X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe mamuśki 2018
Odpowiedz

Listopadowe mamuśki 2018

Oceń ten wątek:
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 6 czerwca 2018, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ann1109 wrote:
    Na stronie szpitala piszą, że najlepiej zacząć między 20 a 24 t, tylko też muszę zadzwonić i się zapytać o termin rozpoczęcia zajęć. Wiem tylko, że w ostrowskim szpitalu jest to 8 spotkan, raz w tygodniu.

    Oj to jak między 20 a 24 tygodniem to może też będę się orientować o ile jutrzejszą wizyta pójdzie sprawnie i wszystko będzie dobrze..

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • yaminka Ekspertka
    Postów: 220 188

    Wysłany: 6 czerwca 2018, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jastin76 - wysłałam ci zaproszenie do przyjaciółek - proszę zerknij, bo chciałam cię o kilka rzeczy zapytać

    Ja do was wracam i tak jak wiedziałam,że nie będzie łatwo, to teraz widzę,że to będzis bardzo bardzo trudne żeby zakończyć tą ciążę szczęśliwie.
    Pisałam,że byłam w szpitalu z objawami zapalenia otrzewnej - otworzyki mnie, ale wbrew diagnozom to nie wyrostek,a mięśniak wywołał zapalenie. Chirurdzy przekazali mnie na oddział patologii ciąży żeby tam zdecydowano co ze mną. Nie dość,że musiałam wymusić na lekarzach usg,żeby sprawdzić czy po narkozie i lekach nic złego się dzieciom nie stało, to poziom arogancji i olewactwa jaki mnie spotkał jest po prostu przykry :(
    Nikt nie zbadał tego mięśniaka - specjalnie wydano mi zdjęcia z operacji obrazujące wielkośc i umiekscowienie - nikt z lekarzy nie chciał nawet obejrzeć. Wszystko konczyło się zbywaniem 'ale już panią nie boli?' lekarze utrzymują,że tego i tak nie zoperują i że to nie będzie rosło i że to nie daje objawów bólowych... Z kolei chirurdzy byli odmiennego zdania, po przeanalozowaniu moich usg sywierdzili, że mięśniak rośnie i raczej będzie kontynuował wzrost, że może pęknąć, podrażniać inne narządy,zablokować jelita - ogólnie jest wskazanie do operacji :(
    Na patologii ciąży nikt ze mną nie rozmawiał na ten temat, odniosłm wrażenie,że jestem takim zgniłym jajem i chcą się mnie pozbyć. Ordynator w końcu zlecił dokładne usg,jednak 3h później przybiegła lekarka pytać czy miałam badania prenatalne (robiłam prywatnie) - powiedziałm,że owszem, bardzo się ucieszył i stwierdziła,że w takim razie odwoła to usg bo po co badac jeszcze raz. Na moją aluzję, że chyba miała zrobić usg tego mięśniaka a nie płodów podsumowała,już znanym mi stwierdzeniem,że mięśniaki w ciąży nie rosną więcej niż 2cm (chyba na miesiąc bo mój ma już ponad 8cm). Witki mi opadły.
    Konsutlowałam to ze znajomymo lekarzami i podobno w innych miastach normalnie operują mięśniaki w ciąży. Nie wiem co robić.
    Na sam koniec dostałam wypis ze szpitala,gdzie mam zapisane kilkanaście badań, które niby były wykonane na oddziale - m.in. wyniki badań krwi - gdzie to były moje prywatne badania robione wcześniej. W szpitalu nie pobierano mi krwi wcale. Z tym już się pofatyguję do nfz chyba...
    Przepraszam za długi wpis ale musiałam się wygadać :(

    Dziewczyny są z nami! 30.10.2018 :)gg64l6d850o2zp3w.png
  • ann1109 Autorytet
    Postów: 694 328

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny co polecacie na zapchany nos, nic mnie nie boli, ale mam straszny katar i takie uczucie jakby mi coś w gardle stanęło :/ nie wiem czym się leczyć, żeby się to paskudztwo w coś poważniejszego nie rozwinęło :/

    bl9cdf9h7ig7cn2w.png

    0d1y3e3kell4i8z5.png


    Aniołek (*) 7 tc 23.06.2019
    Cb 12.2019
  • ann1109 Autorytet
    Postów: 694 328

