LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Elasure wrote:Jeśli poród SN nie jest tym czego byś chciała i się obawiasz to może załatw sobie zaświadczenie o tokofobii u psychiatry?
Czytałam dużo o tym - nie jest to takie proste jakby mogło się wydawać wiele szpitali podważa te skierowania i nie bierze ich pod uwagę. Dodatkowo też usłyszałam od położnej żeby się porządnie zastanowić, bo takie zaświadczenia zostają w papierach. Potem przy problemach dziecka, rozwodzie czy czymkolwiek innym mogą to wyciągnąć i użyć jako niestabilność emocjonalną matki. Ile w tym jest prawdy - nie wiem, ale tak mi to w głowę zapadło, że ciężko to wybić. Bardziej mam już podejście na zasadzie co ma być to będzie. Przecież jakoś muszę to przeżyć 🙈 najwyżej to będzie pierwszy i ostatni raz 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września, 14:26
Elasure lubi tę wiadomość
-
Waflut wrote:Czytałam dużo o tym - nie jest to takie proste jakby mogło się wydawać wiele szpitali podważa te skierowania i nie bierze ich pod uwagę. Dodatkowo też usłyszałam kiedyś żeby się porządnie zastanowić, bo takie zaświadczenia zostają w papierach. Potem przy problemach dziecka, rozwodzie czy czymkolwiek innym mogą to wyciągnąć i użyć jako niestabilność emocjonalną matki. Ile w tym jest prawdy - nie wiem, ale tak mi to w głowę zapadło, że ciężko to wybić. Bardziej mam już podejście na zasadzie co ma być to będzie. Przecież jakoś muszę to przeżyć 🙈 najwyżej to będzie pierwszy i ostatni raz 😅
Tu się muszę zgodzić, jestem psychologiem i często w czasie studiów przerabialiśmy tematy tokofobii, wiele w tym prawdy co napisałaś, pamiętam przykład kobiety która takie zaświadczenie miała, po porodzie miała też stany depresyjne, i to zostało wykorzystane przeciwko niej przez teściów i męża i zabrano jej władzę rodzicielską, której nie odzyskała, finalnie skończyło się szpitalem psychiatrycznym w którym spędziła kilka lat.
Lekarze rzadko kiedy traktują to zaświadczenie " poważnie " a psychiatrzy też nie tak latwo je teraz wystawiają.
Nie wiem jak u Was z prywatnymi klinikami, ja gdybym się bała po prostu bym zapłaciła za cc nie brudząc w papierach.
U mnie w Białymstoku tną za 5800 o nic nikt nie pyta, wystarcza dwie wizyty po 30 tygodniu, sprawdzają czy ciąża jest bez komplikacji i czy dziecko prawidłowo się rozwija ( biorą tylko ciążę bezproblemowe, bez leków, cukrzycy, problemow z ciśnieniem, lozyskiem itd i zdrowe maluszki bo nie mają ani oiomu dla matki, ani dla dziecka ) i umawiają termin bez pytań.
Jeżeli masz mieć traumę przed porodem i faktycznie nie wiesz czy dasz radę rozważ to, żadne pieniądze nie są warte tego stresu, a spokój jest bezcenny i najważniejszyElasure, Bibi24, Galena lubią tę wiadomość
-
Też jestem psychologiem, pracowałam na psychiatrii i potwierdzam, co pisze czaranna. Jednej z pacjentek trzeba było wystawiać zaświadczenie kilkukrotnie, ginekolodzy i szpitale nie chcieli go honorować. Szczególnie trudno jest wtedy, gdy ktoś nie ma historii leczenia psychiatrycznego i nagle przychodzi w trzecim trymestrze ciąży (a przecież tak może być, że wtedy się pojawiają lęki, depresja itd.!).
Mnie akurat na szkole rodzenia oswoili z tematem SN, co ciekawe zaczęłam mieć wątpliwości co do znieczulenia, które byłam pewna, że wezmę od razu. CC też ma swoje powikłania, ale wszystko jest kwestią rozważenia kosztów i zysków. Nie ma tak, że te psychiczne przesłanki są mniej ważne 💚czaranna, Elasure, juss92, Bibi24 lubią tę wiadomość
-
Wero0707 wrote:Też jestem psychologiem, pracowałam na psychiatrii i potwierdzam, co pisze czaranna. Jednej z pacjentek trzeba było wystawiać zaświadczenie kilkukrotnie, ginekolodzy i szpitale nie chcieli go honorować. Szczególnie trudno jest wtedy, gdy ktoś nie ma historii leczenia psychiatrycznego i nagle przychodzi w trzecim trymestrze ciąży (a przecież tak może być, że wtedy się pojawiają lęki, depresja itd.!).
