Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, co na ból ucha w ciazy? Wczoraj na wieczór delikatnie zaczęło mnie bolec, a dzis rano ból stał sie mocniejszy. Do wytrzymania, ale jednak odczuwam dyskomfort. Podejrzewam przewianie (mokra głowa + wiatrak...). Narazie wlałam do ucha wodę utlenianią, przed chwilą sok z cytryny i wypiłam mleko z czosnkiem.
-
coma wrote:Hej ja byłam wczoraj na kontroli i wszystko dobrze, mała rośnie, miała wymiary jak w 18w3d, a ja nadal jej nie czuję
Teraz czekam na 8 lipca na połowkowe.20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Aishha wrote:
Z tymi ruchami to zaraz dziewczyny poczujecie, mój maluszek najbardziej buszuje wieczorem do póxnych godzin a poźniej od jakiejs 4 rano aż nie wstane. Wczoraj wieczorem tak szalał, że sprawił mi ból, tak jakby gdzieś bardzo nisko wszedł i od tamtej pory do dziś siedzi i nie daje znaku a ja sie stresuje już wolę nie spać aby czuć i wiedzieć, że jest ok.
U mnie było dokładnie to samo. Wczoraj wieczorem krasnal schował się tak nisko jak nigdy. Nie mam pojęcia, jak on się tam zmieścił. Dokładnie na skórze było widać kształtne wybrzuszenie. I jeszcze mi tam łapkami i nóżkami gmerał.
Już sobie oczywiście wkręciłam, że na pewno nie mam już szyjki i za chwilę będzie jakaś katastrofa.
W końcu stwierdziłam, że trzeba być sprytnym i wykorzystać grawitację. Zrobiłam na łóżku świecę, potem mąż mi przyniósł poduszki i krasnal został przegnany wyżej. Dzisiaj od rana siedzi spokojnie, jakby obrażony. A ja mam wyrzuty sumienia. -
coma wrote:Na tylnej ścianie20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Ja też mam łożysko na przedniej ścianie i jak miesiąc temu maluch siedział bardzo nisko to go czułam, a wraz ze wzrostem macicy przeniósł się wyżej i czuję go rzadziej i słabiej ☹ Z córką na tym etapie były już kopniaczki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 11:56
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
My już po wizycie. Wszystko wygląda w porządku, choć to była wizyta bez USG. Pytałam o moje dziwne wybrzuszenia, to maluszek się układa po swojemu
Luteinę mam brać nadal do następnej wizyty, która będzie za 4 tygodnie.
Jako że USG nie było, to nie wiem, jaką mam długość szyjki. Dowiem się za 2 tygodnie na połówkowych.
Na wadze od początku ciąży +3 kg. Jak dla mnie idealnie.
Za to morfologia już nie tak idealna jak miesiąc temu. Typowo ciążowy spadek wyników. Dramatu nie ma, więc na razie bez leków.Zlaania1, coma, agndra, Magdalen, Moni**, Kropka89, Chanela, Aishha, sisi lubią tę wiadomość
-
Pierwsze połówkowe (NFZ) za mną 😉 wszystko dobrze, co do płci to cytuję: "wygląda na chłopaka" 😉 2 lipca mam prywatnie połówkowe, zobaczę co powie inny lekarz 😉 Jeśli się potwierdzi to nasz Wituś będzie miał brata 😉 w pierwszej ciąży również połówkowe robiłam na NFZ i prywatnie dla pewności, że dwóch różnych lekarzy mówi, że wszystko OK. Poza tym tylko NFZ.
♥️♥️♥️♥️
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4da39415837f.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 15:32
Kijanka, Ewelina92, coma, Zlaania1, Audreyyy, momo, Magdalen, Iza34, Kropka89, Chanela, Aishha, sisi, Paula_30 lubią tę wiadomość
1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
coma wrote:Na tylnej ścianie
agndra gratuluję szczęśliwych badań i zazdroszczę, że już jesteś po.agndra lubi tę wiadomość
-
Kijanka wrote:U mnie było dokładnie to samo. Wczoraj wieczorem krasnal schował się tak nisko jak nigdy. Nie mam pojęcia, jak on się tam zmieścił. Dokładnie na skórze było widać kształtne wybrzuszenie. I jeszcze mi tam łapkami i nóżkami gmerał.
