LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
BabaJaga89 wrote:😃
Chodzi mi o taką skórę nad blizną, wygląda jak wałek tłuszczu trochę.
Zawsze miałam płaski brzuch i to tak dziwnie sterczy teraz 🥴
W sumie dopiero 2 tygodnie po cc ale już mnie to wkurza bo po pierwszym porodzie SN szybciej gubil się brzuch 🤪
Ja mam takie zgrubienie. Na początku było większe, teraz wydaje się już jakby trochę cieńszy. -
Wero0707 trzymam kciuki żeby to było to 🤞
Natalia k jak sytuacja ? 😊
Bambari mam nadzieję że wszystko u Ciebie okej i że tulisz maluszka 🤞
Miska kiedy wychodzicie już coś wiadomo ?
Ja oczywiście walczę z wiatrakami czytaj z laktacja 🙈 muszę jeszcze raz dziennie dokarmić go po cycku, daję doslownie 15ml na dopicie ale jeszcze podaję, oczywiscie standardowo wydaje mi się ze nic nie leci, ze jest glodny, ze ja nie dam rady, masakra.
Mój mały jest strasznie aktywny ... w nocy wstaje co godzinę na karmienie mogę nawet na zegarek nie patrzeć 🤭 wczoraj w ciągu dnia od 7 do 15 nie spał tak mi dał w kość że masakra wszystko źle, niedobrze i nie tak, mamy problemy z brzuszkiem ale odpukać wczoraj i dziś podalismy probiotyk Biogaia i faktycznie to złoto zaczął spać, rozgazowywać się no inne dziecko ..
Więc ogólnie po kilku niesprzespanych nocach, w dzień nie mam kiedy nawet się zdrzemnąć i o tym pomyslec, a mały nie chce być nigdzie indziej niż u mamy - czuję się świetnie 🤣Wero0707, Natalia K lubią tę wiadomość
-
czaranna wrote:Wero0707 trzymam kciuki żeby to było to 🤞
Natalia k jak sytuacja ? 😊
Bambari mam nadzieję że wszystko u Ciebie okej i że tulisz maluszka 🤞
Miska kiedy wychodzicie już coś wiadomo ?
Ja oczywiście walczę z wiatrakami czytaj z laktacja 🙈 muszę jeszcze raz dziennie dokarmić go po cycku, daję doslownie 15ml na dopicie ale jeszcze podaję, oczywiscie standardowo wydaje mi się ze nic nie leci, ze jest glodny, ze ja nie dam rady, masakra.
Mój mały jest strasznie aktywny ... w nocy wstaje co godzinę na karmienie mogę nawet na zegarek nie patrzeć 🤭 wczoraj w ciągu dnia od 7 do 15 nie spał tak mi dał w kość że masakra wszystko źle, niedobrze i nie tak, mamy problemy z brzuszkiem ale odpukać wczoraj i dziś podalismy probiotyk Biogaia i faktycznie to złoto zaczął spać, rozgazowywać się no inne dziecko ..
Więc ogólnie po kilku niesprzespanych nocach, w dzień nie mam kiedy nawet się zdrzemnąć i o tym pomyslec, a mały nie chce być nigdzie indziej niż u mamy - czuję się świetnie 🤣
Ps. Rozkręcasz równolegle laktacje laktatorem? Na pewno nie zaszkodzi jak coś, organizm musi wiedzieć że jest zapotrzebowanie na mleko modyfikowane - przynajmniej ja tak stosowałam dopóki mleko było w użyciu .Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2024, 17:57
-
Czarna Dalia wrote:Przemywacie pępek? Ja w szpitalu od neonatologa dostałam wytyczne, żeby pępka w ogóle nie ruszać - nie przemywać, nie psikać żadnym octaniseptem, a jeśli zamoczy się w kąpieli to odczekać aż wyschnie całkowicie do sucha i dopiero ubrać dziecko, ale starać się nie dopuszczać do zamoczenia. Ogólnie są nowe zalecenia, bo lepiej goi się w suchości i podobno szybciej wtedy odpada, ogranicza się ryzyko że będzie się ślimaczył. Położna na pierwszej wizycie nam to potwierdziła i powiedziała, żeby tylko obserwować czy nie ma zaczerwienienia lub ropy, ale jeśli nie, to nic z nim nie należy robić...
Czarna Dalia lubi tę wiadomość
-
Wero0707 wrote:Na szkole oficjalnie dostaliśmy zalecenie „na sucho”, a jak coś podkrwawia, jest zaczerwienione to octanisept, nieoficjalnie zamiast octaniseptu reniseptol.
