Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Doris8 wrote:A ja mam dzisiaj rozkminę czy zdążę umyć włosy przed wyjazdem do szpitala, w sensie np.po odejściu wód,i czy będę miała do tego głowę🤷♀️ w ogóle dziś już mi chyba przegrzewa, bo jak cała ciążę nie miałam ani jednej zachcianki tak dzisiaj jadłabym wszystko i to najlepiej wszystko co najbardziej niezdrowe 😅 zjadłam pol czekolady, zagryzłam domowym gyrosem z tzatzikami ,a następnie lody, teraz mam ochotę na chipsy 🙈 jak tak dalej pójdzie to nie będę wiedziała czy 💩 to oznaka porodu czy moich szaleństw 'kulinarnych'🤣
Ojej ale Cię rozumiem my wczoraj trochę śmieciowo jedliśmy i jak mnie pogoniło wieczorem to aż mi się ciemno przed oczami zrobiło i tylko prosiłam żeby to jeszcze nie był poród 🤣
Zaraz będzie u Nas pizza 🍕 i mam nadzieję że dzisiaj nie będzie takich rewolucji 😂👱🏼♀️30 👨🦱31
👶🏼M.
💕2014
💍2018
💒2020 -
Cześć Wam! Wesele przeżyłam i nie urodziłam 😜 siedzieliśmy do 23, dzisiaj powrót:) siedzę z nogami do góry, bo obwod lydek mam 3xwiekszy, kostek nie widz, a palce wygladaja jak sardynki 🥹
Objawy takie jak były - bol brzucha i momentami twardnienie, bóle krzyzowe i wczoraj było jeszcze trochę galaretki.
Oh, liczę że to jeszcze nie dziś ani jutro. Te upały mnie wykończą... czuję się bardzo zmęczona i szczerze nie miałabym siły rodzic.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca, 21:17
Minia95, MILENA, dori, Myszkaaa20, Ania1985, Sajgonka, Nimfadora, Zosis, Doris8, Mimi09, Lady_Dior, Ammeluna, Kejt93, Junjul, Kocur, oli23, Edithka, Emimo lubią tę wiadomość
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
Boże dziewczyny urodziłam!!!!! 🥵🥵🥵🥵🥵🥵🥵🥵
https://zapodaj.net/plik-JbJOyxu6AV
Od 18.10 Iga jest już z nami. Ma 3500g i 57 cm. Dostała 10 punktów ale ma jakąś wysypkę od urodzenia nie wiadomo skąd, jutro będą to badac
Dla mnie jest najpiękniejsza.
Poród bez znieczulenia ale niestety z nacięciem, mam 5 szwów.
Ogólnie to myślałam że zejdę natamten świat, tak mnie bolało. Pierwszy skurcz dostałam o 13.20, od razu były tak co 7 minut, więc bardzo rozkręcone patrząc po tym że nie miałam żadnych zwiastunów i wam tu narzekałam. tak o 15 byliśmy na sorze i trzy godziny później Igusia już była z nami, chociaż dla mnie to jak wieczność. Mam farta mój lekarz ma dyżur więc spoko, chociaż był u mnie jakieś 3 razy no i szył mnie po cięciu, co też było dość bolesne.
Ogólnie skurcze mnie strasznie wymęczyły bo miałam je potem co 2 minuty ale rozwarcie było słabe dostałam oksytocynę i wtedy zaczął się hardcor, potem poczulam parcie na toaletę i wtedy akcja ruszyła z kopyta. Jakieś 5 skurczy partych i mała wyszła. Ale to rozwieranie i badanie co pół godziny postępów na skurczu to masakra.
Jestem z siebie cholernie dumna bo naprawdę było to straszne. My kobiety to mamy przerąbane.
Teraz jestem już na sali z malutka, na szczęście sama. Miałam pionizację, 2 razy byłam w toalecie ale za każdym razem robiło mi się słabo, więc kąpiel będzie rano bo nie dam rady. Brzuch mnie nie boli, najbardziej to tyłek, czuje taki nacisk pewnie to te moje hemoroidy. Dostałam ibuprofen ale narazie nie wzięłam, jakoś daje rade ale czuję duży dyskomfort tam na dole.
Także chciałam dać wam znać, że mamy nowego bejbika na pokładzie a nic tego nie zwiastowało nawet rano. Zrobiłam sobotnie porządki, szykowałam się na grilla na 14 no ale te skurcze to były nie na żarty 🙈🙈🙈 więc szybka kąpiel, dopakowanie walizki i w drogę.
