Listopadowe mamy 2023 🤰🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie. 😊 Wystarczy, ze główka jest w kanale rodnym i te pomiary potrafią sie sporo różnic. Poczekaj na kilejne USG, wdech, wydech 🍀
Juśka88 lubi tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Juśka88 ściskam Cię mocno i wierzę, że wszystko będzie dobrze 😊 To niemożliwe, żeby dziecko schudło, no chyba, że już dba o linię i uprawia poranny jogging 😉
Lekarze to naprawdę potrafią nastraszyć. Pamiętam, jak po teście PAPPA mnie straszyli hipotrofią właśnie, która została wykluczona w kolejnym badaniu i ryzykiem zespołu Edwardsa. Dziecko rozwija się prawidłowo i tylko niepotrzebnie się tyle martwiłam. Teraz mam dystans do tego, co mówią lekarze i nie wierzę we wszystko. Najbardziej cieszę się, że moja prowadząca jest wspaniałą, ciepłą osobą, która mnie zawsze uspokaja.
Także dużo spokoju i dystansu życzę nam wszystkim. Jesteśmy już na końcówce, będzie dobrze 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2023, 20:53
abbigal, Juśka88 lubią tę wiadomość
-
Boże Ci lekarze też są niepoważni..po co straszą kobietę na ostatnich nogach..skoro wszystko jest ok to błąd pomiaru i tyle. Mój mały na usg u lekarza miał miec 3200, w ten sam dzień w szpitalu 3150 a na drugi dzień się urodził i miał 3600..
Teraz to się już zacznie u nas stresowanie porodami , pologami , dzidziolami.. Ja pamietam że przy małym na koniec ciąży dziennie płakałam a jeszcze miałam covida a lekarz rodzinny mnie straszył że jak jestem niezaszczepiona to umre i ja i dziecko.. Mój mąż chciał jechać do ośrodka i wpierniczyć temu lekarzowi bo według niego juz dawno nie żyje.. -
Ja dzisiaj miałam mieć test oksyt. ale okazało się, że moje własne skurcze się piszą (w sumie nie wiedziałam, że można mieć skurcze i ich nie czuć🤔) plus USG. Test wyszedł ok, gorzej USG...
Małowodzie - początkowo się nie przejęłam, bo AFI 4 nie robi na mnie wrażenia, skoro z córka miałam AFI 1, ale lek. stwierdził, że to przesłanka do szybkiej cesarki😱 To już ledwie wytrwałam na tym USG i ze łzami wróciłam na oddział rozchwiana emocjonalnie, bo kurczę dopiero co się ucieszyłam, że test "zaliczony", a tu stres, że cesarka z powodu małowodzia😭 Nie ma jak nastraszyć ciężarne i to na ostatniej prostej🤷🤦
Na szczęście według szefowej oddziału wynik AFI nic nie zmienia, skoro inne parametry są w normie, więc ostatecznie odetchnęłam z ulgą. Na dzień dzisiejszy termin na 17 października bez zmian☺️
Co do pomiarów to za pierwszym razem lekarz wyliczył 3000g😲 to mu mówię, że to raczej niemożliwe. Zmierzył jeszcze raz i stwierdził, że przy położeniu miednicowym główka często zawyża pomiar (jak jest w kanale rodnym to wtedy wychodzi mniejsza) i ostatecznie określił wagę na 2700g. To tyle z precyzji pomiarów🙃😏
Mam nadzieję, że Wam dzisiejszy dzień minął bez negatywnych rewelacji. Tak czy siak, mamy coraz bliżej końca☺️
-
Ja dzisiaj 36+2 moja głowa w kanale rodnym od tygodnia, czekam na odrynator jutro i proszę o ponowne zmierzenie dziecka. Ja mam teraz wód jak w basenie no ale i tak hipotrofie wpisana no po prostu zawsze zawsze coś, może im to sprawia przyjemność że nas tak torturują 😔 jak miałam mało wód to mi dali kroplówki ale nic o przyśpieszeniu nie mówili ja chciałam bo psychicznie wysiadłam a oni że jeszcze nie czekamy do 37+0 czyli do niedzieli
-
abbigal wrote:Ja dzisiaj miałam mieć test oksyt. ale okazało się, że moje własne skurcze się piszą (w sumie nie wiedziałam, że można mieć skurcze i ich nie czuć🤔) plus USG. Test wyszedł ok, gorzej USG...
