Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Natka9106 wrote:Ja dzisiaj mam taki nostalgiczny dzień i użalam się nad upływającym czasem😅 a wzięło mi się to gdy robiłam porządki w szafie małej i niestety musimy się już powoli żegnać z rozmiarem 56, w szczególności z body. Spodenki są jeszcze dobre ale body wyglądają jak po młodszej siostrze. I jakoś tak mi się smutno zrobiło, że już nie jest takim bobaskiem najmniejszym😪😪 tak mi ten pierwszy wspólny miesiąc przeleciał, nawet nie wiem kiedy, że mam aż poczucie zmarnowania i niewykorzystania tego czasu, chociaż telefon pełen zdjęć malutkiej😆😆😆
znacie sposób jak zatrzymać czas?
Natka9106, AEGO, Ammeluna, Kejt93 lubią tę wiadomość
Synuś - 1.07.2024 ❤️ -
AEGO wrote:Ja mam wszystkich oprócz siebie, z wiekiem stwierdziłam, że będąc nastolatką mnie powaliło, że wybrałam inny zawód 😅.
Z perspektywy czasu - gdybym mogła go cofnac, to wybrałabym położnictwo od lat o tym myślę. Przyjaciele śmieją się, że znając mnie, jak mi trochę dzieci urosną, to zrobię czwarte studia 😂 a tak serio to na tę chwilę mam wyczerpane pokłady mocy na studiowanie i cóż, człowiek młody był i głupi, trzeba było zrobić inaczej.
Mój młodszy brat jest na lekarskim też, ale on twierdzi, że będzie patomorfologiem, bo nie zamierza z ludźmi wchodzić w dyskusję 😂😂😂 i myślę, że dla pacjentów to też lepiej, żeby wybrał taką drogę 🤪
A co do wyjazdów - ja i mąż plus starszaki pozostajemy u mamy, tu nie ma pilnosci, no ale jednak z naszą dwójką najmłodszą wolimy mieć kogoś bliżej, gdyby była pilna potrzeba, oboje zapisałam do tego samego faceta i widzę, że tym razem opinie w necie się nie myliły 😃 chociaż pewnie i tak będę co nieco weryfikować u niej.
-
Dori, ja najpierw partiami z jednego dnia chlodze w lodówce, później to zlewamy do jednego woreczka na pokarm i mrozę tak po 80-120 ml. Woreczek podpisuje datą odciągnięcia oraz ile ml mleka zawiera. Mam duży zamrażalnik, także teraz mrozę "na stojąco", ale jak miałam mały, a planowałam duże zapasy, to mrozilam woreczki układając "na leżąco" - wtedy zajmują mniej miejsca.
-
Mamma-mia wrote:U mnie podobnie 😂 z tą różnicą, że ja też miałam iść na lekarski, a to moja mama mi powiedziała, że mam sobie znaleźć inne studia, mniej marnujace życie, cytując "żeby można było trochę pożyć" 😆
Z perspektywy czasu - gdybym mogła go cofnac, to wybrałabym położnictwo od lat o tym myślę. Przyjaciele śmieją się, że znając mnie, jak mi trochę dzieci urosną, to zrobię czwarte studia 😂 a tak serio to na tę chwilę mam wyczerpane pokłady mocy na studiowanie i cóż, człowiek młody był i głupi, trzeba było zrobić inaczej.
Mój młodszy brat jest na lekarskim też, ale on twierdzi, że będzie patomorfologiem, bo nie zamierza z ludźmi wchodzić w dyskusję 😂😂😂 i myślę, że dla pacjentów to też lepiej, żeby wybrał taką drogę 🤪
A co do wyjazdów - ja i mąż plus starszaki pozostajemy u mamy, tu nie ma pilnosci, no ale jednak z naszą dwójką najmłodszą wolimy mieć kogoś bliżej, gdyby była pilna potrzeba, oboje zapisałam do tego samego faceta i widzę, że tym razem opinie w necie się nie myliły 😃 chociaż pewnie i tak będę co nieco weryfikować u niej.
