LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Wreszcie Was nadrobiłam. Od godz 7 czytam w odcinkach bo Krysia ma jakiś trudniejszy poranek dzisiaj. Zawsze ładnie śpi a akurat jak opiekunka poporodowa ma przyjść po południu to dała czadu. Później pewnie będzie spała grzecznie🤦🏻♀️
Ogólnie u nas dobrze. Karmię cycem ale też ściągam pokarm żeby na cycu non stop nie wisiała. Jak karmię butla mam trochę wyrzuty sumienia ale dzisiaj czas na cycu nadrobiła z nawiązką🙈
Wczoraj minął tydzień od cesarki i dobiła też do wagi urodzeniowej.
-
Tony świetnie Cię rozumiem. U mnie był ten sam strach. I tak naprawdę na szczęście że Mała w ten kanał rodny się nie wbiła i nie było postępu porodu bo patrząc na jej wymiary to nie wyobrażam sobie porodu.
Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania Dziewczyny❤️Tony lubi tę wiadomość
-
My od poniedziałku tez zostajemy same, mam nadzieję że moje plecy dadzą radę a jutro uda się położnej zdjąć szwy po cesarskim, mała od tamtego piątku przybrała bo waży 3077 byliśmy w Toruniu na kontroli bo ma dziurkę w sercu 🙄 na szczęście już trochę się zmniejsza więc jest nadzieja że sama się zamknię ✊✊
-
Tony łączę się w bólu. Przeciągnęłyśmy do grudnia. Nic się u mnie nie dzieje, ale zaległam w szpitalu. Dziś USG i badanie - 1 palec, szyjka 1,5 cm. Stwierdzili, że jestem stworzona do porodu naturalnego (hm... to się okaże). Mała też z masą 3800 g wyszła. Czekamy aż zacznie się samo, ale mam taka nadzieję, że może w poniedziałek jak coś indukcja. No cóż jedno jest pewne wyjdziemy już stąd we dwie - to trochę pocieszające. Mąż tylko się śmieje, że jak się zacznie żebym nie zapomniała mu powiedzieć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2022, 12:42
-
Aga300 wrote:Tony łączę się w bólu. Przeciągnęłyśmy do grudnia. Nic się u mnie nie dzieje, ale zaległam w szpitalu. Dziś USG i badanie - 1 palec, szyjka 1,5 cm. Stwierdzili, że jestem stworzona do porodu naturalnego (hm... to się okaże). Mała też z masą 3800 g wyszła. Czekamy aż zacznie się samo, ale mam taka nadzieję, że może w poniedziałek jak coś indukcja. No cóż jedno jest pewne wyjdziemy już stąd we dwie - to trochę pocieszające. Mąż tylko się śmieje, że jak się zacznie żebym nie zapomniała mu powiedzieć.
No to u mnie identycznie z tą różnicą, że zdecydowałam poczekać w domu i na niedzielę zaplanowane przyjęcie. Dzisiaj już zrobiłam 7k kroków, złaziłam całą galerię, zrobiłam zakupy świąteczne, z psem ganiałam po lesie i nic 🤷🏼♀️ królewna czeka na specjalne zaproszenie.
A ja naiwnie liczyłam, że skoro dziecko duże i z usg termin wychodzi na wcześniej, to urodze przed terminem a to już grudzień
Aga300 lubi tę wiadomość
-
Tony grudzień jak dla mnie jest fajniejszym miesiącem niż listopad Grudzień jest taki klimatyczny
Ja przed porodem też się nie oszczędzałam. Na koniec się wkurzyłam i dałam sobie spokój z tą "aktywnością".
Co do porodów SN to pomimo, że jechałam tak pozytywnie nastawiona na porodówkę to sam poród tak się przeciągnął i tak przebiegał, że teraz będę się bała kolejnego porodu. I to nie ze względu na ból, tylko ze względu na strach przed tym, że dziecko ucierpi. U mnie zapewniali mnie, że z porodem pójdę jak burza. No i ta burza trwała od 20:00 do 10:00 rano plus 1,5 dnia skurczow i niepewności w domu. Jednak cc mimo swoich minusów i dolegliwości po, jest bezpieczniejsze dla dziecka.
Ja swoją malutką myję ręka i też mam takie ściereczki malutkie.