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yaminka wrote:
    Jastin76 - wysłałam ci zaproszenie do przyjaciółek - proszę zerknij, bo chciałam cię o kilka rzeczy zapytać

    Ja do was wracam i tak jak wiedziałam,że nie będzie łatwo, to teraz widzę,że to będzis bardzo bardzo trudne żeby zakończyć tą ciążę szczęśliwie.
    Pisałam,że byłam w szpitalu z objawami zapalenia otrzewnej - otworzyki mnie, ale wbrew diagnozom to nie wyrostek,a mięśniak wywołał zapalenie. Chirurdzy przekazali mnie na oddział patologii ciąży żeby tam zdecydowano co ze mną. Nie dość,że musiałam wymusić na lekarzach usg,żeby sprawdzić czy po narkozie i lekach nic złego się dzieciom nie stało, to poziom arogancji i olewactwa jaki mnie spotkał jest po prostu przykry :(
    Nikt nie zbadał tego mięśniaka - specjalnie wydano mi zdjęcia z operacji obrazujące wielkośc i umiekscowienie - nikt z lekarzy nie chciał nawet obejrzeć. Wszystko konczyło się zbywaniem 'ale już panią nie boli?' lekarze utrzymują,że tego i tak nie zoperują i że to nie będzie rosło i że to nie daje objawów bólowych... Z kolei chirurdzy byli odmiennego zdania, po przeanalozowaniu moich usg sywierdzili, że mięśniak rośnie i raczej będzie kontynuował wzrost, że może pęknąć, podrażniać inne narządy,zablokować jelita - ogólnie jest wskazanie do operacji :(
    Na patologii ciąży nikt ze mną nie rozmawiał na ten temat, odniosłm wrażenie,że jestem takim zgniłym jajem i chcą się mnie pozbyć. Ordynator w końcu zlecił dokładne usg,jednak 3h później przybiegła lekarka pytać czy miałam badania prenatalne (robiłam prywatnie) - powiedziałm,że owszem, bardzo się ucieszył i stwierdziła,że w takim razie odwoła to usg bo po co badac jeszcze raz. Na moją aluzję, że chyba miała zrobić usg tego mięśniaka a nie płodów podsumowała,już znanym mi stwierdzeniem,że mięśniaki w ciąży nie rosną więcej niż 2cm (chyba na miesiąc bo mój ma już ponad 8cm). Witki mi opadły.
    Konsutlowałam to ze znajomymo lekarzami i podobno w innych miastach normalnie operują mięśniaki w ciąży. Nie wiem co robić.
    Na sam koniec dostałam wypis ze szpitala,gdzie mam zapisane kilkanaście badań, które niby były wykonane na oddziale - m.in. wyniki badań krwi - gdzie to były moje prywatne badania robione wcześniej. W szpitalu nie pobierano mi krwi wcale. Z tym już się pofatyguję do nfz chyba...
    Przepraszam za długi wpis ale musiałam się wygadać :(

    Może powinnaś się skonsultować z innym specjalistom, który by się zajął tym mięśniakiem. Brak słów na to co się dzieje w służbie zdrowia i jak są traktowani olewacko pacjenci :/

    bl9cdf9h7ig7cn2w.png

    0d1y3e3kell4i8z5.png


    Aniołek (*) 7 tc 23.06.2019
    Cb 12.2019
  • ann1109 Autorytet
    Postów: 694 328

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karmelowaaa wrote:
    Oj to jak między 20 a 24 tygodniem to może też będę się orientować o ile jutrzejszą wizyta pójdzie sprawnie i wszystko będzie dobrze..

