LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Kalli95 wrote:Nie wiem czy jest sens nawet kilku kropli mu mojego mleka dawac bo jyz jestem przeczulona na punkcie alergenow i dla mnie alwrgen w diecie albo jest albo ho nie ma i wole juz mu nie dawac. Niby na ulotce napisane tylko ze nie zaleca się brania leku w czasie kp ale tylko dlatego ze hamuje laktacje.
Chyba tak jak pisałaś wczesniej bardziej mu brakuje ciepła, konsystencji piersi i bliskości niż smaku.
Jest lepiej jak mogę go karmic w takiej pozycji jak przy kp. W szpitalu tak nie mogłam z nim siąść.
No i tylko ze suavinexa w kształcie piersi i z silikonowym woreczkiem w srodku cos pije a jego jedzenie trwa ok godziny tak jak kp i sobie tak ciumka wtulony dzisiaj.
Dobrze ze chociaż tak, może kiedyś będzie chciał szybciej jesc. No i teraz więcej zjadl, także juz trochę lżej na sercu.
Dużo siły w trym trudnym czasie 😞 w domu faktycznie powinno być lepiej i jakoś małymi krokami sobie poradzicie 💪
Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Kalli trzymajcie się! Jesteście dzielni. Ja wierzę, że już niedługo będziesz mogła cieszyć się w pełni macierzyństwem.
A co do kolejnego dziecka to może rzeczywiscie z czasem się odmieni. Jednak te zle rzeczy po czasie wypiera się z głowy. Chociaż rozumiem Cię bo ja też myślałam o drugim a narazie myślę, że raczej nie. Za dużo zmartwień z jednym jak narazie. I tez nie zaznałam jeszcze takiego spokoju i pełnej radości. Chyba, ze to tak po prostu jest w macierzyństwie..ze człowiek juz zawsze będzie sie każda drobnostka przejmował.
U nas krwi nie ma, ale strasznie wodniste kupki są. Normalnie żółta woda i co najlepsze najczęściej taka woda jest w nocy. Dzisiaj o 5 rano myłam mała bo była po szyję w żółtej wodzieBrala przez tydzień hidrasec 3 razy dziennie i początkowo myślałam, ze jest pozytywny efekt ale jednak nie. Chyba przypadek, ze kupki przez jeden dzień były w miarę..
Trzymajcie sie i trzymam kciuki zeby bylo coraz to lepiej. Przeżyć ze szpitala wspoczuje strasznie. Jak to czytałam to mialam az gęsią skórkę.
-
Joanne wrote:Dziewczyny ile ml w jednej porcji podajecie ODCIĄGNIĘTEGO pokarmu?
Jutro do pracy😳11.2022 w oczekiwaniu na nasz naturalny cud po 6 latach ciężkich starań 😍🤰🏼
11.2024 start starania o drugie dzieciątko -
mt30 wrote:Mój po 3 rocie ma zaparcia... Miała któraś tak? Mąż podał Espumisan jak poszłam na zakupy bo pod moją nieobecność zrobił dramę. Juz mam wrażenie, że tęskni i szuka jak mnie nie ma bo jak wróciłam to uśmiech.11.2022 w oczekiwaniu na nasz naturalny cud po 6 latach ciężkich starań 😍🤰🏼
11.2024 start starania o drugie dzieciątko -
Kalli95 wrote:Maly wkoncu spi to mogę chwile cos pomyśleć nad tym co piszę 😅
W szpitalu byla masakra. We wtorek na oddzial a w czwartek mielismy gastroskopie i kolonoskopię. Dla takiego malucha to dramat. Mial 2 lewatywy i byl na czczo od 20 poprzedniego dnia... badania byly dopiero o 11... mial znieczulenie ogólne. Więcej bym się nie zdecydowała na pewno bo bardzo się wycierpiał.
Plakalam jak plakal z glodu, płakałam jak go usypiali golutkiego, pod salą, jak później go przywieźli z badania takiego zmarnowanego i caly czas placze z bezsilnosci jak nie chce jesc.
No i o 20 w środę ostatni raz jadl z piersi bo na kolono wyszło zapalenie jelit z nadżerkami i stąd ta krew w kupie.
Dodatkowo ma bardzo duza anemie i teraz przyjmuje w sumie prawie 60 mg żelaza dziennie (lekarz rodzinny kazal brać po 7mg dziennie wcześniej 🤦♀️ aż tam lekarze się dziwili ze tylko zlecil taka dawkę profilaktyczna a nie leczniczą).