Małowodzie - początkowo się nie przejęłam, bo AFI 4 nie robi na mnie wrażenia, skoro z córka miałam AFI 1, ale lek. stwierdził, że to przesłanka do szybkiej cesarki😱 To już ledwie wytrwałam na tym USG i ze łzami wróciłam na oddział rozchwiana emocjonalnie, bo kurczę dopiero co się ucieszyłam, że test "zaliczony", a tu stres, że cesarka z powodu małowodzia😭 Nie ma jak nastraszyć ciężarne i to na ostatniej prostej🤷🤦
Na szczęście według szefowej oddziału wynik AFI nic nie zmienia, skoro inne parametry są w normie, więc ostatecznie odetchnęłam z ulgą. Na dzień dzisiejszy termin na 17 października bez zmian☺️
Co do pomiarów to za pierwszym razem lekarz wyliczył 3000g😲 to mu mówię, że to raczej niemożliwe. Zmierzył jeszcze raz i stwierdził, że przy położeniu miednicowym główka często zawyża pomiar (jak jest w kanale rodnym to wtedy wychodzi mniejsza) i ostatecznie określił wagę na 2700g. To tyle z precyzji pomiarów🙃😏
Mam nadzieję, że Wam dzisiejszy dzień minął bez negatywnych rewelacji. Tak czy siak, mamy coraz bliżej końca☺️
Mozna, można 😅 mnie z corka lekarz budzil, bo podlaczyli mnie w nocy do KTG, skurcze sie pisały, rozwarcie na 4cm, a ja sobie blogo spalam i bylam zla, ze mnie budzą w środku nocy 🙈abbigal, Angelxx lubią tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Księgowa wrote:Mozna, można 😅 mnie z corka lekarz budzil, bo podlaczyli mnie w nocy do KTG, skurcze sie pisały, rozwarcie na 4cm, a ja sobie blogo spalam i bylam zla, ze mnie budzą w środku nocy 🙈
Dla rozluźnienia myśli - dzisiaj moja współlokatorka z sali znalazła wypowiedź pani dr. ginekolog, o tym, że jak się poród zbliża, to z tyłu w pośladkach (tak mniej więcej) robi się ciemna/brązowa linia zwiastującą poród.....niektóre dziewczyny na oddziale zaczęły sobie w łazienkach sprawdzać jak wyglądają od tyłu🤭🫣😜😆 a położne przeglądać zdjęcia z porodów w zasobach szpitalnych i konsultowały się z tymi co pracują na bloku położniczym czy to prawda🤣🤣🤣 Jeszcze śledztwo i ustalanie czy to prawda trwa🤣🤣🤣
@Juśka obyśmy do tego 37+0 dotrwały, to już tuż tuż 🤩KatrinaG, Praskovia lubią tę wiadomość
-
Abbigal I Juśka88 bardzo mi przykro, że musicie przez to przechodzić, tyle niepotrzebnego stresu na koniec. Tym bardziej że te pomiary całe to są nic nie warte.
Ja dziś też szpitalnie, w nocy miałam straszny ból brzucha, młoda się słabo ruszała już od wczoraj, teraz do toalety na sikanie to chodzę 2 razy dziennie od przedwczoraj, od wczoraj biegunka a dziś rano zielona kupa 🤯😐i to wszystko razem spowodowało że zadzwoniłam do szpitala zapytać co mam robić. Kazali przyjechać. Wyszło, że mam leukocyty w moczu. Od rana jestem na przeciwbólowych, które po 2 h przestają działać i jest męka. Posiew 48h, ciekawe co wyjdzie. Dostałam antybiotyk w ciemno chociaż nie wiedzą czy to infekcja czy coś innego.
Przykro mi się zrobiło bo usłyszałam jak dwie położne i junior doctor plotkują na mój temat, coś w stylu że ciekawe co tym razem, że znów przyjechałam że wymyślam itp, normalnie jakbym tam dla rozrywki była może jakbym nie miała 3 poronień za sobą i chociaż jedno żywe dziecko w domu to połowa tych rzeczy które "wymyślam" nie miałyby miejsca ale redukcja ruchów, okropne bóle plus leukocyty w moczu to wymyślanie?! ...
Na szczęście jestem już w domu. Mój też przyjechał wyjątkowo bo nie wiadomo co noc przyniesie. -
Nusiaaa89 wrote:Abbigal I Juśka88 bardzo mi przykro, że musicie przez to przechodzić, tyle niepotrzebnego stresu na koniec. Tym bardziej że te pomiary całe to są nic nie warte.