    No ja już muszę dzwonić żeby się wstrzelić jakoś w początek kursu. Trzymam kciuki za wizytę :)

    bl9cdf9h7ig7cn2w.png

    0d1y3e3kell4i8z5.png


    Aniołek (*) 7 tc 23.06.2019
    Cb 12.2019
  • ann1109 Autorytet
    Postów: 694 328

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolipop wrote:
    hej laseczki

    dawno sie nnie odzywalam

    u mnie juz zaczety 19 tydz:)

    babel kopie juz jakis czasi czasem widac na zewnatrz hihi takze codziennie sie wita z mama choc ma ciche dni spioszek

    w sobote poznam plec

    a wozek chce kupic taki gdzie spacerowka zamienia sie w gondole, dzis na zywo ogladalam ten wozek i bardzo pomyslowy i cenowo super

    ja dostalam lozeczko male bujane drewniane biale i schowane na strychu czeka plus malenka wanienke dla noworodka
    na razie nic nie kupuje ..dowiem sie co bedzie i jak chlopak to mnostwo rzeczy dostane od znajomej ktora miala 3 dzieci raz po raz ..na szczescie ma moj gust co do ciuszkow takze bede zadowolona a jak laseczka bedzie to bede musiala sie obkupic:P

    U nas też dużo ciuszkow będziemy mieć od rodzenstwa, czekamy tylko, aby się dowiedzieć jaka płeć będzie :) łóżeczko też na nas czeka z całym wyposażeniem, wanienka również :) kupię trochę nowych rzeczy, żeby mieć na wyjścia do lekarza, do szpitala, ale w domu nie będę szaleć że strojeniem malca :) 2 wózki już mamy upatrzone, później pozostaje tylko dokonać wyboru który:)

    Lolipop lubi tę wiadomość

    bl9cdf9h7ig7cn2w.png

    0d1y3e3kell4i8z5.png


    Aniołek (*) 7 tc 23.06.2019
    Cb 12.2019
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ann1109 wrote:
    Dziewczyny co polecacie na zapchany nos, nic mnie nie boli, ale mam straszny katar i takie uczucie jakby mi coś w gardle stanęło :/ nie wiem czym się leczyć, żeby się to paskudztwo w coś poważniejszego nie rozwinęło :/

    Właśnie siedzę w poczekalni i jak nie zapomnę to się mojego lekarza zapytam co z tym nosem bo ja mam dokładnie tak samo. Albo sucho jak pieprz i mnie wszystko boli, albo woda z nosa mi cieknie normalnie..

    Lolipop lubi tę wiadomość

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, hej.. :)
    Właśnie jestem po wizycie i ani nie jestem całkiem spokojna ani na maksa zestresowana.

    Dowiedziałam się że dzidzia ma się dobrze (nadal wielką niewiadoma czy chłopiec czy dziewczynka) :)

    Jeśli chodzi o taśmę owodniową to pan doktor bardzo wnikliwie jej szukał, ale nie znalazł nic konkretnego. Powiedział że on jej nie widzi ale nie oznacza to że jej nie ma, bo może jest ale zasłonięta przez dziecko. Za tydzień mam kolejną wizytę i może coś się uda wtedy zobaczyć, z tym że jeśli ta taśma będzie to on i tak nic z tym nie zrobi i jedyne co to będzie trzeba bardzo dokładnie liczyć ruchy maleństwa i powiedzieć lekarzowi przy porodzie że taka taśma jest, w razie gdyby np owinęła się pępowinka wokół tej taśmy.
    Jeśli za tydzień nic nie zobaczy to na kolejnych wizytach będziemy to kontrolować. No i lekarz wykonujący połówkowe USG ma też na to zwrócić uwagę, bo może on zobaczy tę taśmę.

    Może być też tak że moje dziecię rączką przytwierdziło sobie tą taśmę w środku i przez to jej nie widać, bo zauważył takie zgrubienie w łożysku i może to być właśnie ta przyklejona taśma (oby)..

    Jeszcze dopatrzył się jakiś zatoczek w obrębie łożyska, ale mówił żeby się nie martwić bo one nie powinny nikomu nic zrobić. No chyba że jakiś uraz i będzie plamienie czy coś to od razu kierunek szpital.

