LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
KarolinaAnastazja wrote:Ja idę w delikatny róż i też krótkie 😁😁
Mam nadzieję, że mały pozwoli mi pójść 14 grudnia będzie miał 3 tygodnie, ale zostanie z tatą albo babcią na dwie godzinki, więc może nie będzie źle bo po miesiącu to pewnie będą strasznie wyglądać.. a na święta bym chciała mieć -
Przedszkolanka123 wrote:Balonik założony, dostałam leki "parówa" specjal lekarza jak zapytałam się co to, to usłyszałam, że będę dobrze po tym spać. 🤣
Haha brzmi obiecująco, kolorowych snów 🍀🤞
BTW Parówa mówimy na naszego jamnika jak się naje czegoś i wcięcie w talii mu znika 😂😂Przedszkolanka123 lubi tę wiadomość
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
******************
29.02.2024 ⏸️
13.03.2024 CRL 2,1mm 🩵 113
Clexane, accofil, acard, glucophage, encorton, ovitrelle, biosteron, hydroxychloroquine
24.04.24 Nifty niskie ryzyka, syn 🥳 🩵
29.04.24 I prenatalne wszystko jest w porządku 💙🩵Olafek ma już 6,56cm OM 12+2 USG 12+6
24.06.24 II prenatalne, wszystkie narządy obecne i na swoim miejscu 💙 Olafek ma 421g 👶🤯
26.08.09 USG 29+2, 1415g 😍🥳
2.09.2024 III prenatalne Olafek waży 2041g 🤯💪
Przewidywana data porodu - USG 5.11.24 OM 9.11.24 -
Mnie prawdopodobnie pękła kość ogonowa przy porodzie 🙁 jutro zamierzam dużo leżeć i muszę iść gdzieś na RTG. Najgorsze, że to może dłuuuuuugo boleć. Mam nadzieję, że żadną z Was to nie spotka, bo ból mega niefajny...
-
miska122 wrote:Mnie prawdopodobnie pękła kość ogonowa przy porodzie 🙁 jutro zamierzam dużo leżeć i muszę iść gdzieś na RTG. Najgorsze, że to może dłuuuuuugo boleć. Mam nadzieję, że żadną z Was to nie spotka, bo ból mega niefajny...
@Elasure @Przedszkolanka trzymam kciuki 🍀🍀 -
Polaaaa, redken gratulacje z donoszonej ciąży 🎉🥳
Makija, Sparky, agatka06, bambari, KarolinaAnastazja, czaranna kciuki mocno zaciśnięte za dzisiejsze wizyty 🍀❤️
MaggLbn, Przedszkolanka123 życzymy bezproblemowych, bezbolesnych i szybkich indukcji 🍀❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada, 06:09
Karmen, MonReve96, Elasure, agatka06, czaranna, Bruised, redken, pandzia 🐼, Sparky, Gusta Blu, MaggLbn, Natalia K, KarolinaAnastazja, Fania017, Galena, juss92, Makija, Jenny93, Pati2804 lubią tę wiadomość
-
Elasure wrote:Właśnie czytałam niedawno o kryzysie drugiej dobry po porodzie 🙈
Co do okładów na sutki to u nas polecała położna multi mum, lanolinę, na pazdziernikowym było o muszlach laktacyjnych żeby wspomóc wietrzenie brodawek wtedy niedotykają one wkładek czy też biustonosza.
Co do tych na piersi to żel milanella ten zielony z wyciągiem z kapusty i okłady żelowe lansinoh (je można chłodzić i ogrzewać)
Co do bólu podczas karmienia to ja z kolei słyszałam, że pierwsze tygodnie mogą jak najbardziej boleć sutki przy karmieniu bo nie są przyzwyczajone (zahartowane) jeszcze. Ale to niech się ktoś doświadczony wypowie.
Nie zazdroszczę bóli cyckowych jakoś staram się to wyprzeć na ten moment, że też mnie to czeka😂
Trzymajcie się tam kobiety byle do domu!
