Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
momo wrote:A jakie miałyście BPD na prenatalnych? U mnie wyszło 2,10cm co odpowiada 13+3. Według OM byłam w 12+0, a według CRL 12+2. Niby lekarka nic nie powiedziała na ten temat, a ja zauważyłam to już po wizycie. Oczywiście nie wiem czy mam się martwić , ale chyba coś by powiedziała jakby było nie tak...
Ja nie mam podanego żadnego BPD i musiałam wygooglować, co to w ogóle jest (BPD – wymiar dwuciemieniowy główki, czyli szerokość główki od ciemienia do ciemienia). Pamiętam, że na samym początku badania lekarz powiedział, że to jest USG wczesnej ciąży i jedynym wymiarem, który się sprawdza, jest właśnie CRL. Oczywiście oprócz NT i długości kości nosowej.
Natomiast Twoje pytanie skłoniło mnie, żeby obejrzeć jeszcze raz zdjęcia i opis z USG. Przy CRL mam napisane 62,5 mm = 12w5d 45,8%. I te procenty mnie zastanawiają. Zobaczyłam to oczywiście dopiero w domu. Nie żeby mnie coś niepokoiło, ja po prostu bym z czystej ciekawości chciała wiedzieć, co one oznaczają. Zaraz będę googlować i jak coś znajdę, to się podzielę.
U mnie senność nadal obecna. W nocy śpię bardzo dobrze, dużo rzeczy mi się śni. Jestem na zwolnieniu lekarskim a mąż jest zawodowo wolnym strzelcem, więc wstajemy późno, między 9-10 a czasem później. Kładziemy się koło północy. Codziennie ucinam sobie drzemki w ciągu dnia, choć nie robię nic, co mogłoby mnie zmęczyć.
Co do ruchów, to już sama nie wiem. Jak sobie przyłożę rękę, to czuję często jakieś takie pykanie, przelewanie. Stawiam, że to raczej od jelit, ale już sama nie jestem pewna. -
Dziewczyny, ale jeżeli maluchom główki rosną już na tym etapie szybciej niż reszta malucha, to znaczy tylko jedno: już na tym etapie dzieci rozwijają się w swoim indywidualnym tempie. Gdyby tak nie było i wszystkie rosłyby jeszcze tak samo, to norma dla główki zgadzałaby się z normą dla reszty malucha (CRL).
-
Jak zwykle mnie uspokoiłyście najwidoczniej taki urok naszych maluchów.
Ja strasznie nie mogę się doczekać tego bulgotania, co jakiś czas przykładam dłonie do brzucha a ten uparciuch dalej nic. I mimo, że wiem że to jeszcze za wcześnie to wam po cichu zazdroszczę -
momo wrote:A jakie miałyście BPD na prenatalnych? U mnie wyszło 2,10cm co odpowiada 13+3. Według OM byłam w 12+0, a według CRL 12+2. Niby lekarka nic nie powiedziała na ten temat, a ja zauważyłam to już po wizycie. Oczywiście nie wiem czy mam się martwić , ale chyba coś by powiedziała jakby było nie tak...
U mnie CRL 12+3 a BPD 13+0 lekarka mówiła, że wszystko ok
Ja dzisiaj odebrałam wynik moczu. Wyszły mi erytrocyty 2-4 w polu widzenia. Już się oczywiście martwię... Czy któraś z Was miała erytrocyty?
Wizytę mam jutro wieczorem...Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Rubii wrote:A ja od kilku dni mam właśnie jakies bulgotanie w brzuchu ale ciagle nie wiem czy to jest to czy nie bardziej jelita. Ciezko to okreslic. Moze dziewczyny ktore juz czuja ruchy powiedza jakie to jest dokladnie uczucie i czego się spodziewac?