    Moje plamienia nie mają nic wspólnego z tym że coś tam maluchowi się dzieje. Prawdopodobnie za dużo od siebie wymagam (chociaż myślę że nie przesadzam jakoś bardzo), no i mam dużo odpoczywać, żadnych długich spacerów, żadnego długiego siedzenia w samochodzie i unikać upałów.

    Jestem o wiele spokojniejsza..
    Ale nadal się martwię..

    Ann - na katar mi polecił wodę morską a raczej jakiś środek z tą wodą bo najbezpieczniejsza w ciąży :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2018, 12:25

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • ann1109 Autorytet
    Postów: 694 328

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karmelowaaa wrote:
    Hej, hej.. :)
    Właśnie jestem po wizycie i ani nie jestem całkiem spokojna ani na maksa zestresowana.

    Dowiedziałam się że dzidzia ma się dobrze (nadal wielką niewiadoma czy chłopiec czy dziewczynka) :)

    Jeśli chodzi o taśmę owodniową to pan doktor bardzo wnikliwie jej szukał, ale nie znalazł nic konkretnego. Powiedział że on jej nie widzi ale nie oznacza to że jej nie ma, bo może jest ale zasłonięta przez dziecko. Za tydzień mam kolejną wizytę i może coś się uda wtedy zobaczyć, z tym że jeśli ta taśma będzie to on i tak nic z tym nie zrobi i jedyne co to będzie trzeba bardzo dokładnie liczyć ruchy maleństwa i powiedzieć lekarzowi przy porodzie że taka taśma jest, w razie gdyby np owinęła się pępowinka wokół tej taśmy.
    Jeśli za tydzień nic nie zobaczy to na kolejnych wizytach będziemy to kontrolować. No i lekarz wykonujący połówkowe USG ma też na to zwrócić uwagę, bo może on zobaczy tę taśmę.

    Może być też tak że moje dziecię rączką przytwierdziło sobie tą taśmę w środku i przez to jej nie widać, bo zauważył takie zgrubienie w łożysku i może to być właśnie ta przyklejona taśma (oby)..

    Jeszcze dopatrzył się jakiś zatoczek w obrębie łożyska, ale mówił żeby się nie martwić bo one nie powinny nikomu nic zrobić. No chyba że jakiś uraz i będzie plamienie czy coś to od razu kierunek szpital.

    Moje plamienia nie mają nic wspólnego z tym że coś tam maluchowi się dzieje. Prawdopodobnie za dużo od siebie wymagam (chociaż myślę że nie przesadzam jakoś bardzo), no i mam dużo odpoczywać, żadnych długich spacerów, żadnego długiego siedzenia w samochodzie i unikać upałów.

    Jestem o wiele spokojniejsza..
    Ale nadal się martwię..

    Ann - na katar mi polecił wodę morską a raczej jakiś środek z tą wodą bo najbezpieczniejsza w ciąży :)

    Super, że wszystko w porządku po wizycie :) nasze dzieciaki to niezłe uparciuchy, mam nadzieję, że teraz na wizytach nam coś pokażą :) zaraz napisze do męża żeby mi tą wodę kupił, bo mam inhalator i może inhalacje mi coś pomogą :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2018, 12:38

    bl9cdf9h7ig7cn2w.png

    0d1y3e3kell4i8z5.png


    Aniołek (*) 7 tc 23.06.2019
    Cb 12.2019
  • SuperGirl_83 Autorytet
    Postów: 357 205

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelowaa
    Czyli musisz to kontrolować i trzymać rękę na pulsie. I się ie przemęczać, uważać na siebie i będzie dobrze :) Trzeba być dobrej myśli!!

