Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Kejt my też jesteśmy w trakcie tego skoku. Mój synek wyciąga rączki do zabawek. Bardzo dużo mówi. Śmieje się w głos. Trzyma ładnie główkę. A obraca się już od początku października ciekawe co ten skok nam przyniesie. Ale noce mamy bardzo ciężkie 🥵
Ja też nie odciągam napletka , ale nie wiem czy to jest prawidłowe.
Też mamy kraba ale on jest taki głośny 🤪za to córce się bardzo podoba i musimy chować co jakiś czas.
Kejt93 lubi tę wiadomość
26.10 11dpo ⏸️
14.11 ♥️
🙋♀️40 lat
👧2003
👦2008
👧2010
👧2021
👶2024
-
Ania1985 wrote:Nam polozna mowila odciagnac napletek troszke do cewki i przetrzec wacikiem nasączonym przegotowana woda. Ale to doslownie 1mm odciagania. A wy odciagacie jakos duzo? Kurcze musze pediatre zapytac. Sa rozne szkoly, jedni mowia nie odciagac, inni, zeby odciagac. Zwariowac mozna. W szpitalu powiedzieli mi, zeby nie odciągać.
Z tym kp moze sprobuje skoro jest starszy. Zdam relacje za jakis czas ))
Tylko i tak 2 razy dziennie musze podac butle, bo podaje mu zelazo w strzykawce i latwiej mi podawac kiedy popija mlekiem z butli, wtedy nie wypluwa.
Kejt widze, za masz krabika. Tez kupilam, ale on tak zapierdziela, ze stwierdziłam, ze to za wczesnie dla 3m dziecka. W ogole na opakowaniu napisane jest 18m+ 😅
Ja też w szpitalu usłyszałam o nieodciaganiu a pediatra ze właśnie ten 1 mm odciągać. 😆🙈
Ten krab jest dla mnie za głośny i za szybki. Włączamy go tylko w kryzysowych sytuacjach bo faktycznie potrafi zwrócić uwagę małego. Na codzień po prostu sobie na niego patrzy 😅💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
My mamy w jednym pomieszczeniu grubszy dywan- tam krab aż tak nie popitala i mała może się na nim skupić 👌 dziewczyny straszycie, ja już zapomniałam jak skoki wyglądają… 😅🙈🏡👩❤️👨
🙎♀️ 32'
🙎♂️34'
09.23 1 IUI ❌️
10.23 2 IUI ✅️
03.11 ⏸️
20.11 pierwsze usg 😍
20.11 3mm, mamy ♥️
08.12 9tc, mamy 23,3 mm😍 - krwiak😩
28.12 prenatalne OK 👶 5,2cm 11+6,
niskie ryzyka 🤞
🩷14.07, 21.09, 10/10, 3030g🩷
-
Ja też słyszałam, żeby do pierwszego roku życia nie odciągać i ja nie odciągam. Myję normalnie w kąpieli ale bez odciągania.
2019 córka 💗
2021 synek💙
2024 synek💙
2013.08.26 11tc [*]
2018.01.20 8tc [*]
2018.05.26 cb [*]
2020.11.21 cb [*]
2023.02.20 6t2d [*]
2023.06.27 cb [*]
V Leiden hetero
MTHFR 677 hetero
Niedoczynność tarczycy
HPA-1a dodatnia -
Emimo wrote:Kejt my też jesteśmy w trakcie tego skoku. Mój synek wyciąga rączki do zabawek. Bardzo dużo mówi. Śmieje się w głos. Trzyma ładnie główkę. A obraca się już od początku października ciekawe co ten skok nam przyniesie. Ale noce mamy bardzo ciężkie 🥵
Ja też nie odciągam napletka , ale nie wiem czy to jest prawidłowe.
Też mamy kraba ale on jest taki głośny 🤪za to córce się bardzo podoba i musimy chować co jakiś czas.