Mnie akurat na szkole rodzenia oswoili z tematem SN, co ciekawe zaczęłam mieć wątpliwości co do znieczulenia, które byłam pewna, że wezmę od razu. CC też ma swoje powikłania, ale wszystko jest kwestią rozważenia kosztów i zysków. Nie ma tak, że te psychiczne przesłanki są mniej ważne 💚
Ja bym się pokusiła o stwierdzenie, że zdrowy umysł to zdrowe ciało, kiedyś zawsze między sobą mówiliśmy że ciało psuje się od głowy, jak nasza psychika źle działa wpływa to na funkcjonowanie całego organizmu, bo przecież jak boli nas ręka, to boli ręka, noga to noga, a jak dzieje się coś na tle psychicznym/emocjonalnym/lekowym to odczuwamy to wszędzie.
I dlatego każda z nas powinna dokonać wyboru zgodnie z tym na co czuje się gotowa
Weroo przybijam piątkę 💗Niaha, Wero0707 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny rozumieniem, że to zapalenie pęcherza? Nie miałam nigdy w ciąży 🙈 powtórzę jutro, w poniedziałek mam wizytę to pewnie dostanę jakieś leki.
https://zapodaj.net/plik-J133VtgiL4 -
miska122 wrote:Dziewczyny rozumieniem, że to zapalenie pęcherza? Nie miałam nigdy w ciąży 🙈 powtórzę jutro, w poniedziałek mam wizytę to pewnie dostanę jakieś leki.
Tak, zdecydowanie najlepiej powtórzyć.
Przed pobraniem kolejnej próbki podwójnie zadbaj o higienę.
Ja najpierw idę pod prysznic, używam płynu do higieny intymnej (z AA dla kobiet w ciąży), później spłukuję to ogromną ilością wody i dopiero po czymś takim pobieram próbkę środkowego moczu.
Czy w takiej sytuacji dobrym pomysłem byłoby standardowe zbadanie moczu + od przy okazji posiew? -
Ja na szkole rodzenia nie oglądałam filmików z porodów, chociaż mam jeden za sobą to wolę tego nie oglądać 🙈 czyjś poród to nie mój 🤷🏻♀️
Ja rodziłam bez znieczulenia i naprawdę da się. SN to nie jest łatwy poród, ale jest to kilka (nascie) godzin, a potem człowiek może sam iść pod prysznic, wziąć dziecko na ręce i praktycznie wszystko zrobić. Myślałam o cesarce, ale ja ciężko dochodzę do siebie po operacjach, a tu jest co robić przy dziecku. No i w domu czeka drugi, więc tym bardziej. Przy CC tak jak przy SN możliwe są komplikacje, u mnie pierwszy poród przebieg książkowo więc liczę że teraz będzie podobnie.
Też często słyszałam, że lekarze lubią podważać te skierowania na CC.
Ja myślę, że SN też jest trochę demonizowany, a tak naprawdę to "lepsza" opcja dla matki i dziecka. Żeby nie było, sama się boję co będzie i uważam, że każda powinna móc podjąć decyzję sama (z lekarzem).
Mam nadzieję, że nieważne jak będziemy rodzic to u wszystkich poród przebieganie szybko i bezproblemowo ☺️juss92 lubi tę wiadomość
-
Niaha wrote:Tak, zdecydowanie najlepiej powtórzyć.
Przed pobraniem kolejnej próbki podwójnie zadbaj o higienę.
Ja najpierw idę pod prysznic, używam płynu do higieny intymnej (z AA dla kobiet w ciąży), później spłukuję to ogromną ilością wody i dopiero po czymś takim pobieram próbkę środkowego moczu.
Czy w takiej sytuacji dobrym pomysłem byłoby standardowe zbadanie moczu + od przy okazji posiew?