    Karnataka
    Wiadomo, przy bliźniaków to nie ma porównania :) A przy pojedynczych to zależy jakie dziecko... Ja nie mówię,że miałam demona jakiegoś heheh ale był bardzo żywy od małego i absorbujący, dodatkowo był z tych co mało śpią..I to mu zostało do dzisiaj. Z drzemek popołudniowych zrezygnował jak miał niespełna 2lata :( Tyle, że zamiast wstawać o 5, zaczął wstawać o 6 haha. I tak do 4roku życia :) Poza tym nigdy nie potrafił usiedzieć na pupie. Jak raczkowali razem z kuzynem w pokoju, to on potrafił w locie wszystko oblecieć, dodatkowo łapać za szafki i wstawać i grzebać dalej, a kuzyn najpierw powoli się rozglądał, później obierał kierunek i powolutku, ostrożnie raczkował. Jak gdzieś jechałam z siostrą i dziećmi, to ja musiałam wiecznie biegać za swoim, a jej synek potrafił siedzieć z mamą grzecznie nawet godzinę! Dla mnie to takie sci-fi było! :) Dlatego tez długo o 2.dziecku nie myślałam :) A później jak chciałam, to mąż nie chciał, ciągle pamiętał jak było... Teraz mam przeczucie, że będzie spokojne dziecko.. Tym bardziej, że z reguły drugie jest inne od pierwszego ;)I tego się trzymam!!! Taki mały Aniołek mi się marzy :)

    Ann1909
    Rzeczywiście, na katar jest bardzo dobra woda morska, np.Marimer czy Disnemar.

    Yaminka
    Nie wiem czy nie złożyłabym skargi na szpital. oficjalnie, droga pisemną...
    Nie powinno się popuszczać takich rzeczy :(

    happywife
    Pytałaś się i zapomniałam napisać, że jedziemy do Kołobrzegu. Mieliśmy w planach Bułgarię, ale to już nie dla mnie teraz. Z brzuchem w upały, więcej bym się męczyła niż przyjemności miała :) a tak nawet jak będzie pogoda, to zimna woda Bałtyku mnie orzeźwi hahaa:)

    34bwgywl9johpf1n.png
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dzięki za wsparcie, jesteście nieocenione :*

    SuperGirl_83 lubi tę wiadomość

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • happywife Autorytet
    Postów: 407 265

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelowaaa, najważniejsze że dzidziuś zdrowy i rośnie sobie prawidłowo. Będziesz monitorowana to pewnie i spokojniejsza troszkę będziesz, pamiętaj że nie możesz się stresować i martwić, bo maluch to czuje. Ściskam Was.

    Supergirl, ja myślałam, że może na Chorwację wyciągnę męża w tym roku, a on mówił, że w ciązy nie będziemy ryzykować tak długiej podróży a teraz jak zrobiło się tak bardzo ciepło to już sama wiem, że nie dałabym rady :D
    Kołobrzeg fajna sprawa, poodychasz jodem - dobrze wam to zrobi. :)
    Szkoda, że ja mam tak daleko nad morze..

    karmelowaaa, SuperGirl_83 lubią tę wiadomość

    w57vrjjg1zel16f1.png

    Pozytywny test 23.02 <3
  • happywife Autorytet
    Postów: 407 265

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/20cea0c0745f.jpg.html





    Dziewczyny, czy wasz pępek też tak przebija przez wszystko? :D

    SuperGirl_83 lubi tę wiadomość

    w57vrjjg1zel16f1.png

    Pozytywny test 23.02 <3
  • happywife Autorytet
    Postów: 407 265

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/20cea0c0745f.jpg


    O, udało mi się wrzucić miniaturkę. Jak tam wasze pępki? :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2018, 15:16

    Jastin76, SuperGirl_83, kreseczki lubią tę wiadomość

    w57vrjjg1zel16f1.png

    Pozytywny test 23.02 <3
  • ann1109 Autorytet
    Postów: 694 328

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    happywife wrote:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/20cea0c0745f.jpg


    O, udało mi się wrzucić miniaturkę. Jak tam wasze pępki? :D

    Patrząc na twój brzuszek stwierdzam, że ja prawie nie mam :)brzuszek mam tak jakbym akurat po obiedzie była :) pępek mam wklęsły na razie :) tyle, że od początku ciąży przytyłam 300 gram, więc może to jest tym spowodowane :) ale twój wygląda super :) też chcę taki :)

    bl9cdf9h7ig7cn2w.png

    0d1y3e3kell4i8z5.png


    Aniołek (*) 7 tc 23.06.2019
    Cb 12.2019
  • peeky Przyjaciółka
    Postów: 109 66

