LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, mam takie chyba średnio mądre pytanie- dostałam dziś na babyshower otulacz Baby Burrito od The Slings. Bardzo chciałabym go używać, jeśli tylko Mała go ogarnie, ale nie wiem jak? W sensie kiedy? Bo spać będzie w śpiworku przecież. Otulacz i na to śpiworek? Średnio. Sam otulacz? Nie będzie jej zimno? Czy po prostu zostawić to na cieplejsze miesiące? Nie ogarniam 🙃
-
Gusta Blu wrote:Dziewczyny, mam takie chyba średnio mądre pytanie- dostałam dziś na babyshower otulacz Baby Burrito od The Slings. Bardzo chciałabym go używać, jeśli tylko Mała go ogarnie, ale nie wiem jak? W sensie kiedy? Bo spać będzie w śpiworku przecież. Otulacz i na to śpiworek? Średnio. Sam otulacz? Nie będzie jej zimno? Czy po prostu zostawić to na cieplejsze miesiące? Nie ogarniam 🙃
Spać mała będzie kilka razy w ciągu dnia.
Może na noc śpiworek , a na niektórych drzemkach otulacz?
Zobaczysz jak będzie na niego też reagować.
Czy będzie lubiła być tak ciasno otulona, czy nie.
Poczytaj też na temat takiego ciasnego otulania okiem fizjoterapeutów.Gusta Blu lubi tę wiadomość
-
Sparky wrote:Uff przetrwałam ten dzień 🥳 Mlody na szczęście dzisiaj był wyjątkowym aniołeczkiem, praktycznie cały dzień bawiliśmy się autkami i klockami tak, że mogłam siedzieć 😅 Oby jutro też był łaskawy dla mamy 🙏🏼 Za to malutka w brzuchu nieźle dawała popalić, w pewnym momencie myślałam, że będzie chciała wychodzić przez cewkę moczową 🤣 Akurat musiała się uwziac na pęcherz, jak dostęp do łazienki był utrudniony 🤡
Mamy czekające na drugiego bobasa, jak się czujecie psychicznie? Nie przeraża Was trochę myśl jak to będzie? Coraz częściej myślę o tym, jak ciężko będzie podzielić uwagę między nich i boję się, że będę tak umęczona, że całkiem stracę radość życia 🫣 Drugie dziecko było (i jest!) bardzo chciane i planowane, ale jak jestem już tak blisko, to jednak łapią mnie wątpliwości, czy dam radę 🙈
U mnie większa różnica wieku, niż u Ciebie - więc zakładam, że będzie mi łatwiej.
Córka wyczekuje na siostrę.
Jednak już teraz widzę, że w dni które się gorzej czuję, poświęcam jej mniej czasu lub właśnie tak bardziej statecznie - gramy w planszówki, rysujemy itp
Nauczymy się siebie nawzajem 😉
porozmawiaj też może z mężem aby postarał się zajmować synkiem.
Zrozumiałe, że dziś inna sytuacja -miał co robić, przez remont.Sparky lubi tę wiadomość
-
Paima wrote:U mnie większa różnica wieku, niż u Ciebie - więc zakładam, że będzie mi łatwiej.
Córka wyczekuje na siostrę.
Jednak już teraz widzę, że w dni które się gorzej czuję, poświęcam jej mniej czasu lub właśnie tak bardziej statecznie - gramy w planszówki, rysujemy itp
Nauczymy się siebie nawzajem 😉
porozmawiaj też może z mężem aby postarał się zajmować synkiem.
Zrozumiałe, że dziś inna sytuacja -miał co robić, przez remont.
Całe szczęście na męża nie mogę narzekać, dużo zajmuje się młodym i jest w to bardzo zaangażowany 😊
A jaka różnica wieku będzie u Was? -
Sparky wrote:Całe szczęście na męża nie mogę narzekać, dużo zajmuje się młodym i jest w to bardzo zaangażowany 😊
A jaka różnica wieku będzie u Was?
U nas 6lat, więc córka jest dużo bardziej samodzielna.
Ale uwagi i tak potrzebuje wiele.
Myślę, że rozumie sytuację. Jednak ciekawa jestem jakie będą emocje, gdy już siostra pojawi się w domu 😉
-
Sparky, my chyba mamy podobnie bo starsze zaczęło przedszkole, prawda? Synek ostatnio ze mną jest bardziej związany , stara się być bardzo pomocny i jest troskliwy o mnie i o brzuszek ale.. jakoś boję się właśnie że nie będę mogła mu tyle czasu poświęcić … że poczuje się odrzucony . Lubi przytulać się do mnie w nocy - a co ja zrobię jak pojawi się drugi? Nie rozdwoję się… Ale mam nadzieję że naturalnie jakoś to się ułoży, chociaż to chyba nie będzie łatwe ani dla mnie ani dla niego.
