X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopad 2019
Odpowiedz

Listopad 2019

Oceń ten wątek:
  • Audreyyy Autorytet
    Postów: 638 188

    Wysłany: 3 listopada 2019, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech, jeżeli spadające cukry mają zwiastować poród to ja naturalnie bym urodziła chyba w grudniu :( dzisiaj na czczo 101, po bezpiecznym śniadaniu 146 :(

    FNh9p2.png
  • mrt87 Autorytet
    Postów: 1322 734

    Wysłany: 3 listopada 2019, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Audreyyy właśnie opinie są różne niektórzy diabetolodzy mówią że póki jest łożysko to i cukier może szaleć. Ja mam od kilku dni spadek ale nie jakiś duży dziś np 88 a wczoraj 84.

    24cs
    Ja: insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy, endometrioza
    mąż: ok
    Ivf start luty 2019.
    13.03 transfer 1 blastocysty
    1x❄️
    20.05 - USG prenatalne
    22.11 - termin!
    201911222847.png
  • Audreyyy Autorytet
    Postów: 638 188

    Wysłany: 3 listopada 2019, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mrt87 wrote:
    Audreyyy właśnie opinie są różne niektórzy diabetolodzy mówią że póki jest łożysko to i cukier może szaleć. Ja mam od kilku dni spadek ale nie jakiś duży dziś np 88 a wczoraj 84.
    U mnie szaleństwo, wczoraj rano 86 za to ketony ++ pierwszy raz w całej ciąży :/ może dobrze, że juz mnie chcą do tego szpitala położyć :(

    FNh9p2.png
  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 3 listopada 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja swój poród też milo wspominam :) Odbierała ekstra położna, podpowiadala kiedy przec, jak oddychac. Na początku miałam straszny problem z opanowaniem oddychania, ale jakoś później poszło.


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • Kasza Przyjaciółka
    Postów: 86 55

    Wysłany: 3 listopada 2019, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co mnie wkurza? To, że nadal wiele osób- oczywiście są to albo faceci albo dziewczyny, które i tak tego nie doświadczyły- uważają cc za abso-ku@wa-lutnie bezproblemowe rozwiązanie, no po prostu magia, wyjmują dziecko w 10 minut i koniec problemu. Chodzi mi o to, że od początku nastawiałam się na poród sn, teraz już oswoiłam się z wizją cc, ale boję się bólu po, gojenia, jakichś komplikacji, tego, że źle to zniosę i długo nie będę w pełni sprawna. Tymczasem wśród znajomych ciągle spotykam się ze spojrzeniem jak na idiotkę, że "jak to bać się cesarki ?!". No bo przecież tyle dziewczyn załatwia sobie zabieg na lewo, a mi się trafiło samo i się nie cieszę? Najbardziej rozwaliła mnie znajoma, która jakiś czas temu z niedowierzaniem spytałą mojego męża za moimi plecami "czy ja naprawdę planuję rodzić naturalnie???? i czy on się nie boi, że już nigdy nie będziemy mogli uprawiać seksu?????????". WTF ?

    Ech, to się wyżaliłam, wybaczcie.. ;)

    5E5kp1.png
  • agndra Autorytet
    Postów: 409 369

    Wysłany: 3 listopada 2019, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasza ja pierwsze rodziłam naturalnie, teraz miałam CC że wskazaniem. Też się bałam. Jutro wyciągam szwy. Najgorsza pierwsza doba, z każdym dniem coraz lepiej. Dzisiaj jest 9 doba a ja jestem całkiem sprawna, jedynie czasami dyskomfort (nie ból). Oczywiście nie dźwigania, ale poza tym robię wszystko. Głowa do góry, skoro są wskazania do CC to znaczy, że poród SN może mieć komplikacje, a tego żadna z nas nie chce.

    Pytanie: czy stosowałyście plastry Sutricon na bliznę?

    sisi lubi tę wiadomość

    1) Wituś- 23.03.2015 😍
    2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
  • mrt87 Autorytet
    Postów: 1322 734

    Wysłany: 3 listopada 2019, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CC zaniosłam dobrze ale laparoskopie już nie. Więc nie wiem co mnie czeka teraz podczas CC, jednocześnie SN nie brałam pod uwagę mam opór psychiczny. Posprawdzalam wczoraj jakie leki przeciwbólowe można brać podczas kp i będę je brała, bez zgrywania obolałej bohaterki.

    24cs
    Ja: insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy, endometrioza
    mąż: ok
    Ivf start luty 2019.
    13.03 transfer 1 blastocysty
    1x❄️
    20.05 - USG prenatalne
    22.11 - termin!
    201911222847.png
  • karma Autorytet
    Postów: 297 124

    Wysłany: 3 listopada 2019, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podziwiam Was, że nadal skrupulatnie mierzycie cukry. Ja nawet nie wiem gdzie jest mój glukometr.
    Co do cc, też bym się bała, ale jeśli miałabym wskazanie to uznałabym, że to jest poza mną i przede wszystkim, poza moją kontrolą i byłabym za to wdzięczna. Tak to tylko wkręcam sobie ile rzeczy może pójść nie tak przy sn.