No i po tym kazali przejść na ten neocate bo z takim zapaleniem jelit to nutramigen albo pepti syneo za ciężkie jeszcze jest.
On nie chce pic z butelki jak nikt, ale nie mamy wyjścia. Wczoraj go mąż małą strzykawka karmil. Jeszcze mowili o sondzie w szpitalu jakby nic nie chciał jesc ale coś tam po narkozie zjadl. Wczoraj bylo juz gorzej bo robil straszne dramaty. Jedna pielegniarka nam pomagała go karmic ale nie szlo. Maz się załamuje, placzemy oboje bo nie chce jesc albo zjada po 60 ml jak noworodek a to kawal chlopa (9kg), siusiu robi bardzo rzadko i tak gęste ze znowu chce nam sie plakac... Dodatkowo w większości przypadków rozdzierająco krzyczy przy karmieniu i szuka piersi, ssie nam bluzki.
Mam nadzieje ze wkoncu się przemoże i będzie jadl z butelki bo boje się że znowu trafimy do szpitala bo taki odwodniony bedzie.
Na oddziale mowili mi ze to alergia a na karcie informacyjnej w domu przeczytałam ze przy każdym stwierdzeniu ze to alergia sa znaki zapytania. No ale juz nie walczę bo ja tez nie mam już siły na te diety, zresztą juz nie ma czasu na eksperymenty co go uczula bo ta anemia jest najgorsza. Ja i tak już prawie nic nie jadłam i coraz to więcej wykluczalam od swiat Bożego Narodzenia. Lekarka mówiła że jeszcze te nitki krwi byłyby do przejścia i zostania na piersi jakby nie ta anemia ogromna.
Moze to alergia w ogóle na mleko kobiece... niewielki odsetek dzieci ma coś takiego ze nie tolerują mleka matki.
Chociaż ja i tak caly czas w głowie mam ta szczepionke na rotawirusy i uważam że to NOP bo przedtem mieliśmy wzorowe kupki.
Ja musze hamować rozbujana laktacje bo teraz dopiero widzę ile mogl zjadac Stas przez dzien bo w 4 sesjach odciągania na dobę szlo ok 1400 ml. I pewnie jakbym odciagala częściej to byłoby więcej. Biore leki na wyhamowanie ale to tak nie działa od razu z tego co widzę. Także co chwile bujam się z zastojami i bólem piersi bo średnio mam czas odciagac kiedy walczę z dzieckiem o każdy łyk mleka.
Szczerze to jestem tak przeorana juz fizycznie i psychicznie ze jak wcześniej chcialam drugie dziecko jak najwcześniej tak teraz myślę że Stas mi wystarczy bo nie dam rady juz więcej takich rzeczy przechodzić.
Maz mowi ze mi przejdzie ale nie wiem... moze kiedyś. A może jak mi przejdzie to juz za stara będę na dzieci...11.2022 w oczekiwaniu na nasz naturalny cud po 6 latach ciężkich starań 😍🤰🏼
11.2024 start starania o drugie dzieciątko -
Kalli, podziwiam Twoja sile w tej calej sytuacji - oby juz teraz wszystko bylo na prostej drodze dla waszej rodzinki 💓
My zaraz wylatujemy, a maly jest dosc marudny dzis, Zobaczymy jak bedzie. Okazalo sie ze sie oduczyl pic z butelki 🙈 albo musze mu wymienic na szybszy przeplyw- nie wiem. Na szczescie jak zostal wczoraj z moja Mama to caly czas spal i nawet nie chcial jesc, nie bylo nas 4 h i jakos sobie dali rade. No ale skoro juz mialam to mleko odciagniete to chcialam sprobowac - no i bez powodzenia 🤔🤔🤔 tylko chcial zuc tego smoka i sie ksztusil.
Daj znac Joanne jak wasz pierwszy dzien minal!Joanne lubi tę wiadomość
-
Nosiu, a czy Tobie pediatra cos zasugerowal odnosnie tych wodnistych kup? Poszukaj w necie po angielsku, moze cos madrego Ci wyskoczy?Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6!
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Scandi-B wrote:Kalli, podziwiam Twoja sile w tej calej sytuacji - oby juz teraz wszystko bylo na prostej drodze dla waszej rodzinki 💓
My zaraz wylatujemy, a maly jest dosc marudny dzis, Zobaczymy jak bedzie. Okazalo sie ze sie oduczyl pic z butelki 🙈 albo musze mu wymienic na szybszy przeplyw- nie wiem. Na szczescie jak zostal wczoraj z moja Mama to caly czas spal i nawet nie chcial jesc, nie bylo nas 4 h i jakos sobie dali rade. No ale skoro juz mialam to mleko odciagniete to chcialam sprobowac - no i bez powodzenia 🤔🤔🤔 tylko chcial zuc tego smoka i sie ksztusil.
