Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
izabel_ka wrote:Właśnie to mnie martwi że przy takiej ilości leków on cały czas spada...2017 #1
2019 #2
-
Witam nowe dziewczyny u nas
Wiecie co, może ja przesadzam, ale może która z dziewczyn które już była w ciąży mi podpowie, ja od 3 tygodni, czuje codziennie permanentne ssanie w żołądku, jestem ciągle głodna, od posiłku za godzinę już to czuje. Dzisiaj po 20 minutowej jodze, bardzo spokojnej aż mi słabo z głodu... czy to jest faktyczny głód czy po prostu mam to ignorować, jeszcze jak nie wiedziałam, że jestem w ciąży w nocy w pracy tak mnie ssało, że ludzi pytałam czy mają coś do jedzenia, to uczucie mam cały czas, budzę się o 5 rano i zasnąć nie mogę... chyba z półtora kg przytyłam, bo zajadałam słodyczami... ale już się uspokoiłam i zaopatrzyłam w marchewkę !! -
anqa123 wrote:Witam nowe dziewczyny u nas
Wiecie co, może ja przesadzam, ale może która z dziewczyn które już była w ciąży mi podpowie, ja od 3 tygodni, czuje codziennie permanentne ssanie w żołądku, jestem ciągle głodna, od posiłku za godzinę już to czuje. Dzisiaj po 20 minutowej jodze, bardzo spokojnej aż mi słabo z głodu... czy to jest faktyczny głód czy po prostu mam to ignorować, jeszcze jak nie wiedziałam, że jestem w ciąży w nocy w pracy tak mnie ssało, że ludzi pytałam czy mają coś do jedzenia, to uczucie mam cały czas, budzę się o 5 rano i zasnąć nie mogę... chyba z półtora kg przytyłam, bo zajadałam słodyczami... ale już się uspokoiłam i zaopatrzyłam w marchewkę !!
Ja tak miałam w ciąży, ale chyba później:) -
anqa123 wrote:Witam nowe dziewczyny u nas
Wiecie co, może ja przesadzam, ale może która z dziewczyn które już była w ciąży mi podpowie, ja od 3 tygodni, czuje codziennie permanentne ssanie w żołądku, jestem ciągle głodna, od posiłku za godzinę już to czuje. Dzisiaj po 20 minutowej jodze, bardzo spokojnej aż mi słabo z głodu... czy to jest faktyczny głód czy po prostu mam to ignorować, jeszcze jak nie wiedziałam, że jestem w ciąży w nocy w pracy tak mnie ssało, że ludzi pytałam czy mają coś do jedzenia, to uczucie mam cały czas, budzę się o 5 rano i zasnąć nie mogę... chyba z półtora kg przytyłam, bo zajadałam słodyczami... ale już się uspokoiłam i zaopatrzyłam w marchewkę !!2017 #1
2019 #2
-
nick nieaktualny
-
ja mdłości w ogóle nie mam, ciągły głód!, po posiłku spokój na godzinę i zaczyna się...może ma to związek, że to bliźniaki, gdzieś czytałam powiązanie ciąży z pracą tarczycy, może być duża nadczynność, która nawet w wynikach badań pokazuje, ze TSH jest nie do oceny, bo jest aż tak niskie, ja w dzieciństwie leczyłam się na wole młodzieńcze z objawami właśnie nadczynności, może zrobię po weekendzie tsh i glukozę na czczo...masakra być pielęgniarką i doszukiwać się nieprawidłowości hahah !!
ListopadowaMama lubi tę wiadomość
-
Anqa ja muszę jeść co godzinę, inaczej mroczki przed oczami i nasilenie mdłości . W pierwszej ciąży miałam to samo. W pracy staram się kitrać z jedzeniem bo serio to jak często jem nie jest normalne. Tymczasem schudłam 0,5kg ale ja jeszcze karmie syna wiec mam duży deficyt kaloryczny.