Czyli nasi chłopcy idą równo. ❤️
Śmianie w głos u nas się pojawia ale bardzo sporadycznie, nie jestem aż taka zabawna w oczach mojego dziecka 😆. Odnośnie obracania to u nas najlepiej mu wychodzi w nocy na naszym łóżku więc muszę go bardziej pilnować. W ogóle raz mi się obrócił i zaspana nie wiedziałam co się z nim dzieje, że nie łapię cyca a on leżał na brzuchu 🙈
U nas właśnie nocki to pobudka co 1-2h i wymuszenie karmienia na rękach a nie na leżąco 🫠 a tak ładnie przesypiał do 1 lub nawet 3 😩💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Ralejka, bardzo się cieszę, że jest ok. 😊😊 Hmmm u nas raczej na pewno była to ta bakteria, bo w posiewie wyszła tylko ta. A co oznacza "z normalną" odpornością? Staś do tej pory ani razu nie chorował, nie miał nawet kataru, a chodzimy z nim na różne zajęcia i do naszej pracy. Kilka razy w tygodniu "gdzieś" jesteśmy. Także wydaje mi się, że ma normalną odporność 🤔
U nas pediatra raz odsunęła napletek, właśnie jak wyszly te bakterie i było tam czysto. Powiedziała też żeby samemu tego nie robić. A moja położna była zszokowana że pediatra odsunęła napletek, bo ponoć absolutnie u tak małych chłopców się tego nie robi. 🙈🤷♀️🤷♀️ I bądź tu mądry. -
Dziewczyny, WTF z tą laktacją? Przez ostatnie dwa tygodnie odciągałam po 10-11 razy, w nocy laktatorem butelkowym, bo ponoć lepiej ściąga pokarm plus 5 dni cp. Przed tym ilości były na poziomie ok 270-300 na 7-8 sesji. Przy 11 było 300 ml w pierwszym tygodniu, a w drugim czasami 300, a czasami 260... wczoraj już miałam taki kryzys, że stwierdzilam: "no trudno, te 3-4 dodatkowe sesje nic nie daly i kończę z tym terrorem". Dzisiaj odciagnelam 7 razy i wyszło równo 300. Czy to jest normalne, żeby przy wiekszej liczbie sesji, spadaly ilości? Czy po prostu te dwa tygodnie to za mało, żeby coś wzrosło? Dodam, że teraz co te 2h czuję mrowienie w piersiach, tak jakby było tam morze mleka, a odciagam z obu 20-30 ml. 🙈🙈🙈
-
Czyje dziecko stwierdziło że będzie właśnie teraz ćwiczyć obroty na brzuszek?
☝️
🙄🙆♀️😩🫠🤪🙈
Emimo lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Heh może jakiś kryzys mamy. Ja właśnie skończyłam godziny power pumping i mam 35 mln🤡Nimfadora wrote:Dziewczyny, WTF z tą laktacją? Przez ostatnie dwa tygodnie odciągałam po 10-11 razy, w nocy laktatorem butelkowym, bo ponoć lepiej ściąga pokarm plus 5 dni cp. Przed tym ilości były na poziomie ok 270-300 na 7-8 sesji. Przy 11 było 300 ml w pierwszym tygodniu, a w drugim czasami 300, a czasami 260... wczoraj już miałam taki kryzys, że stwierdzilam: "no trudno, te 3-4 dodatkowe sesje nic nie daly i kończę z tym terrorem". Dzisiaj odciagnelam 7 razy i wyszło równo 300. Czy to jest normalne, żeby przy wiekszej liczbie sesji, spadaly ilości? Czy po prostu te dwa tygodnie to za mało, żeby coś wzrosło? Dodam, że teraz co te 2h czuję mrowienie w piersiach, tak jakby było tam morze mleka, a odciagam z obu 20-30 ml. 🙈🙈🙈
-
Nimfadora wrote:Dziewczyny, WTF z tą laktacją? Przez ostatnie dwa tygodnie odciągałam po 10-11 razy, w nocy laktatorem butelkowym, bo ponoć lepiej ściąga pokarm plus 5 dni cp. Przed tym ilości były na poziomie ok 270-300 na 7-8 sesji. Przy 11 było 300 ml w pierwszym tygodniu, a w drugim czasami 300, a czasami 260... wczoraj już miałam taki kryzys, że stwierdzilam: "no trudno, te 3-4 dodatkowe sesje nic nie daly i kończę z tym terrorem". Dzisiaj odciagnelam 7 razy i wyszło równo 300. Czy to jest normalne, żeby przy wiekszej liczbie sesji, spadaly ilości? Czy po prostu te dwa tygodnie to za mało, żeby coś wzrosło? Dodam, że teraz co te 2h czuję mrowienie w piersiach, tak jakby było tam morze mleka, a odciagam z obu 20-30 ml. 🙈🙈🙈