Daj znac Joanne jak wasz pierwszy dzien minal!
krztuszenie to za duzy przeplyw. Jak masz aventa, to kup smoczki 0, powinno pomoc. Milego lotu!
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6!
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Decemberry wrote:Nosiu, a czy Tobie pediatra cos zasugerowal odnosnie tych wodnistych kup? Poszukaj w necie po angielsku, moze cos madrego Ci wyskoczy?
Chyba pojadę do innego pediatry.. -
Decemberry wrote:krztuszenie to za duzy przeplyw. Jak masz aventa, to kup smoczki 0, powinno pomoc. Milego lotu!
No wlasnie nie wiem on sie tym smokiem krztusil, tam malo co lecialo. Tak jakby lykal powietrze. Dziwna sprawa 🤔 dzieki, wlasnie wyladowalismy, taki cud - tym razem spal caly czas 🫶Decemberry, Tony lubią tę wiadomość
-
Kali mocno Was przytulam. Jesteście dzielni. Miejmy nadzieję, że minie i Staś wyrośnie z tych problemów.
U nas Filip się krztusił nie przez za szybki wypływ, ale tak jakby smoczek był za długi. Krztusił się też, jak kiedyś mu podałam inny smoczek uspokajacz. Niestety nadal nie umie pić z butli. Póki co nie mam potrzeby uczyć. Jeszcze trochę to spróbuję kubeczka doidy i bidonu. Niby lepsze przy kp niż butla.
Co do kupek to my też nie doszliśmy skąd u nas były zielone kupki. Prawie 2 miesiące takie robił i minęło. Znowu są ładne żółte. Pediatra sugerowała, że zaczął brać zabawki do buzi, więcej odwiedzin i taka reakcja na nową florę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2023, 20:07
-
Kalli95 aż mi się smutno zrobiło jak przeczytałam Twój opis pobytu w szpitalu. Przytulam Cię wirtualnie❤. Jesteście juz w domku i trzymam kciuki żeby z każdym dniem było lepiej.
My powoli kończymy "świetowanie". Jeszcze 2 dni i wracamy do domu. Oluś wspaniałe zniósł wyjazd. Jest bardzo pogodny i towarzyski. Dzisiaj zrobiliśmy 2 urodzinki starszemu synkowi. W środę wybieram się z nim do lekarza bo ostatnio bardzo awanturuje się przy zmianie pampersa. Do tego drapie sie do krwi po ciele a żadnej wysypki nie ma. Ogólnie ostatnio starszy ma ciężki czas.7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
Kali dołączam do grona wspierających. Bardzo mi przykro. Jak wyobraziłam sobie moją Krystynę jak ją usypiają i ogólnie to wszystko to serce matczyne musi ogromnie cierpieć w takim momencie. Dobrze że to już za Wami. Bartek pisał że zrobił małej mm i miała odruchy wymiotne przy próbowaniu więc w tej sytuacji też jestem w stanie Cię zrozumieć. Trzymajcie się i może to minie. Wiem że dzieciaki wyrastają z różnych przypadłości i oby i tym razem było tak samo.
A w pracy było super. Odpoczęłam😳 szef tak ustawił grafik żebym pracowała z nim i ze starym teamem żebym się czuła pewniej w te pierwsze dni. Dwa razy ściągałam mleko. Mam robić to kiedy mi pasuje. Dzisiaj i jutro zaczynam od 14 a w pon. Od 16. Z jednej strony dobrze w tej Holansii kombinują żeby matka w domu za długo nie siedziała. Po prostu dobrze było wyjść pomiędzy ludzi. A Bartek z Małą raczej dobrze sobie radził. Co rusz filmiki mi wysyłał ale obiad zjadł dopiero o 18🤭 Musi zobaczyć że siedzenie z dzieciakiem to nie "siedzenie".Scandi-B, Decemberry lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny jak zasypiają wasze dzieciaki? Na rękach? bez płaczu?
U nas od 2 tyg. postępującą tragedia w tej kwestii, Młody zasypia przeważnie z wyczerpania ze zdartym gardłem i to noszony na rękach. Zarówno przed drzemkami, jak i przed położeniem spać. To maprawdę jest potworny wrzaskopłacz, a on
do tej pory był raczej niepłaczącym dzieckiem. Wcześniej tak nie miał.