Natka, my zaczynaliśmy od rozmiaru 44, to teraz 62 to już któraś zmiana i mniej boli. 🙈
Ale mam też pełno zdjęć w telefonie, musiałam dokupić iClouda i też przeglądam jak śpi. 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia, 22:20
-
Aego, czuje Cię 😅😃 Wychowałam się na pogotowiu - wujki ratownicy odgrzewali mi żarcie w dyżurce lekarskiej, kiedy mama była na wyjeździe 🚑. Do dziś pamiętam, jak w przerwie pomiędzy wyjazdami, szyła mi ubranka dla lalek w mini klitce, która była jej pokojem w szpitalu, a że mnie nie miała z kim zostawić, to na dyżury jeździłam razem z nią. Czasami na jakieś wyjazdy, gdzie wiadome było, że pacjent nie pojedzie karetką, jechałam z nimi. Raz też było tak, że jeździłam na rolkach na podjeździe czekając aż ona wróci z wyjazdu, podjechala jakaś inna karetka, po czym wpadłam po nią, łamiąc sobie przy tym rękę 😆 nim mama wróciła z wyjazdu, już byłam zagipsowana 😆
Emimo lubi tę wiadomość
-
Minia95 wrote:Nie znam sposobu ale czasem łapię się na tym że mały jak śpi to oglądam jego foty z sentymentem a ma miesiąc haha 😆 i też mam nawalone zdjęć z galerii w opór 🥹
Jezusie jakbym czytała o sobie dziś, jak Antek spał to wisiałam nad nim i przeglądałam zdjęcia z pierwszego
Tygodnia i aż mi się płakać zachcialo jak zobaczyłam różnicę 🥹Emimo lubi tę wiadomość
-
Co do zdjęć to ja tuż przed pójściem do szpitala zmieniałam telefon, bo w poprzednim czasem skokowo spadała bateria i Stary się stresował, że w szpitalu będzie slaby kontakt ze mną. I mówię do Starego, że ja chcę tą średnią wersję pamięci, nie będę dopłacać pińset za parę dodatkowych giga na zdjęcia bo nie robię tyle zdjęć na codzień… taaa….. gdybyście zobaczyli moja galerię 🙈 jak ogarniałam iclouda to myślałam, że telefon wybuchnie bo tak się nagrzał 🤣
Testy- spoko, ilość mniejsza niż standardowo, ale prawy cycek w ogóle ”nie siadł” i momcozy odciągnęło może z dyszkę z niego (chyba pociekła kropelka i odessał się od spodu🤷♀️ , wczoraj dobrze trzymał więc albo zaciek albo źle włożyłam) i musiałam dociągnąć neno tą marną trzydziestkę z prawego flaczka 😅 ogólnie ta jedna pierś się czasami mega spłaszcza, nawet jak jest pełna 🤷♀️
Także dla mnie canpol 🥇, ale kolejnego już nie dokupię 😅
Czy Wasze maluchy też robią awanti o krople siku i wybudzają się bardzo szybko? Jak próbuję Igę na śpiocha przebrać to oczy jak Sowa wielkie bo kropla siku w pieluszce 🙈 kurde, siostrzeńcy potrafili cała zasikać i na śpiocha dać się przebrać, a ta awanti i rozbudzona od razu bo matka się nie skapnęła, że zamierza wypuścić krople moczu podczas drzemkowania🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia, 08:24
Nimfadora lubi tę wiadomość
-
Mammia-mia takie czasy były, ja też przesiadywałam u mamy w dyżurce. Teraz, by to nie przeszlo.
Wieczorem przeżyliśmy katusze. Parę godzin przeraźliwego ryku nie wiadomo o co...Mamma-mia lubi tę wiadomość
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
totylkoja wrote:Mammia-mia takie czasy były, ja też przesiadywałam u mamy w dyżurce. Teraz, by to nie przeszlo.
