Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Lofewicz wrote:Wiesz co.. Ja Ci powiem tak. Jak masz swojego zdrowego to ja bym nic nie robiła i na pewno nie wariuj, bo jest caaałe mnóstwo chorób, którymi możesz się zarazić w windzie, w Lidlu, tramwaju.. Nawet nie wiesz z czym masz kontakt podczas całej ciąży. Nie uważam, że jest sens robienia p/ciał w swoim zakresie w ogóle, chyba, że chcesz dać zarobić laboratorium.
Trzeba pamiętać też, że zdarzają się wyniki fałszywie dodatnie (choroby nie ma, a wynik dodatni) i odwrotnie. Każdy test jaki wykonujemy ma granicę błędu. Żeby Wam to udowodnić, to mogę Wam podać mój przykład - robiłam TSH wyszło 3,6, a po dwóch dniach powtórzyłam wynik w innym laboratorium i wyszło 4,8 ! Nie ma opcji, żeby w ciągu dwóch dni tak się zmienił, to był błąd laboratoryjny.
Tak naprawdę dodatni wynik tych p/ciał nic Ci nie powie, nic nie zmieni, dodatni wynik też nie będzie świadczył o tym, że zarodek też mógł się zarazić. No moim zdaniem bez sensu.
I powiem Ci, że długo się nad tym zastanawiałam, bo wyobrażcie sobie, że ja sobie w takiej wczesnej ciąży latam po oddziale pediatrii ogólnej, gdzie aktualnie mam codzienny kontakt z wirusami, zapaleniem płuc, grupą, rotawirusami.. Zastanawiałam się, czy zrobić CMV, bo nie wiem czy przeszłam (o rumieniu nie wspominając, też nie wiem) i nie zrobiłam.
Uznałam, że oprócz obecności kupy w moich gaciach gdy dostanę dodatni wynik IgM (świadczy o świeżym zakażeniu) albo ujemny IgG (oznacza, że nigdy nie chorowałaś) - niczego to nie zmieni.
Prawda jest taka i jest to niestety bardzo zauważalne, że jak zrobimy 100 badań, to któreś zawsze wyjdzie nie tak. Dlatego nie ma czasem nic gorszego, niż przediagnozowanie pacjenta i tą regułę stosuję także w leczeniu siebie samej.
A, bo teraz patrzę, że nie napisałam najważniejszego - nie ma leczenie przyczynowego w przypadku rumienia zakaźnego. Jak się okaże, że jest infekcja to i tak nie ma co z tym zrobić. To wirusy, więc nie daje się antybiotyków, a leki p/wirusowych w leczeniu tego wirusa się nie stosuje, bo jest to nieskuteczne.
Poza tym, miałaś kontakt z dzieckiem które miało kontakt! Kontakt z kontaktem to nie kontakt. Jak syn zdrowy, to nie masz czym się przejmować, to też się nie przenosi przecież tak łatwo! Ale syna z przedszkola ja bym zabrała.
Zresztą, tak pracujecie z małymi dziećmi, to idźcie na L4!
Ja musze na tą pediatrię łazić, bo nie skończę studiów, nie mam wyboru.
6 cs
Beta hcg
20.02.2018r 27 dc -299,26
-
Jutro mam wizyte więc zrobilam bete dzis i wynosi 49282 wg kalkulatora belly w normie. U mnie najgorzej rano z samopoczuciem a wieczorem jest lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 18:15
plemniczka lubi tę wiadomość
Jezu ufam Tobie -
Martusiaa wrote:Niestety ale przez to ze znajoma nie zrobila CMV a okazalo sie ze miala świeże w ciąży nie dostała leku i jej córka się zarazila przy porodzie przez co miała wiele chorob w tym porażenie mózgowe.. więc myślę że warto zrobic
"Nie istnieje jak dotąd skuteczna metoda zapobiegania transmisji zakażenia i leczenia w przypadku wrodzonego zakażenia CMV u płodu.
Wyniki dwóch stosunkowo niedawna przeprowadzonych badań sugerują, że sposobem zwalczania, jak i profilaktyki zakażenia płodowego, może być stosowanie swoistych hiperimmunoglobulin przeciwko CMV.15,16
Wyniki te wymagają jednak potwierdzenia w dalszych dobrze zaplanowanych badaniach klinicznych."
Zwykle tych immunoglobulin się nie stosuje, bo jak to zwykle - nie ma ich skąd wziąć i gdzie dostać, są zwykle w naszym kraju niedostępne, a ich skuteczność jest bardzo mocno wątpliwa. Uwierz mi, że jeśli chodzi o mnie i moje dziecko, jestem absolutnie pewna tego co piszę, mam dostęp do wielu publikacji i książek, sprawdziłam to absolutnie w każdą stronę i skonsultowałam z klinicystą.
