LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarna Dalia wrote:Dziewczyny, jak wygląda u Was sprawa z odwiedzinami, szczególnie dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym? Mamy sezon infekcyjny, dziewczynki mają katary i kaszel, ale strasznie naciskają (łącznie z rodzicami, którzy w zasadzie mają do nas pretensje) na odwiedziny u noworodka. Mamy niecałe 3 tygodnie, odmawiam sukcesywnie, ale zaczynam się trochę czuć jak wariatka, bo jak tłumaczę że mała nie ma żadnej odporności jeszcze i że chore przedszkolne dzieci to raczej na 100% infekcja noworodka, to patrzą na mnie jak na kosmitkę.
U nas nie ma problemu z odwiedzinami, wszyscy co mają dzieci nie odwiedzają Nas z nimi, bo wiedzą, że sezon grypowy itp. -
Cześć dziewczyny!
Nie było mnie tu wiele miesięcy, bo troche problemow w zyciu przytloczylo i wpadłam w depresje w ciazy, al już wychodzę na prostą więc piszę
U nas wszystko w porządku. Synek przyszedł na świat 30.10 prawie 4 kg szczęścia ❤️
Uczymy się siebie każdego dnia.
Gratulacje wszystkim rozpakowanym i trzymam kciuki jeśli ktoś jeszcze się rozpakowuje bo nie nadrobię 😉czaranna, Natalia K, Jenny93, MonReve96, Bibi24, juss92, Elasure, Kofinka, bambari, Przedszkolanka123, Fania017, pandzia 🐼 lubią tę wiadomość
-
Polaaaa wrote:Dziewczyny, czy u Was dzieciaczki też tak głośno robią 💩?
Mojego to aż słychać z drugiego pokoju :o
Hahahaha u nas też słychać bardzo dobrze, że jest coś w produkcji🤣
Dodatkowo widać bo buzia aż bordowa 🙈 -
Takaja12 wrote:Cześć dziewczyny!
Nie było mnie tu wiele miesięcy, bo troche problemow w zyciu przytloczylo i wpadłam w depresje w ciazy, al już wychodzę na prostą więc piszę
U nas wszystko w porządku. Synek przyszedł na świat 30.10 prawie 4 kg szczęścia ❤️
Uczymy się siebie każdego dnia.
Gratulacje wszystkim rozpakowanym i trzymam kciuki jeśli ktoś jeszcze się rozpakowuje bo nie nadrobię 😉
Gratuluję ❤️ przykro mi że Cię to spotkało i cieszę się że już jest lepiej, trzymam kciuki żeby wszystko poukładało się jak najlepiej 🤞🍀 fajnie że się odezwałaś
Dużo zdrówka dla Was 😘Takaja12 lubi tę wiadomość
-
Waflut wrote:Dziewczyny, nie wiem czy mały mi piersi się odrzuca. Od kilku dni nie dojada. Je 10-15min z jednej piersi, z drugiej raz 2 raz 10min. Pod koniec zaczyna się pieklić i płakać. Widzę, że mam pokarm, bo dalej lekko wycieka, ale on jeść nie chce. Myślałam, że może nie jest głodny już, może boli go brzuch bo ciągle walczymy z tymi kolkami… raz na próbę dałam MM w butli i po zjedzeniu 20-30ml magicznie usnął 🫣 dzisiaj już po każdym karmieniu muszę mu podawać MM. Swojego odciągać nie chce, bo przeszłam przez nawał, potem laktatorem doprowadziłam się do hiperlaktacji, z której dopiero co wyszłam. No nie idzie go uspokoić bez tej cholernej butli. Czy któraś z Was miała taki problem? Zastanawiam się czy to może być efekt kolek… może jest wymęczony i nie ma już siły ssać z cycka, dlatego płacze, a z butli sobie doje co mu brakuje. Nie chce mi się wierzyć, że w czwartek miałam hiperlaktacje, że lało się ze mnie, a dzisiaj niby brakuje pokarmu… Z CDL już się konsultowałam wcześniej, bo był problem z przystawianiem, potem hiperlaktacje pomagała mi uspokoić, ale nie wiem już sama… z jednego problemu z karmieniem wpadamy co chwila w inny. Sama już nie wiem, ale płaczę codziennie i mam ochotę zacząć wyciszać laktację i przejść wyłącznie na MM 😢 staram się jeszcze walczyć, ale robi się coraz ciężej.