Polecam daktyle, suszone banany, żirawine na przegryzke
-
Cecylia TSH skacze dosyć mocno. Dla mnie tarczycowe sprawy to coś nowego. O tym, ze msm Hashimoto wiem od niespełna 3 miesiecy, wyszło przy okazji diagnostyki po poronieniu. Miesiąc temu po tabletkach ładnie spadło na niecałe 3,a juz 2 tygodnie temu jak dowiedziałam się o ciąży wzrosło do prawie 4. No i teraz do konca 1 trymestru na pewno wizyty u endo co 2 tygodnie, bo z tego co wypytalam moją endokrynolog przy tym skaczacym TSH progesteron lubi spadać i trzeba się pilnować częściej niż zwykle.
Dziewczyny, dobrze tu być, widzieć że z ciazowymi dziwactwami nie jest sie samej dzis z początkiem 6+0 tak mnie mdli, ze zjadliwe są tylko słodycze, a w ustach czuje jakbym przezuwala starego kapcia. No nie wiem jak to dosadniej opisac i krotki spacerek to jak wyjście spod prysznica po przebiegnieciu maratonu. Nie sądziłam, że takie samopoczucie może sprawiać radość -
Ja również do was dołączam Aktualnie jestem w drugiej ciąży - pierwsza ciąża zakończyła sie w 9tyg z powodu obumarcia, w październiku przeszłam zabieg lyzeczkowania.
Tym razem udalo nam się wsztrzelić i zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu starań. Od początku biore luteine i acard (chociaz ten brałam do wczoraj, musiałam zrezygnować z powodu silnego bólu żołądka). Lekarz mowil, ze moge odstawic acard, ale z tylu glowy caly czas mam obawy czy nic sie nie stanie...
Ostatnie kilka dni zamartwiam sie tez z powodu boli podbrzusza. Do tej pory czasami coś zakulo, delikatnie zabolalo. Ale od poniedzialku odczuwam intesywniejsze bole, sa rozne - czasami klujace, czasami ciagnace, jakby mi pachwiny rozrywalo, podobne do tych miesiaczkowych. Najgorsze jest to, ze odczuwam je praktycznie przez caly dzien. W srode bylam z tego powodu na konsultacji u ginekologa, zalecil wieksza dawke luteiny i dodatkowo nospe. Poki co nie krwawie, nie mam plamien - chociaz w tym tygodniu kilka razy zadrapalam sie aplikatorem od luteiny i malo zawalu nie dostalam, kiedy zobaczylam sluz zabarawiony na brazowo. Narazie sie uspokoilo, wiec obstawiam, ze przyczyna byl aplikator.
Troche sie rozpisalam, ale chcialabym sie dowiedziec, bo jestescie na tym samym etapie ciazy, czy wy tez odczuwacie bole podbrzusza? Porownalybyscie je do tych miesiaczkowych? Czasami wydaje mi sie, ze zaraz dostane okres i lece do lazienki w nadziei, ze nie zaczelam krwawic... -
DomCia też tak mam. Jakbym miała okres przez trzy miesiące i też mam wrażenie co chwilę że coś cieknie. Wszystko się rozciąga. Podobno takie mega nocne które utrudniają funkcjonowanie są niebezpieczne ale jak będziesz czuła że są za mocne i no spa nie pomaga to umów się sprawdzić dla spokoju głowy2017 #1
2019 #2
-
U mnie były bóle lekkie okresowe przez ok tydzień na samym początku, teraz bardzo sporadycznie. Różne dziewczyny bardzo różnie to odczuwają, nie ma reguły na pewno każdy mocny i długotrwały ból jest wskazaniem do wizyty u lekarza.
