LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Tony wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci.
Moja mama i teściowa oferują się, że chętnie przyjadą mi pomóc w pierwszych tygodniach z dzieckiem. Wydaje mi się, że jak będziemy razem z mężem to sobie poradzimy, no bo ile może być roboty przy jednym dziecku. I proponują mi, że przyjadą też jak już mąż wróci do pracy.
Powiedzcie mi ze swojego doświadczenia, z jednym dzieckiem rzeczywiście jest tyle roboty że będę błagała innych o pomoc?
Z tym różnie jest mi mama pomagała kapać pierwsza córkę bo długo się bałam a mąż nie zawsze był w domu
Znów jak się mój wnuk urodził byłam w domu i czasem pomagałam nocami jak nie spał albo jak nie słyszeli ze płacze ze chce jeść przynajmniej się mogli więcej wyspać - zięć chodził do pracy a mały u mnie usypiał szybko u córki nie wiecie ze nawet kiedyś płakała o to a ja znów się śmiałam ze działam usypiająco na wnuka 😂😂😂
Mogli wyjść sami na szybkie zakupy itp nie wszędzie go ciągnąć itd
Tony, Olo323 lubią tę wiadomość
-
Tony wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci.
Moja mama i teściowa oferują się, że chętnie przyjadą mi pomóc w pierwszych tygodniach z dzieckiem. Wydaje mi się, że jak będziemy razem z mężem to sobie poradzimy, no bo ile może być roboty przy jednym dziecku. I proponują mi, że przyjadą też jak już mąż wróci do pracy.
Powiedzcie mi ze swojego doświadczenia, z jednym dzieckiem rzeczywiście jest tyle roboty że będę błagała innych o pomoc?
Nie mam dzieci ale szwagierka mi mówiła, że to wszystko zależy od tego jaki będzie baby blues. A ile kobiet, tyle opinii. Mówiła mi, że przy pierwszej córce było super ale po drugiej miała taki zjazd, że nie mogła siebie ogarnąć a co dopiero starszą i wtedy z pomocą przychodziła jej teściowa. Mówiła, że szwagier tak chojraczył, jaki to on nie będzie przy pierwszej ale jak zobaczył młodą to zanim wziął ją pierwszy raz na ręce to minęło kilka dni bo tak się bał 😆. Szczerze, to bardzo liczę na pomoc mojego ale się nie nastawiam. Faceci nie mają takiego instynktu jak my - u nich to przychodzi z czasem. Myślę, że mogą być sami przybici, że nie wiedzą o co chodzi jak zapłacze kiedy my, już będziemy wiedzieć intuicyjnie o co może chodzić. No tak mi się wydaje 😅. Mąż to raczej będzie ogarniał jedzenie dla mnie niż dziecko, o i przewijanie mu oddam 😂.
Do kąpania będę wołać szwagierkę 😂.
Ja to bym chciała, by przyjechała moja mama no ale u nas nie ma warunków niestety a szkoda 😌.
PS.: Laski, jeszcze 2 miesiące i ciąża będzie donoszona, ja pitole 😳😱. Zastanawiam się od kiedy będę chodzić jak tykająca bomba 💣. Pewnie od połowy października się zacznie 😂.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2022, 20:36
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Tony wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci.
Moja mama i teściowa oferują się, że chętnie przyjadą mi pomóc w pierwszych tygodniach z dzieckiem. Wydaje mi się, że jak będziemy razem z mężem to sobie poradzimy, no bo ile może być roboty przy jednym dziecku. I proponują mi, że przyjadą też jak już mąż wróci do pracy.
Powiedzcie mi ze swojego doświadczenia, z jednym dzieckiem rzeczywiście jest tyle roboty że będę błagała innych o pomoc?Tony, Olo323 lubią tę wiadomość
Mama Piątki
2005 🐭
2019 🐹
2021🐭
2021 👼🏻 8tc
2022 🐹🐹 -
MamaTrójki wrote:Dopegyt 3x1
Ja z mam Ala Dopegyt (metylodypa) 3x1 (500mg) jak narazie działa średnio 110/70 ale było i 140/90 i tez było ok dla nich
Dopegyt dostałam w Polsce na 1 wizycie i powiem wam ze faktycznie działał i działa dlatego teraz szukają mi metylodypyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2022, 21:19
-
Tony wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci.
Moja mama i teściowa oferują się, że chętnie przyjadą mi pomóc w pierwszych tygodniach z dzieckiem. Wydaje mi się, że jak będziemy razem z mężem to sobie poradzimy, no bo ile może być roboty przy jednym dziecku. I proponują mi, że przyjadą też jak już mąż wróci do pracy.
Powiedzcie mi ze swojego doświadczenia, z jednym dzieckiem rzeczywiście jest tyle roboty że będę błagała innych o pomoc?
