Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Iza34 wrote:Reset podziel sie tym twoim strumieniem mleka.
Na mnie nic nie dziala, nawet femaltiker. Pije wode jak slon, stosuje te preparaty, laktator ale bez ssania przez dziecko to zadna sila nie pomoze.
Strumień strumieniem (choć dziś akurat moje piersi totalnie nie wyrabiają na zapotrzebowanie mojej córki- chyba mamy skok...), ale to też nie gwarantuje sukcesu. U nas problemy z morfologią i z przybieraniem, do tego stopnia, że nas 30.12 nie dopuścili do szczepienia (choć anemii nie ma, wyszły źle parametry infekcyjne i płytki krwi). Za to dziś na kontroli u innego pediatry wyszło, że od 30go mój mały koksik wziął się do roboty i przybrał 150 gramów, więc kończąc jutro 8 tygodni będziemy miały + 1 kg do wagi urodzeniowej. I mamy pierwszy za mały pajac w rozmiarze 56 (z pepco, bo dla odmiany body z HM nadal nosimy na 50 ).
Iza, ja przy karmieniu potrafię uzbierać do kolektora pokarmu nawet 30 ml, zaś laktator nie ściąga mi za wiele. Takie mam piersi i co im zrobię? Tym samym żegnam chwilowo wizje odciągania na zapas i mrożenia pokarmu na czas powrotu do pracy, bo widzę, że to raczej utopia. Także dostawiaj córę ile wlezie!
A, i zamiast femaltikeru kup sobie piwo 0%. Ja, wypiwszy np. jedno na sylwestra, miałam od razu pełne piersi, dużo lepiej zadziałało niż femaltiker.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Moje maleństwo trochę przystopowało z tyciem, teraz wychodzi jakieś 50gr dziennie. Natomiast generalnie to jest go sporo. Dzisiaj było ważenie i wyszło 7,5kg a ma niecałe 2 miesiące. Bardzo bym chciała, żeby przystopował. Pieluchy kupuje już 4, a dzisiaj ma na sobie body w rozmiarze 9-12 miesięcy i jest lekko luźne. Body z Tesco, tam są trochę mniejsze te ubranka. Jest co dźwigać 🥵
-
nick nieaktualnyReset to moja wczoraj (skonczony 5tydz.) Miala +1kg od wagi urodzeniowej a dopiero w tym tyg.ja dokarmiam tak naprawde zeby nie plakala. Wczoraj lekarz stwierdzil z6e nie wyglada na zaglodzone dziecko, wrecz przeciwnie, chyba ze problemy to kwestia ostatnich paru dni. Ale i tak powiem poloznej zeby z waga przyjezdzala a nie maltretowac pepek i na kawe i ciasto tesciowej.
Reset to ja nie wiem o co chodzi. Ty masz tyle pokarmu a problemy z waga, my odwrotnie. Ja raz wypilam piwo bezalko i chmiel źle zadzialal na malutka (doczytalam pozniej o wlasciwoscich chmielu) i teraz sie boje. -
Ja też pije karmi.
Czy zauważyłyście że wasze dzieci są krócej przy piersi? Kiedyś karmilam 20 minut, dziś często po 7 jest najedzony. Tak jest ok? Nie stracę pokarmu?
Co ile karmicie w nocy? Ginekolog mi wczoraj powiedziała że jak rodzice się zmecza to potrafią dziecko nauczyć spania w nocy. My próbujemy ale efekt jest taki że w dzień je dużo, a w nocy nadal pobudka po 3h.. -
Ig, u nas spanie dziś w nocy się popsuło i równo co 1:27 - 1:30 była pobudka na jedzenie, a między 7 a 8:45 jadła trzy razy. Teraz śpi Ja obstawiam skok, a wobec problemów z przyrostami to tylko dorabiam kolejne kawy i dzielnie znoszę pobudki Niemniej jednak do końca 3 m.ż nie zamierzam nic robić na siłę - daję czas malutkiej na ustawienie rytmu dnia i oswojenie się ze światem... W końcu po to mam urlop by być dla niej, potem może zacznę coś regulować, ale to też w trosce o nią, bo widzę, że jak jest zbyt zmęczona to się dużo natrudzi by zasnąć.
