Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymrt87 wrote:Iza a na jakiej zasadzie mają Ci zrobić cesarkę w szpitalu skoro chyba nie masz wskazań?
Dobre pytanie. Moj lekarz uwaza ze to lepsze dla dziecka, poza tym wrozy mi powtorke z 1 ciąży czyli nadcisnienie. Bo w tej chwili to kwalifikuje sie do sn- cisnienie ok, dziecko glowka w dol. Moze moj lekarz jest zwolennikiem "raz cesarka-zawsze cesarka". Moj maz tez jakby namawial mnie na cc. A ja naczytalam sie o vbac, poza tym chce szybko wrocic do formy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2019, 11:29
-
karma wrote:Dostałaś namiary na położną z polecenia w Oleśnicy? Słyszałam, że jest tam p. Bożenka, w piątek rozmawiałam z Dorotą, ale chętnie bym pogadała z jeszcze jakąś
Wybrałam położną na podstawie opinii z tej grupy na fb właśnie.
Potem się tak złożyło, że na oglądaniu oddziału była ta położna i mi się spodobała. Po pierwszym spotkaniu już nie miałam wątpliwości.
Położna Klaudia Gatkowska. Młoda, ale bardzo fajna, dokładna dziewczyna. Inne położne nawet ją chwalą.
Ja wybrałam Oleśnice właśnie ze względu na opiekę po porodzie i jednak większą dyspozycyjność lekarzy w razie w niż w szpitalach we Wro. 😊 -
Iza ale chodzi o to że bez mocnych wskazań i dogadania wcześniej tam gdzie będziesz rodziła terminu CC oni Ci wedle nowych przepisów mogą nie chcieć zrobić cięcia. Od stycznia to lekarz w szpitalu decyduje jak kobieta ma rodzić a wcześniejsze cięcie absolutnie nie jest już wskazaniem do ponownego rozwiązania ciąży w ten sposób.
-
nick nieaktualnymrt87 wrote:Iza ale chodzi o to że bez mocnych wskazań i dogadania wcześniej tam gdzie będziesz rodziła terminu CC oni Ci wedle nowych przepisów mogą nie chcieć zrobić cięcia. Od stycznia to lekarz w szpitalu decyduje jak kobieta ma rodzić a wcześniejsze cięcie absolutnie nie jest już wskazaniem do ponownego rozwiązania ciąży w ten sposób.
A jesli bede miala no nie wiem jak to nazwac - skierowanie na cc od lekarza prowadzacego i zapisze sie na konkretny termin to tez nie zrobia? Nie to ze ja sie upieram na tzw.cc na zyczenie, tylko dopytuje o realia. Bo ja już mezowi dzis powiedzialam ze skoro mam wybor to korci mnie sn, wiem ze to jest dluzej, większy bol, wieksze ryzyko, no i on czy da rade byc ze mna ale sn ma swoje ogromne plusy. -
Iza wtedy jak się ma taki dokument trzeba się umówić do szpitala gdzie chcesz rodzić najprawdopodobniej na tzw kwalifikacje wtedy widzisz się z lekarzem z oddziału i on obejrzy te zaświadczenie i będą wyznaczać termin. Czasami jest też wtedy konsultacja z anestezjologiem.
Iza34 lubi tę wiadomość
-
Iza ja Ci powiem jak to wygląda w czwartek bo wtedy będę dzwonić umawiać się na kwalifikacje i będę mieć tylko wskazanie chyba stan po cięciu,chociaż nie wiem czy nie dopiszA wagi dziecka,zobaczymy. Ale silent pisała że to tylko formalność w zasadzie i dostaje się datę w tym szpitalu do którego idziemy ja i ona. A jak już masz z tego konkretnego szpitala to o ile nie zacznie się samo wcześniej i nie przyjedziesz na tyle późno że dziecko już w zasadzie wyszło to nikt nie odmówi cięcia, ale też no tylko z takim wskazaniem "nie wsadzi"do środka żeby wyjąć góra.
