Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa miałam w tym tygodniu +2 kg w dwa dni.. a dzień później 1,5kg mniej. Trzeba się ważyć codziennie i brać po uwagę, że to może być gromadzenie wody...
Na razie jestem 2,5kg do przodu i się martwię, że mało. Brzuch rano mały, taki nawet nie ciążowy a bardziej wyglada na brzuszek z przejedzenia. Wieczorami mi puchnie. -
Cecylia wrote:Ja miałam w tym tygodniu +2 kg w dwa dni.. a dzień później 1,5kg mniej. Trzeba się ważyć codziennie i brać po uwagę, że to może być gromadzenie wody...
Na razie jestem 2,5kg do przodu i się martwię, że mało. Brzuch rano mały, taki nawet nie ciążowy a bardziej wyglada na brzuszek z przejedzenia. Wieczorami mi puchnie. -
nick nieaktualny
-
Lili są takie baloniki do ćwiczeń krocza może to by Ci pomogło uchronić przed nacinaniem. Po cc nie ma lekko zwłaszcza że masz w domu inne maluszki, trzeba jednak się oszczędzać bo może rana się rozchodzić, ropa się zbierać. Więc też czas do zdjecia szwów z brzucha po cc to za dużo nie polatasz. Możesz się chyba nie zgodzić na indukcję z racji obecnie istniejącego planu porodu i wziąć ZZO jeżeli jest anestezjolog w szpitalu. U mnie bratowa niedawno rodziła 4 dziecko.
-
U mnie jest to samo z kręceniem sie nisko. Ale mam wrażenie, ze wtedy nisko kopie nozkami i wlasnie po pecherzu. Bo wyżej czuje takie pukanie i wypychanie, a jednocześnie nieprzyjemnie uczucie na pecherzu (takie jakby laskotanie, skrobanie). Jak położę się z biodrami w górze to dzidzius podplywa troszke wyzej i wtedy juz nie czuje tego ucisku na pecherz
-
Cecylia wrote:U mnie kopie czy tam się kręci bardzo dużo w tym tygodniu, wczoraj czułam go pierwszy raz bardzo nisko, aż takie parcie na dole było że się położyłam wystraszona z nogami do góry.Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
mrt87 wrote:Lili są takie baloniki do ćwiczeń krocza może to by Ci pomogło uchronić przed nacinaniem. Po cc nie ma lekko zwłaszcza że masz w domu inne maluszki, trzeba jednak się oszczędzać bo może rana się rozchodzić, ropa się zbierać. Więc też czas do zdjecia szwów z brzucha po cc to za dużo nie polatasz. Możesz się chyba nie zgodzić na indukcję z racji obecnie istniejącego planu porodu i wziąć ZZO jeżeli jest anestezjolog w szpitalu. U mnie bratowa niedawno rodziła 4 dziecko.
Wiem że poród sn jest lepszy dla dziecka i matki, ale strach mnie paraliżuje, rodzilam 3 razy w szpitalu z możliwością znieczulenia i zawsze mi odmawiali 🤷♀️także nie wierzę w cuda że tym razem bedzie inaczej,ost poród w 2017 roku ..koniec końców i Tak pewnie urodze naturalnie
-
mnie kopią codziennie, rano, w dzień i wieczorem, a jak leżę na lewym boku to czuje jakby mi wierciła się i kopała bo chyba jej nie pasuje
co do gadżetów typu baloniki czy kulki te które mają uchronić krocze..to fizjoterapeuci nie zalecają, może i krocza nie natną ale bardzo rozleniwiają mięśnie dna miednicy, przez co można mieć nietrzymanie moczu itp, lepiej nauczyć się kilku ćwiczeń, czy masować krocze przed porodem niż używać tych rzeczy
przejrzałam dzisiaj jakieś blogi pt. ile ubranek potrzebuje niemowlak...wszędzie piszą, że 5 body, 5 pajaców z danego rozmiaru, kurcze, moja koleżanka małego przebiera 5 razy dziennie bo tak się zasikuje... jak to jest waszym zdaniem, moim zdaniem, lepiej mniej niż więcej bo zawsze szybko można dokupić -
Ja dokupowalam tzn mąż w Auchan bo ciągle ulewal i nie miał w czym chodzić, tzn leżeć bo ulewal już mi w szpitalu więc od urodzenia. Teraz też tak samo zorganizuję minimum najwyżej dokupie. Kupiłam też np dwie paczki podkładów Bella mama i zuzyłam 3 sztuki 😲. Używałam za to podpasek największych ze skrzydełkami z Belli. Ale ja byłam po cc więc nie potrzebowałam przewiewu krocza. Te rzeczy kosmetyki albo higieniczne można w Rossmanie na szybko dokupić jak czegoś zabraknie albo się nie sprawdzi np krem przeciw odparzeniom lub pieluszki. Mi chyba nigdy noworodek się nie zasikal, chyba dopiero jak miał koło 10 miesięcy
-
Ja mojego wczoraj czułam tak nisko, aż balam sie ze coś jest nie tak. Chyba gdzieś uciskal na jajnik, bo tak klulo z lewej strony, ze chwilami robiło mi się slabo i cały dzień czułam się okropnie zmęczona. Potem wieczorem jeszcze zaczął boleć żołądek. W efekcie nie moglam sie schylic, nic zrobić. A niech mi ktoś powie, że ciąża to tak błogosławiony stan...