Któraś już tu wspominała ten blog, ja przepadłam. Znalazłam dwa artykuły, które po części mogą odpowiedzieć na Twoje pytania:
https://www.hafija.pl/2022/06/ratunku-chyba-mam-za-malo-mleka.html
https://www.hafija.pl/2022/08/nowonarodzone-dziecko-bezczelnie-siedzi-non-stop-przy-cyckuczyli-dlaczego-odruch-ssania-jest-wazny-i-nalezy-go-pielegnowac.html
Czy tylko mi kilka godzin forum nie działało?🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2024, 20:46
-
Waflut u mnie mimo że to 3 laktacja to czuję sie jakby to była pierwsza a ja totalnie zielona 🙈
Ja mam w ogóle nie śpiące dziecko w dzień od 7 do 17 praktycznie nie spi jak przyśnie to na 5, 10 minut, na cycku wisi kilkadziesiąt razy przez ten czas i mam dokładnie te same zmory co ty. A to że jest glodny, a to że tam pusto, a to pluje mi cyckiem, w ogóle bardzo szybko je bo dosłownie kilka minut z obu, i co chwile je musze zmieniać bo mu cos nie pasuje, nie ma to nic wspólnego z efektywnym ssaniem po 10 minut, z oproznianiem piersi itd, mimo to sika, robi kupki, i przybiera. Zdarzyło mi się też wpadac w panikę i go dokarmic oczywiście po butli bach i śpi moja pierwsza myśl- pusto w cycku dziecko głodne.
Za to nocami śpimy 2-3h pięknie je i śpi więc ma co 😆
W dzień w ogóle nie mam pojęcia co mu jest 🙄
Też mam momentami dość i myślę sobie że dałabym butel i może by spał w dzień a ja bym na spokojnie poszła do toalety 🤣 ale za chwilę jak mam go przy piersi to koniec wszystko mija i dochodzę do wniosku ze się nie poddam.. -
Waflut wrote:Przybierał dużo jak miałam hiperlaktacje, teraz mi się już zaczęło normować i mały jest okrutnie marudny, chce piers dosłownie co godzinę, czasem częściej. Jedno karmienie się ciągnie po 1,5h bo zje z jednej, drugiej, potem 5min pośpi i znowu jedną i druga. Zaczęłam trochę panikować że się nie najada, dlatego tak to wygląda. Rozmawiałam już z moją CDL i prawdopodobnie mały musi się przestawić że już mu nie leci samo z cycka, tylko musi sobie popracować, dlatego się wścieka, wrzeszczy i ciągle na mnie wisi. Muszę się uzbroić w cierpliwość ale powiem szczerze że jest cholernie ciężko 😢
To jest zupełnie normalne. Mój syn też ciągle na mnie wisi. Potrafi jeść non stop, a raczej uspokajać się czy usypiać przy piersi. Pierś to nie tylko mleko, ale też naturalny smoczek. Czasem dziecko po prostu potrzebuje mamy ,😊 to wcale nie oznacza, że nie masz pokarmu albo że dziecko się nie najada.
Dla mnie też było to bardzo ciężkie przy pierwszym dziecku, bo wyobrażałam sobie że będzie jadł co 3h tak jak mówili, a on potrafił jeść co godzinę, więc właściwie ze mnie nie schodzil. Teraz już wiedziałam na co się piszę, więc inaczej do tego podchodzę. Karmienie to taki czas tylko dla nas, czasami jestem wkurzona, że nie mogę iść posprzątać czy zrobić czegoś innego, ale potem sobie myślę, że on jest maleńki i potrzebuje swojej mamy. Tylko ja mogę mu pomóc i dać to poczucie bezpieczeństwa, więc oglądam seriale czy przeglądam internet. Dzieci naprawdę szybko rosną i za chwilę to karmienie piersią będzie wyglądać zupełnie inaczej, więc póki co muszę włączyć w głowie tryb leniwca.czaranna lubi tę wiadomość
-
Takaja12 wrote:Cześć dziewczyny!
Nie było mnie tu wiele miesięcy, bo troche problemow w zyciu przytloczylo i wpadłam w depresje w ciazy, al już wychodzę na prostą więc piszę
U nas wszystko w porządku. Synek przyszedł na świat 30.10 prawie 4 kg szczęścia ❤️
Uczymy się siebie każdego dnia.