Chyba odchodzi mi czop, albo plamię po wczorajszym badaniu, które miałam przy okazji ktg (lekarz powiedział, że tak może być, nie cackał się delikatnie mówiąc…). Ogólnie takie dwa pasma brunatnego śluzu dziś wyleciały. Spodziewałam się jednak takiego bardziej zbitego „korka” 😵💫Wero0707 lubi tę wiadomość
-
czaranna wrote:Wero0707 trzymam kciuki żeby to było to 🤞
Natalia k jak sytuacja ? 😊
Bambari mam nadzieję że wszystko u Ciebie okej i że tulisz maluszka 🤞
Miska kiedy wychodzicie już coś wiadomo ?
Ja oczywiście walczę z wiatrakami czytaj z laktacja 🙈 muszę jeszcze raz dziennie dokarmić go po cycku, daję doslownie 15ml na dopicie ale jeszcze podaję, oczywiscie standardowo wydaje mi się ze nic nie leci, ze jest glodny, ze ja nie dam rady, masakra.
Mój mały jest strasznie aktywny ... w nocy wstaje co godzinę na karmienie mogę nawet na zegarek nie patrzeć 🤭 wczoraj w ciągu dnia od 7 do 15 nie spał tak mi dał w kość że masakra wszystko źle, niedobrze i nie tak, mamy problemy z brzuszkiem ale odpukać wczoraj i dziś podalismy probiotyk Biogaia i faktycznie to złoto zaczął spać, rozgazowywać się no inne dziecko ..
Więc ogólnie po kilku niesprzespanych nocach, w dzień nie mam kiedy nawet się zdrzemnąć i o tym pomyslec, a mały nie chce być nigdzie indziej niż u mamy - czuję się świetnie 🤣
A ściągasz mleko żeby zobaczyć ile mniej więcej produkujesz? Ile minut dziecko aktywnie ssie przy piersi? Patrzyłaś sobie na te wskaźniki efektywnego karmienia? Jak miałam problem z laktacją to położna kazała mi ściągać po każdym karmieniu, także tych nocnych. U mnie synek spał 20-30 min po karmieniu i to wskazywało że jest po prostu głodny. Najpierw dokarmiałam MM. Później jak zaczęłam ściągać to swoim i wtedy w ciągu dnia zaczął przesypiać 1-1,5 godziny. Wiadomo, różnie ale no widziałam różnicę. -
Kofinka wrote:Czaranna - witaj w grupie, noworodek powinien spać 16-20 godzin, dzisiaj zastanawiałam się czy to na pewno prawda 🤣… oby odespali jutro , a może to kryzys 5 doby? 😁…Biogaia kupione - zacznę stosować .. bo u nas też chyba problemy brzuszkowe . Czuje się wspaniale, i pewnie też tak wyglądam 😂
Ps. Rozkręcasz równolegle laktacje laktatorem? Na pewno nie zaszkodzi jak coś, organizm musi wiedzieć że jest zapotrzebowanie na mleko modyfikowane - przynajmniej ja tak stosowałam dopóki mleko było w użyciu .
Laktator mam czekam aktualnie na lejek bo ten wydaje mi się za duży i nie ściąga mi totalnie nic, jutro będzie i ruszam z tym 😆
Ten kryzys u nas to każda doba ma od 5 ostatnich, także ten 🤣
Nigdy niczego nikomu nie zazdrościłam ale śpiących dzieci - zaczęłam🙈
-
Czaranna wychodzimy w poniedziałek. Liczyłam że uda się jutro albo w sobotę, ale trudno. Najgorsze, że mój starszy syn wczoraj zrobił aferę, że on nie chce żeby dziadek go odbierał z przedszkola, bo on chce mamę. Ciężkie to dla mnie psychicznie, ale najważniejsze że Maks zdrowieje, posiew moczu sprzed 3 dni już jałowy. Jeszcze zostały leukocyty w moczu, ale niewiele. Myślę, że crp też już w normie, ale badania muszą jeszcze zrobić (jutro albo w niedzielę bo różne wersje słyszę). W sumie będziemy tu 12 dni 🙈
Jeśli chodzi o pampersy to jesteśmy na 2, ja też zmieniam "instynktownie" albo jak zaczyna przesikiwac. Na wagę na opakowaniu nie patrzę, bo często nie ma znaczenia.czaranna, Elasure, Kofinka lubią tę wiadomość
-
Polaaaa wrote:Dziewczyny,
kiedy przejść na pieluchy 2?
Niby na stronie pampers jest napisane, że jak dziecko waży 2,5 kg.