Od dzisiaj stosuje kropelki Biogaia. Może któraś z was stosowała u swojego malucha? Ja mam nadzieję, że te krople pomogą na bóle brzuszka Dianki. Biedna tak się pręży i płacze. Ewidentnie ją boli -
Trzymam za Was kciuki, żebyście poszły z tymi porodami, jak to Nosia powiedziała - jak burza.
Ja powoli zapominam o traumie pionizacyjnej i im dalej "w las" z tym rodzicielstwem, tym bardziej się upewniam, że drugi potomek/potomkini będzie
W kąpieli myjemy Malutka rękami, bez żadnych myjek. Dzisiaj chyba pierwszy raz umyjemy delikatnego mydełka, żeby z szyjki mleko domyć.
Odparzenie się zagoiło! Wooho! Tormentalum + alantan plus
Zaraz jadę sama do bierdonki i rossmanna. Szaleństwo
Joanne, czemu masz wyrzuty sumienia dając swój pokarm z butelki? Nic sobie nie wyrzucaj! Przecież najważniejsza jest treść tego pokarmu, a nie forma podaniaBaby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Decemberry wrote:Joanne, czemu masz wyrzuty sumienia dając swój pokarm z butelki? Nic sobie nie wyrzucaj! Przecież najważniejsza jest treść tego pokarmu, a nie forma podania
To nie jest tak że robię sobie wyrzuty jaka to ja wyrodna matka jestem ale myślę o tym że to dzieciątko jeszcze kilka dni temu było w moim brzuchu, że tak bardzo potrzebuje tej bliskości i cyc czy spanie razem najlepiej jej to rekompensują, a ja bach butla w buźkę😉 Urocze jest to moje dziecię. Zakochana jestem❤️ -
Altair jak tam u Was? Lepiej? Bo mój Bąbel dziś wisi cały dzień przy piersi, jak odkładam, to od razu alarm. Nie mogę się ruszyć na krok.
30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
IUI 05.2017 IMSI 08.2017 IMSI 01.2018 IMSI 03.2019 IMSI 05.2019 (Mini-IVF) 08.2020 stymulacyjna klapa
AZ 02.2022 7dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
2950g Syn - Nasza Miłość😍 -
Dziewczyny doświadczone co to może być. Od rana popuszczam co jaki czas wodnisty, przeźroczysty śluz, potem jest sucho. Co to może być?Czopa jeszcze nie widziałam.
Na wczoraj miałam tp. Na usg byłam w sobote i wszystko było poblokowane, dzidziuś wysoko, lekarz mówił, że daleko. Dziś jak badam tętno to muszę przełożyć bardzo nisko, niżej niż wczoraj. DO szpitala mam się położyć w poniedziałek. Teraz się zastanawiam czy dotrwam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2022, 18:20
-
mt30 wrote:Dziewczyny doświadczone co to może być. Od rana popuszczam co jaki czas wodnisty, przeźroczysty śluz, potem jest sucho. Co to może być?Czopa jeszcze nie widziałam.
Na wczoraj miałam tp. Na usg byłam w sobote i wszystko było poblokowane, dzidziuś wysoko, lekarz mówił, że daleko. Dziś jak badam tętno to muszę przełożyć bardzo nisko, niżej niż wczoraj. DO szpitala mam się położyć w poniedziałek. Teraz się zastanawiam czy dotrwam...
Generalnie ja od II trymestru rano, po nocy mam taki przezroczysty śluz - jak woda, ale jak się przyjrzeć to troszkę jest mleczny. Czasem zdarzy się jak np. gdzieś idę i nagle czuję takie ciepło. Nie jest b. obfity. Przerabiałam to z ginekolog i mówi, że to normalne. Bałam się czy nie są to wody płodowe. Zawsze dla pewności chyba w możesz zrobić test jak dziewczyny pisały - chyba w Hebe w kierunku i infekcji - nie pamiętam dokładnie, może mnie ktoś poprawi 😊mt30 lubi tę wiadomość
-
mt30 wrote:Dziewczyny doświadczone co to może być. Od rana popuszczam co jaki czas wodnisty, przeźroczysty śluz, potem jest sucho. Co to może być?Czopa jeszcze nie widziałam.