Za to mamy już patent na usypianie wieczorne i po kilku dniach zasypiania na klacie u taty od dobrego tygodnia wygląda to tak, że kąpiel/ mycie wacikami - karmienie (w rożku/ kocyku i z szumisiem obok) - odłożenie do łóżeczka w rożku (by było ciepło) i z szumisiem. Albo zasypia od razu albo leży nawet i godzinę, ale całkowicie spokojna i w końcu zasypia. I ten pierwszy sen jest najdłuższy zawsze... Szkoda, że ja nie umiem zasnąć z nią o 20, by złapać te 3.5 godziny ciągiem
A, i Ig004- u nas nieco odwrotnie, była na piersi zazwyczaj 5-7 minut, teraz czasem bywa dłużej, ale max. 10- 12 minut. Ale wierzę, że nasze dzieci wiedzą, czego potrzebują i nie dadzą sobie zrobić krzywdy
Iza, ja panikowałam te dwa dni po wizycie grudniowej, potem uznałam, że dziecko wygląda zdrowo, tak się zachowuje i wczoraj na wizytę szłam już spokojniejsza. Powtórzę tą morfologię z ferrytryną i dam jej spokój - niech rośnie w swoim tempie... A ja też powinnam docenić, że dźwigam raptem 4 kg Ona w sumie z Avionautem waży mniej niż niejeden z naszych listopadowych dzieciaczków - mój kręgosłup to docenia, zwłaszcza, że my jesteśmy non stop w ruchu i sporo się nanoszę fotelika/ wózka/ malutkiej (wczoraj sam wózek wkładałam i wyciągałam z bagażnika 8 razy - przerzucić 80 kg to lepiej niż crossfit mojego M. )Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2020, 09:30
Kijanka lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Agawa wrote:Moje maleństwo trochę przystopowało z tyciem, teraz wychodzi jakieś 50gr dziennie. Natomiast generalnie to jest go sporo. Dzisiaj było ważenie i wyszło 7,5kg a ma niecałe 2 miesiące. Bardzo bym chciała, żeby przystopował. Pieluchy kupuje już 4, a dzisiaj ma na sobie body w rozmiarze 9-12 miesięcy i jest lekko luźne. Body z Tesco, tam są trochę mniejsze te ubranka. Jest co dźwigać 🥵1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
nick nieaktualnyMój waży 6,5kg i myślałam że to rekordzista, przy 7,5 to nie chcę nawet myśleć jak sobie dajesz radę. Mojego trzeba nosić prawie cały czas nas rękach i już nie wyrabiam. Ubranka na 3-6 miesięcy zrobiły się obcisłe, teraz już kupuje 6-9.
Od jakiegoś tygodnia czy dwóch zdecydowanie krócej jest przy piersi, 5-10 minut a wcześniej nawet 40 minut potrzebował. Nadal je co 90 minut w dzień i 2-3 godziny w nocy. -
nick nieaktualnyFotelik używam tylko w samochodzie, nigdy go nie wyjmuję, z samochodu do domu i spowrotem noszę nas rękach, a na spacer w wózku zawsze.
Dziecko powinno siedzieć w tym foteliku samochodowym jak najkrócej, bo ta pozycja nie jest najlepsza dla jego kręgosłupa. -
Cecylia wrote:Fotelik używam tylko w samochodzie, nigdy go nie wyjmuję, z samochodu do domu i spowrotem noszę nas rękach, a na spacer w wózku zawsze.
Dziecko powinno siedzieć w tym foteliku samochodowym jak najkrócej, bo ta pozycja nie jest najlepsza dla jego kręgosłupa.
