Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja się wypisalam na żądanie. Mąż nie radzi sobie z córką, odmawia jedzenia mimo że płacze że jest glodna. Widzi łyżkę i jest dramat. A dzisiaj nie miał pomyslu i zadzwonił na wideorozmowe. Ta mną zobaczyła i w taki płacz i mama mama że serce mi pękło. I uznałam że skoro jest wszystko ok to się wypisuje i jutro dzwonię do swojego prof kiedy mam się stawić na cc ale bez grzania dupy na patologii
-
nick nieaktualny
-
Kropka to już nie jest że ona odmawia jedzenia. Tu jest grubszy problem. Od 4 tyg życia wymiotuje, im częściej tym bardziej odmawia jedzenia, potem odwodnienie i szpital. I tak było 10 razy w ciągu roku. Pobyty po tydzień, dwa, miesiąc. Nikt nie wiedział dlaczego tak się dzieje. A w marcu bylysmy w CZD i okazało się że problemem są zaparcia. Leki działają i od tamtej pory jest względnie. Ale zaburzenia karmienia są dalej. Rok karmienia przez sen swoje zrobił. Od piątku pobiła swój rekord w wymiotach, a jak mąż zadzwonił i usłyszałam jak w placzu krzyczy mniam mniam i tylkp obluzuje palce ale na widok łyżki histeria to jakbym przeszła to co rok temu. A byłam o włos od depresji i leków. W szpitalu przysłali mi psychologów bo już nie dawałam rady walczyć o każdą łyżkę. Więc jak ktoś mi mówi że dziecko nie potrafi się zaglodzic to się myli. Moja nie jadła 3 dni, była na kroplowkach. Przelewala mi sie przez ręce bo nie miała siły ale jedzenie to było zło. Potem stopniowo pękała. Ale dom to nie szpital. Nie podam kroplowki. Stąd decyzja żeby wrócić do domu.
wolą nieba. Mam parę dni żeby pomóc i córce i mężowi żeby dali radę przetrwać choć tydzień beze mnie.
Cała noc nie mogę spać. Najchętniej wlazlabym jej do łóżeczka, i ja bym się uspokoiła i ona.matki to durne stworzenia...
I wiecie czego się boję? Każdy mówI ze przy kolejnych dzieciach miłość się mnoży A nie dzieli tak jak przy blizniakach. A ja się boję że to co łączy mnie i córkę nie da się pomnożyćboję się że nie będę w stanie tak mocno pokochać córek
sorki za te wylewy ale zdolowalam się ta sytuacją
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 05:16
-
Karnataka na pewno ta więź zostanie między wami i dojdzie nowa miłość nie bój się:-*
Współczuję przeżyć. Bo ja bym chyba zwariowała jakby moje dziecko nie jadło, albo pluło jedzeniem. Na szczęście od małego je dużo i wszystko. Zdarza się że grymasi że nie chce, ale to bardziej żeby mnie wkurzyć bo jak zagroze że wyłączę bajkę lub zabiorę zabawkę to zjada wszystko. Więc można.
Ja miałam ciężką noc. Wieczorem już się źle czułam w nocy wydawało mi się że ciągle mam coś z brzuchem. Ale niby nie twardy. Już sama nie wiedziałam czy jestem głodna czy od tego przeziębienia czy skurcze. Wzięłam o 1 nospe i mi zaraz przeszło. Dziś poleżę więcej.
A rano Szymek przychodzi do nas cały osikany. Cała piżama, łóżko, przez sen mu się chciało ale nie zdążył. Mimo to udało mu się jakoś wstrzymać i resztę zrobił do nocnika. Wykąpałam go i pojechał do przedszkola jużWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 07:46
-
Karnataka nieciekawa sytuacja:-/ i wcale Ci się nie dziwię, że podjęłaś decyzję o wypisie na własną rękę. Trzymam za Was kciuki!! :-*
Ja chyba też mam te skurcze przepiwiadające. W piątek i niedzielę spędziliśmy po dwie godziny na jeździe autem i kilka razy czułam takie napieranie na górze brzucha a potem na dole. Myślałam, że to może którychś z chłopców się rozpycha, ale stwierdziłam że tym razem to nie toskończyło się na nospie bo aż niedobrze mi się robiło.