Na wczoraj miałam tp. Na usg byłam w sobote i wszystko było poblokowane, dzidziuś wysoko, lekarz mówił, że daleko. Dziś jak badam tętno to muszę przełożyć bardzo nisko, niżej niż wczoraj. DO szpitala mam się położyć w poniedziałek. Teraz się zastanawiam czy dotrwam...mt30 lubi tę wiadomość
-
Joanne wrote:To nie jest tak że robię sobie wyrzuty jaka to ja wyrodna matka jestem ale myślę o tym że to dzieciątko jeszcze kilka dni temu było w moim brzuchu, że tak bardzo potrzebuje tej bliskości i cyc czy spanie razem najlepiej jej to rekompensują, a ja bach butla w buźkę😉 Urocze jest to moje dziecię. Zakochana jestem❤️
Ja myślę, że dziecię nie rozróżnia butli od piersi. I przy jednej i drugiej czynności jest przytulone (przynajmniej my z Mężem przy karmieniu butelką przytulamy Maleństwo do siebie), więc jemu/jej wszystko jedno )
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
mt30 wrote:A urodziłaś w którym tc? Czyli to nie wody? Dziecię, też zaczął się wiercić konkretnie i jednak czuje nisko.
Myślę, że to nie wody, tylko taki wodnisty śluz, przed porodem zwiększa się wydzielanie śluzu. Jeśli pęka pęcherz owodniowy to zwykle następuje szybki postęp porodu. Ja wystarczy, że trochę pochodzę to zaraz mam mokre majtki
mt30 lubi tę wiadomość
-
Nosia wrote:Tony grudzień jak dla mnie jest fajniejszym miesiącem niż listopad Grudzień jest taki klimatyczny
Ja przed porodem też się nie oszczędzałam. Na koniec się wkurzyłam i dałam sobie spokój z tą "aktywnością".
Co do porodów SN to pomimo, że jechałam tak pozytywnie nastawiona na porodówkę to sam poród tak się przeciągnął i tak przebiegał, że teraz będę się bała kolejnego porodu. I to nie ze względu na ból, tylko ze względu na strach przed tym, że dziecko ucierpi. U mnie zapewniali mnie, że z porodem pójdę jak burza. No i ta burza trwała od 20:00 do 10:00 rano plus 1,5 dnia skurczow i niepewności w domu. Jednak cc mimo swoich minusów i dolegliwości po, jest bezpieczniejsze dla dziecka.
Ja swoją malutką myję ręka i też mam takie ściereczki malutkie.
Od dzisiaj stosuje kropelki Biogaia. Może któraś z was stosowała u swojego malucha? Ja mam nadzieję, że te krople pomogą na bóle brzuszka Dianki. Biedna tak się pręży i płacze. Ewidentnie ją boli
My używamy biogai od urodzenia, odpukać jakiś większych problemów póki co nie maNosia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czekamy na Wasze rozpakowania ✊🏻
Ja dziś byłam u ginekologa na kontroli, ogólnie wszystko wyglada bardzo dobrze, on nie zauważył żeby coś mi się poobnizalo, ale skoro mam takie odczucie jakie mam to znaczy, że siadają mi mięśnie dna miednicy i muszę je ćwiczyć. Dostałam pigułki anty, w marcu kontrola. Mówiłam mu, że w związku z tym, że z mężem staraliśmy się ponad 2 lata o tą ciąże to nie chcemy przy kolejnych staraniach znowu latać po klinikach itp tylko na żywioł - jak się uda to się uda, jak nie to nie. To mówił, że po CC najlepiej z rok odczekać z kolejna ciąża, a co najmniej pół roku, śmiałam się że spoko aż tak mi się nie spieszy żeby już 😂 dlatego przypisał mi 4 opakowania ovulanu, mam przyjść w trakcie 4, zobaczymy jak tam sytuacja i jak ja się czuje i zobaczymy czy przypisze jeszcze 4 czy nie i na żywioł, ale ja już wiem, że na pewno wtedy jeszcze wezmę 😅 ale kazałam mu zagwarantować, że przy drugiej ciąży od razu umawiamy się na CC po tym CC, bo jak mam drugi raz przechodzić te skurcze to nie pisze się drugi raz 😂Aga300, Decemberry lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOstatnio myślałam jak się zabezpieczyć, ale tak aby mój organizm sprawnie funkcjonował.
Z czym miałyście doczynienia??
Ja po Mikołaju 2 x wkładkę miałam, ale nie metalową tylko Meriva i byłam bardzo zadowolona.
Teraz chyba coś innego bym spróbowała 🤔