Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJakby,ktoras chciala,to niedlugo będe cześciowo sprzedawac ciuszki po 1 synku. I tak wszystkich nie uzyłam,bo nie zdazylam.
Zostawie sobie tylko te,co lubilam zakladac mojemu synkowi. Ostatnio je przegladalam,bo kolezancr sporo powybieralam cienszych. Ale i tak 2 kartony mi zostaly. A jeszcze i tak troche pokupowalam nowych -
Teraz zaszalalam i kupiłam jakiś podkład na materac podobno oddychający i nie przemakalny za 89 zł. Wcześniej był pod spodem zwykły podkład do przewijania i na to prześcieradło frotte. Miałam ich kilka sztuk różne kolory.
-
nick nieaktualnyJa materac kupowalam w sklepie,gdzie lozeczko i fotelik. Kolezanka miala z ikea i nie narzekala. My mamy kokos-pianka- gryka. Jak nowy. Ale mlody malo co na nim spał. Nigdy nie zalany,nigdy nie zasikany. Nawet nieprzepocony. Zobaczymy jaki drugi maluszek bedzie.
-
Kurczaczek89 wrote:Dziewczyny, a gdzie zamawiacie materace do łóżeczka? Wiem, był już ten temat ale dopiero ogarniam wszystko 😜 A co sądzicie o materacach z ikea?
w środku ma inaczej ułożone strefy twardości, a na brzegach mocniejsze jak dziecko staje przy barierkach to ma stabilniej, tylko , że drogi, jeden 240 zł, ja trafiłam na promocje z okazji Dnia dziecka to zapłaciłam 180 za 1
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2019, 20:43
-
Kurczaczek89 wrote:Dziewczyny, a gdzie zamawiacie materace do łóżeczka? Wiem, był już ten temat ale dopiero ogarniam wszystko 😜 A co sądzicie o materacach z ikea?
Byłam dzisiaj pierwszy raz na ćwiczeniach w szkole rodzenia i teraz kłuje mnie brzuch z prawe strony i co chwilę cały twardnieje. Niby gin nie miała przeciwwskazań do ćwiczeń, ale nie podoba mi się to jak brzuch reaguje. -
Kurczaczek89 wrote:Dziewczyny, a gdzie zamawiacie materace do łóżeczka? Wiem, był już ten temat ale dopiero ogarniam wszystko 😜 A co sądzicie o materacach z ikea?
Ja na Allegro od badum. Wybrałam piankowy z pianka o wyższej gęstości i mata lniano konopna.Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
nick nieaktualnyNo ten moj tez jest gruby. Pamietam,ze jak go kupilam,to sama bym chetnie na nim pospala. Nawet nie wiem jakiej to firmy. Babka w sklepie polecała,to kupilam. Kosztowal wtedy 100zl,wiec cena była dla mnie dozaakceptowania. Oby tylko moj drugi syn polubil spanie w lozeczku.
-
My zamowilismy razem z mebelkami, Hevea Baby Max lateksowo-piankowy
Ostatnie dni mam strasznego nerwa na cukry... Nie wiem co się dzieje, ale te poposilkowe, szczególnie po kolacji w górnej granicy... Dziś chyba zawiniła papryka do kolacjiZawsze miałam po kolacji max. 125, a teraz dochodzi do 140... Niby w normie, ale wkurzajace to jest strasznie. Przyzwyczaiłam się do niższych cukrów.
-
nick nieaktualnyJa wybralam materac fikusny sen z fiki miki. Wybralam sklep i wlasnie sie we mnie zagotowalo. Normalna cena byla 160zl (w sklepie widzialam za 200zl), wczoraj zrobili promocję na 146 zl, a dzis zrobili kolejna promocję ze 192 zl na 175zl. Niezle szaleja z promocjami.