-
nick nieaktualnyJa nie mam bliźniaków i też mnie takie myśli nachodziły, czy drugie dziecko będę kochać tak jak pierwszą córkę... Może to głupie, wydawało mi się to nie możliwe, bo przecież ona była pierwsza, wystarana
położna mnie trochę uspokoiła, że też miała takie myśli w ciąży a później okazało się, że zupełnie niepotrzebnie się bała. Gdzieś na blogu czytałam też wpis jakiejś mamy z takimi samymi przemyśleniami. Czyli dużo kobiet ma takie obawy, hormony też pewnie robią swoje i jeszcze bardziej się nakręcamy
mi po tym wyznaniu położnej, gdy już wiem że nie tylko ja jestem walnięta i mam takie myśli, jest mi zdecydowanie lepiej
pewnie nie będzie to identyczna miłość i identyczna relacja jak z córką, ale na pewno nie będzie słabsza ani gorsza
Trzymajcie się, uściskaj córkę i ogarniajcie szybko tę sytuację, bo po porodzie tata nie będzie miał wyjścia i będzie musiał dać jakoś radę. Oby szybko wyrosła z tych problemów
-
karnataka będąc w twojej sytuacji również bym się wypisała żeby zająć się córką. Trzymam kciuki za poprawę sytuacji, aby mąż dał radę z corunią w trakcie twojego pobytu w szpitalu
Ja już myslalam, że dziś będę na porodówkę jechać. Po północy zaczęły mnie skurcze męczyć, takie jakby drętwienie brzucha przez jakieś 10-30 sekund i puszczanie i tak co 10 minutból jak na okres
wzięłam prysznic, poratowałam się też nospą. Około 3 skurcze się rozeszly, ale nie powiem, bo się trochę strachu najadłam
Wczoraj trochę sobie pofolgowałam, od rana zakupy, później obiad, odwiedziny u rodziców, przy okazji do znajomych podjechaliśmy i dopiero pod wieczór wróciliśmy do domu. Chyba za dużo się nalatałam, bo już jak wracaliśmy to brzuch twardy jak kamień miałammuszę się trochę pooszczedzać żeby chociaż do tego 18 wytrzymać
-
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady i komentarze:) trochę mi ulżyło jak poczytałam i widzę że nie ja sama się zmagam z takimi sprawami..
Karnataka współczuję sytuacji z córką i trzymam kciuki aby malutka zaczęła jeść :*
P.s ja też miałam tak że nie zaprosiła rodziny ojca na ślub i tyle z tym nerwów było że szok ale na szczęście mam już to za sobą..
Też czuje bulgotanie i mam problem ze wzdeciami. Nie mogłam się też wyproznic. Miałam dwa silne skurcze ale ciężko mi powiedzieć czy to jelita czy ciąża. Jutro jadę na ktg to trochę będę spokojniejsza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 10:35
molisia lubi tę wiadomość
Jezu ufam Tobie -
Ja zauważyłam że w weekendy się źle czuje. Nowy tydzień ciąży zaczynam w piątki, ale w weekend się męczę bardziej bo mały w domu. Ciągle coś on chce. Wczoraj pojechaliśmy na zakupy i potem na kulki żeby się wylatał
Zawsze to 1.5h miał zajęcie.
Ja po śniadaniu się położyłam do łóżka i dopiero się obudziłam. Może uda się wyleze przeziębienie hehe
-
Karnatka
Też bym się wypisała , dobrze zrobilas ... nie zazdroszcze sytuacji w ktorej jestes , najgorzej gdy cos sie dzieciaczkowi dzieje to aż serce pęka
Moja noc i wczorajszy dzień też tragiczny ..ból dołu brzucha nie wiadomo co lrzepowiadajacy, noc nieprzespane chodziłam od łóżka do łóżka i nie mogłam zasnąć ani miejsca sobie znaleźć -
No to mamy wszystkie to samo
mnie bóle brzucha strasznie stresują , każdy skurcz panika
Pierwsza ciąża to ciągła jakaś niepewność ( przynajmniej w moim przypadku)
Jeszcze teraz dłuży się w nieskończoność
Dziewczyny które będą miały cesarkę (ciąża pojedyncza) mówili Wam wasi lekarze kiedy mniej więcej będą Was ciąć
Jastin76 lubi tę wiadomość
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
molisia wrote:No to mamy wszystkie to samo
mnie bóle brzucha strasznie stresują , każdy skurcz panika
Pierwsza ciąża to ciągła jakaś niepewność ( przynajmniej w moim przypadku)
Jeszcze teraz dłuży się w nieskończoność
Dziewczyny które będą miały cesarkę (ciąża pojedyncza) mówili Wam wasi lekarze kiedy mniej więcej będą Was ciąć
Myślicie że na tym etapie ciąży lekarz przepisze luteinę?