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow happywife, to juz taki konkret brzuch! :)

    I1Glp1.png
  • Jastin76 Autorytet
    Postów: 614 798

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cudna fotka :-) ja też pępka nie mam może za dużo tłuszczu i nie będę takiego fajnego mieć ;-)

  • Red Head Autorytet
    Postów: 371 433

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe, mój pępek jeszcze jest ale daje mu maks tydzień i zniknie albo będzie na wierzchu;)

    mhsvqtkfflrf4775.png
  • happywife Autorytet
    Postów: 407 265

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie tak sie zastanawiam, 20 tydzień a tu taki brzuszek, ciekawe jak będzie później.. :D żebym się w drzwiach mieściła

    w57vrjjg1zel16f1.png

    Pozytywny test 23.02 <3
  • Blu Autorytet
    Postów: 1523 1693

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karmelowaaa wrote:
    Hej, hej.. :)
    Właśnie jestem po wizycie i ani nie jestem całkiem spokojna ani na maksa zestresowana.

    Dowiedziałam się że dzidzia ma się dobrze (nadal wielką niewiadoma czy chłopiec czy dziewczynka) :)

    Jeśli chodzi o taśmę owodniową to pan doktor bardzo wnikliwie jej szukał, ale nie znalazł nic konkretnego. Powiedział że on jej nie widzi ale nie oznacza to że jej nie ma, bo może jest ale zasłonięta przez dziecko. Za tydzień mam kolejną wizytę i może coś się uda wtedy zobaczyć, z tym że jeśli ta taśma będzie to on i tak nic z tym nie zrobi i jedyne co to będzie trzeba bardzo dokładnie liczyć ruchy maleństwa i powiedzieć lekarzowi przy porodzie że taka taśma jest, w razie gdyby np owinęła się pępowinka wokół tej taśmy.
    Jeśli za tydzień nic nie zobaczy to na kolejnych wizytach będziemy to kontrolować. No i lekarz wykonujący połówkowe USG ma też na to zwrócić uwagę, bo może on zobaczy tę taśmę.

    Może być też tak że moje dziecię rączką przytwierdziło sobie tą taśmę w środku i przez to jej nie widać, bo zauważył takie zgrubienie w łożysku i może to być właśnie ta przyklejona taśma (oby)..

    Jeszcze dopatrzył się jakiś zatoczek w obrębie łożyska, ale mówił żeby się nie martwić bo one nie powinny nikomu nic zrobić. No chyba że jakiś uraz i będzie plamienie czy coś to od razu kierunek szpital.

    Moje plamienia nie mają nic wspólnego z tym że coś tam maluchowi się dzieje. Prawdopodobnie za dużo od siebie wymagam (chociaż myślę że nie przesadzam jakoś bardzo), no i mam dużo odpoczywać, żadnych długich spacerów, żadnego długiego siedzenia w samochodzie i unikać upałów.

    Jestem o wiele spokojniejsza..
    Ale nadal się martwię..

    Ann - na katar mi polecił wodę morską a raczej jakiś środek z tą wodą bo najbezpieczniejsza w ciąży :)

    Witajcie!
    Tak trochę nie z gruszki ni z pietruszki, ale właśnie przeczytałam, że u Twojego maleństwa jest ta taśma. Mam nadzieję, że trochę Cię pocieszę, w mojej drugiej ciąży z synem również miałam coś takiego. Lekarka określała to jako taką linę od jednej ścianki do drugiej w owodni. Uspokoiła mnie że to się po prostu zdarza, dzięki bardzo dokładnemu USG można to zobaczyć, ale bardzo często jest tak ,że dziewczyny nawet o tym nie wiedzą. U nas skończyło się dobrze, czego Tobie również życzę. Wydaje mi się że ten lekarz trochę za bardzo Cię nastraszył.

    Powodzenia dla wszystkich listopadowek! :)

    karmelowaaa lubi tę wiadomość

    CBx2p2.pnglEw8p2.pngV23dp2.png
‹‹ 268 269 270 271 272 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