Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
male_m wrote:Ja przy pierwszym próbowałam rodzić w domu, ale nie ogarnęłam całego porodu i koniec, końców mały urodził się w szpitalu. Także tym razem jak będzie też wszystko dobrze z ciążą to nie zamierzam się pojawić w szpitalu. Jednak u siebie w domu najlepiej .
Zawsze możesz poszukać położnej od domowych porodów i zapytać czy masz szansę na taki poród, wiem że w Polsce są trochę bardziej "wyświrowane" wymagania ale może akurat. Trzymam kciuki z kosmówką! I trzymam kciuki żeby pobyt w szpitalu był znośny (też nie jestem fanem) .
U mnie porod w domu odpada mam GBS +. Wiec jednak wole miec wszystko pod reka ale fajnie w domu rodzic 🙂
-
Ja cos nie mam szczescia do ciąży i ciągle mi się coś dzieje, więc porodu domowego nie będę ryzykować.Nawet jakby w Łodzi była prywatna klinika przyjmująca porody, to szkoda byłoby mi pieniędzy. Wiadomo, poród to bardz ważne wydarzenie, ale chyba za te 7 tys. wolę pojechać na wakacje
agndra lubi tę wiadomość
-
Ten szpital, w którym teraz jestem, jest bardzo chwalony jeśli chodzi o porody
Jestem na sali z dziewczyną która tu rodziła 2 razy i bardzo sobie chwali. No i mają 2 stopień referencyjności, czym nie wszystkie prywatne placówki mogą się pochwalić.male_m lubi tę wiadomość
-
Ten szpital, w którym teraz jestem, jest bardzo chwalony jeśli chodzi o porody
Jestem na sali z dziewczyną która tu rodziła 2 razy i bardzo sobie chwali. No i mają 2 stopień referencyjności, czym nie wszystkie prywatne placówki mogą się pochwalić -
MagdRy wrote:U mnie porod w domu odpada mam GBS +. Wiec jednak wole miec wszystko pod reka ale fajnie w domu rodzic 🙂
A to nie jest problem z tego co wiem jeśli GBS jest dodatni . Też myślę że dość fajnie . Mnie o tyle też na tym zależy że nie mam wtedy problemu co zrobić z synkiem, a tak w przypadku szpitala mamy problem. -
male_m wrote:A to nie jest problem z tego co wiem jeśli GBS jest dodatni . Też myślę że dość fajnie . Mnie o tyle też na tym zależy że nie mam wtedy problemu co zrobić z synkiem, a tak w przypadku szpitala mamy problem.
Przy GBS+ trzeba podać antybiotyk gdzie alcja porodowa sie zavzyna no i dziecku chyba tez dlatego nie wiem czy polozna przy porodzie w domu podaje antybiotyki dozylnie.
-
MagdRy wrote:Przy GBS+ trzeba podać antybiotyk gdzie alcja porodowa sie zavzyna no i dziecku chyba tez dlatego nie wiem czy polozna przy porodzie w domu podaje antybiotyki dozylnie.
Nie powiem ci dokładnie bo mnie to nie dotyczyło (zresztą tutaj nikt GBS nie sprawdza... ). Ale z tego co wiem to musisz mieć swój antybiotyk i jest to do ogarnięcia, chociaż to trzeba pewnie z daną położną przegadać. -
Jak ja bym chciala rodzić we własnym domu ale jestem panikara i mimo, ze szpital wywołuje u mnie bardzo negatywne emocje to w razie jakichś komplikacji wolałabym być jednak tam.
-
Domcias wrote:Jak ja bym chciala rodzić we własnym domu ale jestem panikara i mimo, ze szpital wywołuje u mnie bardzo negatywne emocje to w razie jakichś komplikacji wolałabym być jednak tam.
-
Kijanka, jak długo będą cie trzymać? Współczuję ci... Ja to sie w domu nudze, a co dopiero jakbym miała w szpitalu leżeć. No, ale zdrowie maluszka najwazniejsze, wiec niech trzymają póki bedzie pewność, ze wszystko jest ok.
Ja to w ogóle od wczoraj jestem jakaś poddenrwowana. Martwie sie, ze nie czuję tej ciąży, jakbym w niej nie była. Nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy co Do tego to zamartwianie powoduje u mnie stres, ze przez to szkodze dziecku i ono tez sie denerwuje... i kolo sie zamyka. Mialam isc dzis na spacer, zeby troszke sie zrelaksowac, ale deszcz zaczął padac -
Domcias wrote:Kijanka, jak długo będą cie trzymać? Współczuję ci... Ja to sie w domu nudze, a co dopiero jakbym miała w szpitalu leżeć. No, ale zdrowie maluszka najwazniejsze, wiec niech trzymają póki bedzie pewność, ze wszystko jest ok.
