Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamma-mia wrote:Kurde przydałaby Ci się fizjo
Mnie turbo bolało, ani to się bez bólu przekręcić, ani nogę podnieść, a jak chodziłam to kulalam. Poszłam do mojej fizjo i wyszłam jak nowa😄 Zrobiła mi USG spojenia, USG kresy. Spojenie mimo tego bólu się trzyma, rozejście jest tylko fizjologiczne. Natomiast pod usg wyszło, że bylo jakiś tam nierównomiernie pracujące i przez to bolalo. Zrobiła swoje czary i od tamtej pory mam spokój. ❤️
Za to Kresa się rozeszła już na 6 cm, a startowałam z 1,5cm 😔 tzn. teraz pewnie jeszcze więcej, bo to juz 3 tygodnie minęły. -
Mamma-mia wrote:Ja z ta współpracuje od 2018 roku 😄 ratowała mnie po operacjach, w ciążach, po porodzie, przy rwach kulszowych itd...
Próbowałam w międzyczasie chodzic do 2 innych (moja tania nie jest 😬 aktualnie wizyta 220zl... A chodzilo także o to, że aby do niej chodzić, trzeba się zapisać z min. 3 miesięcznym wyprzedzeniem, więc próbowałam gdzie indziej) ale jednak to nie było to 🙈 Tamte babki nie robiły połowy tego, co ona, także to też trzeba dobrze trafić 😄
Ammeluna, no nie powiem leciutka ch*jnia, ale nikomu nic się nie stało, a to najważniejsze. Rachunek może Was wystraszy, ale tu nic nie zrobicie, a ściana - dobrze, że jest dziś i jutro 40 stopni prawie, pewnie wyschnie! Nie martw się, każdemu może się zdarzyć, naprawdę! 😘Ammeluna, Mamma-mia lubią tę wiadomość
-
AEGO wrote:Cóż Kejt, my nierzadko usypiamy dziecko na rękach albo na sobie bezpośrednio i jak zaśnie to dopiero przenosimy do łóżeczka. 🫣 Wiec za bardzo Ci nie pomogę, bo jeśli tego potrzebuje to go bierzemy. 😅 Jest to męczące, bo czasem nie śpimy, bo nie chcemy aby spał z nami, ale nie mam innego pomysłu na to.
Człowiek taki cwany dopóki się dziecko nie urodzi i nie zacznie ćwiczyć rodziców 😅 ja już widzę jak tatuś wymięka aby tylko nie płakał.
Nikos na szczęście ładnie usypia przy cycu. Jak uśnie to wypluwa brodawkę więc wiem że dobrze przysnął no ale okazuje się że jestem w błędzie gdy tylko chce go gdzieś odłożyć 😅
Zaraz mam wizytę położnej i mam nie karmić dziecka do jej przyjazdu i chodzę jak na szpilkach aby młody w tym wózku się za szybko nie obudził 😅
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Alicia była zupełnie nieodkladalna aż do momentu kiedy zaczęła pełzać.
Postawiłam na rodzicielstwo bliskości i ratowała nas chusta za dnia. W 9 miesiącu wyrosła z mamozy i zasypiała u siebie z tatą przez następny rok. Teraz różnie- zależy od okresu/dnia/ poziomu zmęczenia.
Ale! Ala jest bardzo niezależna i samodzielna - dostała dużą dawkę tulenia i wspierania jako maluch i teraz wykorzystuje te zapasy bliskości do bycia odważną i samodzielną (tak tłumaczą ideę 4go trymestru bliskości psychologowie)Ammeluna, Ania1985, Kejt93, Kocur lubią tę wiadomość
-
Doris8 wrote:U fizjo byłam 2 tyg i tydzień temu i wszystko było ok ze spojeniem, mięśniami itp. Teraz problem jest taki, że po 1 nie wiem czy zdążę się załapać na wizytę w tym tyg (nie umawiałyśmy już kolejnych) a tylko to mnie ratuje, a nawet jesli to czy w 39 tc doradzi jakies cwiczenia lub podklei to nie wiem czy w ogóle i na ile. W związku z tym nie wiem czy nie poprosić gin o położenie na oddział żeby dostać konsultacje ortopedyczna. Żeby oszacować cokolwiek jakie to rozejście, jak się ma do sn i jak do dochodzenia do siebie po. U mnie powiem Ci, że na łóżku się przekręcić lub wstać w nocy do toalety jest nie do przejścia.