Mnie od karmienia nie bolą i nie bolały. Za to teraz zaczynam mieć problem, bo miałam wrażenie, ze zanika mi pokarm i już 3 dzień robiłam power pomping. Już się umówiłam z cdl bo prawdopodobnie mam źle dobrane lejki laktarora i aż mi spuchły brodawki, więc teraz to dopiero mam hardcore w czasie karmienia 😅 używam multimam i maści maltan, ale ulga na razie żadna 🙈 -
Powodzenia na indukcjach dziewczyny 🍀🍀🍀
MaggLbn lubi tę wiadomość
-
Polaaaa wrote:A czy dziewczyny zapisujecie odrazu jak będziecie miały pesel dziecka, dziecko do opieki medycznej prywatnej w pracy? Czy na start tylko przychodnia NFZ?
Ja właśnie chcę zapisać też do prywatnej. U nas jest problem z różnymi specjalistami więc z pakietem będzie większy wybór -
Niaha wrote:Dzisiaj zaliczyłam niespodziewany spadek emocjonalny. O 10 był czas na karmienie, a ja nie miałam mleka. Wczoraj było mnóstwo, dzisiaj nic. Remek tylko ciumkał i nic nie połykał. Poprosiłam o laktator szpitalny i potwierdziło się, zero mleka.
Poprosiłam o mleko modyfikowane, żeby mały nie był głodny.
Rozwaliło mnie to totalnie, nie mogłam powstrzymać płaczu i tak trzymało mnie do 13. Teraz jest już lepiej. Rozchodizlam to, wędrowałam co chwila do kuchni, do łazienki i nastrój się ustabilizował. Chwilowo mam awersję do karmienia piersią.
Chyba jednak wleciał delikatny baby blues 🫣
Nie przejmuj się. Każda z nas to przechodziła. Ja po 2 tygodniach mam kolejny kryzys laktacyjny. Ja miałam CC więc o mleko po porodzie musiałam wręcz walczyć. Nie pomagały komentarze położnych i lekarzy typu: głodzi pani dziecko, pani ma puste piersi, proszę podać mm. Ale miałam mega satysfakcję jak udało mi się ściągnąć kilka kropli, później 5 ml, 10, po kilku dniach po raz pirrwszy 30🎉 Walczę dalej i dalej dokarmiamy, ale obiecałam synkowi mlekospad i dotrzymam słowa. Któregoś dnia będzie tyle mleka, że nie da rady go zjeść i karmienie nie będzie kończyło się płaczem 💔Niaha, czaranna, Karmen lubią tę wiadomość
-
Wero0707 wrote:Słodkie te Wasze maluszki. A z takich praktycznych pytań to jak z ubiorem? Pajacyk na gołe ciało, czy np. body na krótki rękaw pod pajaca? Alternatywnie body na długi plus spodenki/półśpiochy? To wystarczy?
Pierwsze dni body długi rękaw i pajacyk. Dziecko jeszcze się nie potrafi termoregulowac a w brzuszku miało cieplutko. W szpitalu na sali było 25 stopni i dzieciaczki jeszcze były dogrzewane kocami elektrycznymi. W domku zaczęliśmy od 23 stopni i już stopniowo schodzimy do niższej i lżejszego ubierania. -
Niaha wrote:Dzięki za to, że podzieliłaś się Twoją historią. Jest nadzieja ❤️
Na razie tylko wspomagam się laktatorem, brodawki są nie do dotknięcia aktualnie, więc ostatnia próba była bez małego, może o 19 spróbuję z nim ponownie.
No i zwiększę ilość wody bo przyznaję, że mało piłam.
Mi kazali pić 3 litry płynów dziennie. Głowa do góry ❤️Niaha lubi tę wiadomość
-
Przedszkolanka i MaggLbn mocne kciuki za Was!🤞🍀 Jak tam noc minęła?