Później nadrobię resztę wiadomości.
Teraz musi być już tylko lepiej, ale martwi mnie ta wysypka malutkiej mam nadzieję że to nic poważnego, może któraś też miała taki przypadek?Nimfadora, Lady_Dior, dori, Ammeluna, Myszkaaa20, Ania1985, moonflower, Marti27, Sajgonka, Kejt93, Junjul, Kocur, Doris8, Zosis, Mimi09, MILENA, oli23, Edithka, Emimo, Raela lubią tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:Boże dziewczyny urodziłam!!!!! 🥵🥵🥵🥵🥵🥵🥵🥵
https://zapodaj.net/plik-JbJOyxu6AV
Od 18.10 Iga jest już z nami. Ma 3500g i 57 cm. Dostała 10 punktów ale ma jakąś wysypkę od urodzenia nie wiadomo skąd, jutro będą to badac
Dla mnie jest najpiękniejsza.
Poród bez znieczulenia ale niestety z nacięciem, mam 5 szwów.
Ogólnie to myślałam że zejdę natamten świat, tak mnie bolało. Pierwszy skurcz dostałam o 13.20, od razu były tak co 7 minut, więc bardzo rozkręcone patrząc po tym że nie miałam żadnych zwiastunów i wam tu narzekałam. tak o 15 byliśmy na sorze i trzy godziny później Igusia już była z nami, chociaż dla mnie to jak wieczność. Mam farta mój lekarz ma dyżur więc spoko, chociaż był u mnie jakieś 3 razy no i szył mnie po cięciu, co też było dość bolesne.
Ogólnie skurcze mnie strasznie wymęczyły bo miałam je potem co 2 minuty ale rozwarcie było słabe dostałam oksytocynę i wtedy zaczął się hardcor, potem poczulam parcie na toaletę i wtedy akcja ruszyła z kopyta. Jakieś 5 skurczy partych i mała wyszła. Ale to rozwieranie i badanie co pół godziny postępów na skurczu to masakra.
Jestem z siebie cholernie dumna bo naprawdę było to straszne. My kobiety to mamy przerąbane.
Teraz jestem już na sali z malutka, na szczęście sama. Miałam pionizację, 2 razy byłam w toalecie ale za każdym razem robiło mi się słabo, więc kąpiel będzie rano bo nie dam rady. Brzuch mnie nie boli, najbardziej to tyłek, czuje taki nacisk pewnie to te moje hemoroidy. Dostałam ibuprofen ale narazie nie wzięłam, jakoś daje rade ale czuję duży dyskomfort tam na dole.
Także chciałam dać wam znać, że mamy nowego bejbika na pokładzie a nic tego nie zwiastowało nawet rano. Zrobiłam sobotnie porządki, szykowałam się na grilla na 14 no ale te skurcze to były nie na żarty 🙈🙈🙈 więc szybka kąpiel, dopakowanie walizki i w drogę.
Później nadrobię resztę wiadomości.
Teraz musi być już tylko lepiej, ale martwi mnie ta wysypka malutkiej mam nadzieję że to nic poważnego, może któraś też miała taki przypadek?
Ooo no to urodziłaś tak szybko jak ja. 😂
Kurczę, ale to szyli Cię bez znieczulenia? 😮
Życzę Ci szybkiej regeneracji!
Co do wysypki, to powiem Ci, że takie noworodzie to mają bardzo często wysypki, na pewno lekarze to zbadają!
Malutkiej tak dobrze nie widać na zdjęciu, ale jestem pewna, że jest słodziutka 😄
Edit: poproś o czopek na hemoroidy, pomagająWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca, 22:37
Natka9106 lubi tę wiadomość
-
AEGO wrote:O wow! Gratulacje! 😍 Jednak Iga jest czerwcowa!
Ooo no to urodziłaś tak szybko jak ja. 😂
Kurczę, ale to szyli Cię bez znieczulenia? 😮
Życzę Ci szybkiej regeneracji!
Co do wysypki, to powiem Ci, że takie noworodzie to mają bardzo często wysypki, na pewno lekarze to zbadają!