Już sobie oczywiście wkręciłam, że na pewno nie mam już szyjki i za chwilę będzie jakaś katastrofa.
W końcu stwierdziłam, że trzeba być sprytnym i wykorzystać grawitację. Zrobiłam na łóżku świecę, potem mąż mi przyniósł poduszki i krasnal został przegnany wyżej. Dzisiaj od rana siedzi spokojnie, jakby obrażony. A ja mam wyrzuty sumienia.
Dziś koleżanka w pracy mnie uświadomiła ze mam skurcze braxtona, w życiu nie wiedzialabym ze to już to i ten wczorajszy wieczorny to też był już skurcz. Dziś miałam dwa razy.
-
Aishha wrote:Wydaje mi się że dziecko właśnie co jakiś czas przemieszcza się i właśnie zmiana lokalizacji powoduje brak czucia ruchów.
Dziś koleżanka w pracy mnie uświadomiła ze mam skurcze braxtona, w życiu nie wiedzialabym ze to już to i ten wczorajszy wieczorny to też był już skurcz. Dziś miałam dwa razy.
A jak je odczuwasz? -
nick nieaktualnycoma wrote:No czekam, czekam, ale z cierpliwością to nie ma wiele wspólnego Ja mam trochę 'izolacji', ale nie jestem jakaś strasznie gruba (BMI 22-23). Może spróbuję ze słodyczami, bo w sumie ich nie jadam zwykle więc może dzidzia zareaguje
A ja po obiedzie zjadlam loda, później wypilam kawę a na koniec tesciowa mnie wnerwila i chyba male zaczelo brykac, czulam w dole brzucha takie płukanie co jakiś czas. Nie mogłam położyć reki na brzuchu bo mialam brudna. Ciekawe czy to to było.coma lubi tę wiadomość
-
ja dzisiaj po badaniu, połówkowe za 3 tygodnie, dzisiaj było za wcześnie, ale dziewczyny mają po 400 gram, nóżki, rączki na swoim miejscu, ale zamieniła mi duphaston na luteinę, wybrałam podjęzykową , dodatkowo magnez i muszę wykupić jeden lek, ale w Niemczech, bo tu go nie ma, mam go mieć razie jakby brzuch mi twardniał i zaczęły się skurcze, a faktycznie jak za dług siedzę, lub kieruję autem, to pas mnie ciśnie i brzuch mi sztywnieje więc mam na to uważać, no ale ogólnie lekarka bardzo zadowolona, na razie jedno łożysko przysłania szyjkę więc nie mam co rozważać naturalnego porodu i zostanę przy cc poza tym to pierwsza duża ciąża więc cc będzie lepsze
Cecylia, Zlaania1, Moni**, kudłata, sisi lubią tę wiadomość
-
anqa123 wrote:ja dzisiaj po badaniu, połówkowe za 3 tygodnie, dzisiaj było za wcześnie, ale dziewczyny mają po 400 gram, nóżki, rączki na swoim miejscu, ale zamieniła mi duphaston na luteinę, wybrałam podjęzykową , dodatkowo magnez i muszę wykupić jeden lek, ale w Niemczech, bo tu go nie ma, mam go mieć razie jakby brzuch mi twardniał i zaczęły się skurcze, a faktycznie jak za dług siedzę, lub kieruję autem, to pas mnie ciśnie i brzuch mi sztywnieje więc mam na to uważać, no ale ogólnie lekarka bardzo zadowolona, na razie jedno łożysko przysłania szyjkę więc nie mam co rozważać naturalnego porodu i zostanę przy cc poza tym to pierwsza duża ciąża więc cc będzie lepsze
Super niech rosną zdrowo .
A to jakiś na receptę lek potrzebujesz czy nie? Ja 2 lipca lecę do Krakowa to jak byś miała problem go kupić to ci mogę kupić przed wylotem i wysłać z Krakowa.