A ja czekam na pobranie drugiej bety... trzymajcie kciuki,,M, dziś się wszystko wyjaśni, a przynajmniej bardzo wiele!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2019, 09:07
Aishha lubi tę wiadomość
-
Cześć ☺️
Nieśmiało dołączam. Wszystko wskazuje, że dziś 5+1 tc. W czwartek byłam na niespodziewanej wizycie u giną, ponieważ przeraził mnie mój progesteron (17.3). Beta 3200. Gin stwierdził, że wszystko ok. Na usg ja nic nie widziałam, żadnego pęcherzyka nic, stwierdził, że jest jakaś kropeczka i na 4t5d jest tak, jak powinno 😜 dostała duphaston 1 dziennie dla uspokojenia. Dziś, na drugi dzień po wizycie, śluz zabarwiony na bladoróżowo. Brzuch boli jak na @, do tego bolą mnie plecy... Z innych objawów, ciągły głód, tkliwe piersi ale duuuuuuzo mniej niż na początku. Oczywiście bardzo się martwię . To moja pierwsza ciąża. Dziewczyny, proszę o wsparcie 💪 Czy to co u mnie się dzieje to powód do zmartwień? -
Domcia ja mialam takie bole przed terminem @ i pare dni po. Teraz jest cisza, co oczywiscie tez mnie martwi :p
Mam za to dosc duzo sluzu i ciagle biegam sprawdzac czy nie plamie. Takie uroki ciazy po przejsciach.
Holibka oczywiscie trzymam kciuki za przyrost. A kiedy masz zaplanowane kolejne USG?
Witaj Klimsik. Mocne masz te bole? Ogolnie bol jest normalny w ciazy, ale kazdy mocny bol powinnas skonsultowaz z lekarzem. No a plamienie moze byc po wczorajszym badaniu.
Zadzwon do lekarza, albo umow sie szybko do innego, moze przepisze Ci luteine? Bo Duphaston raz dziennie, to zdecydowanie za malo przy tak niskim progesteronie.25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Kimsik wrote:Cześć ☺️
Nieśmiało dołączam. Wszystko wskazuje, że dziś 5+1 tc. W czwartek byłam na niespodziewanej wizycie u giną, ponieważ przeraził mnie mój progesteron (17.3). Beta 3200. Gin stwierdził, że wszystko ok. Na usg ja nic nie widziałam, żadnego pęcherzyka nic, stwierdził, że jest jakaś kropeczka i na 4t5d jest tak, jak powinno 😜 dostała duphaston 1 dziennie dla uspokojenia. Dziś, na drugi dzień po wizycie, śluz zabarwiony na bladoróżowo. Brzuch boli jak na @, do tego bolą mnie plecy... Z innych objawów, ciągły głód, tkliwe piersi ale duuuuuuzo mniej niż na początku. Oczywiście bardzo się martwię . To moja pierwsza ciąża. Dziewczyny, proszę o wsparcie 💪 Czy to co u mnie się dzieje to powód do zmartwień? -
Bóle nie są jakieś nieznośne. Co nie zmienia faktu, że bardzo się martwię. Poza tym ten progesteron wg mnie malutki, 1 tabl raczej mało, może działa na psychikę, ale u mnie jak widać nie za bardzo 😂 kolejną wizytę mogę mieć 15.03. Powinien to być 6t0d. Myślicie, że iść? To inny Gin. Dodatkowo się nakręcam, że objawy jakby ustępują, jestem mniej wrażliwa niż choćby tydzień wcześniej. Za każdą wizytę u Gin płacę 250 zł stąd trochę się wstrzymuję przed chodzeniem raz w tygodniu 😉
Dzięki za Wasze odpowiedzi! -
Kimsik wrote:Bóle nie są jakieś nieznośne. Co nie zmienia faktu, że bardzo się martwię. Poza tym ten progesteron wg mnie malutki, 1 tabl raczej mało, może działa na psychikę, ale u mnie jak widać nie za bardzo 😂 kolejną wizytę mogę mieć 15.03. Powinien to być 6t0d. Myślicie, że iść? To inny Gin. Dodatkowo się nakręcam, że objawy jakby ustępują, jestem mniej wrażliwa niż choćby tydzień wcześniej. Za każdą wizytę u Gin płacę 250 zł stąd trochę się wstrzymuję przed chodzeniem raz w tygodniu 😉
Dzięki za Wasze odpowiedzi!
A mozesz podejsc na IP? Powinni Cie zbadac skoro plamisz i masz bole. No i moze przepisza luteine?
Powiem Ci z wlasnego doswiadczenia, ze lepiej isc do lekarza o raz za duzo niz o raz za malo.
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty