LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
paulity wrote:Dziewczyny od 11 boli mnie głowa myślałam że mam wysoki ciśnienie i zmierzyłam było 90na 48 wypilam kawę głowa przeszła ale za ciśnienie się wgl nie dźwigło i znów się zaczynam źle czuć głowa boli .. macie jakieś rady co dalej ?
paulity, Olo323 lubią tę wiadomość
-
Tony wrote:To pewnie od pogody i zmiany cisnienka, nie wiem jak u Ciebie ale u mnie od rana leje. Pij dużo wody. Przespij sie. A jak już nie będziesz w stanie znieść bólu głowy to paracetamol, nie ma się co męczyć.
Super dziękuję za radę , właśnie było rano słońce i pogoda się nagle zmieniła i zaczęło laćWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2022, 16:15
Tony lubi tę wiadomość
-
Podpinam się pod rady Tony Ja tez przy upałach mega zle reaguje z ciśnieniem…
Ja dziś miałam intensywny dzień, bo byłam u fryzjerki 3,5h na farbowaniu i podcięciu włosów, potem makijaż i sesja ciążowa 🙈 Jak wróciliśmy do domu to id razu padłam na łóżko na swoją poduchę a Mężuś donosił mi herbatkę i wodę 😁paulity, Angelaaaa, Kalli95, Olo323 lubią tę wiadomość
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2022, 20:12
Angelaaaa, Ultra-Dżasta, meggie94, MamaTrójki, Scandi-B, Olo323, Decemberry, olanowak90x lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, wiecie co... Ta porodówka za ścianą na serio nie działa na mnie dobrze pod względem psychicznym. Do rana zwariuje. Jak słyszę te kobiety to coraz bardziej myślę o cesarce. Jestem przerażona tym wszystkim 😭. Tu położne na prawdę są super zaangażowane, ochrona krocza, rodząca sama wybiera pozycję, lekarze złoto ale kuźwa jak słyszę te dziewczyny to... Mam ochotę uciec 😳.11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Ultra-Dżasta wrote:Dziewczyny, wiecie co... Ta porodówka za ścianą na serio nie działa na mnie dobrze pod względem psychicznym. Do rana zwariuje. Jak słyszę te kobiety to coraz bardziej myślę o cesarce. Jestem przerażona tym wszystkim 😭. Tu położne na prawdę są super zaangażowane, ochrona krocza, rodząca sama wybiera pozycję, lekarze złoto ale kuźwa jak słyszę te dziewczyny to... Mam ochotę uciec 😳.
Dżasta, poszukaj szpitala, gdzie robią znieczulenie zewnątrzoponowe. Ja się już na tyle porodów w życiu napatrzyłam, że naprawdę nie zamierzam zgrywać bohaterki. Bez ZO nie rodzę xDWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2022, 22:14
-
Ultra-Dżasta wrote:Dziewczyny, wiecie co... Ta porodówka za ścianą na serio nie działa na mnie dobrze pod względem psychicznym. Do rana zwariuje. Jak słyszę te kobiety to coraz bardziej myślę o cesarce. Jestem przerażona tym wszystkim 😭. Tu położne na prawdę są super zaangażowane, ochrona krocza, rodząca sama wybiera pozycję, lekarze złoto ale kuźwa jak słyszę te dziewczyny to... Mam ochotę uciec 😳.
Współczuję... Nie masz słuchawek? Ja zawsze biorę do szpitala i czasami z nimi spie 🤯
-
Olo323 wrote:Dziewczyny a mam pytanie, zapomniałam zadać lekarzowi, a głupio mi trochę o to pisać do lekarza😂
Czy skrócona szyjka może się wydłużyć? Czy jedyne co to można utrzymać na tej samej długości?
Może się wydłużyć. Mi po odstawieniu utrogestanu skróciła się 2cm, jak po 3 dniach wróciłam na utrogestan to już nie wróciła do 4,5 ale do 3,6cm i tak się mniej wiecej trzyma. Obecnie 30tc.Olo323 lubi tę wiadomość
-
Mlina wrote:Cześć dziewczyny , jestem z grupy Grudzień 2022 , u nas ostatnio coś cicho na grupie .. wiekszość dziewczyn poszła na grupe na facebooku. Ogolnie jestem nowa na tym forum i chcialabym sie zapytac czy moge u Was zostac 😊 narazie termin 16 Grudnia , ale 3 sierpnia mamy połówkowe moze cos sie zmieni 😊 to jest moja pierwsza ciąża i moze u was na forum sie czegos dowiem 😊
Asia11, Decemberry, Angelaaaa, meggie94, Ultra-Dżasta, Susie, Joanne lubią tę wiadomość
-
Paulina12345 wrote:Może się wydłużyć. Mi po odstawieniu utrogestanu skróciła się 2cm, jak po 3 dniach wróciłam na utrogestan to już nie wróciła do 4,5 ale do 3,6cm i tak się mniej wiecej trzyma. Obecnie 30tc.
Uff 😊
Dziękuje za pomoc dziewczyny 😊👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Witam nowe przybyszki, Paulinę i Mlinę, łelkam Macie tu bezkofeinową kawę powitalną xD [kawa z pianką i marshmallowem]
Scandi, ta ginka Ci powiedziała takie chamstwo.. No i widzisz, człowiek w takich sytuacjach jest zupełnie bezbronny, nie ma zielonego pojęcia jak ma się zachować. Takich sytuacji miałam więcej, ale szkoda strzępić języka. Jak byłam przedwczoraj w szpitalu, to podczas mojego oczekiwania helikopterem z wypadku przywieziono kobietę w 6 mc ciąży, nieprzytomną. Takie się poruszenie zrobiło, słyszałam jak rejestratorka po lekarzy dzwoniła.. Zastanawiali się czy ratować dziecko. Do tej pory sprawdzam, czy gdzieś jest info, co się z nią stało, mam nadzieję, że i ona i dzidzia są bezpieczni...
Ta sytuacja mi uświadomiła, że jako brzuchatki powinnyśmy się lepiej zabezpieczać w samochodzie i postanowiłam kupić taki specjalny pas ciążowy do samochodu. Droga impreza to nie jest, a ratuje życie.
Dżasta - trzymaj się dzielnie! Ja zrezygnowałam z idei porodu naturalnego już bardzo dawno temu, miało na to wpływ wiele czynników. Pierwszym to opisy mojej mamy o tym, jak traumatycznie rodziła mnie i moje siostry. Każdy poród z 30 godzin. Opisywała tyle detali nam, jak jeszcze byłyśmy nastolatkami, że cóż..
Drugim czynnikiem była bardzo głośna akcja Lepszy Poród. Nie wiem czy któraś z Was śledziła początki tej fundacji, ale wyglądało to w ten sposób, że na profilu na FB umieszczane były listy odręcznie napisane przez kobiety, które opisywały swoje porody. Hektolitry traumy w tych listach było. I w komentarzach zwykle opisy lepszych porodów za granicą. Wiecie, Norwegia, te sprawy... Było też dużo zdjęć posiłków szpitalnych dodawanych i ogółem obraz szpitalnictwa i położnictwa był okropny. Wtedy też wchodził dopiero trend na ustalanie własnego planu porodowego i walkę z różnymi nadużyciami.
To bardzo tąpnęło moją wiarą w macierzyństwo ogółem. Długo byłam zdeklarowaną bezdzietną
Trzecim czynnikiem jest moja siostra, która rodziła 2x przez cesarkę (no po doniesieniach mamy, to się nie dziwiłam nigdy, że chce cc) i była z tych porodów bardzo zadowolona. Zresztą opiekę w szpitalu miała też bardzo dobrą, odwiedzałam ją tam i się zdziwiłam, jak nowoczesne są teraz szpitale, a to było 10 lat temu
Ale żeby odczarować trochę tę traumy i wyobrażenia dołączyłam do jakiejś tam grupy porodowej na fejsie i czytam opisy dziewczyn jak to wygląda z ich strony. I nawet mi trochę ten lęk złagodniał. Gdybym miała rodzić naturalnie, to bym postępowała według ich rad (to ma nazwę błękitnego porodu). Okazuje się, że oprócz nastawienia duże znaczenie mają nasze predyspozycje fizyczne. Niektóre dziewczyny tam na grupie mówiły, że te skurcze ich prawie nie bolały, przez co prawie "przegapiły" poród! Także jeśli ktoś chce rodzić naturalnie, a przynajmniej bierze to pod uwagę, to myślę, że ogrom wiedzy w necie jest taki, że można trochę ten lęk oswoić. Ja będę stała przy swoim, bo dokładnie znam swoje limity bólowe i psychiczne i wiem, że to nie dla mnie. Jednak wierzę, że jak ktoś to czuje, to pewnie siłę w sobie znajdziePaulina12345, Mlina lubią tę wiadomość
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Ja się boję cesarki. Jest zdecydowanie więcej powikłań po cc niż SN i większość lekarzy odradza cc z wyboru. Wiele kobiet po latach ma zrosty, które powodują problemy z jelitami i często konieczność kolejnych operacji brzusznych. Oczywiście sam poród wydaje się "latwiejszy", bo nie czuć jak Ci rozrywają brzuch i macicę (w rzeczywiście to nie jest cięcie, tylko rozrywanie i szarpanie przez dwóch lekarzy na boki) i teoretycznie bezpieczniejszy dla dziecka.
Ja zdecyduje się na SN z zo, bo z opowieści dziewczyn wszystkie są zachwycone ;d ale jeśli jakikolwiek będzie sygnał, że coś jest nie tak i dziecko może nie wyjść, to poproszę o cc.Olo323, Scandi-B lubią tę wiadomość
-
Ja próbowałam córkę rodzić naturalnie, potem lekarz,kazał na siłę próbować chociaż nie było szans bo córka źle wstawiła się w kanał rodny i zanikało tętno... Jak zabierali mnie na cc to tylko bałam się o córkę czy będzie wszystko dobrze. Jak położyli mnie na stół i miałam skórze co kilka sekund a ja musiałam siedzieć żeby dobrze mi się wbili w kręgosłup znieczuleniem to była tragedia 🙈 ogólnie szybko doszłam do siebie po 12 godzinach zaczęłam mieć czucie w nogach wtedy fali mnie na inną sale i już sama zajmowałam się dzieckiem i to była tragedia.. wstawanie za każdym razem do małej gdzie masz brzuch zszyty strasznie to boli.. no i 4 dni na mocnych lekach przeciwbólowych żeby jakoś wytrzymać. Ogólnie dobrze wszystko zaniosłam ale na sali były ze mną same kobiety po naturalnym porodzie i one funkcjonowały o wiele lepiej niż ja
Teraz będę mieć drugą cesarkę i jedyne co się boje ze gorzej będę przechodzić bo niby niżej nacinają i potem te 2 blizny robią się w jedną 🙈🙈
Takze ode mnie to tyle pamiętajcie że zawsze damy radę nie ważne jaki poród ☺️☺️Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
A ja mimo mega ciężkiego pierwszego porodu strasznie nie chce CC. Panicznie się boję takiej operacji, przeraża mnie że często przez pierwszą dobę noworodek jest u położnych,sam. Ja po naturalnym jeszcze na porodowce wzięłam prysznic, potem wzięłam swoje rzeczy i dziecko i przeszłam na oddział poporodowy.
-
Ja jestem z tych samodzielnych bab, które muszą same i po swojemu. Dlatego chce jak najszybciej dojść do siebie po porodzie bt zqjac się krasnalem no i starszakiem.
Teraz obawiam się że doktorek będzie chciał CC. Krasnoludek jest już na tym etapie sporo większy od brata, który ważył prawie 4 kg.
Ale będę kombinować żeby jednak spróbować ogaranx to tak by rodzic naturalnie.
Zobaczymy. Najważniejsze żeby wszystko skończyło się dobrze i dziecko bezpiecznie przyszło na świat.