Niby do szycia było znieczulenie ale i tak czulam takie ciągnięcie i dałam im do zrozumienia ze boli. Ogólnie podczas szycia miałam większe krwawienie, wszytko było tam bardzo ukrwione aż sami byli zdziwieni no ale teraz niby krwawienie jest takie jak ma być. Leżę jak mumia bo boję się ruszać tyłkiem, żeby nie bolało -
Natka9106 wrote:Boże dziewczyny urodziłam!!!!! 🥵🥵🥵🥵🥵🥵🥵🥵
https://zapodaj.net/plik-JbJOyxu6AV
Od 18.10 Iga jest już z nami. Ma 3500g i 57 cm. Dostała 10 punktów ale ma jakąś wysypkę od urodzenia nie wiadomo skąd, jutro będą to badac
Dla mnie jest najpiękniejsza.
Poród bez znieczulenia ale niestety z nacięciem, mam 5 szwów.
Ogólnie to myślałam że zejdę natamten świat, tak mnie bolało. Pierwszy skurcz dostałam o 13.20, od razu były tak co 7 minut, więc bardzo rozkręcone patrząc po tym że nie miałam żadnych zwiastunów i wam tu narzekałam. tak o 15 byliśmy na sorze i trzy godziny później Igusia już była z nami, chociaż dla mnie to jak wieczność. Mam farta mój lekarz ma dyżur więc spoko, chociaż był u mnie jakieś 3 razy no i szył mnie po cięciu, co też było dość bolesne.
Ogólnie skurcze mnie strasznie wymęczyły bo miałam je potem co 2 minuty ale rozwarcie było słabe dostałam oksytocynę i wtedy zaczął się hardcor, potem poczulam parcie na toaletę i wtedy akcja ruszyła z kopyta. Jakieś 5 skurczy partych i mała wyszła. Ale to rozwieranie i badanie co pół godziny postępów na skurczu to masakra.
Jestem z siebie cholernie dumna bo naprawdę było to straszne. My kobiety to mamy przerąbane.
Teraz jestem już na sali z malutka, na szczęście sama. Miałam pionizację, 2 razy byłam w toalecie ale za każdym razem robiło mi się słabo, więc kąpiel będzie rano bo nie dam rady. Brzuch mnie nie boli, najbardziej to tyłek, czuje taki nacisk pewnie to te moje hemoroidy. Dostałam ibuprofen ale narazie nie wzięłam, jakoś daje rade ale czuję duży dyskomfort tam na dole.
Także chciałam dać wam znać, że mamy nowego bejbika na pokładzie a nic tego nie zwiastowało nawet rano. Zrobiłam sobotnie porządki, szykowałam się na grilla na 14 no ale te skurcze to były nie na żarty 🙈🙈🙈 więc szybka kąpiel, dopakowanie walizki i w drogę.
Później nadrobię resztę wiadomości.
Teraz musi być już tylko lepiej, ale martwi mnie ta wysypka malutkiej mam nadzieję że to nic poważnego, może któraś też miała taki przypadek?
Gratulacje! Super, że Mała jest już z Wami. Mega szybka akcja.
Czemu szyli Cię na żywca? Przecież to niezgodne z zasadami opieki okołoporodowej...
Edit - rozumiem, że mimo znieczulenia i tak bolało... Dzielna jesteś bardzoWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca, 22:43
AEGO, Natka9106 lubią tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:Niby do szycia było znieczulenie ale i tak czulam takie ciągnięcie i dałam im do zrozumienia ze boli. Ogólnie podczas szycia miałam większe krwawienie, wszytko było tam bardzo ukrwione aż sami byli zdziwieni no ale teraz niby krwawienie jest takie jak ma być. Leżę jak mumia bo boję się ruszać tyłkiem, żeby nie bolało
Oczywiście popieram edit Nimfadory!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca, 22:45
-
Natka gratulacje ❤️ i wycaluj od nas Igusie 😍 trzymam kciuki żebyś szybko poczuła się lepiej i żeby wysypka małej szybko zeszła.