Tak, ja zawsze tak samo myje się przed pobraniem próbki. Myślałam o posiewie, widzę że trochę kosztuje prywatnie ale chyba zrobię żeby już mieć jakieś infoMaggLbn, Niaha lubią tę wiadomość
-
miska122 wrote:Ja na szkole rodzenia nie oglądałam filmików z porodów, chociaż mam jeden za sobą to wolę tego nie oglądać 🙈 czyjś poród to nie mój 🤷🏻♀️
Ja rodziłam bez znieczulenia i naprawdę da się. SN to nie jest łatwy poród, ale jest to kilka (nascie) godzin, a potem człowiek może sam iść pod prysznic, wziąć dziecko na ręce i praktycznie wszystko zrobić. Myślałam o cesarce, ale ja ciężko dochodzę do siebie po operacjach, a tu jest co robić przy dziecku. No i w domu czeka drugi, więc tym bardziej. Przy CC tak jak przy SN możliwe są komplikacje, u mnie pierwszy poród przebieg książkowo więc liczę że teraz będzie podobnie.
Też często słyszałam, że lekarze lubią podważać te skierowania na CC.
Ja myślę, że SN też jest trochę demonizowany, a tak naprawdę to "lepsza" opcja dla matki i dziecka. Żeby nie było, sama się boję co będzie i uważam, że każda powinna móc podjąć decyzję sama (z lekarzem).
Mam nadzieję, że nieważne jak będziemy rodzic to u wszystkich poród przebieganie szybko i bezproblemowo ☺️
Zdecydowanie się zgadzam, ja też jestem po 2 porodach sn bez znieczulenia i to po indukcji w obu przypadkach. Tym razem też wybieram się tak rodzic, tez bez znieczulenia, żeby zrobić to sprawnie szybko,i nie wyciszac skurczy, czy się boję? Pewnie ze tak, tylko głupi nie ma żadnych obaw, ale właśnie z uwagi na to jak szybko dochodzi się do siebie wiem że to dla mnie.
Ostatnio rodziłam ponad 9 lat temu, zdążyłam zapomnieć jak to jest coraz więcej już o tym myślę, ale czuję się gotowa.
Każdy poród jest piękny czy sn czy cc najważniejsze aby dla nas i dla maluszka był dobry i odpowiedniNiaha, miska122, juss92 lubią tę wiadomość
-
Chyba dopadło i mnie. Obudziłam się dziś z bolącym gardłem. Mam nadzieję, że do przyszłego tygodnia się wykuruję, bo mamy odbiór mieszkania, wizytę u gina, spotkanie z położną i rocznicę ślubu 🥸
Jak na złość musiałam akurat dziś zrobić morfologię, mocz i tsh. Bałam się, że infekcja coś zaburzy, ale w zasadzie wszystko bez zmian. Tylko ciężar właściwy moczu wyszedł mi trochę poza normą i za niski, a ph na granicy normy. Nie wiem czego to kwestia. -
miska122 wrote:Tak, ja zawsze tak samo myje się przed pobraniem próbki. Myślałam o posiewie, widzę że trochę kosztuje prywatnie ale chyba zrobię żeby już mieć jakieś info
Myślę, że to dobry pomysł, przynajmniej na poniedziałek będziesz już miała pełen obraz co to dokładnie jest.
Trzymam kciuki, aby jednak nic nie wyszło -
miska122 wrote:Tak, ja zawsze tak samo myje się przed pobraniem próbki. Myślałam o posiewie, widzę że trochę kosztuje prywatnie ale chyba zrobię żeby już mieć jakieś info
Raz przez to przechodziłam. Koniecznie zrób posiew, tylko weź pod uwagę, że na jego wynik czeka się 3-5 dni. Do posiewu nie ma potrzeby takiego mocnego „podmywania się” i trzeba pamiętać, ze pojemnik na mocz musi być koniecznie jałowy. -
Gusta Blu wrote:Chyba dopadło i mnie. Obudziłam się dziś z bolącym gardłem. Mam nadzieję, że do przyszłego tygodnia się wykuruję, bo mamy odbiór mieszkania, wizytę u gina, spotkanie z położną i rocznicę ślubu 🥸
Jak na złość musiałam akurat dziś zrobić morfologię, mocz i tsh. Bałam się, że infekcja coś zaburzy, ale w zasadzie wszystko bez zmian. Tylko ciężar właściwy moczu wyszedł mi trochę poza normą i za niski, a ph na granicy normy. Nie wiem czego to kwestia.