Optymistyczne jest to że inni też jakoś przez to musieli przejść, a dzieciom ogólnie wychodzi na dobre że będą miały rodzeństwo więc ta myśl mnie najbardziej nastraja pozytywnie - ułoży się! Musi! Jesteśmy mamami, mamy tę moc nie wiadomo skąd damy radęWiadomość wyedytowana przez autora: 19 października, 21:59
Paima lubi tę wiadomość
-
Sparky wrote:Uff przetrwałam ten dzień 🥳 Mlody na szczęście dzisiaj był wyjątkowym aniołeczkiem, praktycznie cały dzień bawiliśmy się autkami i klockami tak, że mogłam siedzieć 😅 Oby jutro też był łaskawy dla mamy 🙏🏼 Za to malutka w brzuchu nieźle dawała popalić, w pewnym momencie myślałam, że będzie chciała wychodzić przez cewkę moczową 🤣 Akurat musiała się uwziac na pęcherz, jak dostęp do łazienki był utrudniony 🤡
Mamy czekające na drugiego bobasa, jak się czujecie psychicznie? Nie przeraża Was trochę myśl jak to będzie? Coraz częściej myślę o tym, jak ciężko będzie podzielić uwagę między nich i boję się, że będę tak umęczona, że całkiem stracę radość życia 🫣 Drugie dziecko było (i jest!) bardzo chciane i planowane, ale jak jestem już tak blisko, to jednak łapią mnie wątpliwości, czy dam radę 🙈 -
Paima, zulka - 5 i 6 lat to już zupełnie inny wiek, na pewno jest łatwiej, jak dziecko jest już zdecydowanie bardziej samodzielne. Oczywiście to nadal wielka zmiana dla rodziny, ale przynajmniej jest to świadome oczekiwanie na rodzeństwo. U nas synek niby wie, że w brzuszku u mamy jest siostrzyczka, przytula się do brzucha, mówi, że będzie się nią opiekował, razem z nią bawił i odda jej swoje dawne łóżeczko 😅 Ale na ile jest świadomy, że za niecały miesiąc naprawdę będzie z nami mieszkać nowy mały człowiek, to nie wiem 🙈
Kofinka, to Miśki synek zaczynał przedszkole teraz 😊 U nas teraz jest drugi rok w żłobku 😊 Mam podobne myśli, mały też zrobił się bardzo mamusiowy, mamy dużo swoich zwyczajów i czasami czuję smutek, że już niedługo to wszystko się zmieni 🙈 Na ale tak jak mówisz, w końcu to wszystko musi się jakoś ułożyć po nowemu, a rodzeństwo to ogromny skarb🥰 -
Sparky, nie martw się, może nie być czasem łatwo, ale minie☺️ nasza córeczka od razu ucałowała braciszka ale widzialam że czuje się nieswojo. Widzę jak się niby bawi ale obserwuje jak się bobasem zajmujemy i do niego zwracamy, staram się jej poświęcać jak najwięcej uwagi i przytulac ją nawet w trakcie karmienia. Przełamać bariery do braciszka. Pierwszy dzień biegała nie wiedziała co ze sobą zrobić, popisywała się jak nie ona a dzisiaj już zachowuje się naturalnie i widzę że powoli się do niego przyzwyczaja. Wiem że to dopiero początek, ale jestem dobrej myśli że czas zrobi swoje😉
Sparky lubi tę wiadomość
PCOS, Insulinooporność, Hashimoto, nieregularne, długie cykle
Starania od 11.2019
Od 9.2020 dieta z AP
12.2020 ciąża na cyklu naturalnym 🍀
2.2021 poronienie zatrzymane 8tc 💔
4.2021 pierwsza stymulacja letrozolem i ciąża 🍀
12.2021 PPROM 2710g CC 36t2d, mamy córeczkę ❤️
Starania o rodzeństwo od 9.2022
6 cykli stymulowanych letrozolem i tym razem nic.
Od 8.2023 starania naturalne.
2.2024 wznowienie stymulacji letrozolem, pierwszy cykl i ciąża 🍀
10.2024 PPROM 3290g VBAC 36t4d, mamy syna ❤️
-
Ja się staram za dużo nie przejmować tym co będzie. Na razie skupiam się na porodzie 🙈
Mój syn ma różne fazy, raz mu coś odpowiada, raz nie, więc domyślam się że będzie różnie.