Twoja koleżanka nie mogłaby dostać leku, który sprawiłby, że jej dziecko urodziłoby się zdrowe, bo on jeszcze niestety nie istnieje.Usunięcie całkowitej przegrody macicy - sierpień 2016
TSH - 4,2 ---> Letrox 37,5 mg
1 cs ---> i jest!
-
Ana. wrote:Oczywiscie ze mam obawy, ale jakos tak wydaje mi sie ze bedzie po prostu dobrze
chcielismy dzieci na przestrzeni dwoch lat i udalo sie idealnie.
U nas nie ma zlobka, wiec nie ma jak chodzic. Ja jestem na wychowawczym. A jak Ty sie czujesz z ta mysla? -
Mnie tez mdłości i wymioty męczą od rana do nocy.
Opatentowałam flipsy kukurydziane i lipton green tea.
Tylko to przyswajam. -
Ana. wrote:Oczywiscie ze mam obawy, ale jakos tak wydaje mi sie ze bedzie po prostu dobrze
chcielismy dzieci na przestrzeni dwoch lat i udalo sie idealnie.
U nas nie ma zlobka, wiec nie ma jak chodzic. Ja jestem na wychowawczym. A jak Ty sie czujesz z ta mysla?
Arashe. No właśnie, takie same mam obawyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 18:30
-
Hejka, cześć i czołem!
9 marca zobaczyłam pierwszą w swoim życiu DRUGĄ kreskęzdziwiłam się powiem szczerze
ale ciesze się, bo przed nami nowe doświadczenie
20 marca byłam na 1 wizycie, gin potwierdziła pęcherzyk i małą pesteczkę w środkupowiedziała, że to 5tydz 5dzień więc zbyt wcześnie na bicie serca itd,ale umiejscowił się w porządku i wyniki badań, które wcześniej zrobiłam są OK! idę następnym razem 4.04 ale zamierzam się w Wielkanoc podzielić dobrymi wieściami z najbliższymi
jestem mega ciekawa reakcji
Jak tam dziewczyny z objawami ?
Ja narazie mega ból piersi i bóle w podbrzuszu, a i stałam się rannym ptaszkiem
Joanna_blondi, WildVerm, Lofewicz, Millvaa, Arashe lubią tę wiadomość
-
Moja ma zaraz 14 miesięcy, póki co jest mega wymagająca, Ale wiem też, że za te 8 miesięcy będzie starsza i pewnie bardziej samodzielna:) narazie po prostu ciężko mi sobie to wyobrazić. Mój mąż pewnie będzie się upierał przy żłobku, Ale ja jakoś nie jestem przekonana. Pozbieram informacje jak to inne mamy robią i trzeba brdzie podjąć decyzję.
-
Millvaa wrote:Stresant, a który do teraz u Ciebie tydzień?
U mnie też tak średnio z objawami, jutro wizyta. Liczę chociaż na pęcherzyk. Jedyne co, to z rana nie mam apetytu, choć bardzo głodna jestem i muszę w siebie wciskać. I może bardziej senna jestem + sutki są mega wrażliwe. To wszystko.
Co do wirusów to mój syn obecnie jest chory na nieznaną chorobe wirusowa, leżał tydzien w szpitalu, cały obsypany...zadna ospa odra czy różyczka.....ja leżałam na dziecięcym razem z nim, wśród tych wszystkich chorych dzieci....po tygodniu wypisali go ze szpitala ale ciągle w kropki....mamy czekać az samo przejdzie....
Oczywiście boje sie ze sie zaraze, moze juz sie zaraziłam ale przechodze wirus bezobjawowo...tego nie wiem....tyle razy juz poronilam....moze teraz pomimo tylu problemów sie uda....i tak nie mam na to wpływu .... -
Znalazłam coś takiego
Badanie na cytomegalię jest szczególnie ważne w trzecim trymestrze. W ten sposób dowiadując się o bezobjawowym rozwoju choroby, można przedsięwziąć środki ostrożności w trakcie porodu. U niemowląt z cytomegalią ordynuje się lek, który hamuje rozmnażanie wirusa i pozwala uniknąć zmian zapalnych mózgu i gałki ocznej. Niestety lek ma sporo skutków ubocznych i wymaga dwutygodniowego pobytu w szpitalu. Inne odmiany choroby, w tym cytomegalia układu nerwowego wymaga szczególnej obserwacji aż do czasu, kiedy dziecko skończy rok. Jeśli lekarze mają do czynienia z ciężkim przypadkiem, stosuje się tak zwaną surowicę odpornościową, która
6 cs
Beta hcg
20.02.2018r 27 dc -299,26
-
aria40 wrote:U mnie bez zmian. Jutro może już wyjdę. Mam mdłości ale od tego leżenia. Nie spodziewałam się leżącej ciąży, ale najważniejsze, żeby szczęśliwie doczekać rozwiązania.