U mnie ból gardła z rana był przepowiednią późniejszej zgagi i refluksu. -
Waflut wrote:Raz przez to przechodziłam. Koniecznie zrób posiew, tylko weź pod uwagę, że na jego wynik czeka się 3-5 dni. Do posiewu nie ma potrzeby takiego mocnego „podmywania się” i trzeba pamiętać, ze pojemnik na mocz musi być koniecznie jałowy.
Ja dostałam wyniki posiewu na następny dzień.
https://ibb.co/31Vvq22 -
miska122 wrote:Dziewczyny rozumieniem, że to zapalenie pęcherza? Nie miałam nigdy w ciąży 🙈 powtórzę jutro, w poniedziałek mam wizytę to pewnie dostanę jakieś leki.
https://zapodaj.net/plik-J133VtgiL4
Też jutro idę na posiew, bo wyszło mi białko (obecne, ale jeszcze akceptowalne, na granicy normy) i bakterie (też na granicy normy). Ginekolog powiedziała, żebym przed pobraniem próbki się podmyła (zawsze to robię) i włożyła sobie tampon (tego akurat nie robiłam). -
Wero0707 wrote:Też jutro idę na posiew, bo wyszło mi białko (obecne, ale jeszcze akceptowalne, na granicy normy) i bakterie (też na granicy normy). Ginekolog powiedziała, żebym przed pobraniem próbki się podmyła (zawsze to robię) i włożyła sobie tampon (tego akurat nie robiłam).
Wszyscy lekarze do których chodzę na każdej wizycie podpytują mnie czy mam białko w moczu.
To chyba zwiastuje stan przedrzucawkowy? Jak u Ciebie z ciśnieniem? -
Niaha wrote:Wszyscy lekarze do których chodzę na każdej wizycie podpytują mnie czy mam białko w moczu.
To chyba zwiastuje stan przedrzucawkowy? Jak u Ciebie z ciśnieniem?
Ciśnienie akurat mam bardzo niziutkie. Białko też może świadczyć właśnie o infekcji 😕 ale jego niewielkie ilości też w ciąży są…no zgadnijcie…normalne xD Serio, wyrośnie mi trzecia ręka i też bedzie to normalne. Z resztą dziś mam wrażenie, ze mi wyrasta, bo mała robi takie gwiazdy w brzuchu, że chyba zapiszę ją na gimnastykę artystyczną od urodzenia -
Wero0707 wrote:Ciśnienie akurat mam bardzo niziutkie. Białko też może świadczyć właśnie o infekcji 😕 ale jego niewielkie ilości też w ciąży są…no zgadnijcie…normalne xD Serio, wyrośnie mi trzecia ręka i też bedzie to normalne. Z resztą dziś mam wrażenie, ze mi wyrasta, bo mała robi takie gwiazdy w brzuchu, że chyba zapiszę ją na gimnastykę artystyczną od urodzenia
Jeju Wero ja mam tak samo, co nie czytam wszystko jest normalne 🤣🤣🤣 śmiać mi się już z tego chce, wujek Google leczy idealnie w temacie ciąży 🤪
Co di białka, to też mnie pytają za każdym razem przy badaniu czy było 🤔 -
KarolinaAnastazja wrote:Miłego Dnia dziewczyny!
Sparky jak miło widzieć duszyczkę z Wrocławia 🤪 gdzie planujesz rodzic?
Ja dzisiaj wyruszam na masażyk do urofizjo😄
Planuję po raz drugi rodzić na Brochowie. A Ty który szpital wybrałaś? 😊 -
KarolinaAnastazja wrote:Jeju Wero ja mam tak samo, co nie czytam wszystko jest normalne 🤣🤣🤣 śmiać mi się już z tego chce, wujek Google leczy idealnie w temacie ciąży 🤪
Co di białka, to też mnie pytają za każdym razem przy badaniu czy było 🤔
Bo rzeczywiście białko jest wskaźnikiem ryzyka preeklampsji, ale u mnie nie ma innych przesłanek i samego białka też jest za mało (ale za duzo, żeby je po prostu zignorować).
Trzymajcie się tam na tym Dolnym Śląsku, bo podobno niezle burze mają być