Natka9106 lubi tę wiadomość
31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
Natka9106 gratuluję narodzin córci 🥰 Dużo zdrówka dla Was i żebyś doszła szybko do siebie 😘 Pomyśl jakbyś musiała po 4godz. iść do domu w takim stanie😜 Nie wiem jakie znieczulenie dają w Pl podczas szycia - tu normalnie igłą i te wkłucia trochę bolą - wiadomo ale potem już nic nie czułam a u mnie za każdy razem było co szyć, bo pękłam do odbytu😏
Doris8 kurde ciekawe czemu to spojenie tak na samej końcówce zaczęło Cię mocno boleć 🤔 Mam nadzieję, że jeszcze uda Ci się spotkać z fizjo🙏🏻
Mammamia kciuki za lepsze wyniki ale jeśli byłby gorsze, to chyba trzeba to przetoczenie zrobić 😒 Współczuję takiej anemii-obyś z niej szybko wyszła. Co do Twojej współlokatorki to brak słów - nie da się nawet tego skomentować 🤦🏼♀️ i pomyśleć, że taka znieczulona kobieta zostanie matką😏
Ja już jestem chora na maxa, syn też już się zaraził a ledwo wyszedł z zapalenia dziąseł 🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️ mimo to byliśmy w delfinarium. Miło spędziliśmy ten dzień,twardnień brzucha miałam mało, dzidziol wypycha się co chwilę 😌
Od jutra szaruga i solidny spadek temperatury - nie wiem jak to zniosę 😣
Mamma-mia, Natka9106 lubią tę wiadomość
-
Lady_Dior wrote:Natka9106 gratuluję narodzin córci 🥰 Dużo zdrówka dla Was i żebyś doszła szybko do siebie 😘 Pomyśl jakbyś musiała po 4godz. iść do domu w takim stanie😜 Nie wiem jakie znieczulenie dają w Pl podczas szycia - tu normalnie igłą i te wkłucia trochę bolą - wiadomo ale potem już nic nie czułam a u mnie za każdy razem było co szyć, bo pękłam do odbytu😏
Doris8 kurde ciekawe czemu to spojenie tak na samej końcówce zaczęło Cię mocno boleć 🤔 Mam nadzieję, że jeszcze uda Ci się spotkać z fizjo🙏🏻
Mammamia kciuki za lepsze wyniki ale jeśli byłby gorsze, to chyba trzeba to przetoczenie zrobić 😒 Współczuję takiej anemii-obyś z niej szybko wyszła. Co do Twojej współlokatorki to brak słów - nie da się nawet tego skomentować 🤦🏼♀️ i pomyśleć, że taka znieczulona kobieta zostanie matką😏
Ja już jestem chora na maxa, syn też już się zaraził a ledwo wyszedł z zapalenia dziąseł 🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️ mimo to byliśmy w delfinarium. Miło spędziliśmy ten dzień,twardnień brzucha miałam mało, dzidziol wypycha się co chwilę 😌
Od jutra szaruga i solidny spadek temperatury - nie wiem jak to zniosę 😣
Ojaaa, Wy tam się „dobrze” bawicie z chorobami. 🥲 Szybkiego powrotu do zdrowia!Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
Natka - o jaaa! Ależ to było niespodziewane 🫢 Malutka jest przesłodka, Ty bardzo dzielna, no i wow...ale szybko poszło (ale rozumiem, że dla Ciebie trwało to wieki 😔). Wiem, że z bolącym wszystkim na dole ciężko odpoczywać i spać, ale spróbuj 😘🥳🥰
Natka9106 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za gratulacje. Właśnie się karmimy. Ogólnie mała ma ogromną chęć ssania, dostała szybko smoczka bo brała rączki do buzi. Teraz zasnęła na cycu, też bym chciała się zdrzemnąć ale trzyma mnie adrenalina i nie wiem jak ta noc będzie wyglądać. Jak tylko ją odłożę to wezmę tabletkę przeciwbólową już zaczynam o niej marzyć i patrzę na nią kątem oka. 🙈🙈🙈🙈 wiecie co spodziewałam się innego bólu po porodzie a nie że tyłek mnie będzie bolał najbardziej, chociaż niby nie pękłam tam. Pewnie od tego szycia.
MILENA lubi tę wiadomość
-
Natka gratulacje ❤️
Właśnie nadrobiłam cały dzień, byliśmy dzisiaj z mężem na randce, najedliśmy się jak bąki, super wieczór, fajne miejsce, poczuliśmy się trochę jak na wakacjach, fajny ogródek i piękne zapachu jedzenia i najlepsze lody pistacjowe ever
Piłam wino bezalkoholowe, ale miałam wrażenie, że ludzie z boku dziwnie na mnie patrzyli 🤣 taki wielki brzuch a ta z kieliszkiem 🙈AEGO, Lady_Dior, Mimi09, Myszkaaa20, Ania1985 lubią tę wiadomość
👱♀️38 lat, 🤵43 lata
AMH-2,55 (03.23)
KIR Bx, mutacja Leiden, Pai-I, MTHFR, niedoczynosc tarczycy,adenomioza
wysoki Cross match 32%,
Starania od maja 2016
2018 - 2xIUI ❌
2020 - CP-metotreksat
08.2021
1 IVF - 2 ❄️❄️ niezbadane, 2 transfery ❌
10.2022
2 IVF - 3 ❄️❄️❄️ - po PGT-A mamy 1 ❄️ (5.1.1)
10.22-05.23-stan zapalny endo(4 biopsje)
