LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZa chwilę zostane pewnie skrytykowana, ale ja to już się nie przejmuje. Mam już 4 dzieci i każdego wychowuje jak ja uważam i na własnych zasadach, a nie wytycznych jakiś szarlatanów. Bo nic z tego dobrego nie ma. Oni każdym dzieckiem nie są i nie mają styczności. Jakbym miała słuchać takie ich bzdury to dziś nie wiadomo co by było z herbatkami z rumiankiem z kremowaniem z kąpielami. Jak mi położna powiedziała " Niech Pani wychowuje tak jak do tej pory na starych dobrych zasadach"
-
Jenny93 wrote:Dokładnie tak. Zarówno z moim i mm metodą prób i błędów. MM robiłam po prostu całą porcję albo pół w zależności ile czasu aktywnie jadł no i czasami byli tak, że zjadł trochę i wystarczyło a czasami zjadał całość. Co do swojego to zawsze wylewałam mniej i ewentualnie dolewałam później i znowu karmiłam, bo szkoda mi było później wyrzucać te moje wypociny. Jak zaczniesz tak karmić to później już sama będziesz wiedziała ile mniej więcej potrzebuje jeszcze dojeść. Czy po jedzeniu jest spokojny i zasypia czy dalej płacze.
Bardzo dziękuję ❤️ zrobiłam tak i już widzę poprawę, dużo mniej modyfikowanego podaliśmy, bobas nie wygląda na głodnego 😍
Sparky dzisiaj będzie u mnie ta doradczyni, dziękuję ❤️
Dzięki Wam może uda mi się te uratować kp 🥹Sparky, Jenny93 lubią tę wiadomość
-
bambari wrote:Bardzo dziękuję ❤️ zrobiłam tak i już widzę poprawę, dużo mniej modyfikowanego podaliśmy, bobas nie wygląda na głodnego 😍
Sparky dzisiaj będzie u mnie ta doradczyni, dziękuję ❤️
Dzięki Wam może uda mi się te uratować kp 🥹
Daj znać po wizycie 🤗 Trzymam kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2024, 08:49
-
bambari wrote:Bardzo dziękuję ❤️ zrobiłam tak i już widzę poprawę, dużo mniej modyfikowanego podaliśmy, bobas nie wygląda na głodnego 😍
Sparky dzisiaj będzie u mnie ta doradczyni, dziękuję ❤️
Dzięki Wam może uda mi się te uratować kp 🥹
Trzymam kciuki ❤️ -
Nowa1992 wrote:Dziewczyny a co na odparzenia?
Z tym krwawieniem zaczynam się stresować. Wizytę mam za tydzień umówioną i nie ma wcześniej terminów więc chyba poczekam. Nie jest to krwotok, 1-2 podpaski dziennie starczają więc zobaczymy -
Kofinka wrote:U mnie również jest problem z zapchanym nosem jakby .. nie wiem sama co to ale dziwnie charczy w nocy a tak nie robił.. zastanawiam czy od brata czymś się nie zaraził. Czy pamiętacie która dziewczyna pisała o katarze który spływał gardłem i u dziecka było robione prześwietlenie płuc? Kojarzę historie ale nie do końca kojarzę jak do tego doszło że aż prześwietlenie bylobrobione. Ktoś coś pamięta?
Ja🙋 Mikołaj miał robione prześwietlenie płuc, bo właśnie miał tak gęsta wydzielinę, nos byl drożny, a bardzo charczal- wszystko napływało na ścianę gardła, śluz był
jakby w buzi ( spływał na gardło i oskrzela).
Też myślałam że to może mleko furczy, ale stalmsie apatyczny, ciągle spał..