Czytałam, że jeżeli długo odciągasz w dany sposób np 7 sesji co ileś tam h to piersi mogą potrzebować więcej czasu żeby ogarnąć, że teraz sesji jest np 11. Może te dodatkowe sesje spróbuj krótsze ale naprzemiennie? Cdl mi mówiła, że jak coś wprowadzamy np PP to lepiej zrobić kilka sesji naprzemiennie na początku chociaż bo wielu osobom odciąganie z lewej np lepiej stymuluje prawą i jak będzie kolej na prawą to więcej poleci niż przy podwójnym- u mnie to działa. Dwa, coś na zasadzie cp w sensie skróć może troszkę sesje, a po 5 minutach od sesji podłącz jeszcze raz na 2-3 min chociażby, zeby był sygnał, że potrzeba więcej.🤷♀️
Ja też tak czasami miałam i mam, myślę że organizm musi się przeorganizować dobrze, bo przy tylu pobudkach i ciągłym szarpaniu cyckow idzie się zmęczyć. Jak miałam taki kryzys to następnego dnia brałam sobie na sesję film, piwko 0 a jak byłam bardzo zła to jakieś chipsy czy czekoladę i starałam się o tym nie myśleć, zrelaksować ☺️🏡👩❤️👨
🙎♀️ 32'
🙎♂️34'
09.23 1 IUI ❌️
10.23 2 IUI ✅️
03.11 ⏸️
20.11 pierwsze usg 😍
20.11 3mm, mamy ♥️
08.12 9tc, mamy 23,3 mm😍 - krwiak😩
28.12 prenatalne OK 👶 5,2cm 11+6,
niskie ryzyka 🤞
🩷14.07, 21.09, 10/10, 3030g🩷
-
Nimfadora wrote:Ralejka, bardzo się cieszę, że jest ok. 😊😊 Hmmm u nas raczej na pewno była to ta bakteria, bo w posiewie wyszła tylko ta. A co oznacza "z normalną" odpornością? Staś do tej pory ani razu nie chorował, nie miał nawet kataru, a chodzimy z nim na różne zajęcia i do naszej pracy. Kilka razy w tygodniu "gdzieś" jesteśmy. Także wydaje mi się, że ma normalną odporność 🤔
U nas pediatra raz odsunęła napletek, właśnie jak wyszly te bakterie i było tam czysto. Powiedziała też żeby samemu tego nie robić. A moja położna była zszokowana że pediatra odsunęła napletek, bo ponoć absolutnie u tak małych chłopców się tego nie robi. 🙈🤷♀️🤷♀️ I bądź tu mądry.
Lekarka powiedziała, że urodzony o czasie, bez problemów zdrowotnych. Że ta bakteria może teoretycznie wywołać zakażenie, ale to dotyczy dzieci np. przy leczeniu onkologicznym, gdzie ta odporność jest bardzo bardzo niska. I że zdrowy organizm wypycha te bakterie z tej cewki.
Kurcze, to już zgłupiałam z tym odciąganiem napletka. I teraz nie wiem czy dobrze, że ta lekarka odciągnęła, może trzeba było nic nie ruszać po prostu, ech...Cudzie trwaj! 🥰
⏸️ 14.11.2023
Beta 15.11.2023 - 512
Beta 17.11.2023 - 1224 🔥
👶 30.11.2023 - 8 mm okruszka 6+5
👶 10.01.2024 - prenatalne, niskie ryzyka
👶 06.03.2024 - połówkowe, 398 g zdrowego chłopca 🩵
👩🏻 31
✅️ wszystko ok
🧔🏻 33
✅️ morfologia 0% ➡️ 4% -
Zrobiłam wczoraj screena bez linku. 🤦🏼♀️ Wrzucę Ci. To było na Rodzę na Polnej, zaraz poszukam.Minia95 wrote:Ooo a gdzie?
https://zapodaj.net/plik-wz5GHuXx8r
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 09:01
Minia95 lubi tę wiadomość
-
Chyba was nadrobiłam, jest mnie tu mniej ostatnio ale nie wyrabiam na zakrętach. Organizacja chrzcin z dwa tygodnie i wykończanie mieszkania z podjęciem miliona decyzji mnie powoli przerasta. 😮💨😮💨
Ogólnie podziwiam was wszystkie kp i kpi 👏👏👏 za cierpliwości i wytrwalosc, ja to już zaraz od 3 miesięcy o tym nie pamiętam. Czasami wraca do mnie myśli, że może jakbym się nie poddała to Iga byłaby zdrowsza ale czasu już nie cofnę. Może z drugim dzieckiem jakoś lepiej to pójdzie.
Jeśli chodzi o postępy małej, to póki co jeszcze nie przekręca się sama na brzuszek. Jak zasypia to odchyla mocno głowę do tyłu, obserwuje ją i nie wiem czy to właśnie przygotowanie do obrotów czy odchyla tak przez refluks. 🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ jak leży na brzuszku to czasami uda jej się wrócić na plecy.
Za 11 dni mamy 4 miesiące,nie wiem kiedy to minęło.
Cały czas czekam na te śmiechy na głos ale póki co cisza, za to uśmiecha się pełną gębą.
W szpitalu zalecili nam stosowanie syropu gastrotuss baby na ulewanie, chociaż 2-3 razy dziennie ale jakoś wielkiej różnicy nie widzę.Któraś z was to stosuje?