Hm...ja też byłam 2 tygodnie temu u fizjo i powiedziała mi, że spojenie jeszcze nieruszone, ale za niedługo zacznie się rozchodzić, bo to fizjologia przed porodem, więc może u Ciebie to się dzieje, dziwne tylko, że aż tak mocno to odczuwasz. Mnie boli, ale tylko raz tak miałam, że przez godzinę-dwie nie mogłam zasnąć z bólu, bo tylko jak stałam to nie bolało (o ironio). Kurcze, kicha, że tak długo musisz czekać z wizytą 😬
AEGO - dzięki, tak się pocieszam 🤗 ale czuję, że najbliższy tydzień będę miała ch*jowy przez to 🤦♀️ a później jak przyjdzie rachunek 🤦♀️😶 -
Ammeluna wrote:Hm...ja też byłam 2 tygodnie temu u fizjo i powiedziała mi, że spojenie jeszcze nieruszone, ale za niedługo zacznie się rozchodzić, bo to fizjologia przed porodem, więc może u Ciebie to się dzieje, dziwne tylko, że aż tak mocno to odczuwasz. Mnie boli, ale tylko raz tak miałam, że przez godzinę-dwie nie mogłam zasnąć z bólu, bo tylko jak stałam to nie bolało (o ironio). Kurcze, kicha, że tak długo musisz czekać z wizytą 😬
AEGO - dzięki, tak się pocieszam 🤗 ale czuję, że najbliższy tydzień będę miała ch*jowy przez to 🤦♀️ a później jak przyjdzie rachunek 🤦♀️😶 -
Doris8 wrote:U fizjo byłam 2 tyg i tydzień temu i wszystko było ok ze spojeniem, mięśniami itp. Teraz problem jest taki, że po 1 nie wiem czy zdążę się załapać na wizytę w tym tyg (nie umawiałyśmy już kolejnych) a tylko to mnie ratuje, a nawet jesli to czy w 39 tc doradzi jakies cwiczenia lub podklei to nie wiem czy w ogóle i na ile. W związku z tym nie wiem czy nie poprosić gin o położenie na oddział żeby dostać konsultacje ortopedyczna. Żeby oszacować cokolwiek jakie to rozejście, jak się ma do sn i jak do dochodzenia do siebie po. U mnie powiem Ci, że na łóżku się przekręcić lub wstać w nocy do toalety jest nie do przejścia.
A USG miałaś? Trzeba by zrobić, ortopeda bez tego i tak nic nie orzeknie. Tez w jednej ciąży poszłam do ortopedy z tym. Powiedział, że oni ze spojeniami mają dużo mniej doczynienia niż ginekolodzy i fizjoterapeuci i pytał dlaczego ktokolwiek mnie do niego wyslal. Ostatecznie z poradni patologii ciąży skierowali mnie na usg do radiologa.
Może by ogarnąć płatnie USG, to pewnie wyjdzie ze 120zl i z wynikiem mieć już czarno na białym ile jest, a wtedy podać ginekologowi w szpitaluWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca, 10:30
-
Mamma-mia wrote:Mi się wydaje, że skoro mówiła, że jest ok ze spojeniem to raczej w tydzień się nie rozeszlo jakoś drastycznie... Nie porozluzniala Ci go na wizycie? Moja takie rzeczy tam wtedy robi, pokazała mi też jeden ruch i wtedy jest ok na dłużej, ale zasadniczo właśnie głównie po tym, co ona z nim robi.
A USG miałaś? Trzeba by zrobić, ortopeda bez tego i tak nic nie orzeknie. Tez w jednej ciąży poszłam do ortopedy z tym. Powiedział, że oni ze spojeniami mają dużo mniej doczynienia niż ginekolodzy i fizjoterapeuci i pytał dlaczego ktokolwiek mnie do niego wyslal. Ostatecznie z poradni patologii ciąży skierowali mnie na usg do radiologa.