Moje koleżanki zawsze porównywały to do strzelającego popcornu lub motylków. I właśnie czekam na tego typu uczucia -
ja juz raczej rzadko robie sobie drzemki po południu, bo nadrabiam to rano. Chocbym poszła spac o północy czy o 1:00 to i tak budze sie 5-6 na siku a potem nie moge zasnać do ok 7:00, nie wiem dlaczego. Jak juz zasne to spie do 9-10:00 wiec jestem calkiem rozregulowana
A co w końcu z tą kawa? Mozna czy nie mozna pic? bo ja odstawiłam jakos tak automatyczne jak mi wyszedł test,mimo ze mnie nie odrzucało od niej ale chyba podswiadomie odstawiłam. Potem pare razy jeszcze piłam, ale zawsze miałam po niej mega wysoie tetno jakbym maraton przebiegła. Teraz czasami jak mi lepiej napiłabym sie z moim kawy rano ale wyczytałam gdzies,ze teraz juz nie mozna wcale, ze we wczesniejszych tygodniach mozna było a teraz jak łozysko przejmuje to juz absolutnie. A Wy pijecie?
-
Ewelina92 wrote:U mnie CRL 12+3 a BPD 13+0 lekarka mówiła, że wszystko ok
Ja dzisiaj odebrałam wynik moczu. Wyszły mi erytrocyty 2-4 w polu widzenia. Już się oczywiście martwię... Czy któraś z Was miała erytrocyty?
Wizytę mam jutro wieczorem...
W ogóle się tym nie martw. Pojedyncze erytrocyty w osadzie moczu są zjawiskiem normalnym. Zajrzałam właśnie do swoich wyników i miałam napisane "pojedyncze" przy normie laboratorium 0-3 w polu widzenia. -
Paula_30 wrote:A co w końcu z tą kawa? Mozna czy nie mozna pic? bo ja odstawiłam jakos tak automatyczne jak mi wyszedł test,mimo ze mnie nie odrzucało od niej ale chyba podswiadomie odstawiłam. Potem pare razy jeszcze piłam, ale zawsze miałam po niej mega wysoie tetno jakbym maraton przebiegła. Teraz czasami jak mi lepiej napiłabym sie z moim kawy rano ale wyczytałam gdzies,ze teraz juz nie mozna wcale, ze we wczesniejszych tygodniach mozna było a teraz jak łozysko przejmuje to juz absolutnie. A Wy pijecie?
Mnie na początku odrzuciło od kawy, więc nie było to dla mnie problemem. Ale lekarka powiedziała, że śmiało mogę pić, wiadomo że w granicach rozsądku, ale można. Teraz pozwalam sobie raz na jakiś czas na małą filiżankęPaula_30 lubi tę wiadomość
-
Paula_30 wrote:ja juz raczej rzadko robie sobie drzemki po południu, bo nadrabiam to rano. Chocbym poszła spac o północy czy o 1:00 to i tak budze sie 5-6 na siku a potem nie moge zasnać do ok 7:00, nie wiem dlaczego. Jak juz zasne to spie do 9-10:00 wiec jestem calkiem rozregulowana
A co w końcu z tą kawa? Mozna czy nie mozna pic? bo ja odstawiłam jakos tak automatyczne jak mi wyszedł test,mimo ze mnie nie odrzucało od niej ale chyba podswiadomie odstawiłam. Potem pare razy jeszcze piłam, ale zawsze miałam po niej mega wysoie tetno jakbym maraton przebiegła. Teraz czasami jak mi lepiej napiłabym sie z moim kawy rano ale wyczytałam gdzies,ze teraz juz nie mozna wcale, ze we wczesniejszych tygodniach mozna było a teraz jak łozysko przejmuje to juz absolutnie. A Wy pijecie?
Ja czytałam, że w umiarkowanych ilościach można. Chyba nawet mama ginekolog tak pisała. Ale jak masz po kawie przeboje z tętnem, to bym zrezygnowała z kawy.
