Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jastin76 wrote:U mnie wód powiedział że jest 16 AFI są w normie niby do 20.
Jak u Was też to staje się spokojniejsza bo już myślałam że to przepowiadajacy zblizajacy sie porodale czlowiek potrafi sie wkrecic wyobraźnia
-
nick nieaktualnyTo ja chyba skutecznie od lat zniechęcam do siebie ludzi, bo nikt poza bliską rodziną nie zaczął się nagle do mnie odzywać
ale ja całe życie jestem trochę odludkiem i utrzymuję kontakty tylko z osobami, które faktycznie są mi bliskie (a jest ich kilka), całą resztę ciotek, kuzynek, znajomych z widzenia olewam, bo szkoda mi czasu na udawanie poprawnych relacji
zresztą nawet tym bliskim osobom, poza mężem, gdy pytają jak się czuję, mówię zawsze że dobrze, bo nie czuję potrzeby uzewnętrzniania się i słuchania później, że mam się oszczędzać, nie dźwigać i inne farmazony. Ja to wszystko dobrze wiem, ale mam też małe dziecko i sorry ale nie da się wypoczywać
RedRose nikomu tłumaczyc się nie musisz, nie masz ochoty to nie odpisuj wcale, jak czujesz potrzebę odpisania to odpisz "ok" i się nie przejmuj pierdołami -
nick nieaktualnyA ja dziś spojrzałam na swoje wyniki krwi, które robiłam tydzień temu... Wszystko mam nie w normie
więc się nie dziwię, że ciągle bym spała i czuję się jak wrak. Dziś kupiłam sobie pomarańcze, zieloną pietruszkę, jabłka i będę pić koktajle z żelazem, Wit c i kwasem foliowym. Wypiłam pierwszy i nawet smaczny, oby mi się parametry krwi poprawiły do następnego badania
w środę wizyta, to zobaczę czy mi gin zaleci jakieś tabletki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2018, 20:29
-
Jeśli chodzi o kontakty z innymi... Ja po studiach przeprowadziłam się z okolic dużego miasta do miasteczka ok 18tys. Mój mąż pochodzi z tych stron, natomiast ja tu nie znam nikogo. Nie mam znajomych ze szkoły. Znaczy się poznałam parę osób w pracy czy sąsiadów, ale nie mam żadnej koleżanki bliskiej. Gdyby nie mąż i jego rodzice to bym nie miała do kogo jezdzic i z kim się widywać. Z pracy z ludźmi niezbyt lubię bo w nich jest ciągła zazdrość i zawiść. Z jednej strony mieszkanie w małym mieście jest ok bo jest wszędzie blisko, nie trzeba pędzić żeby zdążyć na światłach, niskie koszty utrzymania. Ale wszyscy wszystkich znają, obgadują. Ja pracuję w dużej firmie i zajmuje się klientami i już staram się izolować od tego wszystkiego żeby nie być na językach ludzi. Tu spotkanie z kimś na kawę a już z kolegą to już w ogóle powód do plotek...
-
natalka0887 wrote:Wód jest w tym okresie najwięcej i normą jest do 25. Ja mam ponad 21 i na USG 3 trymestru pokazało mi że mam w normie, ale w górnej granicy.
Mój profesor mówi że do afi do 20 ale on starsze pokolenie wiec mlodzi teraz robia sobie inne normy -
Jastin76 wrote:Mój profesor mówi że do afi do 20 ale on starsze pokolenie wiec mlodzi teraz robia sobie inne normy
Mój robi badania prenatalne i ten jego program rysuje na końcu wykresy. Fakt jest stosunkowo młody i podąża za nowymi wytycznymi.
Jak teraz byłam w szpitalu to usg robił mi inny lekarz i mówił że wody są w normie. I tego się trzymam żeby nie brać sobie jeszcze problemu wielowodzia na głowę
-
U mnie bulgorania brak, ale ja to jedyne co czuje to jak maluch się przesuwa i wysycha ile może i co może haha
Zastanawiam się jak rozpoznać te skurcze przepowiadające, bo ja nic nie czuje i nie wiem czy tak powinno być czy raczej nie. Może mamuśki opiszecie jak to jest tak mniej więcej?
Mój lekarz mówi o tym że AFI w normie jest od 5 do 20, ale może co lekarz to trochę inaczej patrzyMi powiedział że od AFI 10 będzie częsta kontrola, bo w normie ale maławo, ostatnio na wizycie było między 11 A 12, więc coś tam urosło.. Chociaż gdzieś mi się obiło że na tym etapie to już ilość wód nie rośnie, więc no nie wiem jak to ostatecznie jest..