Ostatnio bałam się, jak zostawię go z moją mamą na czas porodu, bo dosłownie nie pozwalał jej wchodzić do nas do domu, on nie chce babci i koniec, ma sobie iść (nie muszę mówić jak to "pomagało" kiedy potrzebowałam wyjść gdzieś bez niego). Teraz coś się zmieniło i babcia jest super. Wczoraj wstał, kazał dzwonić do babci i on sam do niej idzie (mieszka 2 piętra nad nami). Spędził tam prawie cały dzień i wieczorem był ryk, że on znowu chce do babci.
Podejrzewam, że z bratem będzie podobnie. Na pewno do końca nie rozumie co zaraz nastąpi, ale oglądaliśmy wczoraj teletubisie, to jak zobaczył to dziecko - słoneczko, to powiedział że to jest dzidziuś i mama ma takiego w brzuchu, więc coś tam rozumie.Sparky lubi tę wiadomość
-
Sparky wrote:Uff przetrwałam ten dzień 🥳 Mlody na szczęście dzisiaj był wyjątkowym aniołeczkiem, praktycznie cały dzień bawiliśmy się autkami i klockami tak, że mogłam siedzieć 😅 Oby jutro też był łaskawy dla mamy 🙏🏼 Za to malutka w brzuchu nieźle dawała popalić, w pewnym momencie myślałam, że będzie chciała wychodzić przez cewkę moczową 🤣 Akurat musiała się uwziac na pęcherz, jak dostęp do łazienki był utrudniony 🤡
Mamy czekające na drugiego bobasa, jak się czujecie psychicznie? Nie przeraża Was trochę myśl jak to będzie? Coraz częściej myślę o tym, jak ciężko będzie podzielić uwagę między nich i boję się, że będę tak umęczona, że całkiem stracę radość życia 🫣 Drugie dziecko było (i jest!) bardzo chciane i planowane, ale jak jestem już tak blisko, to jednak łapią mnie wątpliwości, czy dam radę 🙈
U nas będzie 4 lata różnicy, na pewno będzie raz lepiej a raz gorzej. Tym bardziej, że niby samodzielna ale wciąż mała i może nie wszystko rozumieć. Jest bardzo "mamusina". Tłumaczę jej dużo, rozmawiamy i nie koloruję jej dzidzi. Mówię, ze może dużo płakać, będzie mały i głównie je, śpi i trzeba nosić. A przede wszystkim, że tak jak na niego się szykujemy i czekamy to tak samo czekaliśmy na nią. Pokazujemy zdjęcia z jej narodzin i filmy. Liczę na to, że jeśli będzie miała poczucie tego, że jest chciana i ważna to będzie współpracować i nie będzie bardzo zazdrosna. A mamy egzemplarz bardzo rezolutny i żywiołowy 🤪
Mam obawy ale takie same miałam przed pierwszym dzieckiem, a teraz nie wyobrażam sobie jak żyłam bez niej. Z dwójka pewnie będzie tak samo 🙂Sparky lubi tę wiadomość
-
Co do męża to on staje czasem na rzęsach ale, kiedy mała ma kryzys w zasypianiu, obudzi się w nocy czy ma inny "ból istnienia" To musi być mama i koniec 😆 jemu czasem jest przykro bo bardzo się stara i nie chce żebym musiała przychodzić ale różnie bywa z córką, wiadomo
-
Sparky wrote:Uff przetrwałam ten dzień 🥳 Mlody na szczęście dzisiaj był wyjątkowym aniołeczkiem, praktycznie cały dzień bawiliśmy się autkami i klockami tak, że mogłam siedzieć 😅 Oby jutro też był łaskawy dla mamy 🙏🏼 Za to malutka w brzuchu nieźle dawała popalić, w pewnym momencie myślałam, że będzie chciała wychodzić przez cewkę moczową 🤣 Akurat musiała się uwziac na pęcherz, jak dostęp do łazienki był utrudniony 🤡
Mamy czekające na drugiego bobasa, jak się czujecie psychicznie? Nie przeraża Was trochę myśl jak to będzie? Coraz częściej myślę o tym, jak ciężko będzie podzielić uwagę między nich i boję się, że będę tak umęczona, że całkiem stracę radość życia 🫣 Drugie dziecko było (i jest!) bardzo chciane i planowane, ale jak jestem już tak blisko, to jednak łapią mnie wątpliwości, czy dam radę 🙈
Ja czekam na 4 😂Jenny93, czaranna, Sparky lubią tę wiadomość
-
Przedszkolanka123 wrote:Dziewczyny czy oprócz swędzenia stóp są jakieś inne objawy cholestazy? 🤔 Od piątku wieczorami swędzą mnie stopy 🙈 Jutro planuje zrobić badania w tym kierunku.
