LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Asia11 wrote:Mi czop już odchodził z miesiąc temu, a w zeszłym tygodniu u lekarza rozwarcie na 1 cm tylko i cały czas nic się nie dzieje. Zero jakichkolwiek bóli czy skurczy.
-
Kalli95 wrote:Dziewczyny, to ktora dzisiaj rodzi? 😁
Bardzo bym chciała to być ja 😂
Dziś mi się śniło, ze urodziłam 8go, 9go mam termin może akurat się uda, chociaż dzisiaj pomyślałam ze fajnie byłoby 10.11 😂
Ogólnie dziś rano mój Maluch napędził mi takiego stracha, ze szkoda gadać..
Rano żadnych ruchów- szturchalam, trzaslam, zjadłam coś słodkiego, słonego nawet się nie poruszył na głos Taty co zawsze miało miejsce jak tylko mąż się pochylał do brzucha. Więc oboje tak się przestraszyliśmy (bo mój prowadzący kazał być czujny na tej końcówce na ruchy), przez cała drogę do szpitala nic (a mamy 40 minut drogi) byłam tak zestresowana, ze wyszło mi ciesnienie 140/80 😂🙈
Pani położna podpięła ktg i królewicz łaskawie się dopiero ruszył i dał kopa aby pokazać niezadowolenie! Kamień z serca, naprawdę.. przez całe ktg tętno Małego i ruchy w normie.. No dramat ile stresu… 🙃
Jeszcze na męża wie wkurzylam bo z tego wszystkiego nie wziął walizki do auta, a ja już miałam scenariusze ze mnie zostawia i będę znów z gołym tyłkiem i na boso śmigać po oddziale 🙈
Jedyne co, to pod koniec ktg pojawiły mi się dwa małe skurcze (których w ogóle nie czułam 🤷♀️) i położna rzuciła ze jak nie czułam to może przepowiadające (oby!)Scandi-B, Ultra-Dżasta, Decemberry, kamilamhm lubią tę wiadomość
👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Co do czopu to mi na dwa razy tez odchodził z miesiąc temu, a dwa tygodnie temu rozwarcie „na opuszek” 🙄
Teraz w środę mam wizytę, mam nadzieje ze coś minimalnie ruszyło, bo teraz caaałe dnie mam takie typowo bóle okresowe👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Polaola wrote:Powiem Wam dziewczyny u mnie to samo. Wprawdzie termin na 13.11 ale ze względu na moj wiek (40lat) mam urodzić do 10.11,dzisiaj 38+5
byłam na wizycie w pon szyjka twarda zero rozwarcia, w czw lekkie brązowe plamienia, czasem cos tam zakluje w podbrzuszu a tak nic. Codziennie robie po 7km z psem, schody na 4 pietro, sprzatam, gotuje.. nic.
Bardzo chciałabym SN, ale obawiam się, że jak szyjka nie drgnęła to na kolejnej wztycie w pon 7.11 dr skieruje mnie na cc. Mówił ze wywoływanie przy takiej szyjce nie ma sensu, ze jest ryzyko ze mała zaklinuje se w kanale rodnym.
Uf, nie ma lekko. Daj znac co Ci lekarz powie w poniedzialek 😊 -
Olo323 mój prowadzący to samo mówił o tych ruchach, więc dobrze, że pojechaliście i z Młodym wszystko okej. Może trzeba było spróbować metody na ruchy, którą wykryłam wczoraj, czyli mało jedzenia 😂🤣. W czwartek jak nie czułam ruchów to też się stresu najadłam... Dajcie spokój. W ogóle patrząc na wszystko z perspektywy czasu, to cała ciąża jest stresująca. A co będzie po 😱, nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.
Właśnie przed chwilą mieliśmy akcje na sali, nie mogli lasce tętna znaleźć i położna się tak wystraszyła, że szok. Dopiero 3 aparatem znaleźli tętno. Sama dziewczyna im mówiła, by się tak nie denerwowały, bo dziś ruchy czuje cały dzień. Mimo wszystko też się wystraszyła. Nie ma to jak przedpotopowe sprzęty 😂.Decemberry, Olo323, kamilamhm lubią tę wiadomość
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Olo323 wrote:Bardzo bym chciała to być ja 😂
Dziś mi się śniło, ze urodziłam 8go, 9go mam termin może akurat się uda, chociaż dzisiaj pomyślałam ze fajnie byłoby 10.11 😂
Ogólnie dziś rano mój Maluch napędził mi takiego stracha, ze szkoda gadać..