USG płuc wykazało jakieś niewielkie zmiany, ale bardziej wirusowe niż miało być to zapalenie płuc, parametry z badań krwi też wskazały na infekcje wirusowa. Jesteśmy od wczoraj w domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2024, 12:41
-
Dziewczyny, nie wiem czy mały mi piersi się odrzuca. Od kilku dni nie dojada. Je 10-15min z jednej piersi, z drugiej raz 2 raz 10min. Pod koniec zaczyna się pieklić i płakać. Widzę, że mam pokarm, bo dalej lekko wycieka, ale on jeść nie chce. Myślałam, że może nie jest głodny już, może boli go brzuch bo ciągle walczymy z tymi kolkami… raz na próbę dałam MM w butli i po zjedzeniu 20-30ml magicznie usnął 🫣 dzisiaj już po każdym karmieniu muszę mu podawać MM. Swojego odciągać nie chce, bo przeszłam przez nawał, potem laktatorem doprowadziłam się do hiperlaktacji, z której dopiero co wyszłam. No nie idzie go uspokoić bez tej cholernej butli. Czy któraś z Was miała taki problem? Zastanawiam się czy to może być efekt kolek… może jest wymęczony i nie ma już siły ssać z cycka, dlatego płacze, a z butli sobie doje co mu brakuje. Nie chce mi się wierzyć, że w czwartek miałam hiperlaktacje, że lało się ze mnie, a dzisiaj niby brakuje pokarmu… Z CDL już się konsultowałam wcześniej, bo był problem z przystawianiem, potem hiperlaktacje pomagała mi uspokoić, ale nie wiem już sama… z jednego problemu z karmieniem wpadamy co chwila w inny. Sama już nie wiem, ale płaczę codziennie i mam ochotę zacząć wyciszać laktację i przejść wyłącznie na MM 😢 staram się jeszcze walczyć, ale robi się coraz ciężej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2024, 12:55
-
Fania017 wrote:Ja🙋 Mikołaj miał robione prześwietlenie płuc, bo właśnie miał tak gęsta wydzielinę, nos byl drożny, a bardzo charczal- wszystko napływało na ścianę gardła, śluz był
jakby w buzi ( spływał na gardło i oskrzela).
Też myślałam że to może mleko furczy, ale stalmsie apatyczny, ciągle spał..
USG płuc wykazało jakieś niewielkie zmiany, ale bardziej wirusowe niż miało być to zapalenie płuc, parametry z badań krwi też wskazały na infekcje wirusowa. Jesteśmy od wczoraj w domu. -
Dziewczyny, jak wygląda u Was sprawa z odwiedzinami, szczególnie dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym? Mamy sezon infekcyjny, dziewczynki mają katary i kaszel, ale strasznie naciskają (łącznie z rodzicami, którzy w zasadzie mają do nas pretensje) na odwiedziny u noworodka. Mamy niecałe 3 tygodnie, odmawiam sukcesywnie, ale zaczynam się trochę czuć jak wariatka, bo jak tłumaczę że mała nie ma żadnej odporności jeszcze i że chore przedszkolne dzieci to raczej na 100% infekcja noworodka, to patrzą na mnie jak na kosmitkę.
-
Czarna Dalia wrote:Dziewczyny, jak wygląda u Was sprawa z odwiedzinami, szczególnie dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym? Mamy sezon infekcyjny, dziewczynki mają katary i kaszel, ale strasznie naciskają (łącznie z rodzicami, którzy w zasadzie mają do nas pretensje) na odwiedziny u noworodka. Mamy niecałe 3 tygodnie, odmawiam sukcesywnie, ale zaczynam się trochę czuć jak wariatka, bo jak tłumaczę że mała nie ma żadnej odporności jeszcze i że chore przedszkolne dzieci to raczej na 100% infekcja noworodka, to patrzą na mnie jak na kosmitkę.
To jest Twoje dziecko i Twoja decyzja, nikomu nic do tego. Ja powiedziałam, ze do szczepień nie zapraszam nikogo z dziećmi. Jak Twoje dziecko coś złapie to Wy będziecie ponosić tego konsekwencje, a nie rodzice tych dzieci. Jak się mają obrażać to niech się obrażają, świadczy to tylko o ich niedojrzałości 🤷🏻♀️Czarna Dalia lubi tę wiadomość
-
Waflut wrote:Dziewczyny, nie wiem czy mały mi piersi się odrzuca. Od kilku dni nie dojada. Je 10-15min z jednej piersi, z drugiej raz 2 raz 10min. Pod koniec zaczyna się pieklić i płakać. Widzę, że mam pokarm, bo dalej lekko wycieka, ale on jeść nie chce. Myślałam, że może nie jest głodny już, może boli go brzuch bo ciągle walczymy z tymi kolkami… raz na próbę dałam MM w butli i po zjedzeniu 20-30ml magicznie usnął 🫣 dzisiaj już po każdym karmieniu muszę mu podawać MM. Swojego odciągać nie chce, bo przeszłam przez nawał, potem laktatorem doprowadziłam się do hiperlaktacji, z której dopiero co wyszłam. No nie idzie go uspokoić bez tej cholernej butli. Czy któraś z Was miała taki problem? Zastanawiam się czy to może być efekt kolek… może jest wymęczony i nie ma już siły ssać z cycka, dlatego płacze, a z butli sobie doje co mu brakuje. Nie chce mi się wierzyć, że w czwartek miałam hiperlaktacje, że lało się ze mnie, a dzisiaj niby brakuje pokarmu… Z CDL już się konsultowałam wcześniej, bo był problem z przystawianiem, potem hiperlaktacje pomagała mi uspokoić, ale nie wiem już sama… z jednego problemu z karmieniem wpadamy co chwila w inny. Sama już nie wiem, ale płaczę codziennie i mam ochotę zacząć wyciszać laktację i przejść wyłącznie na MM 😢 staram się jeszcze walczyć, ale robi się coraz ciężej.