Wieczorem przeżyliśmy katusze. Parę godzin przeraźliwego ryku nie wiadomo o co...totylkoja lubi tę wiadomość
Synuś - 1.07.2024 ❤️ -
Mamma Mia i Totylkoja - ale dzieciństwo! 😁 To szpitale nie były Wam straszne 😅
Doris - dzięki za testy 😁 dobrze, że znalazłaś coś, co jest idealnie skrojone pod Ciebie i nie będziesz się już męczyła 🤗
Co do kropli siku, to moja starsza córka tak miała, co kropla siku, to jęk i zmiana pieluszki, w teraz ta młodsza, to i w siku, i w kupie może leżeć i jakbym nie sprawdziła, to bym nie wiedziała, że coś się w ogóle zadziało 😅 więc po prostu taki typ 🤷♀️
Totylkoja - o rany, to kiedy i jak Ci zasnęła po takiej awanturze?Doris8 lubi tę wiadomość
-
U nas jakieś dziwne nocki ostatnio. Mam wrażenie że cały czas pojękuje podczas snu a ja wtedy oczy jak 5zł 😮💨 nad ranem to już biorę go do nas na łóżko bo nie mam siły co chwilę wstawać i sprawdzać o co mu chodzi. A tak się zarzekałam że na naszym łóżku nie będzie spał 🙄
No i wczoraj postanowiłam że spróbuję go przystawiać do piersi zamiast odciągać laktatorem. Mały ładnie łapał, nawet zbytnio się nie denerwował dopiero po jakimś czasie zauważyłam że krew mi leci z brodawki. I to by było na tyle z karmienia piersią 😒Razem 11 lat ❣️
Małżeństwo 2 lata💒
Starania od lipca 2022r.
Ona:27 lat
✅️AMH 1,78
👉Prolaktyna powyżej normy- Bromocorn
👉Niska Ferrytyna
Owulacje potwierdzone monitoringiem
On:26 lat
✅️ Badanie nasienia(ilość, morfologia, wymazy)
👉 Ruch postępowy 1,07%
30.10 pierwsza wizyta w ramach Rządowego programu prokreacyjnego
12.11- ⏸️🍀
-
Chwalę się, że wychodzimy dziś do domu ❤️ czekamy właśnie na wypis.
Myszka, a jak u Ciebie?Doris8, Zosis, Kejt93, AEGO, Nimfadora, Edithka, Sajgonka, Junjul, Mimi09, Marti27, Lady_Dior, Ammeluna, Mamma-mia, Emimo lubią tę wiadomość
31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
Tak więc po kolejnej ładnej nocce o 10.20 rozpoczęłyśmy z Mlekolakiem śniadanie numer 4- licząc od 6 rano 🤦♀️😅 na spacerze z babcią wytrzymała całe 20min zanim skapnęła się, że cycki zostały w domu 🤣 a ja dowiedziałam się, że mozna brać prysznic, jeść kanapkę i nastawiać pranie jednocześnie 🙈
Mimi09, Emimo lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny u nas od dwóch dni taki spokój 🤞🙈
Nikos śpi pierwszy sen nocny w dostawce (od 21 do 1), później z nami z mojego lenistwa 😆🙈, zaczynam rozróżniać wrzaski „jestem zmęczony, ale nie umiem zasnąć” od „jestem głodny”.
Płacz czasami przypomina miałczenie kotka niż wrzaski i to jest takie urocze 🥹
Oczywiście nie jest idealnie bo drzemki w dzień głównie są na nas ale ja czuję że głowa odpoczywa 🙈 może to wyjście samodzielne i trochę „zadbanie” o siebie dużo dało.
Delektuję się tymi dwoma dniami bo wiem że jutro może być gorzej (aczkolwiek mam nadzieję że jutro będzie wyrozumiały bo mamy w domu imprezkę 😅).
Aaaa bo mi się połóg kończy to może dlatego 🤣🤣🤣Doris8 lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Doris, dzięki za recenzję. W takim razie ja dokupię drugiego canpola, bo naprawdę jestem z niego zadowolona. Aczkolwiek, jak źle go włożę, to slabo odciaga, ale z czasem już czułam kiedy ładnie się przyssał, a kiedy niekoniecznie.
Mój Młody może spać w brudnej pieluszce - avanti jest przy zmianie. Dzisiaj w nocy najpierw zmienialam pieluszkę przed karmieniem z siku, a w trakcie karmienia poszła kupa no i trzeba było znowu zmienić. No tragedia życiowa się stała. Płacz przez cala zmianę, bo drugi raz męczą "bez powodu".
