Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza ja miałam tak bo Mała się nagle obraziła na sutki. Pomogły nakładki i też było że głodna rzuca się butlę zje pierś odrywanie. Ale wiadomo nakładki to kontrowersyjny sposób. Najlepiej CDL aczkolwiek jestem zadowolona ze jednak je
Agawa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi położna też doradziła nakładki. Jak mały jest zdenerwowany albo płaczliwy i nie może chwycić albo jak bardzo mocno leci. Nałożyć i zdjąć zaraz jak się uspokoi.
Najważniejsze to karmić zawsze nas żądanie, nie podawać mm i jeśli ściągacie mleko to tylko po konsultacji. Inaczej można zaburzyć cały ten system. Dziecko je jednego dnia mniej innego więcej raz wypluwa, raz nie, czasami płacze i grymasi, ale to wszystko jest po to żeby dostosować produkcję mleka do jego potrzeb.
Pierwszy kryzys laktacyjny już chyba wszystkie przeszłyśmy w 3-4 tygodniu, następny jest w 6-7 tygodniu a potem chyba dopiero 3 miesiące ale ten jest dłuższy. -
nick nieaktualnyKtóras ma problem z nieodkladalnym dzieckiem? Mój nie chce spać w łóżeczku, nie wiem czy próbować jakoś na siłę go zostawiac czy może jak podrośnie to dojrzeje do spania sam? Na razie śpi ze mną bo mi go żal, ale nie chciałabym żeby tak zawsze było.
-
nick nieaktualny
-
Ja ostatnio 12-13. Ale mamy skok, wczesniej było mniej (ok 8-9). Nawet w nocy przerwy max 3h, a już było 4-5...
A wczoraj to w ogóle był foch na łóżeczko. Tata pół nocy musiał bujać, za to rano odsypiał i ja bujałam. Plus taki ze w końcu zrzucamy te zbędne kilogramy. Może się zmieszcze w moje spodnie xD -
nick nieaktualny
-
Cecylia wrote:Któras ma problem z nieodkladalnym dzieckiem? Mój nie chce spać w łóżeczku, nie wiem czy próbować jakoś na siłę go zostawiac czy może jak podrośnie to dojrzeje do spania sam? Na razie śpi ze mną bo mi go żal, ale nie chciałabym żeby tak zawsze było.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2019, 16:02
-
Iza34 wrote:Reset a nie tracisz pokarmu? Wiem ze masz go duzo. Bo moja jak zaczela coraz krocej ssac a w nocy to nawet nie wiem jak dlugo bo ja zaraz zasypialam to mam teraz problemy.
Raczej nie tracę, przynajmniej patrząc po tym, ile wypływa za każdym razem podczas karmienia z drugiej piersi (wkładki mam non stop mokre). Ale na szczęście już nieco się ta laktacja unormowała i mleko nie tryska fontanną, tylko ewentualnie leci jak z kranu
Karmimy się wieeeeele razy w ciągu dnia. Wyjątkiem są wyjścia - wtedy jest w stanie spać 2-3 godziny bez jedzenia, w domu to karmię nawet co 45 minut, ale possie 5-6 minut i koniec. W nocy - dziś np. między 23 a 6 rano były 4 pobudki.
Za to mamy inny problem - zrobiłam morfologię (trzy razy się wkłuwali!) i mamy przesunięcia w wielu parametrach. Mam nadzieję, że to tylko poinfekcyjne jeszcze i że po prostu organizm nie doszedł do siebie po tym zakażeniu wewnątrzmacicznym... Ech W poniedziałek szczepienie, więc zobaczymy, co wcześniej powie pediatra. CRP na szczęście w normie.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyW piatek widziala to pediatra i dala neomycyne, co tydzien oglada to polozna. Miesiac to dlugo ale pisza ze jak nie ma stanu zapalnego to nic sie nie dzieje zlego. Tu na wsi jest dziewczynka o miesiac starsza od mojej i jej dopiero w tym tyg.odpadl kikut ale polozna jest na nich zla bo nie dbaja, a dom to totalna katastrofa- nowy a brud ze zal patrzec.
-
Iza34 wrote:Czy tylko u nas po miesiącu kikut pepowiny jeszcze nie odpadł? Pediatra wspomniala cis o chirurgu.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWszystkiego naj w nowym roku, żeby wasze maluchy były zdrowe, nie płakały za dużo i przesypialy całe noce!
Iza tajemnica udanego kp to przystawiać ile się da i nie analizować zbyt duzo:)
Ale najważniejsza jest spokojna i szczęśliwa mama, więc czasem lepiej dać sobie spokój i karmić mm.
sylvuś lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Iza34 wrote:Sęk w tym ze ona nie chce ssac z piersi bo za wolno jej leci.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
nick nieaktualnySlyszalam o tej butelce. Ale drogie a ja od 2 dni nie mialam dziecka przy piersi na dluzej niz 5 min i to nie przy kazdym karmieniu tylko laktator i coraz mniej ściągam i jestem pelna obaw czy to utrzymam bez dziecka. Raczej nie i jak jej nie przekonam to kapitulacja. A problem w tym ze to nerwus który musi miec wszystko szybko, mleko ma plynac jak z kranu a nie powoli. A jak sie ma braki to leciec nie chce.
-
nick nieaktualny