Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Audreyyy właśnie opinie są różne niektórzy diabetolodzy mówią że póki jest łożysko to i cukier może szaleć. Ja mam od kilku dni spadek ale nie jakiś duży dziś np 88 a wczoraj 84.
-
mrt87 wrote:Audreyyy właśnie opinie są różne niektórzy diabetolodzy mówią że póki jest łożysko to i cukier może szaleć. Ja mam od kilku dni spadek ale nie jakiś duży dziś np 88 a wczoraj 84.
-
Ja swój poród też milo wspominam Odbierała ekstra położna, podpowiadala kiedy przec, jak oddychac. Na początku miałam straszny problem z opanowaniem oddychania, ale jakoś później poszło.
-
Wiecie co mnie wkurza? To, że nadal wiele osób- oczywiście są to albo faceci albo dziewczyny, które i tak tego nie doświadczyły- uważają cc za abso-ku@wa-lutnie bezproblemowe rozwiązanie, no po prostu magia, wyjmują dziecko w 10 minut i koniec problemu. Chodzi mi o to, że od początku nastawiałam się na poród sn, teraz już oswoiłam się z wizją cc, ale boję się bólu po, gojenia, jakichś komplikacji, tego, że źle to zniosę i długo nie będę w pełni sprawna. Tymczasem wśród znajomych ciągle spotykam się ze spojrzeniem jak na idiotkę, że "jak to bać się cesarki ?!". No bo przecież tyle dziewczyn załatwia sobie zabieg na lewo, a mi się trafiło samo i się nie cieszę? Najbardziej rozwaliła mnie znajoma, która jakiś czas temu z niedowierzaniem spytałą mojego męża za moimi plecami "czy ja naprawdę planuję rodzić naturalnie???? i czy on się nie boi, że już nigdy nie będziemy mogli uprawiać seksu?????????". WTF ?
Ech, to się wyżaliłam, wybaczcie.. -
Kasza ja pierwsze rodziłam naturalnie, teraz miałam CC że wskazaniem. Też się bałam. Jutro wyciągam szwy. Najgorsza pierwsza doba, z każdym dniem coraz lepiej. Dzisiaj jest 9 doba a ja jestem całkiem sprawna, jedynie czasami dyskomfort (nie ból). Oczywiście nie dźwigania, ale poza tym robię wszystko. Głowa do góry, skoro są wskazania do CC to znaczy, że poród SN może mieć komplikacje, a tego żadna z nas nie chce.
Pytanie: czy stosowałyście plastry Sutricon na bliznę?sisi lubi tę wiadomość
1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
CC zaniosłam dobrze ale laparoskopie już nie. Więc nie wiem co mnie czeka teraz podczas CC, jednocześnie SN nie brałam pod uwagę mam opór psychiczny. Posprawdzalam wczoraj jakie leki przeciwbólowe można brać podczas kp i będę je brała, bez zgrywania obolałej bohaterki.
-
Podziwiam Was, że nadal skrupulatnie mierzycie cukry. Ja nawet nie wiem gdzie jest mój glukometr.
Co do cc, też bym się bała, ale jeśli miałabym wskazanie to uznałabym, że to jest poza mną i przede wszystkim, poza moją kontrolą i byłabym za to wdzięczna. Tak to tylko wkręcam sobie ile rzeczy może pójść nie tak przy sn.💙 -
Karma mierzymy bo boimy się powikłań lub sygnału że coś np dzieje się z łożyskiem nie tak. Może z dietą ciut gorzej bo i zapału już brak i apetyt większy po tylu tyg z cukrzycą.
-
nick nieaktualnyJa na pytanie "jak rodzisz?" odpowiadam ze narazie sn bo ciac zawsze zdążą. No to raz uslyszalam- ja to bym sie na maksa wkurzyla, tyle bolu i meczarni a tu i tak ciecie, po co ci to. Owszem boje się jak cholera ze nie dam rady, ze popekam albo mnie natna i tez mam w głowie ryzyko komplikacji. Mialam juz cc ktorego źle nie wspominam ale skoro mam szanse na sn to chce sprobowac.
-
Iza, na pytanie 'jak rodzisz' odpowiedź powinna być 'jak najszybciej' I tyle dla zainteresowanych, bo to Twój poród, Twoje ciało, Twoje dziecko.