-
No jasne ze tak , a dlaczego miałby nie przepisać
Mówisz ze chcesz ,będziesz spokojniejsza i tyle. A jak Ci nie da to widocznie uzna to za zbędne
Myśle ,ze już na tym etapie ciąży co jesteśmy już lepiej nie będzie ( bóle brzucha , twardnieje ) a może być tylko gorzej :p
Ale dziwne jest to ,ze niektore kobiety nawet nie zauważają takich symptomówJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Dziewczyny, ktore juz maja porod za soba mam pytanie odnosnie odejscia wod plodowych. Moze to glupie, ale od kilku dni strasznie sie boje, ciagle mysle tylko o tym, ze przyjdzie taki dzien kiedy mi wody odejda lub zaczna sie saczyc, a ja tego nie zauwaze
wyczytalam, ze takie spektakularne chlusniecia to tylko w filmach, a w zyciu codziennym to tylko sporadyczne przypadki. Slyszalam o takich testach co mozna w pl w aptece kupic, tutaj niestety takich wynalazkow nie maja
mam czasem „mokre” majtki (przepraszam za doslownosc), ale to od dluzszego czasu lekarz mowi ze wszystko okej wiec to nie wody, skoro mokre majtki to nie wody to jak ja mam rozpoznac mokre majtki od wód - moze to glupie no ale skoro nosze majtki powiedzmy szare, czy jakis inny kolor to nawet nie bede wiedziec jaki kolor maja te wody, plama to plama. Mam kupic biale i tylko w takich chodzic, wkladek za bardzo nie chce uzywac bo kilkanascie tygodni temu nabawilam sie przez nie infekcji. No i kolejna rzecz ile po takim odejsciu wod MUSZE jechac do szpitala? Maz pracuje, a ja mam nadzieje ze jesli juz nawet mi odejda te wody to zdaze do niego zadzwonic zeby wrocil szybko do domu (ma okolo godziny) - myslicie ze zdazy?
Tak bardzo pragne miec juz mojego synka przy sobie, ale z kazdym dniem panicznie boje sie tego co przede mna. Juz nawet nie samego porodu, wiem ze bedzie bolec, bardzo bolec, boje sie odejscia wod, przegapienia skurczy, tego ze nie bede potrafila urodzic i zrobie mu jakas krzywdeNajpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Szukam szukam i pomyslalam sobie, ze poprosze mame zeby mi kupila moze takie testy i przyslala mi poczta. Wyczytalam o papierkach lakmusowych czy jakos tak, tylko czy to musza byc jakies specjalne dla kobiet w ciazy czy pierwsze lepsze jakie beda dostepne? Moze macie jakas wiedze i mi pomozecie :*Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Molisia - jeśli dobrze zrozumiałam moją gin. to u nas biorą po skończonym 39 tyg. czyli chyba tydzień przed terminem. Ale z tego co czytałam w różnych miejscach to chyba zależy od szpitala, gdzie nie gdzie biorą chyba nawet 2 tyg. przed. Może to też zależy od przebiegu ciąży. Ja w sumie nie miałam jak na razie większych problemów ani objawów, szyjka cały czas ok. Nawet z USG termin mi wychodzi teraz później o 2 dni. Więc sama jestem ciekawa wg. którego terminu każą mi się zgłosić - tego pierwotnego czy tego z USG
-
KlaudiaRbn - ja kojarzę że są wkładki clearblue do sprawdzania wycieku wód. Co prawda ja stosowałam od nich tylko testy owulacyjne digital i uważam że pomogły nam zajść w ciążę. Nie wiem gdzie mieszkasz, ja moje testy zamawiałam na allegro i były sprowadzane z Niemiec lub Anglii. Te wkładki też mieli.
-
Mieszkam w Holandii i nie widzialam tutaj tych testow clearblue. Wlasnie tak sie zastanawiam czy lepsze takie zwykle papierki lakmusowe czy lepiej np takie wkladkiNajpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
molisia wrote:No to mamy wszystkie to samo
mnie bóle brzucha strasznie stresują , każdy skurcz panika
Pierwsza ciąża to ciągła jakaś niepewność ( przynajmniej w moim przypadku)
Jeszcze teraz dłuży się w nieskończoność
Dziewczyny które będą miały cesarkę (ciąża pojedyncza) mówili Wam wasi lekarze kiedy mniej więcej będą Was ciąć
Mnie powiedział i wpisał na 12 listopad ale powie na 100 % 15.10 bo tak mam wizyte