Maija lubi tę wiadomość
-
Ja kupiłam na allegro nowe łóżeczko z możliwością przerobienia potem na tapczanik, do tego byl 12 cm materac pianka kokos. Bardzo mi to pasowalo, bo sama śpię na takim, bardzo wygodny i super na kręgosłup. Za zestaw zaplacilam 370 zl. Używany mam wózek, nosidełko i trochę ubranek. Kupuję stopniowo, bo jednorazowo z remontem na glowie bym nie wyrobiła finansowo
-
Ja dostałam dużo ubranek od szwagierki. Ale właściwie tylko takie na chłopca bo ona też teraz rodzi tylko dziewczynkę. Także nie ma szans na inne rzeczy. Wózek chce nam sprezentowac mój tata. W końcu zostanie dziadkiem więc bardzo chce kupić mam sobie tylko wybrać jaki chce. Tylko nie koniecznie taki jak Lewandowska. A resztę kupuje nowe. Odkad zaczęliśmy się starać o dziecko co miesiąc odkladalismy jakieś pieniądze A że starania długo trwały mamy sporą sumie także akurat choć tyle dobrze wyszło.
-
My mamy materac Fiki Miki lateks/pianka/kokos. Gruby, bo na 13cm. 2 lata temu nie był w ogóle prawie używany, więc dalej jest jak nowy
No i my większość mamy używaną po starszej córce. Jedynie śpiworek do wózka i karuzelkę kupiłam nowe. I trochę ubranek.
A no i rzeczy osobiste, takie jak smoczki, nożyczki do paznokci, szczotka do włosów czy okrycia kąpielowe.
Jeszcze w planach dla jednej i drugiej mam zakup kocyków dzianych bawełnianych. Ale to już jako dodatek, bo one wcale nie są aż tak koniecznie potrzebne :p -
A w ogóle, to teraz bym nie kupowała łóżeczka drewnianego, tylko turystyczne. Mniejsze ryzyko, że się dziecko w nocy poobija :p
I z takich może nie do końca oczywistych rzeczy - warto mieć jakąś maleńką lampeczkę, która tylko rozprasza mrok.
W nocy jednak jest ciemno a fajnie mieć maleństwo na okuu nas w użyciu przez pierwsze miesiące.
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaczorka wrote:A w ogóle, to teraz bym nie kupowała łóżeczka drewnianego, tylko turystyczne. Mniejsze ryzyko, że się dziecko w nocy poobija :p
I z takich może nie do końca oczywistych rzeczy - warto mieć jakąś maleńką lampeczkę, która tylko rozprasza mrok.
W nocy jednak jest ciemno a fajnie mieć maleństwo na okuu nas w użyciu przez pierwsze miesiące.
Kaczorka a jaki spiworek do gondoli kupilas?
Do łóżeczka drewnianego kupuje sie ochraniacz na szczebelki. Na poczatku nie zakladalam bo byl zbedny, dopiero jak dziecko zaczelo sie przekrecac a my musieliśmy obnizyc materacyk.
Lampeczka-mini bzyczek jak na to mowilismy byla w uzytku wiele lat. Polecam. -
Ja nie kupuję na pewno ochraniacza na szczebelki. Akcesoria w łóżeczku ogranicze do minimum. Tym bardziej, że na praktykach w szpitalu widziałam ledwo uratowane dziecko przyduszone tym gadżetem. Zresztą duzo sie teraz o tym mowi że jest to niebezpieczne i zbędne i popularne w Polsce, bo w większości krajów Europy już zakazane. Pojawia się nawet sporo fachowych publikacji na ten temat, mamaginekolog tez chyba napisała o tym artykuł.
JustBelieve, Audreyyy lubią tę wiadomość
-
anqa123 wrote:jak nigdy w moczu mi nic nie wychodziło, tak wczoraj liczne bakterie i leukocyty...ehh poleciałam oddać mocz na posiew, we wtorek mam gin więc może będzie wynik do tego czasu, końcówka ciąży i się zaczyna
Kijanka lubi tę wiadomość