Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
reset, nie wiem czy nowe siły i optymizm, ale jestem dużo spokojniejsza Myślałam, że standardem jest, że musisz się czuć na izbie przyjęć jak truteń, a położna musi się do Ciebie zwracać w trzeciej osobie żeby sobie podbudować ego ("usiądzie tutaj, co tak stoi!").
No i zawsze 1200 zł w kieszeni, skoro nie miałabym wykupionej prywatnej położnej $$. Więcej kasy na bezsensowne gadżety.
Szczęśliwa_Mamusia, koniecznie skocz tam, skonsultuj swój przypadek i daj znać co myślisz -
nick nieaktualnySzwagierka rodzila na starynkiewicza, warunki bytowe iscie spartanskie ale opieka ok. No i mowi ze na Madalińskiego jest dobrze. No i tesciowa zebym tam rodzila. A ja nie chce. Do Pruszkowa latwiej i szybciej dojechac, w Jankach trzeba zawrocic na światłach a tam to juz "ptosta" droga bez korków. A na Madalińskiego- Janki, Raszyn, Okecie, pozniej obwodnica i kawal Pulawska. W godz. szczytu predzej w samochodzie urodze niz dojade. Ja chce miec ten komfort psychiczny ze mimo iz daleko to nie utkne w korkach, co najwyzej na swiatlach ale tez nigdy dlugo sie nie stalo.
-
nick nieaktualnyW kazdym szpitalu zalezy na jaki zespol sie trafi. Moja kolezanka rodzila na madaliskiego i ma taka traume,ze przez to powiedziała,ze nie chcs miec juz wiecej dzieci,bo juz nie chce rodzi. Druga rodziła na inflanckiej i prawie zeszla im orzy porodzie sn. Dopiero przy 3zmianie zespolu,trafila na lekarke,co wykazala sie orzytomnoscia. Bo zeszła by ona i jej dziecko. To jest własnie straszne,ze niby sa te akcje rodzic po ludzku,a musi sie trafic jakas krowa albo buc,ktory będzie chcial pokazac swoja wladzę i w dupie będzie miał komfort kobiety i to,żeby traktowac ja z szacunkiem. Ale sami pewnie załatwiaja sobie super warunki
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A ja walne zalposta... W środę wróciłam ze szpitala, a z teściową już mam przej... Nie spodziewałabym się po niej, że aż tak będzie sie wtrącać. Pierwsze co, oczywiście co moge, a czego nie podczas karmienia piersią. Drugie, mąż wywiesil pranie w salonie to zbulwersowana, ze jak to przy dziecku, ze wilgoc bedzie... Kur.., przecież teraz w sezonie grzewczym trzeba nawilzaz pomieszczenia. Trzecie, kiedy jest przy dziecku to mowi szeptem. Prosimy ja caly czas, zeby mówiła normalnie, bo nie chcemy chodzic przy dziecku na paluszkach, bo później bedziemy miec problem z wybudzaniem na kazdy szelest. Dzis z kolei wypaliła, ze mamy za zimno w mieszkaniu i dziecku jest zimno. Ja pierd... Jeszcze chwila i naprawde wpadne przez nia w depresję. Tym bardziej, że choruje już od 8 lat z przerwami. Narazie jest spoko, czuje sie super, ale jesli tak dalej bedzie to ja nie wiem...
agndra lubi tę wiadomość
-
No niestety. Mieszkam z tesciami w domu jednorodzinnym, ale mamy osobne mieszkania. My jestesmy na dole, tescie na górze. Teraz sie budujemy, do grudnia przyszlego roku zamierzamy sie wprowadzić. Ale chyba trzeba bedzie przyspieszyć z budową...
-
Domcias wrote:A ja walne zalposta... W środę wróciłam ze szpitala, a z teściową już mam przej... Nie spodziewałabym się po niej, że aż tak będzie sie wtrącać. Pierwsze co, oczywiście co moge, a czego nie podczas karmienia piersią. Drugie, mąż wywiesil pranie w salonie to zbulwersowana, ze jak to przy dziecku, ze wilgoc bedzie... Kur.., przecież teraz w sezonie grzewczym trzeba nawilzaz pomieszczenia. Trzecie, kiedy jest przy dziecku to mowi szeptem. Prosimy ja caly czas, zeby mówiła normalnie, bo nie chcemy chodzic przy dziecku na paluszkach, bo później bedziemy miec problem z wybudzaniem na kazdy szelest. Dzis z kolei wypaliła, ze mamy za zimno w mieszkaniu i dziecku jest zimno. Ja pierd... Jeszcze chwila i naprawde wpadne przez nia w depresję. Tym bardziej, że choruje już od 8 lat z przerwami. Narazie jest spoko, czuje sie super, ale jesli tak dalej bedzie to ja nie wiem...
Co do złotych rad, moja mama mi.kiedys powiedziała, że dawniej dzieci leżały w puchowym beciku przykryte koldrą 😱 masakra.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAudreyyy wrote:Domcias to szczerze współczuję, z własną matką w jednym domu ciężko a co dopiero z teściową.
Iza co do brzucha to nie wiem, przed porodem to ma chyba opaść ale po swoim nie widzę.
I jeszcze boli mnie okresowo ale nie sa to skurcze tylko bol ciagly. -
nick nieaktualny
-
Domcias trzymaj się, dasz radę. Musisz to olać, chociaż wiem, ze to nie jest łatwe. Najważniejsze, ze to stan przejściowy i w perspektywie masz przeprowadzkę. A co do złotych rad to u mnie to samo, mojej mamie wiecznie zimno i wiecznie ubierała mi dziecko jakbyśmy mieszkali na Syberii. Nie mogła zrozumieć, ze zdrowiej jest jak jest zimniej w domu. Towarzyszyła mi raz na wizycie pediatrycznej i poprosiłam lekarza, żeby ja uświadomił co i jak bo z jej czasów to inna wiedza obowiązywała a mi nie wierzy. To trochę pomogło. Może wydrukuj taką listę, niech Ci lekarz podpisze i jej wręcz 😋
-
nick nieaktualnySzczesliwa_mamusia wrote:Iza- bol okresowy ciagly,to moze byc.
Ja mam od 18tyg. Macica powoli przygotowuje sie do porodu
Bole okresowe to ja msm od 4tc. Teraz dawno takich nie mialam, szczegolnie ze po nospie i magnezie nadal boli. Moze za duzo dzis chodzilam i robilam. -
Domcias, dobrze dziewczyny radzą. Postaw granicę od razu i powiedz że masz inne zdanie albo wpuszczaj jednym uchem a drugim wypuszczaj (ale to trudniejsze). Ja też , do dziś zresztą muszę walczyć z mamą która ma złote rady sprzed 30 lat. Z reguły olewam, ale jak mi bardzo źle to nieraz powiem swoje. A ona i tak swoje. Z mężem doszliśmy do wniosku że lepiej albo się nie odzywać albo przytakiwać a robić swoje, i tak będziesz źle oceniony/na. Tak jest u nas, dla mnie to trudne ale pewnie jakbym bardziej olewala to byłabym te półtorej roku spokojniejsza osoba.