Gratulacje wszystkim rozpakowanym i trzymam kciuki jeśli ktoś jeszcze się rozpakowuje bo nie nadrobię 😉
Dobrze, że już jest lepiej. Urodziłyśmy tego samego dnia 😊Takaja12 lubi tę wiadomość
-
miska122 wrote:Dobrze, że już jest lepiej. Urodziłyśmy tego samego dnia 😊
Super 😊 w środę będą mieli 1.5 mies nie wiem kiedy to zleciało...
Ja karmie mm, bo ciężko było psychicznie a nasz straszny głodomór i bardzo się denerwował
Teraz ma jakiś czas że mało spi ciągle aktywny tylko macha rękami i nogami.
Zapisaliśmy się na grupowa fizjoterapię dla maluszków tak żeby trochę wyjść z domu. W tym tygodniu pierwsze zajęcia juz czekam niecierpliwie🤗
Czy wasze dzieciaczki też przekręcają się na boczek?
Mój od kiedy wróciliśmy do domu w łóżeczku jak go kładę a jest marudny to fik i sobie śpi na boku z rączkami przy buźce. Pediatra mówi że mógł tak być w brzuchu i stąd to, ale w sumie to nie mija widzę że ewidentnie upodobał sobie taką pozycje
Krostki na buzce też mamy właśnie w tym tyg szczepienie to zapytam o to bo ciągle nowe dosłownie jak tradzik u nastolatkaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2024, 05:24
-
Takaja12 wrote:Super 😊 w środę będą mieli 1.5 mies nie wiem kiedy to zleciało...
Ja karmie mm, bo ciężko było psychicznie a nasz straszny głodomór i bardzo się denerwował
Teraz ma jakiś czas że mało spi ciągle aktywny tylko macha rękami i nogami.
Zapisaliśmy się na grupowa fizjoterapię dla maluszków tak żeby trochę wyjść z domu. W tym tygodniu pierwsze zajęcia juz czekam niecierpliwie🤗
Czy wasze dzieciaczki też przekręcają się na boczek?
Mój od kiedy wróciliśmy do domu w łóżeczku jak go kładę a jest marudny to fik i sobie śpi na boku z rączkami przy buźce. Pediatra mówi że mógł tak być w brzuchu i stąd to, ale w sumie to nie mija widzę że ewidentnie upodobał sobie taką pozycje
Krostki na buzce też mamy właśnie w tym tyg szczepienie to zapytam o to bo ciągle nowe dosłownie jak tradzik u nastolatkaTakaja12 lubi tę wiadomość
-
Takaja12 wrote:Cześć dziewczyny!
Nie było mnie tu wiele miesięcy, bo troche problemow w zyciu przytloczylo i wpadłam w depresje w ciazy, al już wychodzę na prostą więc piszę
U nas wszystko w porządku. Synek przyszedł na świat 30.10 prawie 4 kg szczęścia ❤️
Uczymy się siebie każdego dnia.
Gratulacje wszystkim rozpakowanym i trzymam kciuki jeśli ktoś jeszcze się rozpakowuje bo nie nadrobię 😉
Przykro mi, że dopadła Cię deprecha. Dużo zdrówka dla Ciebie i dla synka 🫂💙Takaja12 lubi tę wiadomość
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
My przechodzimy pierwsze problemy brzuszkowe
Wczoraj młody nie spał od 17 do 22...nie płakał mocno ale strasznie się grymasił i złościł, dostał espumisan dwie krople....dwie!!! Poszła giga 💩😱
Ale zasnąć nie mógł dalej...
Pomogła nam suszarka do włosów...10min i spał od 22 do 2 nad ranem 😁
Takaja12 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy któraś już zauważyła u swojego dzieciątka skok? Ktoś kto ma 4/5tydzien? Jak to wygląda?
-
KarolinaAnastazja wrote:My przechodzimy pierwsze problemy brzuszkowe
Wczoraj młody nie spał od 17 do 22...nie płakał mocno ale strasznie się grymasił i złościł, dostał espumisan dwie krople....dwie!!! Poszła giga 💩😱
Ale zasnąć nie mógł dalej...