Może by ogarnąć płatnie USG, to pewnie wyjdzie ze 120zl i z wynikiem mieć już czarno na białym ile jest, a wtedy podać ginekologowi w szpitaluWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca, 10:40
-
Doris - strasznie ci wspolczuje. Moja kolezanka jest w ciazy w tym samym terminie co ja, ona ma podobna sytuacje. Strasznie ja boli, chodzi o kulach po domu i ogolnie płacze codziennie. Z tym , ze ona mieszka w Irlandii i tam ponoc nie potrafia jej pomoc na tym etapie. Tam tez nie maja opcji l4 jak u nas (tzn nie oplaca sie to) i ona nadal pracuje (z domu). Ogolnie ciagle byla orzeciazona w tej ciazy wiec moze to ma
zwiazek, nie wiem.
Opowiedzialam jej historie mojej fizjo i ona jest w szoku. Mowila mi, ze to niemozliwe, aby nie mozna jej bylo ulzyc. I ze to, ze to doprowadziło ja do chodzenia o kulach to naprawdę niewiarygodne.
Ja nadal bede za tym, aby z kazdym bolem isc do dobrego fizjo, pieniadze w takiej sytuacji sie nie licza. Mam nadzieje, ze jednak znajdziesz termin, szkoda sie meczyc.
Ja chodze co tydzien z biodrami i dzieki temu od 2 mies funkcjonuje bez bolu. Poczatkiem maja cos mi sie stalo, ze nie moglam stanac na jedno biodro. Fizjo mnie uratowala, wiec wtedy zapisalam sie juz na co tydzien do konca ciazy. W przeciwnym razie faktycznie bylby problem z terminami.
Trzymam za Ciebie kciuki!!! -
Dziewczyny, troche mnie przerazacie tymi historiami o wspollokatorkach w szpitalach. W moim szpitalu niestety nie ma opci wykupienia jedynki. Mam nadzieje, ze trafi mi sie ktos normalny i oby w sali nie bylo tv 🤭
W glowie mi sie nie miesci, ze jest tyle ludzi pozbawionych empatii i z takim poziomem egoizmu. Na takie osoby najlepiej wlaczyc ostra reakcje i ustawic je do pionu. Ale wiem, ze nie jest to latwe.
Trzymam kciuki, aby nasze wspomnienia szpitalne byly jednak w większości pozytywne. -
Doris, ja miałam z tym moim spojeniem turbo problem w 1 ciąży i tak się odbijalam od gina, do ortopedy itd. Ostatecznie to właśnie na wizycie kolejnej u ortopedy innego, ale w szpitalu, dostałam skurcze, takie jak co dzien, no ale były i się koleś wystraszyl. Karetką mnie przewieźli stamtąd na właśnie Poznańska Polną, bo u nich nie było ginexow. Ja się wściekałam, bo mnie t spojenie nakurwialo, a nic nie załatwiłam. A na Polnej się okazało, że mam 4 cm rozwarcia i w sumie to rodzę, tylko nie czuje jeszcze 🤡😅 Rzeczywiście coś mnie plecy do tego bolały, ale wiesz, końcówka ciąży, to już wszystko chyba ma prawo boleć, więc myślałam, że to za twardy materac czy coś.
W każdym razie na izbie sami obejrzeli mi spojenie. Powiedzieli, że jest okej. Po badaniu zaczelam mocno krwawić,musiałam używać podkładów. 40 min później na trakcie porodowym, dalej czekając aż się zwolnić dua mnie sala, nie byłam w stanie siedzieć przez te plecy. Chodziłam i je masowalam, a chodziłam kulejąc przez spojenie właśnie. Dostałam sale porodową w końcu. 15 min później odeszły mi wody i wtedy jaaaaaaaak zaczęło mnie boleć. Miałam tragiczne skurcze lędźwiowej krzyżowe, w biodrach, w dupie 🙈 myślałam, że to dziecko to tyłkiem urodzę, serio. 😅 Zrobiło się 6 cm. Poszlam pod prysznic. Mąż mnie musiał stamtąd siła zabrać, bo tak mnie bolało, że nie dawałam rady sama wrócić.
Nooo w każdym razie jak mnie przyjęli jakoś po 14:30, tak po 23 urodziłam, więc może u Ciebie te bóle wzmozone to też jakaś powoli zapowiedź porodu -
Wiecie może jak to jest, mam termin na poniedziałek 1.07, zwolnienie też do tego dnia i się zastanawiam czy w poniedziałek na wizycie wystawi mi dalej zwolnienie czy jak jest się po terminie to już trzeba załatwiać macierzyński? Nie ukrywam że wolę zwolnienie bo nie chce "marnować" macierzyńskiego jak jeszcze przez ponad tydzień mogę chodzić w dwupaku, a potem każdy dzień w domu z dzieckiem jest na wagę złota.
