Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
moja ostatnia beta z 25.02-553 potem nie robiłam, w rodzinie mojego partnera sa bliźniaczki i u mnie od strony babci też gdzieś były
mam 30 lat skończone i nie miałam monitorowania, nie brałam leków, nie biorę antykoncepcji z 8 lat, to jest czysty przypadek
beta
19.02-27
20.02-55
21.02-83
25.02-553
-
Anqa, a te wartości bety to w jakich dnia po owulacji? Bo w sumie mam podobne

* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Anqa mega gratulacje! Dajesz nadzieję, że też w poniedziałek zobaczę serduszko, bo betę mamy podobną

21.02.2019 - Beta HCG- 102,000
23.02.2019 - Beta HCG- 241,000
25.02.2019 - pęcherzyk
04.03.2019 - Beta HCG- 4715,000
11.03.2019 - jest ❤️
20.03.2019 - CRL 1,65 cm ❤️
01.04.2019 - CRL 2,69 cm ❤️
08.04.2019 - CRL 4,25 cm ❤️
CRL-5,49 ❤️ -
kamila0530 wrote:Mi test ciążowy wyszedł pozytywny Już 9 dpo
Mnie również. Beta 9 dpo była 6.47.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
anqa123 wrote:a teraz masz objawy ? bo mnie też to niepokoi, obawiam się, że ból piersi może być od Duphastonu, a to, że robi mi się słabo może być wynikiem stresu.. i tak tłumacze sobie moje objawy
Ból piersi dość mocny, wymiotów nie mam aczkolwiek jest mi niedobrze, jakieś delikatne zawroty głowy się zdarzają, no i szybko zasypiam wieczorami, padam czasami po prostu co też rzadko mi się zdarza.. To tyle w sumie.. Sporadycznie brzuch mnie chwilami zaboli
-
Chyba dwie na razie a nie trzy.
Jeśli o mnie chodzi to jestem po in vitro i miałam dwa zarodki podane, beta 8dpt 249 10dpt 760 a 17dni po transferze 15788. Mam już jedną córkę z in vitro, ale poprzednio tylko jeden zarodek się przyjął, mimo że też miałam podane dwa. W rodzinie żadnych bliźniaków, więc się zdziwią
Holibka ja myślę że lekarz mocno cię nastraszył i jeszcze wszystko będzie ok. Trzymam mocno kciuki. -
nick nieaktualny
-
Aishha wrote:Ale tu się ładnie dzieje

Dziewczyny a która z Was miała różowy śluz? Bo już się pogubiłam...
Ja miałam kilka dni po pozytywnym teście, a teraz utrzymuje się już dobrze ponad tydzień taki brudny śluz, lekko brązowy... Ja poszłam z tym lekko różowym śluzem do gina i dostałam 100mg luteiny dopochwowej, może dzięki niej jestem jeszcze w ciąży... takie plamienie może być zupełnie niegroźne, ale może znaczyć że np jest za niski progesteron lub cokolwiek jest źle. Jeśli pójdziesz do gin to da ci lutkę i ona nie zaszkodzi.

-
Na razie trwało dwa dni,wczoraj było ok. Biorę duphasto n 2×1. I już powoli mam objawy więc chyba ok. Wizytę mam dopiero 25 no chyba że mi się powtórzy mocniej tm pójdę wcześniej. Bierzesz też coś to Może potrzebujesz jeszcze większą dawkę? Miałaś już usg?Aishha wrote:Przeszło? U mnie dziś trzeci dzień był dużo lepszy ale wczoraj na noc wzięłam większą dawkę progesteronu i sporo magnezu. Dziś spróbuję z luteina dodatkowo bo martwi mnie to.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2019, 06:06
2017 #1
2019 #2

-
usg mialam tylko 3 dni po pozytywnym teście, mowilam doktorowi ze mialam rano plamienie, myslalam ze moze to tez bedzie przeciwwskazaniem do usg na tak wczesnym etapie. W usg bylo widac tylko kropeczke i doktor powiedzial ze widzimy sie za 3 tyg. odnosnie plamien, powiedział, że to normalne ze są - jesli są brudne, gdyby sie rozkręcały lub przemieniały w czerwone to mam dzwonic.
Ufam mu, to jest ten lekarz, ktory nas wyprowadzil z nieplodnosci, nigdy nie ładował w nas nic na siłe i wie co robi. Oczywiście gdyby plamienia sie powiekszaly to bym dzwoniła bez zastanawiania sie.
Myslę, że plamkienia mialy powiązanie ze skurczami wtorkowymi.

-
progesteron na niewydolnść fazy lutealnej brałam już dwa lataHolibka wrote:Ja miałam kilka dni po pozytywnym teście, a teraz utrzymuje się już dobrze ponad tydzień taki brudny śluz, lekko brązowy... Ja poszłam z tym lekko różowym śluzem do gina i dostałam 100mg luteiny dopochwowej, może dzięki niej jestem jeszcze w ciąży... takie plamienie może być zupełnie niegroźne, ale może znaczyć że np jest za niski progesteron lub cokolwiek jest źle. Jeśli pójdziesz do gin to da ci lutkę i ona nie zaszkodzi.
przeszlam przez róznego rodzaju leki typu progesteron, najlepiej reaguje na luteine i besins dlatego wczoraj wzielam wszystko.
a u Ciebie jest taki brudny sluz caly czas czy pare razy w ciagu dnia? u mnie wystarczy ze pojawi sie brudna maź w wiekszej ilosci to pozniej za kazdym razem idac do toalety widze jak oczyszczam sie z tego i od popoludnia nie ma juz nic.