Pomogła nam suszarka do włosów...10min i spał od 22 do 2 nad ranem 😁
Mój starszy zasypiał tylko przy suszarce do drugiego roku życia 🙈 trzy spaliliśmy 😂😂KarolinaAnastazja, Takaja12, Kofinka, juss92 lubią tę wiadomość
-
KarolinaAnastazja wrote:Dziewczyny, czy któraś już zauważyła u swojego dzieciątka skok? Ktoś kto ma 4/5tydzien? Jak to wygląda?
Wydaje mi się że u nas był. Wcześniej spał dużo a tak 4-5 tydzien zaczął płakać bardzo wieczorami i nie spi do północy . Duzo leży i ogląda karuzele i sobie popiskuje pod nosem. Pośpi godzinę max w dzień i się budzi.
Zaczęłam po prostu kłaść się przy nim na macie jak tak wirga do polnocy i ja przysypiam a on kopie mnie po twarzyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2024, 10:52
KarolinaAnastazja lubi tę wiadomość
-
Sparky wrote:Daj znać po wizycie 🤗 Trzymam kciuki!
Po wizycie mam potwierdzenie, że młody dobrze ssie, dobrze się przystawia, pokarmu trochę za mało i się rozleniwił już. mam karmić go 40 min (pobudzać, często zmieniać pierś) później ewentualnie dokarmić. Po 15 min od tej sesji laktator na 15 min.
Do tego słód jęczmienny, kozieradka, felmatiker.
Jak to nie pomoże to była mowa o drenach, ale to już dla mnie za dużo. Jak nie wyjdzie nam tak, to trudno, wiem że robiłam wszystko.
Jak dbacie o noski jak nie ma kataru ani nic się nie dzieje? Nie wiem czy i ile odciągać katsrkiem tak profilaktycznie (?) czy sama woda morska 🤨MaggLbn, Sparky lubią tę wiadomość
-
U nas kolki są jednak? chociaż nie wiem na ile to możliwe żeby tak wcześnie były…
praktycznie od samego początku mamy awantury wieczorne, ale wcześniej nie wiedziałam co to - teraz jak są jak w zegarku 19-22 …
Do wczoraj jeszcze myślałam, że jest głodny wieczorami i skusiłam się na podanie mm bo piersi były jak flaki … mleka nie tknął . Potem jak się uspokoił to pociągnął już z cyca porządnie i zasnął . Czyli nie był głodny…
Nienadarzysz za tymi dziećmi o co im chodzi . Bo jeżeli to nie kolka to może kryzys dnia codziennego? Czasami mam wrażenie, że on sam nie wie o co mu chodzi 🤪 raz je, raz pluje cycem, raz pomaga chodzenie i kołysanie , innym razem nie mogę chodzić - weź tu człowieku ogarnij to …
Jedynie, co dobrego, to że tak bardzo się tym wszystkim nie przejmuje i afery wieczorne nie są dla mnie takim stresem jak to było w przypadku pierwszego… wtedy byłam wykończona psychicznie , teraz wiem że trzeba to przetrwać - parę tygodni i minie . -
Czarna Dalia wrote:Dziewczyny, jak wygląda u Was sprawa z odwiedzinami, szczególnie dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym? Mamy sezon infekcyjny, dziewczynki mają katary i kaszel, ale strasznie naciskają (łącznie z rodzicami, którzy w zasadzie mają do nas pretensje) na odwiedziny u noworodka. Mamy niecałe 3 tygodnie, odmawiam sukcesywnie, ale zaczynam się trochę czuć jak wariatka, bo jak tłumaczę że mała nie ma żadnej odporności jeszcze i że chore przedszkolne dzieci to raczej na 100% infekcja noworodka, to patrzą na mnie jak na kosmitkę.
My jeszcze nie mamy 2 tyg. O do tej pory było tylko na chwilę jedni dziadkowie. Małym kuzynom ciekawym bobasa pokazaliśmy go na kamerce. -
No ja dziś z ciekawości odpaliłam suszarkę i wiecie co ? Śpi po prostu śpi a tu jeszcze 12 nie ma i zasnął bez cyca i rączek 🙈
Wysłałam swojemu zdjęcie, aż zadzwonił zszokowany, chyba mu powiem że przy tym nowym daysonie z prostownicą będzie lepiej spał może mi uwierzy 🤣🤣🤣KarolinaAnastazja, Kofinka, Takaja12, MaggLbn, Gusta Blu, Fania017, juss92, Wero0707, Elasure lubią tę wiadomość