Macie jakieś doświadczenia z tym?
Ps. U mnie bez zmian, nic się nie dzieje, nawet nie chce mi się tego komentować 🥴🥴🥴🥵🥵🥵 -
Ammeluna rozumiem że macie kanalizację ? a macie podlicznik ogrodowy ? Pamiętaj że możesz napisać do wodociągów i opisać sytuację, na podstawie poprzednich rachunków na których macie zużycie porównacie sobie ile tego mogło wylecieć i może odliczą Wam kanalizację bo za wodę napewno będziecie musieli zapłacić, takie sytuacje zdarzają się bardzo często, a mam z tym do czynienia w pracy 😉
AEGO, Ammeluna, Emimo lubią tę wiadomość
👱🏼♀️30 👨🦱31
👶🏼M.
💕2014
💍2018
💒2020 -
Ania1985 ja chodziłam do fizjo co tydzień lub dwa, wszystko miałam pod kontrolą i miałam ostatnia wizytę 3 dni przed tymi bólami, a ze wszystko bylo zawsze ok to juz nie umawialam kolejnej wizyty zeby nie biegać w te upały dlatego nie wiem czy teraz znajdzie mi miejsce a doskoku bo mocno oblegana babeczka. No i czy właśnie będzie w ogóle w stanie w 39tc w stanie mi polecić coś do domu żeby sobie ulżyć.
Mamma-mia ja póki co też mam skurcze, których nie czuję, na ktg jak mi wyszło to myślałam, że jakiś błąd🙈 ja się tylko boję tego, że np bol tego spojenia właśnie przeszkodzi mi w "aktywnym" porodzie i nie dość, że będą skurcze to jeszcze to🤦♀️ no i jak to wpłynie po... czytałam, że może być różnie, że może być boleśniejszy poród ale po już normalnie, albo poród bez "dodatkowych" atrakcji, ale po unieruchomienie dużo dluzsze, rehabilitacja. Ja podejrzewam, że sama sobie to zafundowałam mikrourazem, naciągnęłam podczas chodzenia czy gimnastyki. -
Ania1985 wrote:Dziewczyny, troche mnie przerazacie tymi historiami o wspollokatorkach w szpitalach. W moim szpitalu niestety nie ma opci wykupienia jedynki. Mam nadzieje, ze trafi mi sie ktos normalny i oby w sali nie bylo tv 🤭
W glowie mi sie nie miesci, ze jest tyle ludzi pozbawionych empatii i z takim poziomem egoizmu. Na takie osoby najlepiej wlaczyc ostra reakcje i ustawic je do pionu. Ale wiem, ze nie jest to latwe.
Trzymam kciuki, aby nasze wspomnienia szpitalne byly jednak w większości pozytywne.
Ja trafiłam na bardzo fajną dziewczynę, nawet spiknęłyśmy się na messengerze . Ta relacja z sali poporodowej jest nie do opisania 😅. Wiecie, cyce na wierzchu, opowiadanie o wszystkim, wspieranie przy przewijaniu/różnych zabiegach łączy ludzi na wyższym poziomie. Jeszcze obie miałyśmy CC rozumiałyśmy ten ból.
Poza tym ja pobyt w szpitalu będę wspominać bardzo dobrze. 90% personelu jest do rany przyłóż, nawet Panie salowe przeżywały różne rzeczy z nami 😅
Każdej życzę tylko dobrych wspomnień z porodu 🩵
Ania1985, Mamma-mia, dori, Ammeluna, Kocur, Mimi09, Lady_Dior, Emimo lubią tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Natka9106 wrote:Wiecie może jak to jest, mam termin na poniedziałek 1.07, zwolnienie też do tego dnia i się zastanawiam czy w poniedziałek na wizycie wystawi mi dalej zwolnienie czy jak jest się po terminie to już trzeba załatwiać macierzyński? Nie ukrywam że wolę zwolnienie bo nie chce "marnować" macierzyńskiego jak jeszcze przez ponad tydzień mogę chodzić w dwupaku, a potem każdy dzień w domu z dzieckiem jest na wagę złota.