Myślę, że droga z domu do auta i z auta do lekarza/do domu w foteliku nie zrobi większej różnicy, bo to jest minuta, dwie, a w aucie jedzie dłużej.
Ja mam otulacz do fotelika, do gondoli śpiworek, nie mam żadnego kombinezonu, więc mały startuje w foteliku z domu 😉 Gdyby auto było w garażu podziemnym to też wzięłabym go na ręce, ale parking jest na zewnątrz. 😉 Gdybym miała brać go w kombinezonie, rozbierać w aucie i przypinać to bym oszalała.Cecylia lubi tę wiadomość
💙 -
Też byś nie brała do parkingu podziemnego na rękach bo tam jest jednak mega zimno. Przynajmniej u mnie.
Ja mam Maxi Cosi Pebble Pro (on jest lżejszy o niecale pół kilo od Cybexa) i dziś 2 razy wnosiłam go z parkingu podziemnego na 2 piętro i z powrotem z moim 5-kilogramowym klockiem. Chodakowska niepotrzebna. -
Ja mam auto w garażu (ogrzewanym), ale i tak znoszę i wnoszę do domu w foteliku - raz, że tak mi pewniej nosić, dwa - w garażu mam na tyle wąsko, że otwarcie drzwi i mocowanie się zapinaniem pasów w foteliku jest trudniejsze niż wrzucenie fotelika w bazę. I w takich chwilach dziękuję opatrzności i panom z 8*, że doradzili Avionauta, a nie Cybexa Z, na którego chorowałam (to 2 kg różnicy!).
Coma, zadowolona jesteś z "naszego" wózka?
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualnyMoj ma klasyczny skok teraz. Szarpie sie,kiepsko spi. Marudzi. Wczoraj zabralam go do gina,to przespal drogę,moja wizyte i powrot. Za to potem od 2 w nocy dał mi czadu.
Ja na laktacje pije inke, karmi tez pije - po karmi jak po femalitikerze,30min pozniej szczypia mnie piersi i czuje jak są pełne.
Moj, pomijajac teraz skok,zrobił sie mega żarty. Duzo i czesto je. Przykoksował ostro. Od 23grudnia przybrał pol kg. Obecnie wazy 4200. Z hm nosimy dalej 50, choc z pepco 56 robi sie powoli ciasne. Ale hm ma troche zawyzone rozmiary -
nick nieaktualny
-
Mojego na szczęście nie trzeba nosić. Wystarczy mu, że go lulam na moich kolanach. Do tej pory raz byłam z nim sama u lekarza i cała drogę do modliłam się, żeby było miejsce parkingowe blisko wejścia. Na szczęście było
No i mój tez od jakiego czasu krócej ssie pierś. Zazwyczaj wystarczy mu z 5-7min. W dzień je co 2-3h a w nocy ma jedna dłuższa przerwę ok.5h a potem tak co 2,5-3h. Dlatego liczę na to ze zwolni z przyrostem masy 🙏
Największy mam problem, żeby usnął po kąpieli. W ciągu dnia jest spokojny, ale usypianie, takie już na noc to jest przeprawa. Zazwyczaj zajmuje nam z 2h. Potem już spokój cała noc.
Na pewno jest łatwiej z dzieciaczkiem, który mniej waży. Reset, dobrze, że masz takie podejście. Skoro córcia normalnie się zachowuje i nic jej nie dolega to pewnie znaczy, ze taka jej uroda. W końcu każdy z nas jest inny. To, że ktoś odbiega od statystycznej normy nie znaczy od razu, że coś jest nie tak. Mnie przy pierwszym synku bardzo neurolog stresowała, ze dziecko dużo waży, że jest poza siatką. Każda wizyta to był koszmar bo obwiniała mnie i mówiła, ze robie dziecku krzywdę. Teraz podejście się zmieniło i jak tylko słyszą, ze dziecko na samej piersi to mówią, ze może jeść i ważyć ile chce i nie mogę mu ograniczać. Inna sprawa, ze potem ja muszę tego grubaska dźwigać.