Kijanka lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Iza34 wrote:Ja na pytanie "jak rodzisz?" odpowiadam ze narazie sn bo ciac zawsze zdążą. No to raz uslyszalam- ja to bym sie na maksa wkurzyla, tyle bolu i meczarni a tu i tak ciecie, po co ci to. Owszem boje się jak cholera ze nie dam rady, ze popekam albo mnie natna i tez mam w głowie ryzyko komplikacji. Mialam juz cc ktorego źle nie wspominam ale skoro mam szanse na sn to chce sprobowac.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
mrt87 wrote:Karma mierzymy bo boimy się powikłań lub sygnału że coś np dzieje się z łożyskiem nie tak. Może z dietą ciut gorzej bo i zapału już brak i apetyt większy po tylu tyg z cukrzycą.
Wiem, dobrze robicie. Ja się po prostu nie mogę zmusić, już miałam tak twarde opuszki, że szło oszaleć, bo nieraz wkłuwałam się po 3 razy. A przez miesiąc miałam 2 przekroczenia, ale to dlatego, że przegięłam z pizzą czy naleśnikami. Ale zmobilizowałyście mnie, jeszcze sobie posprawdzam.💙 -
agndra wrote:Przecież nie ma CC na żądanie, muszą być wskazania. Ponadto CC "na zimno" jest gorsze dla dziecka niż wtedy, kiedy poród zaczyna się fizjologicznie i wtedy dokona się CC. Osoby, które mówią, że by się wkurzyły ewidentnie nie wiedzą o czym mówią.
agndra lubi tę wiadomość
-
mrt87 wrote:CC zaniosłam dobrze ale laparoskopie już nie. Więc nie wiem co mnie czeka teraz podczas CC, jednocześnie SN nie brałam pod uwagę mam opór psychiczny. Posprawdzalam wczoraj jakie leki przeciwbólowe można brać podczas kp i będę je brała, bez zgrywania obolałej bohaterki.
Powiem Ci, że ja po laparo czułam się milon razy gorzej niż po CC. Dłużej dochodziłam do siebie, bardziej bolało.
Myślałam, że po pierwszym CC szybko doszłam do siebie. Ale po drugim w ogóle nie odczuwałam dyskomfortu.. zaraz po pionizacji stanęłam wyprostowana i tak już zostało. Grunt to właśnie nie zgrywać bohatera, tylko brać tyle środków przeciwbólowych, by nie bolało. -
Karma może odpuściłaś bk miałaś mało przekroczeń, u mmie ciągle jakiś wyskok więc muszę się pilnować ale fakt, coraz trudniej trzymać dietę pod koniec. Jestem po obiedzie i tak strasznie bum się dopchała czymś słodkim
Ja raczej nie mam w otoczeniu wielu osób przekonanych do cc i decydujących się na nie na zimno, raczej każdy próbuje normalnie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagndra wrote:Przecież nie ma CC na żądanie, muszą być wskazania. Ponadto CC "na zimno" jest gorsze dla dziecka niż wtedy, kiedy poród zaczyna się fizjologicznie i wtedy dokona się CC. Osoby, które mówią, że by się wkurzyły ewidentnie nie wiedzą o czym mówią.
Powiedziala to bardzo wygodnicka osoba która byla wsciekla ze drugie kazali jej rodzić sn, z trzecim nie zgodzila sie nawet na wywolywanie. -
Dzyzia wrote:I dlatego mi nawet do głowy nie przyszło żałować, że miałam CC dopiero po iluś tam godzinach męczenia się ze skurczami, a przecież mogłam załatwiać sobie od razu (ciąża po IVF teoretycznie jest wskazaniem, ze względu na stan psychiczny matki). Bardzo mnie cieszy, że mała zdążyła już przepchnąć się spory kawał przez kanał rodny, bo i zdążyła się umazać mazią płodową i nie musieliśmy się bać upośledzonego napięcia mięśniowego. Trochę żałuję, że nie dałam rady jej 'do końca' sama urodzić, bo skoro już widać było główkę, to dużo nie brakowało, ale już zaczęłam panikować, że dziecku coś się stanie, jak jej zaraz nie wyciągną.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
A tam gadanie ludzi, ja już się przyzwyczaiłam że w Pl każdy jest najmądrzejszy i te swoje mądrości oczywiście musi z siebie wyrzucić i wszystkich dookoła uraczyć. Ostatnio już mówię po prostu 'aha' i olewam rozmowę, nie chce mi się z nikim dyskutować, tłumaczyć, bo i tak każdy gada żeby gadać a nie wysłuchać drugiej osoby. Żalpost wyszedł. Peace, niech każdy rodzi jak chce. Bez tłumaczenia się komukolwiek.