Zależy u nas córka 2 tygodnie to jakby dziecka nie było 🙈 a potem się zaczęły kolki ( i miała wylew gdzie mówili że to kolki więc nie wiem faktycBie czy te kolki były) więc płakała dzień i noc więc praktycznie 24h na rękach musiała być a jak mąż szedł do pracy to faktycznie dzwoniłam po mamę żeby wieczorem chociaż na pół godziny przyszła żebym mogła spokojnie zjeść kolację i się umyć. Teściowa też wpadała pomóc ale już potem miałam dosyć ich rad 🤪Tony, Olo323 lubią tę wiadomość
Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Dziewczyny jak macie fajne relacje z mamami/tesciowymi/siostrami/szwagierka i kim tam jeszcze (może i z męską częścią rodziny) to bierzcie każdą pomoc! Niech Wam przynoszą jedzenie, lulają dziecko, wyjdą na spacer, zrobią pranie:D. Może trafi się mało wymagające dziecko, to tylko się cieszyć ale ja po doświadczeniach z synem wiem, że może być tak, że wyjście na siku będzie chwilą relaksu:D jak poszłam pierwszy raz sama do sklepu po jakiś 2 tyg po porodzie to czułam się jak na wakacjach a jak wróciłam to w domu był armagedon a mąż cały spocony 😆 słabo mi się robi, na myśl, że może być teraz tak samo lub gorzej. Nasza rodzina mieszka daleko, syn wymaga uwagi bez przerwy i dlatego postanowiliśmy zatrudnić nianię do pomocy. Zobaczymy jak to się sprawdzi.
Tony, Olo323, Ultra-Dżasta, kamilamhm lubią tę wiadomość
7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
Gry urodziła się córeczka pierwsze 2 tygodnie mieliśmy tylko dla siebie, bez żadnych odwiedzin itp. Później też nie angażowaliśmy rodziny do pomocy. Sami wszystko ogarnialismy, ale zaznaczę, że córka była łatwym dzieckiem. Dużo spała, ładnie jadła, nie miała kolek, nie płakała dużo itp. Obecnie ma 1.5 roku i tylko czasami zostaje z moją mamą, gdy muszę wyjść np. do lekarza. Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby ktoś "obcy" się "kręcił" przy noworodku, gdy to my musimy przede wszystkim nauczyć się siebie nawzajem. Ale wszystko też zależy od relacji z osobami, które chcecie zaangażować do pomocy. Ja cenię sobie spokój i lubię robić wszystko po swojemu, a wszelkie rady działają na mnie jak płachta na byka 😛 Zwłaszcza, że w moim otoczeniu są sami eksperci od dzieci 🙄 na początku każdy patrzał mi w talerz i każdy był specjalistą od kp. Co rusz słyszałam "tego nie jedz, bo dziecku będzie bolał brzuch" 🤦🏼♀️, albo "ubierz grubiej, bo ma zimne ręce", a to nic że kark miała ciepły. Na dłuższą metę nie wytrzymałabym tego nerwowo. Mam nadzieję, że gdy druga córka pojawi się na świecie to również damy radę 💪
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2022, 21:59
MamaTrójki, Tony, Strata lubią tę wiadomość
-
No właśnie mam podobne podejście co Lalala, jestem zosia samosia ;d W moim przypadku wiązałoby się to z tym, że mama/teściowa musiałyby mieszkać z nami w domu. O ile mamę bym pewnie jeszcze zniosła, to teściowej po prostu nie ufam. Po za tym to nie jest komfortowe dla żadnej ze stron mieszkać u kogoś.
Więc jeśli najgorszą rzeczą jest kąpanie noworodka, to myślę, że sobię poradzęNie przeraża mnie to w ogóle, przecież go nie utopię ani nie upuszczę ;d
Ale zobaczymy jaki będzie dzidzior, bo tak jak piszecie każde dziecko ma inne potrzeby.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2022, 22:07
-
Muszę jeszcze dodać, a to jest bardzo ważne, że mój mąż angażuje się w opiekę nad córką i też ogarnia dom, gotuje, robi zakupy itp. Dzięki temu mam chwilę, żeby odpocząć. Gdyby był inny to byłoby dużo ciężej i pewnie przeszłoby mi czasami przez myśl poproszenie kogoś o pomoc. Mimo, że córka skończyła 1.5 roku, to jej jeszcze nigdy nie kąpałam 🤣 Zawsze robi to mąż. Ja w tym czasie ogarniam córce kolację, przygotowuję rzeczy do spania itp. Po prostu dzielimy się obowiązkami i to się świetnie sprawdza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2022, 22:45
Tony, kamilamhm, Olo323, Decemberry lubią tę wiadomość
-
U mnie mąż również zaangażowany w opiekę przy córce od samego początku ☺️ pierwsze wspólne kąpieli, przewijanie itp. ☺️ Pamiętam jak mu było przykro jak mała się nie mogła u niego uspokoić a u mnie od razu ale tłumaczyłam że potrzebuje mojej bliskości bardziej bo ją karmię piersią i czuję moze się wtedy bardziej bezpieczna czy coś 🙈 i jak np odciągałam mleko bo gdzieś musiałam wyjść to był bardzo dumny że on też może karmić i że jest potrzebny 😁😁
Tony, Olo323 lubią tę wiadomość
Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Ja też po porodzie wolałam być sama z mężem i Jaskiem.Nie chciałam by teściowa przyjeżdżała i nam pomagała a raczej wyręczała syna w jego obowiązkach.U nas od samego początku panuje podział co kto robi przy synu.Podobnie jak u Lalala kąpielą zajmuje się mąż ja usypianiem,oczywiście jak mąż ma wypad z kolegami to ja się tym zajmuje wtedy i odwrotnie.Po mimo też że pracowała w tygodniu zawsze w sobotę lub niedzielę wybierałam jeden dzień gdzie ja spałam całą noc"budziłam się tylko na karmienie Jaśka ",a mąż odbijał i przewijał i jak młody nie spał to się nim zajmowała.Widze też teraz że są tego plusy ,bo dzięki temu chłopaki moje mają super więź i Tomek nigdy mi nie powiedział ,że siedzę w domu z dzieckiem i nic nie robię.