Rano żadnych ruchów- szturchalam, trzaslam, zjadłam coś słodkiego, słonego nawet się nie poruszył na głos Taty co zawsze miało miejsce jak tylko mąż się pochylał do brzucha. Więc oboje tak się przestraszyliśmy (bo mój prowadzący kazał być czujny na tej końcówce na ruchy), przez cała drogę do szpitala nic (a mamy 40 minut drogi) byłam tak zestresowana, ze wyszło mi ciesnienie 140/80 😂🙈
Pani położna podpięła ktg i królewicz łaskawie się dopiero ruszył i dał kopa aby pokazać niezadowolenie! Kamień z serca, naprawdę.. przez całe ktg tętno Małego i ruchy w normie.. No dramat ile stresu… 🙃
Jeszcze na męża wie wkurzylam bo z tego wszystkiego nie wziął walizki do auta, a ja już miałam scenariusze ze mnie zostawia i będę znów z gołym tyłkiem i na boso śmigać po oddziale 🙈
Jedyne co, to pod koniec ktg pojawiły mi się dwa małe skurcze (których w ogóle nie czułam 🤷♀️) i położna rzuciła ze jak nie czułam to może przepowiadające (oby!)
Jejciu ale wspolczuje Ci, musieliscie odchodzic od zmyslow 😰 dobrze, ze wszystko w normie sie okazalo.
Nosiu, my wlasnie tez 4tej czesci Listow do M nie widzielismy, sprawdzilam na playerze - juz sa, mozna obejrzec a co do kina, to tez mam wielka ochote sie przejsc. Bo w zasadzie po urodzeniu dziecka… jak wyjsc do kina? 😳 sa jakies kina, ze mozna wozek ze soba wziac? 🤭
Ogolem to sie ciesze, ze nigdy z Mezem nie bylismy jakimis bardzo wychodzacymi na miasto ludzmi, bo mialabym duze poczucie ukrocenia wolnosci. Rozmawialam ostatnio z kolezanka, ktora rodzila w grudniu zeszlego roku i mowila, ze jest im ciezko w tej materii. Przed dzieckiem byli baaaaardzo towarzyscy i imprezowi, i nagle musieli sie nauczyc innego trybu zycia. Wiadomo, ze z dzieckiem tez mozna wychodzic, ale mimo wszystko, trzeba reorganizowac zycie towarzyskie.
A jak Wy czujecie?
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Aaa, wlasnie, na pobudzenie Malucha do ruszania sie - nasz sprawdzony sposob to czosnek i cebula 🤭
Ultra-Dżasta lubi tę wiadomość
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Mojego zazwyczaj rozrusza słodkie 😅
No ale dzisiaj rano to naprawdę nic go ruszyć nie chciało 🙄
Właśnie tak sobie zerkałam w kalendarz i w sumie mogłabym urodzić 10.11.22 😅Kalli95, Ultra-Dżasta lubią tę wiadomość
👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Decemberry wrote:Ogolem to sie ciesze, ze nigdy z Mezem nie bylismy jakimis bardzo wychodzacymi na miasto ludzmi, bo mialabym duze poczucie ukrocenia wolnosci. Rozmawialam ostatnio z kolezanka, ktora rodzila w grudniu zeszlego roku i mowila, ze jest im ciezko w tej materii. Przed dzieckiem byli baaaaardzo towarzyscy i imprezowi, i nagle musieli sie nauczyc innego trybu zycia. Wiadomo, ze z dzieckiem tez mozna wychodzic, ale mimo wszystko, trzeba reorganizowac zycie towarzyskie.
A jak Wy czujecie?