Ogólnie sytuacja jest lepsza niż np. 2 miesiące temu no ale ulewanie wciaz jest elementem naszego zycia. Najbardziej denerwuje mnie to charczenie w nosie, bo czasem nie wiem czy idzie katar czy to od ulewanie. Ale nie ma na to rady, nawilżamy odciągamy i nic to nie daje. -
Mamma-mia wrote:Heh może jakiś kryzys mamy. Ja właśnie skończyłam godziny power pumping i mam 35 mln🤡
No paranoja z tym. Wiem, że Ty już 4 razy kp/kpi. Czy miałaś takie kryzysy przy 3 miesiącu wcześniej? Bo u nas dzisiaj równo stuknęło 3. Nasza logopeda mówila, że ona w okolicach 3m miala wrazenie, że w ogóle traci pokarm, a też była kpi i mm i wypożyczyła sobie medele... Zastanawiam się jeszcze nad tym rozwiązaniem...
W ogole, jak ocenić czy jest już ta sławetna stabilizacja? U mnie nadal piersi przed odciąganiem mrowią i mam wrażenie że są mega pełne po tych 2h... przy czym to tylko odczucie, bo zwyczaj ściągam 30 ml. A czasami jest tylko 20... -
Doris8 wrote:Czytałam, że jeżeli długo odciągasz w dany sposób np 7 sesji co ileś tam h to piersi mogą potrzebować więcej czasu żeby ogarnąć, że teraz sesji jest np 11. Może te dodatkowe sesje spróbuj krótsze ale naprzemiennie? Cdl mi mówiła, że jak coś wprowadzamy np PP to lepiej zrobić kilka sesji naprzemiennie na początku chociaż bo wielu osobom odciąganie z lewej np lepiej stymuluje prawą i jak będzie kolej na prawą to więcej poleci niż przy podwójnym- u mnie to działa. Dwa, coś na zasadzie cp w sensie skróć może troszkę sesje, a po 5 minutach od sesji podłącz jeszcze raz na 2-3 min chociażby, zeby był sygnał, że potrzeba więcej.🤷♀️
Ja też tak czasami miałam i mam, myślę że organizm musi się przeorganizować dobrze, bo przy tylu pobudkach i ciągłym szarpaniu cyckow idzie się zmęczyć. Jak miałam taki kryzys to następnego dnia brałam sobie na sesję film, piwko 0 a jak byłam bardzo zła to jakieś chipsy czy czekoladę i starałam się o tym nie myśleć, zrelaksować ☺️
Ooo spróbuję w takim razie naprzemiennie. Do tej pory słyszałam że podwojne odciaganie lepiej działa. Ale warto wszystkiego spróbować. I zrobie tak jak mówisz. Po skonczonej sesji po 10 minutach dołożę jeszcze kilka min. Moze się uda dobić chociaż do 350 ml...
Co do relaksu, to od tej 21 do 24 jak robiłam cp czy 2 sesje zwykle, to u mnie zawsze leci serial plus coś na laktacje - karmi/ piwo 0/femaltiker. Ale no jak widać efekty marne. Natomiast na pewno najlepiej u mnie działa sen. A z tym mam problem, bo jak zasnę od 23
00 do 2.00 nawet na godzinę, to po 3-4 już nie mogę zasnąć. A sen tylko od tej. 3-4 to dla mnie za mało. I jestem mega niedospana. Jedyna opcja to sen w dzień, ale udaje się nie za często... -
ralejka wrote:Lekarka powiedziała, że urodzony o czasie, bez problemów zdrowotnych. Że ta bakteria może teoretycznie wywołać zakażenie, ale to dotyczy dzieci np. przy leczeniu onkologicznym, gdzie ta odporność jest bardzo bardzo niska. I że zdrowy organizm wypycha te bakterie z tej cewki.
Kurcze, to już zgłupiałam z tym odciąganiem napletka. I teraz nie wiem czy dobrze, że ta lekarka odciągnęła, może trzeba było nic nie ruszać po prostu, ech...
Ralejka, myślę że jak ona zrobiła to raz to nic się nie stało. Ale no ja sama bym się bala odciagać... a bez tego odciagniecia lek nie zadziala? -
A u nas na szkole rodzenia kategorycznie zabraniali odciągania chyba, aż do ukończenia roku🫣 ja nie odciągam… teraz to sama mam mętlik w głowie 🫣Marti27 wrote:Ja odciągam i czyszczę patyczkiem bo tak mi zalecili w szpitalu. Faktycznie tam jakieś brudy się zbierają30 lat
niedoczynność tarczycy
Ur. 15.07.2024 Staszek 👦❤️