Ja jestem też taka "Zosia samosia"wole zrobić sama ,nie lubię prosić innych o pomoc.Przy drugim dziecku też nie będę chciał nikogo do pomocy sama dam radę z mężem ,zresztą u nas w rodzinie też jest pełno ekspertów ,a mnie to zaraz denerwuje ,więc nie dziękuje damy radę samiTony lubi tę wiadomość
Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
U mnie zwłaszcza moja mama, która w tym roku przeszła na emeryturę to już by u nas była najchetniej od pierwszych minut 😅 Ale dałam jej do zrozumienia, że chcemy ogarnąć się sami, a jeśli będę potrzebować pomocy to na pewno sama o nią poproszę
Na teściową na pewno nie będę miała co liczyć, nie dlatego że by nie chciała, tylko dlatego że ma na głowie siostrę mojego męża z zięciem i wsadzili jej na ciągła opiekę swojego synka, ale to temat rzeka
Tony, Olo323 lubią tę wiadomość
-
Ooo ja też sobie nie wyobrażam mojej mamy i jej złotych rad na co dzień
juz w ciąży daje mi popalić z różnymi mądrościami i obawiam się, że po porodzie będzie gorzej, więc mam nadzieję, że z mężem ogarniemy wszystko sami
ale uważam, że jeśli ktoś pomocy potrzebuje i wspomaga się obecnością innych osób, dobrze się z tym czuje i dzięki temu ma więcej czasu dla siebie, to jest to jak najbardziej spoko.
Tony lubi tę wiadomość
-
Moja Mama tez zadeklarowala gotowosc od razu sie wprowadzic, ale juz jej powiedzialam ze wolimy byc sami na poczatku, zeby moc stworzyc swoja rutyne po swojemu i na spokojnie zapoznac sie z synkiem. Niestety jak bede miec nagly kryzys to nie przyjedzie z dnia na dzien, ale licze ze wtedy moze tesciowa moglaby pomoc. Mojej mamie powiedzialam ze moze do nas przyjechac jak maly bedzie juz mial pare miesiecy, chociaz po to zeby spedzic z dzieckiem troche czasu i tworzyc jakas wiez - mam nadzieje ze do tego czasu juz bede miala te rutyny sprawdzone i dodatkowe rady bede mogla wysluchac ze spokojem przez pryzmat swojego doswiadczenia.
Tony, kamilamhm, Decemberry lubią tę wiadomość
-
kamilamhm wrote:Ooo ja też sobie nie wyobrażam mojej mamy i jej złotych rad na co dzień
juz w ciąży daje mi popalić z różnymi mądrościami i obawiam się, że po porodzie będzie gorzej, więc mam nadzieję, że z mężem ogarniemy wszystko sami
ale uważam, że jeśli ktoś pomocy potrzebuje i wspomaga się obecnością innych osób, dobrze się z tym czuje i dzięki temu ma więcej czasu dla siebie, to jest to jak najbardziej spoko.
kamilamhm lubi tę wiadomość
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Ja mam dylemat bo szwagierka przyjeżdża na święta z dwójką dzieci 7 lat i 11miesiecy oczywiście zatrzymuje się u swoich rodziców ale już jest chętna mi pomóc.. nie wiem jak odnowić bo dla mnie to raczej większy problem tym bardziej że moja będzie miała 18 miesięcy i to taki wiek buntu 🙈 4 dzieci na chacie to chyba więcej problemu niż pożytku 🙄Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
A ja mieszkam z mamą i mężem. I moja mama do niczego się nie wtrąca ani nie wymądrza się. Cieszę sie, ze będzie mogła pomoc gdy wrócę ze szpitala. Nawet czuje przez to taki spokój bo wiem, że ktoś będzie. Teściowa mieszka 10 km od nas i też do tej pory w ogóle się nie wtrącała więc wątpię, że po porodzie nagle zacznie udzielac złotych rad.
Olo323 lubi tę wiadomość