Ja piłam przez tydzień po teście ciążowym, jak jeszcze chodziłam do pracy. W ilości jeden kubek kawy z mlekiem rano. Potem jak dostałam plamień, to przestałam pić prawie całkowicie. Od czasu do czasu jak mąż sobie robi kawę w kawiarce, to dostaję takie mleko z kawą. Już prawie dwa miesiące nie piję kawy i się odzwyczaiłam.Paula_30 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedź
To na razie nie będę panikować. Chociaż wyniki wychodzą coraz gorsze. W morfologii erytrocyty spadły poniżej normy, hemoglobina tak samo więc obawiam się, że to mogą być początki anemii. Lekarz kazał mi brać tylko kwas foliowy i to chyba błąd.Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
momo wrote:Moje koleżanki zawsze porównywały to do strzelającego popcornu lub motylków. I właśnie czekam na tego typu uczucia
Dla mnie to było na początku takie wrażenie jak bym miała małą rybkę w brzuchu
Co do kawy to z tego co wiem to i w ciąży i w czasie karmienia piersią można spokojnie pić (wiadomo że nie co chwilę i pewnie nie te najmocniejsze co by maluch w brzuchu nie świrował ).
Ja akurat kawy nie pijam, ale tak to wszystkie mamy które znam piły normalnie kawę.
Ja jeszcze bywam zmęczona w ciągu dnia no ale z małym w domu to i tak nie mam jak odpocząć chyba, że łaskawie zrobi drzemkę w domu ale to raczej wyjątki są. -
Ewelina92 wrote:Dzięki dziewczyny za odpowiedź
To na razie nie będę panikować. Chociaż wyniki wychodzą coraz gorsze. W morfologii erytrocyty spadły poniżej normy, hemoglobina tak samo więc obawiam się, że to mogą być początki anemii. Lekarz kazał mi brać tylko kwas foliowy i to chyba błąd.
Kwas foliowy zwiększa wchłanianie się żelaza, a jeśli miałaś wcześniej dobre wyniki to pewnie dlatego nic innego ci nie zlecał. Sok z buraków świetnie się sprawdza przy anemii.
U mnie akurat jest o tyle śmieszna sytuacja, że jak sprawdzałam ostatnio żelazo to miałam za wysokie , ferrytynę miałam w normie więc o tyle dobrze. Także też tylko jod, kwas foliowy i wit D suplementuję. -
Łeee... to u mnie nie ma ani rybki ani motylków w brzuchu. Najczęściej takie pykanie, więc na razie to od jelit.
O kawie mowa, właśnie mąż mi zrobił mleko z kawą. 1/3 kubeczka kawy, 2/3 mleka. Dzisiaj w ogóle mam dzień rozpieszczania. Sałatka na śniadanko, lody pomiędzy i ta kawa... no i mieszkanie posprzątałPaula_30, male_m lubią tę wiadomość
-
A w ramach przeciwdziałania anemii polecam przepis na pesto z natki pietruszki. Oczywiście o ile lubicie natkę pietruszki. Ja uwielbiam, a teraz natka się zrobiła tania i w pęczku jest jej dużo.
http://jakzdrowozyc.pl/pesto-natki-pietruszki/
Ja akurat robię bez płatków drożdżowych.Ewelina92, natki89, male_m lubią tę wiadomość
-
diana0501 wrote:Z lewej strony maluch był bardzo blisko brzuszka, potem tak jakby popłynął głębiej w brzuch. To było dziś tak 3 razy. Dwa dni temu były pyki.
-
male_m wrote:Kwas foliowy zwiększa wchłanianie się żelaza, a jeśli miałaś wcześniej dobre wyniki to pewnie dlatego nic innego ci nie zlecał. Sok z buraków świetnie się sprawdza przy anemii.
U mnie akurat jest o tyle śmieszna sytuacja, że jak sprawdzałam ostatnio żelazo to miałam za wysokie , ferrytynę miałam w normie więc o tyle dobrze. Także też tylko jod, kwas foliowy i wit D suplementuję.
Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️