Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Bylam u niego na 3 badaniach prenatalnych i zbierałam szczękę z podłogi jaka facet ma wiedzę! Zazdroszczę,że prowadzisz tam ciążę.. ja mam 50 km do KRK I nie było mi to na rękę,żeby tam prowadzić ciążę (zresztą poznslam go dopiero na 1 prenatalnych )żeby było śmieszniej ja prowadziłam ciążę u jego kolegi w swojej miejscowości wizyty 200 zł i w sumie zero zainteresowania pacjentka..więc aktualnie mam już innego lekarzareset wrote:Meavita na Rusznikarskiej.
A mój doktor to dr Zarotyński (polecam, nawet jak nie na całą ciążę to na same usg genetyczne - ma certyfikat FMF i jest super dokładny, nawet mój M. był pod wrażeniem). -
Apolonia wrote:Bylam u niego na 3 badaniach prenatalnych i zbierałam szczękę z podłogi jaka facet ma wiedzę! Zazdroszczę,że prowadzisz tam ciążę.. ja mam 50 km do KRK I nie było mi to na rękę,żeby tam prowadzić ciążę (zresztą poznslam go dopiero na 1 prenatalnych )żeby było śmieszniej ja prowadziłam ciążę u jego kolegi w swojej miejscowości wizyty 200 zł i w sumie zero zainteresowania pacjentka..więc aktualnie mam już innego lekarza
Ja przeszłam różnych ginekologów w czasie starań, prenatalne robiłam u dwóch lekarzy po fatalnej diagnozie jednej ginekolog w 7 tc, ale takiego lekarza ze świecą szukać.
A co do śluzu, bo padło wyżej - też mam od kilku tygodni sporo (są dni, że mniej, ale co do zasady wydzielina obfita wg. słów ginekologa), ale raczej mleczny/ lekko żółtawy. Pomarańczowy to może coś zwiastuje?
No i ja mam dziś wizytę u ordynatora z patologii ciąży. Ciekawe, co on powie nt. mojej szyjki/ rozwarcia. Mój plan minimum to doczekać do niedzieli, a potem niech się dzieje wola nieba
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze dobre wieści z wizyt!
Iza34 lubi tę wiadomość
2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło -
nick nieaktualny
-
A mój mąż dziś pojechał specjalnie po liście malin i teraz przygotowuje mi napary do picia 🤣
-
nick nieaktualny
-
Iza czy dasz radę przetrwać ból jaki jest przy SN? Jaki rodzaj zniexzulenia jest do porodu SN w Twoim szpitalu?24cs
Ja: insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy, endometrioza
mąż: ok
Ivf start luty 2019.
13.03 transfer 1 blastocysty
1x❄️
20.05 - USG prenatalne
22.11 - termin!
-
Też mam sporo śluzu szczególnie rano . I jest on taki bardziej żółty niż biały. Za to w ciągu dnia raz żółty raz biały, i się zastanawiam czy wszystko ok
[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
Co do liści malin. Mój kilka razy w tygodniu pije jakieś mieszanki,ktore sam robi. Miesza jakieś: koziołki,piołuny, rumianki, mięty,wisiołki,dziurawce itp
I zakupił zapas w Polsce i patrzę a tam liście malin 😂 Bardzo niechętnie ale mi dał 😁[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
Jak ja za słodkim nie przepadałam to teraz bym tonami jadła ale ze wystraszyło mnie +5 w miesiąc muszę cierpieć katusze.powiedzcie mi czy każdy musi wybrac sobie położna środowiskowa ?zapytalam mojego gin gdzie mogę sobie ktg zrobic to powiedział żebym sobie położna wybrała.jezeli nie muszę to nie chce, bo i po co?nie żebym coś do nich miała ale jak karmić i przewinąć to wiem.a nic mądrego i tak nie powie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2019, 16:11
-
Żalpost Dziewczyny, z góry przepraszam 🤷♀️
Od kilku dni męczy mnie biegunka, wymioty, zgaga.
Do tego mam uczucie cały czas zatkanego nosa i jakby coś spływało mi cały czas z zatok do gardła.
I muszę co chwila wypluwać taką gęstą ślinę. Nawet w nocy mnie to męczy i dosłownie mnie zatyka.
Ja nie wiem już co to ma być. Pomijam, że cały czas bym spała, tylek mnie boli od hemoroidów i mam mega spadek nastroju.
Może to to oczyszczanie organizmu? Ale żadnych innych objawów porodu u mnie brak. Nawet brzuch, który mnie w poprzednich tygodniach bolał i miałam skurcze nawet nie drgnie, a na ktg żadne najmniejsze skurcze się nie piszą.
Żalpost stop. Wybaczcie ✊💪Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2019, 16:18
-
Tak ja mam skierowanie do szpitala wypisane przez lekarza.Kurczaczek89 wrote:Dziewczyny, które maja zaplanowaną cesarkę - jak to było u Was, w sensie, dostalyscie jakies skierowanie od waszego lekarza prowadzącego? Byłyście się już umawiać w szpitalu? Bo codziennie myśle o sobie. Moj dzieć główką do góry, a lekarz twiedzi ze się obróci, gdzie ja już w sumie w 37 tygodniu.. żadnego skierowania nic na cesarkę, do tego wizyta zaraz przed terminem porodu. Wydaje mi się, ze to będzie za późno. I się martwię..