Ja dziś też szpitalnie, w nocy miałam straszny ból brzucha, młoda się słabo ruszała już od wczoraj, teraz do toalety na sikanie to chodzę 2 razy dziennie od przedwczoraj, od wczoraj biegunka a dziś rano zielona kupa 🤯😐i to wszystko razem spowodowało że zadzwoniłam do szpitala zapytać co mam robić. Kazali przyjechać. Wyszło, że mam leukocyty w moczu. Od rana jestem na przeciwbólowych, które po 2 h przestają działać i jest męka. Posiew 48h, ciekawe co wyjdzie. Dostałam antybiotyk w ciemno chociaż nie wiedzą czy to infekcja czy coś innego.
Przykro mi się zrobiło bo usłyszałam jak dwie położne i junior doctor plotkują na mój temat, coś w stylu że ciekawe co tym razem, że znów przyjechałam że wymyślam itp, normalnie jakbym tam dla rozrywki była może jakbym nie miała 3 poronień za sobą i chociaż jedno żywe dziecko w domu to połowa tych rzeczy które "wymyślam" nie miałyby miejsca ale redukcja ruchów, okropne bóle plus leukocyty w moczu to wymyślanie?! ...
Na szczęście jestem już w domu. Mój też przyjechał wyjątkowo bo nie wiadomo co noc przyniesie.
Trzymam kciuki, by antybiotyk okazał się trafiony i posiew nie wykazała jakichś niepokojących rzeczy.Nusiaaa89 lubi tę wiadomość
-
Hej, u mnie chyba nie ma aż tak o czym pisać, jakoś daje radę. Też ten mój najmłodszy jest nieobiczalny, nie zamykam oczu przy nim, bo boję się, że wskoczy na brzuch. 30.10 na niby ostatnią wizytę, cośtam doktorek ma wspomóc żeby ruszyło więc chyba pojadę już z walizką. To będzie 4 poród więc może być szybki. Wszystko z frubsza już mam, tylko spakować, gbs pobrany, starszakom muszę jeszcze wydzielić ubrania do przedszkola itp...
Poza tym zgaga, ból pleców, wątroby, pieczenie u góry brzucha, bezsenność i różne takie...abbigal, Księgowa, KatrinaG, Angelxx lubią tę wiadomość
start lipiec 2013 -
Abbigal, takich zabobonow jeszcze nie słyszałam 😂😂
Nusia, jak tak czytaj to az mi się noz w kieszeni otwiera na opiekę medyczną w UK 🤦♀️ ale dobrze, ze juz w domu.abbigal, Nusiaaa89 lubią tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Nusiaaa w Polsce a przynajmniej tutaj na Ujasku to by Cię nawet do domu nie wypuścili gdyby nie mieli wyników z powtórnego badania moczu i na 100% wzięli by wymazy z szyjki i pochwy i dopiero jakby było ok to wtedy domek.
Abbigal ja nie wiem czy dotrwam bo już mam lekkie bo lekkie ale plamienia. Mała pcha się z całych sił na kość łonową, nóżkami i stupkami wali mi w żebra. No zobaczymy, odłączyli wszystkie leki na podtrzymanie nawet magnez. 36+3 dzisiaj a gdyby nie ich durna korekta było by 36+5☹️ trzymam kciuki za Ciebie🤗abbigal lubi tę wiadomość
-
Juśka88 wrote:Nusiaaa w Polsce a przynajmniej tutaj na Ujasku to by Cię nawet do domu nie wypuścili gdyby nie mieli wyników z powtórnego badania moczu i na 100% wzięli by wymazy z szyjki i pochwy i dopiero jakby było ok to wtedy domek.
Abbigal ja nie wiem czy dotrwam bo już mam lekkie bo lekkie ale plamienia. Mała pcha się z całych sił na kość łonową, nóżkami i stupkami wali mi w żebra. No zobaczymy, odłączyli wszystkie leki na podtrzymanie nawet magnez. 36+3 dzisiaj a gdyby nie ich durna korekta było by 36+5☹️ trzymam kciuki za Ciebie🤗
Odlaczyli bo na takim etapie nie ma juz absolutnie zadnego sensu podtrzymywac ciazy 🙂. Wiele szpitali juz sie "nie stara" od 35tc wzwyz bo uwazaja ze takie dziecko moze sie urodzic i czasem to nawet lepsza opcja niz na sile je utrzymywac i meczyc. Bedac na Twoim etapie bym skakala z radosci ze az tyle wytrzymalam, skonczony 36tc a prawie 37 to marzenie wielu dziewczyn 🙂abbigal lubi tę wiadomość
-
Współczuję Wam laski tych przeżyć . Co to czasem trzeba przeżyć żeby mieć tego malucha..a są kobiety które piją w ciąży , palą papierosy , mają lekarza który wcale usg nie robi i na koniec rodzą bez bólu i raz dwa dochodzą do siebie.. Jak byłam z małym w ciąży to miałam taką klientke.