Też w ostatnich dniach nie czułam ciąży. Ty to już zaraz poczujesz ruchy
Ja to w ogóle od wczoraj jestem jakaś poddenrwowana. Martwie sie, ze nie czuję tej ciąży, jakbym w niej nie była. Nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy co Do tego to zamartwianie powoduje u mnie stres, ze przez to szkodze dziecku i ono tez sie denerwuje... i kolo sie zamyka. Mialam isc dzis na spacer, zeby troszke sie zrelaksowac, ale deszcz zaczął padacWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 20:02
-
jesli jeszcze ktoś chce sie dopisac do grupy na FB to zapraszamy, jak na razie nikt sie nie wyzywa, nie obraza ani nie stalkuje
takze wystraczy napisać wiadomosc do Kudłatej-ale najpierw dodac ja do przyjaciólek
ja dzisiaj pochodziłam po Ikei, to był bład, teraz zdycham. ale za to kupilimsy komode dodatkowa na rózne pierdoły i ciuszki dla naszego krecika
Ceny wózków mnie przerażaja wiec to takie zakupy zostawiam na dalsze miesiace, a komoda zawsze sie nam przyda
Kijanka ja byłam raz w szpitalu i mam traume. Nie mam zaufania do lekarzy i jakos wizja porodu naturalnego mnie przeraza, chyba coraz bardziej bede rozwazac cesarke.
-
Paula_30 wrote:jesli jeszcze ktoś chce sie dopisac do grupy na FB to zapraszamy, jak na razie nikt sie nie wyzywa, nie obraza ani nie stalkuje
takze wystraczy napisać wiadomosc do Kudłatej-ale najpierw dodac ja do przyjaciólek
ja dzisiaj pochodziłam po Ikei, to był bład, teraz zdycham. ale za to kupilimsy komode dodatkowa na rózne pierdoły i ciuszki dla naszego krecika
Ceny wózków mnie przerażaja wiec to takie zakupy zostawiam na dalsze miesiace, a komoda zawsze sie nam przyda
Kijanka ja byłam raz w szpitalu i mam traume. Nie mam zaufania do lekarzy i jakos wizja porodu naturalnego mnie przeraza, chyba coraz bardziej bede rozwazac cesarke.
Ja pewnie później się dopiszę.
Na wózki czasem są jakieś promocje. Nie wiem czego szukasz ale czasem jak są zmiany kolekcji albo jakiś skelp się wycofuje z danej firmy to można w dość sensownej cenie kupić. My tak nasz kupiliśmy, ale ja też nie miałam jakiś szczególnych wymagań i oczekiwań.
Jak nie masz zaufania do lekarzy to nie boisz się cesarki?
-
nick nieaktualnyDomcias- niedługo poczujesz ruchy, to i bardziej poczujesz sie w ciąży. Ja mimo,iz rzygam,mam mdlosci i słyszę serducho,to dziw mnie bierze,ze nowe zycie sie we mnie rozwija. Patrzę na to zdjecie z usg i gęba mi sie cieszy z niedowierzania.
Cieszę się, że w poniedziałek będę mogła znów popatrzec na to moje małe cudo. Idę z mężem i synkiem.
Kijanka- jak nie masz plsmiem,to powinni Cie wypuścić. Ogolnie,to standardowo trzymaja 3doby,bo wtedy nfz zwraca kase szpitalowi.
Ja w domu moze i bym chciała rodzic,ale zawsze sobie mysle,co wtedy jak beda komplikacje. U mnie w 1 porodzie urwalo sie łożysko i musieli mmie lyzeczkowac. Wiec w takich chwilach wolę byc w szpitalu. Z resztą w tym co rodzilam,bylam zadowolona.
Ale ten,w ktorym leżałam z krwotokiem mnie przerazal. Pamietam, ze płakałam mezowi,ze za nic w swiecie,nie chce tam rodzic. Takze,dużo zalezy od szpitala.
A co do porodu,to ja chce sn. Mam nadzieję, ze będzie mi daneWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 21:53
-
Ja tez chciałabym urodzić sn, ale na samą myśl o porodzie ogarnia mnie lęk. Więc narazie oddalam od siebie te myśli Dziewczyny, które rodziły - czy można porównać z czymś ból porodowy? Może głupie pytanie, ale chcialabym wiedzieć. Im więcej bede wiedziec na temat porodu i czego sie spodziewac, tym mniej powinnam panikowac przed
Ogólnie mam straszną hustawke nastrojów. Jeszcze po poludniu czułam jakis taki dziwny lęk, smutek. A teraz mam swietny humor, az bym poszla na jakies tance