    💙
  • mrt87 Autorytet
    Postów: 1322 734

    Wysłany: 3 listopada 2019, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karma mierzymy bo boimy się powikłań lub sygnału że coś np dzieje się z łożyskiem nie tak. Może z dietą ciut gorzej bo i zapału już brak i apetyt większy po tylu tyg z cukrzycą.

    24cs
    Ja: insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy, endometrioza
    mąż: ok
    Ivf start luty 2019.
    13.03 transfer 1 blastocysty
    1x❄️
    20.05 - USG prenatalne
    22.11 - termin!
    201911222847.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2019, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na pytanie "jak rodzisz?" odpowiadam ze narazie sn bo ciac zawsze zdążą. No to raz uslyszalam- ja to bym sie na maksa wkurzyla, tyle bolu i meczarni a tu i tak ciecie, po co ci to. Owszem boje się jak cholera ze nie dam rady, ze popekam albo mnie natna i tez mam w głowie ryzyko komplikacji. Mialam juz cc ktorego źle nie wspominam ale skoro mam szanse na sn to chce sprobowac.

  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 3 listopada 2019, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza, na pytanie 'jak rodzisz' odpowiedź powinna być 'jak najszybciej' :P I tyle dla zainteresowanych, bo to Twój poród, Twoje ciało, Twoje dziecko.

    Kijanka lubi tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • agndra Autorytet
    Postów: 409 369

    Wysłany: 3 listopada 2019, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 wrote:
    Ja na pytanie "jak rodzisz?" odpowiadam ze narazie sn bo ciac zawsze zdążą. No to raz uslyszalam- ja to bym sie na maksa wkurzyla, tyle bolu i meczarni a tu i tak ciecie, po co ci to. Owszem boje się jak cholera ze nie dam rady, ze popekam albo mnie natna i tez mam w głowie ryzyko komplikacji. Mialam juz cc ktorego źle nie wspominam ale skoro mam szanse na sn to chce sprobowac.
    Przecież nie ma CC na żądanie, muszą być wskazania. Ponadto CC "na zimno" jest gorsze dla dziecka niż wtedy, kiedy poród zaczyna się fizjologicznie i wtedy dokona się CC. Osoby, które mówią, że by się wkurzyły ewidentnie nie wiedzą o czym mówią.

    1) Wituś- 23.03.2015 😍
    2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
  • karma Autorytet
    Postów: 297 124

    Wysłany: 3 listopada 2019, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mrt87 wrote:
    Karma mierzymy bo boimy się powikłań lub sygnału że coś np dzieje się z łożyskiem nie tak. Może z dietą ciut gorzej bo i zapału już brak i apetyt większy po tylu tyg z cukrzycą.

    Wiem, dobrze robicie. Ja się po prostu nie mogę zmusić, już miałam tak twarde opuszki, że szło oszaleć, bo nieraz wkłuwałam się po 3 razy. A przez miesiąc miałam 2 przekroczenia, ale to dlatego, że przegięłam z pizzą czy naleśnikami. Ale zmobilizowałyście mnie, jeszcze sobie posprawdzam.

    💙
  • Dzyzia Autorytet
    Postów: 1342 1565

    Wysłany: 3 listopada 2019, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agndra wrote:
    Przecież nie ma CC na żądanie, muszą być wskazania. Ponadto CC "na zimno" jest gorsze dla dziecka niż wtedy, kiedy poród zaczyna się fizjologicznie i wtedy dokona się CC. Osoby, które mówią, że by się wkurzyły ewidentnie nie wiedzą o czym mówią.
    I dlatego mi nawet do głowy nie przyszło żałować, że miałam CC dopiero po iluś tam godzinach męczenia się ze skurczami, a przecież mogłam załatwiać sobie od razu (ciąża po IVF teoretycznie jest wskazaniem, ze względu na stan psychiczny matki). Bardzo mnie cieszy, że mała zdążyła już przepchnąć się spory kawał przez kanał rodny, bo i zdążyła się umazać mazią płodową i nie musieliśmy się bać upośledzonego napięcia mięśniowego. Trochę żałuję, że nie dałam rady jej 'do końca' sama urodzić, bo skoro już widać było główkę, to dużo nie brakowało, ale już zaczęłam panikować, że dziecku coś się stanie, jak jej zaraz nie wyciągną.

    agndra lubi tę wiadomość

    AMH=0,83
    IVF - 2 blastki
    7 dpt - 16.8; 9 dpt - 23.4; 11 dpt - 27.1; 14 dpt - 123;
    17 dpt - 511; 22 dpt - 2400
    Córeczka urodzona 10/2019

    Ciąża pozamaciczna 02/2021

    09/2021 ciąża naturals
    Synek urodzony 6/2022

    05/2025 ciąża naturals

    preg.png
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 3 listopada 2019, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mrt87 wrote:
    CC zaniosłam dobrze ale laparoskopie już nie. Więc nie wiem co mnie czeka teraz podczas CC, jednocześnie SN nie brałam pod uwagę mam opór psychiczny. Posprawdzalam wczoraj jakie leki przeciwbólowe można brać podczas kp i będę je brała, bez zgrywania obolałej bohaterki.