Ale mój mały ważył we wtorek 3370 więc już dawno powinien być w dwójkach.
Mój waży 3740g i najlepiej pasują Dada 0. Możliwe, że to przez to, że Remek jest długi i chudy. Najlepiej posprawdzać różne. -
Niaha wrote:Mój waży 3740g i najlepiej pasują Dada 0. Możliwe, że to przez to, że Remek jest długi i chudy. Najlepiej posprawdzać różne.
Ojej, a jedynki wydają mi się takie maleńkie 😃
Ale masz rację, najlepiej posprawdzać różne opcje, bo każdemu sprawdzi się co innego 👍 -
Niaha wrote:Mój waży 3740g i najlepiej pasują Dada 0. Możliwe, że to przez to, że Remek jest długi i chudy. Najlepiej posprawdzać różne.
Niaha lubi tę wiadomość
-
Jenny93 wrote:A ściągasz mleko żeby zobaczyć ile mniej więcej produkujesz? Ile minut dziecko aktywnie ssie przy piersi? Patrzyłaś sobie na te wskaźniki efektywnego karmienia? Jak miałam problem z laktacją to położna kazała mi ściągać po każdym karmieniu, także tych nocnych. U mnie synek spał 20-30 min po karmieniu i to wskazywało że jest po prostu głodny. Najpierw dokarmiałam MM. Później jak zaczęłam ściągać to swoim i wtedy w ciągu dnia zaczął przesypiać 1-1,5 godziny. Wiadomo, różnie ale no widziałam różnicę.
Jeszcze nie ściągałam ze względu na ten lejek, jutro jak mi przyjdzie mniejszy to zrobię testy i ruszę ze sciaganiem po karmieniu
Ogólnie nie ma tragedii z tą laktacja, mały dobrze ssie, pilnuje tych co najmniej 10 minut z jednej piersi przystawiam go 50 razy na dobę 🤣a efektywnych karmien ze spaniem mamy ok 10 po nich spi najmniej godzinę. Ale zdarza mu się i denerwować i bawic sutkiem i szukać jeszcze po piersi tak nawet czssami 2 razy na dobę i wtedy mu dam mm wypije 15ml i spi 3h 🙄
A u mnie oczywiście w głowie szum ze za malo, ze to, tamto wiecej nie muszę tłumaczyć kazda z nas jest w połogu wiecie ze mówię o poczuciu beznadziejności 🙈
I fakt w szpitalu mi zabronili uzywania laktatora ze sobie krzywde zrobie i nawal wywolam bo maly tylko raz byl dokarmiony później ciagle pierś, tu teraz polozna radzi 7-5-3 po karmieniach kazda szkola jest inna, a ja i tak zrobię po swojemu.
Pomaga mi slod jeczmienny kupilam go jeszcze w ciąży na allegro chyba za dwie dyszki, i biorę sobie po 4 łyżki dziennie i robi to też robotę.
Bardzo mi zależy żeby karmić bardziej efektywnie i lepiej i przede wszystkim więcej niż poprzednie dwa razy, także robim co możem 🤞🙏
-
Co do pieluszek my jestesmy na pampersach 1, sa okej na małego, jak wykończę zapasy i maly wyrośnie to przejdę na Dady 2
-
czaranna wrote:Jeszcze nie ściągałam ze względu na ten lejek, jutro jak mi przyjdzie mniejszy to zrobię testy i ruszę ze sciaganiem po karmieniu
Ogólnie nie ma tragedii z tą laktacja, mały dobrze ssie, pilnuje tych co najmniej 10 minut z jednej piersi przystawiam go 50 razy na dobę 🤣a efektywnych karmien ze spaniem mamy ok 10 po nich spi najmniej godzinę. Ale zdarza mu się i denerwować i bawic sutkiem i szukać jeszcze po piersi tak nawet czssami 2 razy na dobę i wtedy mu dam mm wypije 15ml i spi 3h 🙄
A u mnie oczywiście w głowie szum ze za malo, ze to, tamto wiecej nie muszę tłumaczyć kazda z nas jest w połogu wiecie ze mówię o poczuciu beznadziejności 🙈
I fakt w szpitalu mi zabronili uzywania laktatora ze sobie krzywde zrobie i nawal wywolam bo maly tylko raz byl dokarmiony później ciagle pierś, tu teraz polozna radzi 7-5-3 po karmieniach kazda szkola jest inna, a ja i tak zrobię po swojemu.
Pomaga mi slod jeczmienny kupilam go jeszcze w ciąży na allegro chyba za dwie dyszki, i biorę sobie po 4 łyżki dziennie i robi to też robotę.