AEGO, Doris8, Mimi09 lubią tę wiadomość
-
dori wrote:Chwalę się, że wychodzimy dziś do domu ❤️ czekamy właśnie na wypis.
Myszka, a jak u Ciebie?
Super! W domu będzie Wam dużo lepiej. Ja jak wróciłam do domu to mowilam że czuję się jak na luksusowych wakacjach. Aczkolwiek mnie w szpitalu przeorał zupełny brak snu i pelna opieka nad Mlodym zaraz po cc. W domu mialam pomoc. -
Doris8 wrote:Co do zdjęć to ja tuż przed pójściem do szpitala zmieniałam telefon, bo w poprzednim czasem skokowo spadała bateria i Stary się stresował, że w szpitalu będzie slaby kontakt ze mną. I mówię do Starego, że ja chcę tą średnią wersję pamięci, nie będę dopłacać pińset za parę dodatkowych giga na zdjęcia bo nie robię tyle zdjęć na codzień… taaa….. gdybyście zobaczyli moja galerię 🙈 jak ogarniałam iclouda to myślałam, że telefon wybuchnie bo tak się nagrzał 🤣
Testy- spoko, ilość mniejsza niż standardowo, ale prawy cycek w ogóle ”nie siadł” i momcozy odciągnęło może z dyszkę z niego (chyba pociekła kropelka i odessał się od spodu🤷♀️ , wczoraj dobrze trzymał więc albo zaciek albo źle włożyłam) i musiałam dociągnąć neno tą marną trzydziestkę z prawego flaczka 😅 ogólnie ta jedna pierś się czasami mega spłaszcza, nawet jak jest pełna 🤷♀️
Także dla mnie canpol 🥇, ale kolejnego już nie dokupię 😅
Czy Wasze maluchy też robią awanti o krople siku i wybudzają się bardzo szybko? Jak próbuję Igę na śpiocha przebrać to oczy jak Sowa wielkie bo kropla siku w pieluszce 🙈 kurde, siostrzeńcy potrafili cała zasikać i na śpiocha dać się przebrać, a ta awanti i rozbudzona od razu bo matka się nie skapnęła, że zamierza wypuścić krople moczu podczas drzemkowania🤦♀️Doris8 lubi tę wiadomość
👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
Dori w domu to zawsze w domu, łatwiej ogarnąć rzeczywistość. ❤️👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
Ja przez ostatnie dwie noce sama ogarniałam Młodego, bo mój M pojechał do drugiego oddziału. Została ze mną mama, ale jej nie proszę o nocne wstawanie. I o dziwo Mlody był grzeczny. Nie chcialam zapeszać, ale dwie noce jadł co 3h. A że karmimy się i tulimy do zasnięcia ok godzinę, to mialam 2h pomiędzy "dla siebie". Gdyby nie to, że pozniej odciągałam mleko ok 40 minut, to byłoby super. A tak ten czas na sen się skrócił. Niemniej jednak nie mogę narzekac, bo po 7 przejęła go moja mama i ogarnęłam prawie 3h snu.
No i nadal Mlody spi u siebie w pokoju w łóżeczku. Oby tak zostalo. Raz spał u nas w dostawce w dzień powrotu do domu, a tak w ciągu dnia jak wypoczywalam to też ze dwa razy zdarzyło nam się że spal przy mnie w dostawce. Mam nadzieję, że to się nie zmieni, bo wszyscy lepiej śpimy, gdy nie jesteśmy razem "na kupie". Plus w łóżeczku mam monitor oddechu i czuję się spokojniejsza gdy Mlody jest tam. -
Ojej, u nas też jest mega awanti przy przebieraniu, no najgorsze co można zrobić Bibci. 🫣
Ale z pielucha może siedzieć - z sikami, z kupą już mu się nie podoba. 😄
Ale powiem Wam, że jestem ciągle tak zmęczona, że ledwo ogarniam cokolwiek w domu, nie wiem czy to kiedykolwiek minie. 😢Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia, 12:22