Po czym wnioskujesz, że nie najada się Twoim mlekiem? Spada waga, nie moczy pieluszek?
Po mm magicznie usnął, bo to mleko ciężej się trawi, więc szybciej się dziecko męczy i usypia i czemu mówisz, że dzisiaj niby brakuje pokarmu? -
Czarna Dalia wrote:Dziewczyny, jak wygląda u Was sprawa z odwiedzinami, szczególnie dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym? Mamy sezon infekcyjny, dziewczynki mają katary i kaszel, ale strasznie naciskają (łącznie z rodzicami, którzy w zasadzie mają do nas pretensje) na odwiedziny u noworodka. Mamy niecałe 3 tygodnie, odmawiam sukcesywnie, ale zaczynam się trochę czuć jak wariatka, bo jak tłumaczę że mała nie ma żadnej odporności jeszcze i że chore przedszkolne dzieci to raczej na 100% infekcja noworodka, to patrzą na mnie jak na kosmitkę.
Czarna Dalia lubi tę wiadomość
Starania od marca 2016
PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery
PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery
PICSI nr 3 - ❄❄❄
27.08.20 - 3.1.1.
5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt
Bobas 1: 04.2021
7.03.24 ETM 3.1.1.
beta-HCG 5dpt - 18,37; 7dpt - 68,32; 9dpt - 68,82; 12dpt - 666,15; 15dpt - 2864
-
Polaaaa wrote:Dziewczyny, czy u Was dzieciaczki też tak głośno robią 💩?
Mojego to aż słychać z drugiego pokoju :oStarania od marca 2016
PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery
PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery
PICSI nr 3 - ❄❄❄
27.08.20 - 3.1.1.
5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt
Bobas 1: 04.2021
7.03.24 ETM 3.1.1.
beta-HCG 5dpt - 18,37; 7dpt - 68,32; 9dpt - 68,82; 12dpt - 666,15; 15dpt - 2864
-
miska122 wrote:Po czym wnioskujesz, że nie najada się Twoim mlekiem? Spada waga, nie moczy pieluszek?
Po mm magicznie usnął, bo to mleko ciężej się trawi, więc szybciej się dziecko męczy i usypia i czemu mówisz, że dzisiaj niby brakuje pokarmu?
Przybierał dużo jak miałam hiperlaktacje, teraz mi się już zaczęło normować i mały jest okrutnie marudny, chce piers dosłownie co godzinę, czasem częściej. Jedno karmienie się ciągnie po 1,5h bo zje z jednej, drugiej, potem 5min pośpi i znowu jedną i druga. Zaczęłam trochę panikować że się nie najada, dlatego tak to wygląda. Rozmawiałam już z moją CDL i prawdopodobnie mały musi się przestawić że już mu nie leci samo z cycka, tylko musi sobie popracować, dlatego się wścieka, wrzeszczy i ciągle na mnie wisi. Muszę się uzbroić w cierpliwość ale powiem szczerze że jest cholernie ciężko 😢 -
Waflut wrote:Przybierał dużo jak miałam hiperlaktacje, teraz mi się już zaczęło normować i mały jest okrutnie marudny, chce piers dosłownie co godzinę, czasem częściej. Jedno karmienie się ciągnie po 1,5h bo zje z jednej, drugiej, potem 5min pośpi i znowu jedną i druga. Zaczęłam trochę panikować że się nie najada, dlatego tak to wygląda. Rozmawiałam już z moją CDL i prawdopodobnie mały musi się przestawić że już mu nie leci samo z cycka, tylko musi sobie popracować, dlatego się wścieka, wrzeszczy i ciągle na mnie wisi. Muszę się uzbroić w cierpliwość ale powiem szczerze że jest cholernie ciężko 😢
Jenny93 lubi tę wiadomość
Starania od marca 2016
PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery
PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery
PICSI nr 3 - ❄❄❄
27.08.20 - 3.1.1.
5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt
Bobas 1: 04.2021
7.03.24 ETM 3.1.1.
beta-HCG 5dpt - 18,37; 7dpt - 68,32; 9dpt - 68,82; 12dpt - 666,15; 15dpt - 2864