04.23-08.23 osocze
05.23- laparoskopia
06.23-leczenie immuno
06.23-11.23- aku
07.23- 5 biopsja 0/10
08.23-10.23- za cienkie endo
31.10.23 FET 5.1.1.
7dpt-56, 9dpt-125
13dpt-623,15dpt-1402
20dpt-4409, 24dpt-8616
29dpt (6+4) -jest ❤️
38+1 - poród SN, synek 2420g, 49 cm, 10/10 -
Natka! Wow!!! gratulacje!!!ucaluj Igusie
Ja nie mogę spać- plamienie pojawia się że sluzem raz po raz. Bolą mnie plecy, i ciężko mi stwierdzić czy mam już skurcze rzadkie czy Mały tak kopie.
myślę kiedy powinnam jechać do szpitala na CC, przy jakiej częstotliwości skurczy? -
Natka gratulacje!!!! ❤️❤️
Ja laski miałam ciężki dzień, ogólnie wczoraj tzn w piątek mam wrażenie że zaczął mi odchodzić czop, miałam na wkładce taki kawałek śluzu gęstszego ale wyglądającego jak białko jaja kurzego takiego prawie przezroczystego (taka żelka) 😂😂 przepraszam za opis 😂😂… nie wiem czy tak może wyglądać czop 😂 i może to po sprawdzaniu szyjki na badaniu?
Ogólnie dziś w dzień już się zastanawiałam czy aby się coś nie zaczyna dziać bo leżałam przed tv, oglądałam siatkówkę i raz po raz czułam taki ból miesiączkowy który trwał około 40 sekund i puszczał, raz to czułam co 3 minuty raz co 4 a zdarzało się i co 6 minut… ja taki ból okresowy to kojarzę z porodem już więc zastanawialam się czy aby nie wziąć prysznica i powoli się nie szykować… ale później się wszystko uspokoiło…
Za to bąbel po tych akcjach był wyjątkowo aktywny, tak że aż mnie cewka moczowa bolała i szyjka, no i już mam drugą pobudkę w nocy na siku i bąbel nadal tak szaleje… ciekawa jestem czy wytrwam jeszcze ponad tydzień… jakoś czuję taki wewnętrzny niepokój od wczoraj … chciałabym doczekać do tego 9.07
A teraz kolorowych snów, może uda mi się zasnąćWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca, 06:55
-
Hope2018 wrote:Natka! Wow!!! gratulacje!!!ucaluj Igusie
Ja nie mogę spać- plamienie pojawia się że sluzem raz po raz. Bolą mnie plecy, i ciężko mi stwierdzić czy mam już skurcze rzadkie czy Mały tak kopie.
myślę kiedy powinnam jechać do szpitala na CC, przy jakiej częstotliwości skurczy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca, 03:29
-
Natka9106 no pierwsza nocka to może być ciężko zasnąć przez adrenalinę właśnie, bo człowiek wymęczony porodem a tu nie da się ni huhu zasnąć ale będzie z dnia na dzień lepiej No przy porodzie męczą bolesne skurcze a po porodzie wszystko na dole boli i trzeba czasu by dojść do siebie, by się to wygoiło. No połóg to męczące, niełatwe przeżycie a mi jak przyszło robić dwójkę przy rozerwanym dupsku to myślałam, że rodzę drugi raz 🙈🙈🙈
Moonflower kurczę no ewidentnie ciało sygnalizuje, że porod niedługo 😆 ale to może być jutro a może być za 2tyg😜 Jeju pamiętam jedną dziewczynę z tego forum jak się męczyła z takimi skurczami właśnie 2tyg zanim urodziła 🙈 Straszne to było, bo były bolesne te skurcze, często już regularne a potem przechodziło i tak się kulała tyle dni🤦🏼♀️
Ammeluna bidulo wierzę, że jesteś zła na siebie przez tego węża ogrodowego ale na razie spróbuj się aż tak nie denerwować. Może akurat rachunek nie będzie jakiś gigantyczny-mam nadzieję, że pęknął chwilę przed pobudką starego🤞🏻Ammeluna lubi tę wiadomość