Już kombinuję i przyglądam się czy nie zbyt wielu emocji w ciągu dnia albo czy nie jest niewyciszony, ale pod tym wzgl. raczej jest ok. Macie ustalony rytm dnia, drzemki i dokładnie się tego trzymacie?
30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
IUI 05.2017IMSI 08.2017
IMSI 01.2018
IMSI 03.2019
IMSI 05.2019 (Mini-IVF)
08.2020 stymulacyjna klapa
AZ 02.20227dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
2950g Syn - Nasza Miłość😍 -
Kidaa, u nas moze nie caly czas, ale ostatnio maly tez zrobil sie trudny i zasypia na rekach. W czwartek w nocy budzil sie czesto z atakami placzu. W piatek noc byla wzglednie spoko, ale poranek ciezki, dlatego mysle ze cud ze w podrozy byl spokojny. Dzis w nocy znowu rozdzierajacy placz wiele razy i zasypial z wyczerpania. Wiem na pewno ze to kupy wina, bo nie zrobil przed snem jak zwykle (to samo w czwartek). Teraz zrobil i juz od razu spokojniejszy. Ale tak mi to dalo w kosc, bylam rozkojarzona i wyrzucilam pampersa do toalety a niosac malego uderzylam jego glowa o wlacznik swiatla. Potem snilo mi sie ze co chwila sie potykalam z nim na rekach i on sie uderzal albo upadal na glowe 🫣 taki koszmar matki.
Tez wczoraj w mojej apce czytalam, ze miedzy 22a26 tyg jest piaty skok rozwojowy, moze to wplywa na to co sie dzieje z dzieciaczkami 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2023, 09:20
-
Nam udało się zejść z usypiania na rękach do samodzielnego zasypiania w łóżeczku w ciągu paru minut. Na rękach był płacz a w łóżeczku raczej bezproblemowo. Pilnujemy czasów aktywności, żeby synek nie był przemęczony bo wtedy trudniej zasnąć. U nas jest to 2-2:15h. Po tym czasie rytuał i do łóżeczka. Drzemki różnie czasowo wychodzą od 35 min do 1,5 h także wszystko jest w ciągu dnia ruchome. Z reguły mamy 3 drzemki.
-
Dorocia a jaki macie rytuał przed drzemkami? Też staram się pilnować aktywności, u nas ok.1,5-2h i staram się wychwytywać już wcześniej oznaki i wyciszać, ale wczoraj np. już tak leżeśmy ok.15 min. i zwyczajnie bawiliśmy się swoimi palcami, a Młody w ryk zaczął marudzić, a chwilę później już potworny płacz. Nie mogę go z tego wybić, a on się nakręca zamiast wyciszać. Odłożenie potęguje ten płacz, prawie do zanoszenia się, tzn. faza wydechu na płaczą robi się przerażająco długa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2023, 09:47
30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
IUI 05.2017IMSI 08.2017
IMSI 01.2018
IMSI 03.2019
IMSI 05.2019 (Mini-IVF)
08.2020 stymulacyjna klapa
AZ 02.20227dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
2950g Syn - Nasza Miłość😍 -
Kalli, dzisiaj pokazała mi się reklama biżuterii z mleka matki (i nie tylko), może warto zainwestować, żebyś miała pamiątkę po tej przygodzie? Mnie kiedyś takie rzeczy brzydziły, ale teraz chętnie sobie takie cudo zrobię.
Mój zasypia dość łatwo zwykle, chyba, że męczy go wzmożony refluks, wtedy to jest męka... gastrotussa nie cierpi i podawanie mu go to gimnastyka godna małpy. Już nie wiem co mam robić, żeby mu to dawać. W smoczku od butelki - odruch wymiotny i wyrzut żalu w oczach, że go oszukałam, bo miało tam być mlenio. Strzykawką nie umiem zręcznie nakierować, żeby nie wypluł. No i taka zabawa. Jak ma problem z refluksem, to często się tak wzdryga na rękach i trze głową o ramię. Tak mi żal go wtedy, że szok. No i zauważyłam, że jak na płasko nie chce, to na lewym boczku odpływa od razu.
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6!
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Moja po dłuższym czasie spokoju ostatnio świruje przy zasypianiu. W ponad 50% przypadków zasypia wtulona we mnie na dużym łóżku. U siebie w łóżeczku się wierci, podkurcza nogi ale nie płacze tylko ewidentnie nie umie się wyciszyć. Jak zaśnie to już mogę ją zostawić albo przenieść do łóżeczka.