Macie jakieś doświadczenia z tym?
Ps. U mnie bez zmian, nic się nie dzieje, nawet nie chce mi się tego komentować 🥴🥴🥴🥵🥵🥵
Myślę, że powinien doktor bez problemu wystawić. Ja od razu miałam wystawione teraz do terminu porodu + 7, a dalej to już pewnie szpital by wystawiał w razie w. -
Doris8 wrote:Ania1985 ja chodziłam do fizjo co tydzień lub dwa, wszystko miałam pod kontrolą i miałam ostatnia wizytę 3 dni przed tymi bólami, a ze wszystko bylo zawsze ok to juz nie umawialam kolejnej wizyty zeby nie biegać w te upały dlatego nie wiem czy teraz znajdzie mi miejsce a doskoku bo mocno oblegana babeczka. No i czy właśnie będzie w ogóle w stanie w 39tc w stanie mi polecić coś do domu żeby sobie ulżyć.
Mamma-mia ja póki co też mam skurcze, których nie czuję, na ktg jak mi wyszło to myślałam, że jakiś błąd🙈 ja się tylko boję tego, że np bol tego spojenia właśnie przeszkodzi mi w "aktywnym" porodzie i nie dość, że będą skurcze to jeszcze to🤦♀️ no i jak to wpłynie po... czytałam, że może być różnie, że może być boleśniejszy poród ale po już normalnie, albo poród bez "dodatkowych" atrakcji, ale po unieruchomienie dużo dluzsze, rehabilitacja. Ja podejrzewam, że sama sobie to zafundowałam mikrourazem, naciągnęłam podczas chodzenia czy gimnastyki.
U mnie problem ze spojeniem po porodzie był, ale wybijał z tego właśnie, że machnieto ręką na dwa pomiary, w tym na sprzężną. Pierwsza lekarska powiedziała, że chyba będzie CC, druga, po zmianie, że absolutnie nie. Miałam z tym spojeniem długo problem później, ale no właśnie tu było połączenie dwóch spraw jakby. W każdym razie tak czy siak ortopeda po porodzie orzekł, że wypisze skierowanie na RTG, ale rozwiązaniem jest albo leżenie albo bycie zagilsowana i również leżenie 🤦🏻♀️
Po kolejnych porodach było już lepiej. Zazwyczaj boli mnie przez jakiś czas i odzywa się przy ćwiczeniach np. z odciągiem nóg, ale nie do tego stopnia co wtedy. A po 1 porodzie przez jakieś 3 miesiące bolało siadanie na toalecie, musiałam podkładać pod uda pięści, żeby ucisk nie był taki całościowy. -
Kejt93 wrote:Ja trafiłam na bardzo fajną dziewczynę, nawet spiknęłyśmy się na messengerze . Ta relacja z sali poporodowej jest nie do opisania 😅. Wiecie, cyce na wierzchu, opowiadanie o wszystkim, wspieranie przy przewijaniu/różnych zabiegach łączy ludzi na wyższym poziomie. Jeszcze obie miałyśmy CC rozumiałyśmy ten ból.
Poza tym ja pobyt w szpitalu będę wspominać bardzo dobrze. 90% personelu jest do rany przyłóż, nawet Panie salowe przeżywały różne rzeczy z nami 😅
Każdej życzę tylko dobrych wspomnień z porodu 🩵Kejt93, Ania1985 lubią tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:Wiecie może jak to jest, mam termin na poniedziałek 1.07, zwolnienie też do tego dnia i się zastanawiam czy w poniedziałek na wizycie wystawi mi dalej zwolnienie czy jak jest się po terminie to już trzeba załatwiać macierzyński? Nie ukrywam że wolę zwolnienie bo nie chce "marnować" macierzyńskiego jak jeszcze przez ponad tydzień mogę chodzić w dwupaku, a potem każdy dzień w domu z dzieckiem jest na wagę złota.
Macie jakieś doświadczenia z tym?
Ps. U mnie bez zmian, nic się nie dzieje, nawet nie chce mi się tego komentować 🥴🥴🥴🥵🥵🥵Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca, 12:51
Kejt93 lubi tę wiadomość