Swędzenie stóp i dłoni, nasilające się wieczorem i w nocy i też chyba ciemniejszy mocz, chociaż tu też pewnie zależy od ilości wypitej wody i częstotliwości oddawania moczu -
Gusta Blu wrote:Dziewczyny, mam takie chyba średnio mądre pytanie- dostałam dziś na babyshower otulacz Baby Burrito od The Slings. Bardzo chciałabym go używać, jeśli tylko Mała go ogarnie, ale nie wiem jak? W sensie kiedy? Bo spać będzie w śpiworku przecież. Otulacz i na to śpiworek? Średnio. Sam otulacz? Nie będzie jej zimno? Czy po prostu zostawić to na cieplejsze miesiące? Nie ogarniam 🙃
On jest właśnie fajny na początek, kiedy dziecko potrzebuje być bardziej otulone. Ja otulacza zamierzam używać zamiennie ze śpiworkiem, tylko pod niego jedną warstwę więcej, bo jest cieńszy (nie wiem jeszcze jak rozwiążę temat rąk, które z kolei w śpiworku wystają).
Dziś miałam okazję spać w domu u rodziców w 19 stopniach i dla mnie jest to stanowczo za malo, obudziłam się z zawalonymi zatokami. U nas pewnie będzie minimum 21Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października, 09:10
Gusta Blu lubi tę wiadomość
-
Ja mam w spadku po koleżance taki otulacz do którego się wkłada dziecko i na wysokości rąk ma takie dwie zakladki na rzepy. Nie jest jakiś najcieńszy więc myślę, że jak młody się z nim polubi to będzie zamiast kocyka. Będziemy testować i sprawdzać czy mu zimno czy ciepło.
Co do temperatury u nas teraz jest 19 stopni przy wyłączonym ogrzewaniu i dla mnie idealnie do spania. Ale w zimie wiadomo, że te 19 stopni może być inaczej odczuwalne jak już mury i szyby bedą chłodne. Kupiłam termometry do wszystkich pokoi i będę się bawić termostatami przy grzejniku 😂 Na pewno rozważam zakup nowego nawilżacza do powietrza, ja mam przesuszony nos już teraz więc w sezonie grzewczym podejrzewam, że młodemu może być równie ciężko.
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
U mnie zmiany - nie idę jutro do szpitala, ten tydzień czekamy aż młody zdecyduje się wyjść, jeśli nie to 28.10 mam wizytę z ktg i sprawdzaniem przepływów i zobaczymy. Także włączam tryb czekania i chyba zaczynam próbować domowych sposobów na wywołanie 😂😂
Jenny93, Elasure, bambari, Natalia K, Fania017, juss92, Niaha, Niaha, Niaha, Pati2804, Sparky, Karmen lubią tę wiadomość
-
@monii - trzymam kciuki za jutro, i nie mam nawet grama wątpliwości że nie dasz rady ❤️
Co do dzieciaków u mnie między moimi jest 6 lat, u mnie też to syn czekał na siostrę i był turbo zazdrosny bo to zawsze był synek mamusi 🙈 i do tej pory tak w zasadzie jest że ma ze mną swietny kontakt i duży respekt. Było mu ciężko bo ja w ciąży 3/4 przeleżałam z uwagi na komplikacje i moja jedyna aktywność to było do wc i do łóżka, nie mogłam się z nim bawić, wyjść na dwór, biegac więc tymbardziej był zły na to że w brzuchu mama ma dziecko przez które on nie może z mama spędzać czasu tak jak chce. Na szczęście dzięki zaangażowaniu moich rodziców i dziadków dałam rady to poukładać.
Teraz syn ma 15 córka 9, syn typowy zbuntowany nastolatek nabuzowany hormonami który czasami pożera mój czas jak niemowlak bo ma mase rozterek a tu ma się jeszcze w domu pojawić płaczący niemowlak który mu zaburzy odpoczynek 🤣 moja Miśka z kolei strasznie wyczekuje chociaż trochę liczyła na siostrę ale jest przekochana, angażuje się we wszystko caluje mnie w brzuch, glaszcze, mowi do niego, jestem z siebie dumna że udalo mi się wychować ją na taką pełną empatii i opiekuńcza.
Wiadomo że jest łatwiej wytłumaczyć większym dzieciom wiele rzeczy, natomiast czy dziecko ma 2 czy 12 świat i tak mu się wywraca bo jest to nowa sytuacja a jakby nie patrzeć matki zawsze dziecko potrzebuje niezależnie od wieku, bo każdy wiek niesie ze sobą inne problemy.
Paima, Sparky lubią tę wiadomość