rozstaw siedzeń z tyłu. No nic , pewnie po pierwszej dłuższej wycieczce w komplecie już nie będzie wyjścia i się do tego porządnie zabiorę . W każdym razie trzymam kciuki za znalezienie auta idealnego -
My się przed drugim bobkiem przesiedliśmy w kombi, bo wg mnie mają największe bagażniki🙈 mimo że to chyba najbrzydszy rodzaj auta. U nas cała rodzina daleko, plus jakieś wyjazdy, wiecznie jeździmy z pełnym autem wszystkiego. Teraz dla większego mniej to zaś się zacznie dla młodego wózki, wanienki, pieluchy, tona ciuchów na zmianę i leków, za każdym razem oczywiście inhalator, a czasem nawet odkurzacz do katarka 😂🥴
Ja za to szukam roweru, muszę sprzedac stary i kupić nowy koniecznie przed porodem bo potem już tego na pewno nie ogarnę🙂Kocur lubi tę wiadomość
-
Zosis wrote:Witam się i ja w teamie #spadekapetetu w III trymestrze. Do niedawna jeszcze mogłam pomieścić porcje za trzech i wiecznie byłam nienajedzona. Z początkiem III trymestru ten apetyt gdzieś zginął. Czasami wręcz jem "na siłę", żeby coś w siebie wcisnąć dla tego mojego Grzdylka. Na wadze mam póki co +8kg i najwięcej urosło właśnie w II trymestrze, w ciągu ostatniego miesiąca waga nie drgnęła (chociaż brzuch rośnie - ciekawe, nie? ). Mam nadzieję, że Grzdylkowi to nie szkodzi. Jutro kontrola to zobaczymy.
Dziewczyny, po jakim czasie brania Sorbiferu miałyście poprawę w wynikach? Od Świąt biorę Sorbifer Durules 2x dziennie + dodatkowo 10 mg kwasu foliowego i hemoglobina na tym samym poziomie, co miesiąc temu, nic nie drgnęła.
Ja nie biorę nic poza prenatalnem i magnezem aktualnie , ale z tego co wiem od lekarza i pamiętam z 1 ciąży, to ona zawsze spada w 2 i 3 trymestrze i to dość „normalne „ zjawisko także sam fakt, że jest na tym samym poziomie nie powinien być chyba niepokojący, choć nie wiem jaki miała wynik oczywiście . Ja ostatnio byłam już delikatnie poniżej normy ale z racji że zawsze byłam poniżej to pani doktor mi nawet powiedziała , że jeszcze mamy spokojnie z czego zejść. Po ciąży dużo łatwiej odbudować i organizm sam wraca do normy w zasadzie.