Iza34 lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A ja znowu mam anemię 😢przez całe 8 miesięcy tylko raz było powyżej 12.do tego hormon tarczyce ft4 spadł poniżej normy.jutro mam gin zobaczymy co powie bo endo mam dopiero za 2 tyg.mnie tez cierpią biodra w nocy i jak się obudzę to ciezko usnąć ale sikanie mnie oszczędza 😉raz albo wcale w nocy ,do dupy mam humor przez te wyniki i do tego leje i elewacje mi robią na balkonie w bloku i muszę mieć wyzamykane i wyzaslaniane okna przez miesiąc 😢z balkonu korzystać nie mogę i wszystko susze w łazience i ogólnie jest do d..,
-
nick nieaktualny
-
Iza i Spirit - widzę, że podobne rozkminy mamy u mnie też do końca nie wiadomo czy będzie CC czy SN. A ja z jednej strony wolałabym szybkie CC a z drugiej jestem ciekawa czy udałoby się SN :p
Byliśmy dziś u fizjo. Mamy zalecenie ćwiczeń na piłce (tzn. córka ma). Ale chyba i ja będę z tej piłki korzystać :p muszę tylko męża zmusić, żeby ją odszukał i napompował..
Ale pogoda w Szczecinie taka, że lepiej nie mówić.. przemoczyło mnie i mamę do samych majtek. Młoda tylko nie ucierpiała w wózku pod folią.
Tak lało, gdy szłyśmy, że ledwo było coś widać.
Chociaż i tak wiadomość dnia u nas z regionu - w Szczecinie w październiku zaczynają budować IKEA
I może nie byłoby to nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że plany jej budowy to już miejska legenda - powstaje od kilkunastu lat :p -
Z tymi porodami to chyba do końca nie wiadomo, czy będzie SN czy CC.
Chyba najwięcej cesarek to jednak takie, które są wykonywane, bo brak jest postępu porodu albo coś idzie nie tak. Ja bym bardzo bardzo chciała SN, ale dzisiaj czuję ruchy w takich miejscach, że już naprawdę nie wiem, jak ten mój Skrzat teraz jest ułożony. -
Kijanka u mojej koleżanki ona się nastawiala na SN bo według niej lepiej kilkanaście godzin się pomęczyć i mieć spokój zresztą taniej niż CC bo ona rodziła tak jak ja polprywatnie i jak akcja się zaczęła ze skurczami to w szpitalu się okazało że dziecko fiknelo i odradzają dla pierworódki taki poród, zrobili jej CC. Ale to nie było położenie miednicowe tylko buźkę miało dziecko w nieodpowiedniej pozycji
-
mrt87 wrote:Kijanka u mojej koleżanki ona się nastawiala na SN bo według niej lepiej kilkanaście godzin się pomęczyć i mieć spokój zresztą taniej niż CC bo ona rodziła tak jak ja polprywatnie i jak akcja się zaczęła ze skurczami to w szpitalu się okazało że dziecko fiknelo i odradzają dla pierworódki taki poród, zrobili jej CC. Ale to nie było położenie miednicowe tylko buźkę miało dziecko w nieodpowiedniej pozycji
No właśnie też mam wrażenie, że mój Skrzacik nie ułożył w tej prawilnej pozycji główkowej. No ale nie mam na to wpływu. Jak na kolejnym USG okaże się, że coś z ułożeniem jest nie tak (a to będzie już 36-37 tc), to będę intensywnie, aczkolwiek bez spiny działać. Stanie na rękach, stanie na głowie, świeca, skłony we wszelkich wydaniach, w których mieści się brzuch itp. Jak to nic nie da, to będzie znaczyło, że pisane jest mi CC. Trudno, ludzie mają gorsze problemy, choć nie ukrywam, że komplikowałoby mi to plany na pierwszy okres macierzyństwa. -
nick nieaktualny
-
Kijanka wrote:No właśnie też mam wrażenie, że mój Skrzacik nie ułożył w tej prawilnej pozycji główkowej. No ale nie mam na to wpływu. Jak na kolejnym USG okaże się, że coś z ułożeniem jest nie tak (a to będzie już 36-37 tc), to będę intensywnie, aczkolwiek bez spiny działać. Stanie na rękach, stanie na głowie, świeca, skłony we wszelkich wydaniach, w których mieści się brzuch itp. Jak to nic nie da, to będzie znaczyło, że pisane jest mi CC. Trudno, ludzie mają gorsze problemy, choć nie ukrywam, że komplikowałoby mi to plany na pierwszy okres macierzyństwa.
Szacunek, dla mnie stanie na dwóch nogach jest wyczynem💙