No właśnie my z mężem bardzo dużo wychodzimy, podrozujemy, wyjeżdżamy itp. I bardzo się boję jak sobie poradzimy ze zmianą. Chcemy nie rezygnować z tego co lubimy, na pewno będzie trudno, ale mam nadzieję że damy radę. Gdzie się da będziemy brać dziecko, a gdzie nie to nie mam żadnych oporów zostawić znajomym, rodzinie albo opiekunce
Nosia, Ultra-Dżasta, Olo323, kamilamhm lubią tę wiadomość
-
Hej my dzisiaj dosyć intensywny dzień, nawet nie było kiedy odpocząć 😁 i niedawno wróciliśmy z urodzin i każdy oczywiście w szoku że termin już za kilkanaście dni a ja taki mały brzuch i tak dobrze funkcjonuje 😁 w sumie sama się zdziwiłam że tyle wysiedziałam i dobrze się czułam ☺️
Tony, Olo323, Kalli95, kamilamhm lubią tę wiadomość
Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Tony wrote:No właśnie my z mężem bardzo dużo wychodzimy, podrozujemy, wyjeżdżamy itp. I bardzo się boję jak sobie poradzimy ze zmianą. Chcemy nie rezygnować z tego co lubimy, na pewno będzie trudno, ale mam nadzieję że damy radę. Gdzie się da będziemy brać dziecko, a gdzie nie to nie mam żadnych oporów zostawić znajomym, rodzinie albo opiekunce
Fajnie by bylo, gdyby spoleczenstwo bardziej akceptowalo dzieci w przestrzeni publicznej. Zwroccie uwage jak malo sie widuje rodzin z wozkami z restauracjach itd. - tak jakby rodzice sie bali, ze placz dziecka kogos wkurzy. I czytajac chocby fejsa widac, ze jest masa malkonentow, ktorzy maja problem z dziecmi w restauracjach, w samolotach, przestrzeni publicznej… chcieliby najlpiej, zeby rodziny z dziecmi sie zamknely w 4 scianach i wyszly dopiero, gdy dzieci sa nastolatkami. To smutne.Tony, Olo323, kamilamhm lubią tę wiadomość
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Tony wrote:No właśnie my z mężem bardzo dużo wychodzimy, podrozujemy, wyjeżdżamy itp. I bardzo się boję jak sobie poradzimy ze zmianą. Chcemy nie rezygnować z tego co lubimy, na pewno będzie trudno, ale mam nadzieję że damy radę. Gdzie się da będziemy brać dziecko, a gdzie nie to nie mam żadnych oporów zostawić znajomym, rodzinie albo opiekunce
Co do pozostawiania dziecka u rodziny, znajomych - mam podobne podejście. W ogóle z mężem to ustaliliśmy, że nie będziemy stawiać dziecka na pierwszym miejscu. Myślę, że zrozumiecie o co chodzi 😅. Choć może, to wyniosłam z domu 😂, tato zawsze powtarzał mi i bratu, że kończymy 18 i albo studia, albo praca, bo on z mamą chce się jeszcze życiem nacieszyć 😅. I choć nie mieli możliwości, by mnie i brata u kogoś zostawić jak byliśmy dziećmi, to zawsze stawiali siebie na pierwszym miejscu i nie przypominam sobie, by coś było ustawione pod nas (jedyne co brali pod uwagę to poziomy trudności szlaków w Tatrach 😅). Z bratem skończyliśmy szkołę już dawno a rodzice do tej pory przeżywają drugą młodość 😂. I mi się też tak marzy...
W ogóle, to chciałabym być taką mamą... Żeby po prostu nie rozpuścić tego chłopaka, no. Jak najdalej od "synusia mamusi" i innych takich zachowań. W tym pomocna mi jest szwagierka za którą nie przepadam - synek 4 lata a ta mówi do niego jak do niemowlaka. Nie chcę tak. Życzcie mi powodzenia 😁.
Decemberry dopóki nie byłam w ciąży właśnie miałam takie podejście do dzieci w samolotach 😅 jeju, pamiętam jak przez bite 2h lotu do Monachium dziecko tak płakało, że miałam sama ochotę się rozpłakać 😬. Ono miało może z pół roku... Jednak dla rodziców z dziećmi powinny być przeznaczone inne miejsca/kabiny. Co do restauracji to się nie wypowiem, rzadko w nich bywamy 😅.11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Decemberry, myślę że trochę to wynika z tego, że wielu rodziców na prawdę ma w dupie swoje dzieci w knajpach, sklepach itp. Nie raz mi się jakieś dziecko zaplątało pod nogami, a mama w ogóle na nie nie patrzyła. Albo gdy idę z psem często dzieci podbiegają i chcą głaskać pieska, a rodzice mają to w dupie. Jeśli dziecko podejdzie, zapyta czy może, to nie mam z tym problemu, ale niektóre po prostu biegną i pies się denerwuje, nie wiadomo jak zareaguje.
A w samolotach wiadomo, że male płaczące dziecko potrafi uprzykrzyć podróż i zwykle szkoda mi tych rodziców... Ale gdy siedzi za mną gówniarz, kopie w siedzenie, krzyczy, rzuca zabawkami a rodzice nie zwracają na to uwagi to nie mam dla nich litości.Olo323, kamilamhm lubią tę wiadomość
-
My ostatnio w McDonald's mieliśmy taka sytuację dziewczynka może 2 lata dosiadła się do nas ale za chwilę babcia przyleciała i przepraszała ale dla nas to nie problem:) mąż chciał dać jej frytkę hehe
Decemberry lubi tę wiadomość