Dzień przed terminem mam się stawić na pobranie krwi, a w dniu CC na określona godzinę na czczo.W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Kimsik wrote:Żalpost Dziewczyny, z góry przepraszam 🤷♀️
Od kilku dni męczy mnie biegunka, wymioty, zgaga.
Do tego mam uczucie cały czas zatkanego nosa i jakby coś spływało mi cały czas z zatok do gardła.
I muszę co chwila wypluwać taką gęstą ślinę. Nawet w nocy mnie to męczy i dosłownie mnie zatyka.
Ja nie wiem już co to ma być. Pomijam, że cały czas bym spała, tylek mnie boli od hemoroidów i mam mega spadek nastroju.
Może to to oczyszczanie organizmu? Ale żadnych innych objawów porodu u mnie brak. Nawet brzuch, który mnie w poprzednich tygodniach bolał i miałam skurcze nawet nie drgnie, a na ktg żadne najmniejsze skurcze się nie piszą.
Żalpost stop. Wybaczcie ✊💪
Kimsik, a próbowałaś czopki procto-glyvenol? Stosuje od ponad tyg. i jest bardzo duża poprawa. A było już tragicznie. Dla mnie hemoroidy to jest najgorsza ciążowa katorga. Nie mogłam spać przez to paskudztwo.
-
Jaj nie wybierzesz to przyjdzie raz najprawdopodobniej jakaś rejonowa. One sprawdzają też warunki w domu,czy się dziecka w klatce nie trzyma np:pJanka78 wrote:Jak ja za słodkim nie przepadałam to teraz bym tonami jadła ale ze wystraszyło mnie +5 w miesiąc muszę cierpieć katusze.powiedzcie mi czy każdy musi wybrac sobie położna środowiskowa ?zapytalam mojego gin gdzie mogę sobie ktg zrobic to powiedział żebym sobie położna wybrała.jezeli nie muszę to nie chce, bo i po co?nie żebym coś do nich miała ale jak karmić i przewinąć to wiem.a nic mądrego i tak nie powie.2017 #1
2019 #2
-
Sylvuś, a byłaś na tej kwalifikacji w Medeorze?
Kurna, ja to nawet do położnej środowiskowej mam pecha. Pytałam w przychodni rejonowej przy okazji wizyty u lekarza, czy mam się z nią kontaktować po porodzie. Panie w rejestracji wyglądały, jakby w ogóle były zdziwione moim pytaniem. Zapytałam ich o opiekę przedporodową, to mi powiedziały, że nie, nie, to po porodzie. Wtedy zlaliśmy z mężem temat, uznawszy, że średnio mamy czas i chęć na pogawędki odnośnie rodzicielstwa właśnie z położną środowiskową, ale teraz by się mogła przydać do tego KTG. Pytanie tylko, czy ona to wykonuje... [po tej całej historii jakoś nie sądzę].
Dobra, koniec marudzenia. Zbieram się na wizytę do ginekologa. Dzisiaj zrobiłam sobie godzinny spacer po lesie celem pożegnania sezonu grzybiarskiego. Prawie cały koszyczek zebrany i mam nadzieję usłyszeć, że jeszcze nie rodzę i te 2-3 tygodnie damy radę w dwupaku. Skrzacikowi po drodze wytłumaczę, że machanie łapką do pani doktor to kiepski pomysł.
Standardowo poproszę o kciuki.
Esti lubi tę wiadomość
Tylko spokój nas uratuje.
-
Spirit wrote:Jaj nie wybierzesz to przyjdzie raz najprawdopodobniej jakaś rejonowa. One sprawdzają też warunki w domu,czy się dziecka w klatce nie trzyma np:p
My na przykład musimy zakamuflować dwa gąsiory domowego wina, którego chyba nie uda nam się do porodu rozlać do butelek (a staramy się to zrobić już z rok).
Szczęśliwie winko znalazło miejsce w gabinecie a nie w sypialni...
sylvuś, Spirit lubią tę wiadomość
Tylko spokój nas uratuje.
-
Mam na 6 listopadaAgawa wrote:Sylvyś, na kiedy wyznaczyli Ci CC? Pytam bo jestem w tym samym tyg. ciąży i jeszcze nic nie wiem.
Lekarz długo się zastanawiał ale najważniejsze dla niego było aby był u mnie skończony 38t.c.
Nie sugeruj się tym terminem bo ja jestem po kilku poronieniach i chcą szybciej zakończyć ciąże.
Termin z @ miałam na 16.11 a z prenatalnych na 11.11.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2019, 17:08
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png"
dzisiaj piekę pierś z indyka, może wcisnę kawałeczek. Za to szarlotka na mnie patrzy i prosi, żebym ją dokończyła. Jeszcze owoce mi wchodzą jak woda.