Bardzo mi zależy żeby karmić bardziej efektywnie i lepiej i przede wszystkim więcej niż poprzednie dwa razy, także robim co możem 🤞🙏
To super. Ja też piję słód. Co do lejka to ja kupiłam poradę u cdl. Używałam wcześniej rozmiaru 21, a okazało się, że potrzebuję 12🙈 Efektywność ściągania rzeczywiście wzrosła i przede wszystkim odciąganie przestało boleć. Ok 2 tygodnie dokarmialismy moim odciągniętym zamiast mm i już 1,5 tygodnia jesteśmy tylko kp. Uwierz w siebie ❤️ Robisz świetną robotę i jesteś cudowną mamą. 15 ml to malutko. Super gdyby udało Ci się ściągać i dokarmiać swoim a z czasem przejść już tylko na pierś. A co do poczucia beznadziejności to która z nas tego nie przechodziła...czaranna lubi tę wiadomość
-
My jeszcze na pieluchach 1 z dm (jakoś te i huggies na ten moment najlepiej się nam sprawdzają) z wagą poniedziałkową 4300g 🙈 nr 2 z bambiboo i lupilu czekają jeszcze w kolejce. Pampersy zwykłe i dady złote nam nie podeszły jakoś.
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
Nasz klopsik waży już prawie 5kg 🙈 i przeszliśmy na pampersy 2. Wyrasta mi ze wszystkiego w oczach…
Kofinka lubi tę wiadomość
PCOS, Insulinooporność, Hashimoto, nieregularne, długie cykle
Starania od 11.2019
Od 9.2020 dieta z AP
12.2020 ciąża na cyklu naturalnym 🍀
2.2021 poronienie zatrzymane 8tc 💔
4.2021 pierwsza stymulacja letrozolem i ciąża 🍀
12.2021 PPROM 2710g CC 36t2d, mamy córeczkę ❤️
Starania o rodzeństwo od 9.2022
6 cykli stymulowanych letrozolem i tym razem nic.
Od 8.2023 starania naturalne.
2.2024 wznowienie stymulacji letrozolem, pierwszy cykl i ciąża 🍀
10.2024 PPROM 3290g VBAC 36t4d, mamy syna ❤️
-
Hej, nie czytałam liczę że później nadrobię
Bobas jest juz z nami, 3380 i 53 cm szczęścia. 27.11
Nastraszyli, ze to będzie tyle trwać, a od pierwszych skurczow do urodzenia minęły 3h. Oksy dostałam chwilę przed 8, około 9 zaczęły się skurcze, przed 10 odeszły wody. Rozwarcie 5 cm, powiedzieli że czas dzwonić po męża. Na szczęście mamy blisko i był w 20 minut. Ja w tym czasie dostałam gaz i piłkę. Przed 11 poprosiłam o ZZO. Miałam wtedy 6/7 cm i niby ostatni moment na znieczulenie. Dosyć szybko przyszła pani anestezjolog, ale niestety nie udawało się dobrze wbić, ostatecznie dostałam znieczulenie podpajęczynówkowe. Ledwo je dostałam,jeszcze bokiem leżałam do znieczulenia a zaczęło moje ciało chcieć przeć, kazali mi z tym walczyć i chyba pozwolili mi chwilę odpocząć, tak ze dwa skurcze, i jazda dalej. Bobas bardzo szybko schodził w dół. Szedł z pępowina która przeszkadzała. Ostatecznie użyli vacuum a ja zostałam nacięta. Później łożysko, ja tuliłam małego. Lekarz sprawdzał obrażenia i wyszło że poza nacięciem mam też wewnętrzne pęknięcie. Straciłam dużo krwi, zaczęłam odpływać. Dali mi tlen, jakieś kroplówki i pojechałam na szycie w znieczuleniu ogólnym. Miałam wczoraj i dziś przetaczana krew. Ogólnie mam milion szwów wewnątrz i na zewnątrz. Boli, nie tak miało być, ale z bobasem wszystko ok 10/10 jak mnie ogarniali to mąż kangurowal.
Wczoraj w nocy bobas był z położnymi, bo ja byłam ledwo przytomna po znieczuleniach i utracie krwi ( lekarz powiedział że straciłam litr 🤯) ale dzisiaj już 1 noc za nami. Wczoraj uczyliśmy się przystawiać, dobrze ssie, może coś z tego będzieBibi24, Gusta Blu, Niaha, czaranna, redken, juss92, miska122, Przedszkolanka123, Elasure, MaggLbn, MonReve96, Jenny93, Ilona.., Natalia K lubią tę wiadomość