-
karmelowaaa. Może i nie rośnie, ale wciąż następuje ich wymiana na nowe. Produkcja wód nie ustępuje nawet po ich odejściu, cały czas produkowane są nowe (w różnych ilościach) i wydalane. Poza tym dziecko pije wody i również je wydala. Więc raz może ich być "mniej" bo dziecko sobie popiło, a raz więcej bo akurat wysiusiało.
-
karmelowaaa wrote:U mnie bulgorania brak, ale ja to jedyne co czuje to jak maluch się przesuwa i wysycha ile może i co może haha
Zastanawiam się jak rozpoznać te skurcze przepowiadające, bo ja nic nie czuje i nie wiem czy tak powinno być czy raczej nie. Może mamuśki opiszecie jak to jest tak mniej więcej?
Mój lekarz mówi o tym że AFI w normie jest od 5 do 20, ale może co lekarz to trochę inaczej patrzyMi powiedział że od AFI 10 będzie częsta kontrola, bo w normie ale maławo, ostatnio na wizycie było między 11 A 12, więc coś tam urosło.. Chociaż gdzieś mi się obiło że na tym etapie to już ilość wód nie rośnie, więc no nie wiem jak to ostatecznie jest..
Dodatkowo od 25tyg brzuch niekiedy robi się twardy hak piłka , ale wystarczy ze wstanę lub zmienię pozycje puszcza
Ale co zauważyłam , nie wiem czy wy tez. Gdy zaczynam nowy tydzień ciąży to mnie boli podbrzusze hmmmm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2018, 10:38
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Ja się dzisiaj z bólem brzucha obudziłam ale to od wczorajszych kanapek zagryzanych ostrymi chipsami xd
Właśnie zastanawiałam się nad tymi skurczami, bo czasem czuje twardnienie brzucha ale np tylko na samym dole, albo na samej górze, ale cały nigdy mi się nie robi twardy.. Przez to nie wiem co myśleć. Zwykle zganiam to na małego, że się wypina. -
Mi na IP piel mówiły że takie bóle jak na okres to właśnie skurcze przepowiadajace. Bo pytają mnie czy mam skurcze, a ja że nie wiem jak to nawet wygląda. A brzuch twardy i stoi
Dzisiaj po godzinnym ktg wszystko ok i żeby nie jedno łożysko to poszlabym do domu, a tak zostaje i czw/pt ciecie. Ale już jest coraz ciężej. Raz się się mecze leżąc i nic nie robiąc A dwa ciężko wstawać, zmieniać pozycję, przekręcac się. Może się wreszcie poproszę usg bo nic nie wiem. Może jutro będzie już mój prof to sam coś załatwiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2018, 13:04
-
Karnatka to powiem ci że szybciutko chcą te Twoje maluszki wyciągać.. Ale jak tak będzie im lepiej to nie ma co
Będziemy trzymać kciuki
Natalka ja może też mam, a nic nie czujęKurczę w pierwszej ciąży to niewiadomo czego się właściwie spodziewać i tak jakoś dziwnie, bo chyba wolałabym jednak wiedzieć
-
karmelowaaa wrote:Karnatka to powiem ci że szybciutko chcą te Twoje maluszki wyciągać.. Ale jak tak będzie im lepiej to nie ma co
Będziemy trzymać kciuki
Natalka ja może też mam, a nic nie czujęKurczę w pierwszej ciąży to niewiadomo czego się właściwie spodziewać i tak jakoś dziwnie, bo chyba wolałabym jednak wiedzieć
-
natalka0887 wrote:Ja w pierwszej to w ogóle nie wiedziałam. Teraz czasem wiem że to dzidzia się wypycha a czasem nie wiem do końca o co chodzi. No ale już taki czas że będą te brzuchy trochę twardniały. W środę mam wizytę zobaczę co lekarz powie. Może luteinę przepisze
Ja cały czas biorę luteinę dowcipna na noc , i mam twardnienia brzucha
Wiec nie wiem o co chodziJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
nick nieaktualnyA my dziś zostawiliśmy córkę z babcią i poszliśmy na obiad i do kina
trochę się martwiłam jak ja wytrzymam na siedząco 2h a tu niespodzianka, w Multikinie super wygodne fotele, z podnóżkiem, które można kłaść na półleżąco
ale tak jak w domu nie mam skurczy przepowiadających, tak w kinie co chwilę skurcz... Przez 2h to chyba z 7 ich było, aż się zastanawiałam czy to przypadkiem poród się nie zaczyna
na szczęście po wyjściu z kina się uspokoiło, tak sobie myślę że to pewnie przez tę pozycje, w domu na plecach nie leżę, raczej zawsze na boku