@Niaha jam powrót do domku?Przedszkolanka123, MaggLbn lubią tę wiadomość
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
******************
29.02.2024 ⏸️
13.03.2024 CRL 2,1mm 🩵 113
Clexane, accofil, acard, glucophage, encorton, ovitrelle, biosteron, hydroxychloroquine
24.04.24 Nifty niskie ryzyka, syn 🥳 🩵
29.04.24 I prenatalne wszystko jest w porządku 💙🩵Olafek ma już 6,56cm OM 12+2 USG 12+6
24.06.24 II prenatalne, wszystkie narządy obecne i na swoim miejscu 💙 Olafek ma 421g 👶🤯
26.08.09 USG 29+2, 1415g 😍🥳
2.09.2024 III prenatalne Olafek waży 2041g 🤯💪
Przewidywana data porodu - USG 5.11.24 OM 9.11.24 -
Karmen wrote:Już nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że 30ml jak na drugą dobę to dość sporo nawet. Więc tak jak piszesz np 5ml swojego i 25ml mm. Ja pamiętam że mi mała nie wypijała wszystkiego mm, które mi donosili.
Zasada jest taka 1 doba 10 ml, druga 20, 3 30 ml its dochodząc w pierwszych dwóch tygodniach do 60-70 ml na porcję. Jeżeli masz mleko to np. 5 swojego i reszta dorobić mm. Zawsze najpierw przystawiać do piersi i dawać swoje odcuagniete, nieważne ile go jest ❤️Niaha lubi tę wiadomość
-
Paima wrote:Mam podobnie -drugi dzień budzę się z bólem w krzyżu, a w ciągu dnia ból raz słabnie, raz się nasila 😵💫
Ale nijak się to ma do regularnych skurczy ... 🤷♀️
Zostaje tylko piłka, kąpiel i czekać 🙈
Ja nie miałam w ogóle skurczy krzyżowych 🙈 do 5 cm skurcze były jak przy okresie ale nie odeszły mi wody. Po przebiciu pęcherza i rozwarciu 7 cm dopiero były bardzo mocne ale dalej nie typowo krzyżowe 😅 Skończyło się CC ze względu na ryzyko zamartwicy małego -
Lusia 1234 wrote:Dziewczyny, które są po cięciu cesarskim. Dużo krwawilyscie? W sensie i objętościowo i w ilości dni. Pytam bo jestem 6 doba po CC i praktycznie nie ma już nic. Czasami lekkie plamienie. Brzuch nie boli . Macica się dużo obkurczyla
U mnie tak samo. Krew była krótko. Teraz plamienie bardziej. Raz jest, raz nie. Brzuch w 90% już wciągnięty 😅 skóra została trochę wiotka ale jestem w szoku, że tak szybko poszło -
miska122 wrote:Dzisiaj w nocy młodemu odpadł kikut pępowinowy, bardzo się cieszę, bo ze starszym się trochę namęczyliśmy.
My mieliśmy to szczęście, że kikut odpadł jeszcze w szpitalu. W 3 dobie, więc całkowicie mamy to z głowy 😅miska122, agatka06, Galena, Jenny93 lubią tę wiadomość
-
miska122 wrote:Mnie prawdopodobnie pękła kość ogonowa przy porodzie 🙁 jutro zamierzam dużo leżeć i muszę iść gdzieś na RTG. Najgorsze, że to może dłuuuuuugo boleć. Mam nadzieję, że żadną z Was to nie spotka, bo ból mega niefajny...
Bardzo współczuję 💔 -
Jenny93 wrote:Nie przejmuj się. Każda z nas to przechodziła. Ja po 2 tygodniach mam kolejny kryzys laktacyjny. Ja miałam CC więc o mleko po porodzie musiałam wręcz walczyć. Nie pomagały komentarze położnych i lekarzy typu: głodzi pani dziecko, pani ma puste piersi, proszę podać mm. Ale miałam mega satysfakcję jak udało mi się ściągnąć kilka kropli, później 5 ml, 10, po kilku dniach po raz pirrwszy 30🎉 Walczę dalej i dalej dokarmiamy, ale obiecałam synkowi mlekospad i dotrzymam słowa. Któregoś dnia będzie tyle mleka, że nie da rady go zjeść i karmienie nie będzie kończyło się płaczem 💔