    Powiem Ci, że ja po laparo czułam się milon razy gorzej niż po CC. Dłużej dochodziłam do siebie, bardziej bolało.
    Myślałam, że po pierwszym CC szybko doszłam do siebie. Ale po drugim w ogóle nie odczuwałam dyskomfortu.. ;) zaraz po pionizacji stanęłam wyprostowana i tak już zostało. Grunt to właśnie nie zgrywać bohatera, tylko brać tyle środków przeciwbólowych, by nie bolało.

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Audreyyy Autorytet
    Postów: 638 188

    Wysłany: 3 listopada 2019, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karma może odpuściłaś bk miałaś mało przekroczeń, u mmie ciągle jakiś wyskok więc muszę się pilnować ale fakt, coraz trudniej trzymać dietę pod koniec. Jestem po obiedzie i tak strasznie bum się dopchała czymś słodkim :(
    Ja raczej nie mam w otoczeniu wielu osób przekonanych do cc i decydujących się na nie na zimno, raczej każdy próbuje normalnie.

    FNh9p2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2019, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    reset wrote:
    Iza, na pytanie 'jak rodzisz' odpowiedź powinna być 'jak najszybciej' :P I tyle dla zainteresowanych, bo to Twój poród, Twoje ciało, Twoje dziecko.

    Noz kurcze, nie wpadlam na taką odpowiedz. Na drugi raz tak odpowiem.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2019, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agndra wrote:
    Przecież nie ma CC na żądanie, muszą być wskazania. Ponadto CC "na zimno" jest gorsze dla dziecka niż wtedy, kiedy poród zaczyna się fizjologicznie i wtedy dokona się CC. Osoby, które mówią, że by się wkurzyły ewidentnie nie wiedzą o czym mówią.

    Powiedziala to bardzo wygodnicka osoba która byla wsciekla ze drugie kazali jej rodzić sn, z trzecim nie zgodzila sie nawet na wywolywanie.

  • agndra Autorytet
    Postów: 409 369

    Wysłany: 3 listopada 2019, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzyzia wrote:
    I dlatego mi nawet do głowy nie przyszło żałować, że miałam CC dopiero po iluś tam godzinach męczenia się ze skurczami, a przecież mogłam załatwiać sobie od razu (ciąża po IVF teoretycznie jest wskazaniem, ze względu na stan psychiczny matki). Bardzo mnie cieszy, że mała zdążyła już przepchnąć się spory kawał przez kanał rodny, bo i zdążyła się umazać mazią płodową i nie musieliśmy się bać upośledzonego napięcia mięśniowego. Trochę żałuję, że nie dałam rady jej 'do końca' sama urodzić, bo skoro już widać było główkę, to dużo nie brakowało, ale już zaczęłam panikować, że dziecku coś się stanie, jak jej zaraz nie wyciągną.
    Ja miałam mieć planową CC, lecz cieszę się, że szpital zwlekał i akcja sama się zaczęła. Trochę marudziłam, bo kto chce kiblować tyle w szpitalu (2 tygodnie w sumie) i lekarze mnie drażnili tym, że każdy mówił coś innego. Jednak jestem zadowolona, że porod sam się zaczął, bole miałam już konkretne.

    1) Wituś- 23.03.2015 😍
    2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
  • Ig004 Autorytet
    Postów: 288 194

    Wysłany: 3 listopada 2019, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tam gadanie ludzi, ja już się przyzwyczaiłam że w Pl każdy jest najmądrzejszy i te swoje mądrości oczywiście musi z siebie wyrzucić i wszystkich dookoła uraczyć. Ostatnio już mówię po prostu 'aha' i olewam rozmowę, nie chce mi się z nikim dyskutować, tłumaczyć, bo i tak każdy gada żeby gadać a nie wysłuchać drugiej osoby. Żalpost wyszedł. Peace, niech każdy rodzi jak chce. Bez tłumaczenia się komukolwiek.

    2a82ae0ca8.png
    Nieudane: 3 IUI, 4 transfery ICSI
    Ciąża po operacji żpn
    Mamy synka ❤️
‹‹ 870 871 872 873 874 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