Ja mam dziś wizyte..mam taki juz duży brzuch że zastanawiam się jak to zrobić żeby się wydepilować 🤷 -
Abbigal, czy badania w kierunku cholestazy koniecznie muszą byc na czczo?Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Nusiaaa89 współczuję tych przeżyć, bardzo dobrze, że pojechałaś na izbę przyjęć, jakby to było dziecko z rodziny lekarza to pewnie inaczej by gadał. Ech, trzeba jednym uchem wpuścić, a drugim wypuścić. Oby antybiotyk zadziałał 🤞
Monia85 widać, że to już Twoja kolejna ciąża, jak opisujesz objawy, to tak na zasadzie - normalka 😉
Juśka88 to pewnie na dniach urodzisz, ale rzeczywiście już bardzo bezpieczny termin, więc trzeba tylko czekać 🙂
Ja dziś już po wizycie, mała waży ok 2700g i ma mieć max 3200, więc cieszę się, bo chcę rodzić SN. Termin mi wychodzi na 5.11, a to już była ostatnia wizyta, jeszcze we wtorek idę na NFZ na pobranie GBS-u. Myślałam, że pod koniec, to wizyty są co 2-3 tygodnie, a to już nie. Może jak wszystko ok, to nie umawiają już. Pytałam o twardnienie brzucha, to dr mówiła, żeby brać nospe max i pytała czy dotykam wtedy brzucha. Chyba naturalnie tak próbuję go rozmasować, a ona mówi, żeby nie dotykać, bo jak w szpitalu chcą wywołać skurcze bez oksytocyny, to właśnie pocierają brzuch. Ciekawe, muszę to skontrolować. -
Księgowa wrote:Abbigal, czy badania w kierunku cholestazy koniecznie muszą byc na czczo?
Księgowa lubi tę wiadomość
-
KatrinaG wrote:Nusiaaa89 współczuję tych przeżyć, bardzo dobrze, że pojechałaś na izbę przyjęć, jakby to było dziecko z rodziny lekarza to pewnie inaczej by gadał. Ech, trzeba jednym uchem wpuścić, a drugim wypuścić. Oby antybiotyk zadziałał 🤞
Monia85 widać, że to już Twoja kolejna ciąża, jak opisujesz objawy, to tak na zasadzie - normalka 😉
Juśka88 to pewnie na dniach urodzisz, ale rzeczywiście już bardzo bezpieczny termin, więc trzeba tylko czekać 🙂
Ja dziś już po wizycie, mała waży ok 2700g i ma mieć max 3200, więc cieszę się, bo chcę rodzić SN. Termin mi wychodzi na 5.11, a to już była ostatnia wizyta, jeszcze we wtorek idę na NFZ na pobranie GBS-u. Myślałam, że pod koniec, to wizyty są co 2-3 tygodnie, a to już nie. Może jak wszystko ok, to nie umawiają już. Pytałam o twardnienie brzucha, to dr mówiła, żeby brać nospe max i pytała czy dotykam wtedy brzucha. Chyba naturalnie tak próbuję go rozmasować, a ona mówi, żeby nie dotykać, bo jak w szpitalu chcą wywołać skurcze bez oksytocyny, to właśnie pocierają brzuch. Ciekawe, muszę to skontrolować.
Mi odstawili już nosoę, luteinę, ale magnez biorę sobie sama nadal, bo kurczę bez tego to po dwóch krokach dostaję zadyszki i brzuch jak kamień😑
Ta częstotliwość wizyt zależy od decyzji lekarza, ale u mnie w poradni przyszpitalnej wizyty od 3 trym są co 3 tygodnie, a częściej to zależy od potrzeb, bo z kolei zalecenia są takie, że od skończonego 36tc kobiety zgłaszają się co tydzień na ktg, co siłą rzeczy wiąże się z konsultacją lekarską po badaniu.
Ps. Mój w 36+0 też 2700g😃 wątpię by przebił 3kg za tydzień, więc mam r. 50. i pampersy "0" przygotowane, ale może nas zaskoczy😏Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2023, 15:26
KatrinaG lubi tę wiadomość
-
abbigal wrote:Tak, w tym przypadku koniecznie. Za każdym razem miałam do 23 zjeść i później nie pić, nie jeść, bo jednak wszystko pobudza działanie wątroby i wyniki mogą wyjść niemiarodajne.
Dziekuje! Dobrze, ze napisałaś o tej 23, bo wszędzie piszą, że do 18, a ciekawe jak miałabym to zrobić przy cukrzycy, gdzie ja musze zjeść kolacje między 23 a polnoca 🙄abbigal lubi tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1)