-
mrt87 wrote:Lili są takie baloniki do ćwiczeń krocza może to by Ci pomogło uchronić przed nacinaniem. Po cc nie ma lekko zwłaszcza że masz w domu inne maluszki, trzeba jednak się oszczędzać bo może rana się rozchodzić, ropa się zbierać. Więc też czas do zdjecia szwów z brzucha po cc to za dużo nie polatasz. Możesz się chyba nie zgodzić na indukcję z racji obecnie istniejącego planu porodu i wziąć ZZO jeżeli jest anestezjolog w szpitalu. U mnie bratowa niedawno rodziła 4 dziecko.
-
Dziewczyny, zadne baloniki czy inne wynalazki do ćwiczeń! Nie dość, ze masakrycznie rozleniwiają mięśnie dna miednicy i krocza to mogą wywołać wiele krzywdy! Tak jak anqa wyzej pisała... Chyba nikt ze środowiska medycznego nie poleca takich praktyk. Lepiej i zdrowiej działa ćwiczenie mięśni kegla, masaz krocza lub tez coraz popularniejsze lykanie kapsulek z olejem wiesiołka.
-
ListopadowaMama wrote:Ja mojego wczoraj czułam tak nisko, aż balam sie ze coś jest nie tak. Chyba gdzieś uciskal na jajnik, bo tak klulo z lewej strony, ze chwilami robiło mi się slabo i cały dzień czułam się okropnie zmęczona. Potem wieczorem jeszcze zaczął boleć żołądek. W efekcie nie moglam sie schylic, nic zrobić. A niech mi ktoś powie, że ciąża to tak błogosławiony stan...
Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Pytanie do dziewczyn z cukrzycą Czy wyliczacie sobie też średnia dobowa glikemii? Bo podobno wazne jest, by utrzymywać na poziomie <110. Naczytalam sie o tej cukrzycy i zaczelam sie strasznie martwić o dzidziusia
-
Liliaczerwcowa wrote:Panicznie się boję porodu tzn bolu z nim związanego i ewentualnego nacięcia,przy trzecim porodzie udało mi się ochronić krocze za to przy drugim gdzie teoretycznie poród był fizjologiczny ,skorcze nie regularne wszystko tak szybko się działo, duże dziecko, zielone wody,w rezultacie nacięcie i pęknięcie,kilkanaście szwów nie mogłam usiąść przez 3 tygodnie, ból okrutny więc jak bym mogla wybrać to wolę ból brzucha niż krocza ale to tylko moja subiektywna ocena wiem że jest dużo zwolenniczek porodu SN mimo wszystko,no ja jestem panikara poprostu straszna
Myślałam że może chcesz rodzić pośladkowo stąd moje zdziwienie było i pytanie . Masz jeszcze chwilę więc może warto w tym przypadku spróbować przepracować ten strach przed porodem i bólem? Jakoś tak mi się wydaje że to zawsze lepiej spróbować poradzić sobie z "potworami" niż je zostawić tak jak są. Niezależnie od tego jak będziesz rodziła. Bardzo ci współczuję wspomnień z drugiego porodu .
Ja akurat się porodu nie boję i w pierwszej ciąży też się nie bałam, ale po doświadczeniach z pierwszego porodu gdzie wiem że nie udało mi się zapewnić małemu takich narodzin jak chciałam, to teraz też się boję że może mi się nie udać, ale staram się właśnie jakoś sobie z tym poradzić. Do tej pory mam ogromne wyrzuty sumienia że pewnych rzeczy nie dopilnowałam i że się nie przygotowałam wystarczająco dobrze.
Także tym razem planuję być bardziej przygotowana i planuję się też zagłębić w temat hypnobirthing.
-
ListopadowaMama wrote:Dziewczyny, zadne baloniki czy inne wynalazki do ćwiczeń! Nie dość, ze masakrycznie rozleniwiają mięśnie dna miednicy i krocza to mogą wywołać wiele krzywdy! Tak jak anqa wyzej pisała... Chyba nikt ze środowiska medycznego nie poleca takich praktyk. Lepiej i zdrowiej działa ćwiczenie mięśni kegla, masaz krocza lub tez coraz popularniejsze lykanie kapsulek z olejem wiesiołka.
Nie wiem jak temat przed porodem bo też wszędzie czytałam i słyszałam że lepiej nic nie używać, ale po porodzie są znów bardzo polecane ćwiczenia np. z takimi jajeczkami o różnej wadze (przynajmniej nam na szkole rodzenia położna polecała). Ja używałam (choć przyznaję że nie za często)Elanee tych na pierwszą fazę i wydaje mi się że trochę pomagały wrócić do formy mięśniom dna miednicy . -
Domcias wrote:Pytanie do dziewczyn z cukrzycą Czy wyliczacie sobie też średnia dobowa glikemii? Bo podobno wazne jest, by utrzymywać na poziomie <110. Naczytalam sie o tej cukrzycy i zaczelam sie strasznie martwić o dzidziusia2017 #1
2019 #2
-
Spirit wrote:Nie, wyniki w normie to już nie cudu je z wyższą matematyką:p w pierwszej ciąży robili mi jakieś badanie,nie pamiętam teraz nazwy ale pokazuje poziom cukru średni w krwi w jakimś tam ostatnim czasie miesiąca czy coś. Zapomniałam nazwy:p
Jeśli chodzi o średnia dobową glikemii to nie wyliczam, pierwsze słyszę o tym. Muszę poczytać.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