A jak się czujesz?masz jeszcze jakieś objawy? Może nie całą będziesz musiała przeleżeć .. coś lekarze mówią?
Usunięcie całkowitej przegrody macicy - sierpień 2016
TSH - 4,2 ---> Letrox 37,5 mg
1 cs ---> i jest!
-
aria40 wrote:U mnie bez zmian. Jutro może już wyjdę. Mam mdłości ale od tego leżenia. Nie spodziewałam się leżącej ciąży, ale najważniejsze, żeby szczęśliwie doczekać rozwiązania.
A co z tym krwiakiem wchłania się?
6 cs
Beta hcg
20.02.2018r 27 dc -299,26
-
Lofewicz wrote:Wiesz co.. Ja Ci powiem tak. Jak masz swojego zdrowego to ja bym nic nie robiła i na pewno nie wariuj, bo jest caaałe mnóstwo chorób, którymi możesz się zarazić w windzie, w Lidlu, tramwaju.. Nawet nie wiesz z czym masz kontakt podczas całej ciąży. Nie uważam, że jest sens robienia p/ciał w swoim zakresie w ogóle, chyba, że chcesz dać zarobić laboratorium.
Trzeba pamiętać też, że zdarzają się wyniki fałszywie dodatnie (choroby nie ma, a wynik dodatni) i odwrotnie. Każdy test jaki wykonujemy ma granicę błędu. Żeby Wam to udowodnić, to mogę Wam podać mój przykład - robiłam TSH wyszło 3,6, a po dwóch dniach powtórzyłam wynik w innym laboratorium i wyszło 4,8 ! Nie ma opcji, żeby w ciągu dwóch dni tak się zmienił, to był błąd laboratoryjny.
Tak naprawdę dodatni wynik tych p/ciał nic Ci nie powie, nic nie zmieni, dodatni wynik też nie będzie świadczył o tym, że zarodek też mógł się zarazić. No moim zdaniem bez sensu.
I powiem Ci, że długo się nad tym zastanawiałam, bo wyobrażcie sobie, że ja sobie w takiej wczesnej ciąży latam po oddziale pediatrii ogólnej, gdzie aktualnie mam codzienny kontakt z wirusami, zapaleniem płuc, grupą, rotawirusami.. Zastanawiałam się, czy zrobić CMV, bo nie wiem czy przeszłam (o rumieniu nie wspominając, też nie wiem) i nie zrobiłam.
Uznałam, że oprócz obecności kupy w moich gaciach gdy dostanę dodatni wynik IgM (świadczy o świeżym zakażeniu) albo ujemny IgG (oznacza, że nigdy nie chorowałaś) - niczego to nie zmieni.
Prawda jest taka i jest to niestety bardzo zauważalne, że jak zrobimy 100 badań, to któreś zawsze wyjdzie nie tak. Dlatego nie ma czasem nic gorszego, niż przediagnozowanie pacjenta i tą regułę stosuję także w leczeniu siebie samej.
A, bo teraz patrzę, że nie napisałam najważniejszego - nie ma leczenie przyczynowego w przypadku rumienia zakaźnego. Jak się okaże, że jest infekcja to i tak nie ma co z tym zrobić. To wirusy, więc nie daje się antybiotyków, a leki p/wirusowych w leczeniu tego wirusa się nie stosuje, bo jest to nieskuteczne.
Poza tym, miałaś kontakt z dzieckiem które miało kontakt! Kontakt z kontaktem to nie kontakt. Jak syn zdrowy, to nie masz czym się przejmować, to też się nie przenosi przecież tak łatwo! Ale syna z przedszkola ja bym zabrała.
Zresztą, tak pracujecie z małymi dziećmi, to idźcie na L4!
Ja musze na tą pediatrię łazić, bo nie skończę studiów, nie mam wyboru.
tak czy siak na razie to zostawiam. Jeszcze raz dzięki :*
ed
Aha, no i zabiorę go ze żłobka ale musze mieć pewność że ciąża rozwija się prawidłowo (usg jeezcze nie miałam), inaczej w przypadku utraty ciąży wracam do pracy i nie mam dla syna opieki... A doświadczenie mam takie ze mam na razie 1/4 ciążę zdrową wiec w tej kwestii jestem ostrożna... jeszcze ze 3 tyg i bede miala względny spokój
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 19:27