X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe szczęścia 2016
Odpowiedz

Listopadowe szczęścia 2016

Oceń ten wątek:
  • _polin Autorytet
    Postów: 624 386

    Wysłany: 6 kwietnia 2016, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja o ciąży w pracy powiedziałam pod koniec 7 tygodnia, bo też od wtedy zaczęłam L4. Od początku mdłości odczuwalam niewielkie, tylko poranne. Za to później miałam ogólny wstręt do jedzenia i udało mi się nawet schudnąć. Aktualnie mdłości brak, za to pojawił się wilczy apetyt i sama nie wiem czy to dobrze czy się martwić :-) co do wahań nastroju, czasem miewam, ale narazie się nie kłócimy. Głowa do góry, to taki skutek uboczny naszego stanu :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 18:42

    3jvz9vvj1ktqsgj2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2016, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niisiia wrote:
    Dziewczyny jestem w 7 tygodniu ciąży i mam taką burzę hormonalną, że to się w głowie nie mieści.
    Raz płaczę tak bez powodu bo mi smutno, a za chwilę się śmieję. Mój chłop nie potrafi ze mną od paru dni wytrzymać i generalnie ze sobą nie rozmawiamy (do niczego dobrego to nie prowadzi-WIEM) a jak już dojdzie do rozmowy to albo ja zaczynam marudzić albo zaczynam beczeć i on się wkur**a bo nie znosi kiedy beczę i to w dodatku bez powodu. Dziś po robocie poszedł na piwo powiedziałam mu tylko miłego popołudnia a jak tylko wyszedł to się popłakałam...Masakra. jak jest u Was? wiem że sposobu na to żadnego nie ma...:(
    Tak bywa z tymi nastrojami ale generalnie musisz odpuścić. I radzić sobie z emocjami. Ciąża to nie czas na nerwy kłótnie i to w dodatku bez powodu. Mój mąż dużo pracuje ake też dużo biega ma swoją pasję szanuje to. Za to każdą chwilę każdy wieczór jest tylko nasz;) dużo cierpliwości i spokoju życzę; )

  • Moko Autorytet
    Postów: 1045 2334

    Wysłany: 6 kwietnia 2016, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    picollina wrote:
    Gratuluję dobrych wieści, ja czekam na kolejna wizytę i nie mogę się doczekać, byle do wtorku!
    Jak z waszymi mdłościami? Ja odpukać, coraz mniej je odczuwam, czasem tylko jak jestem głodna to delikatnie mdli. Ale tak to jest całkiem nieźle.
    Zastanawiam się kiedy powiedzieć w pracy? Wy już oznajmiałyście nowinę w pracy? W którym tygodniu? Ja obawiam się że zaraz będzie widać już brzuszek i wolę uprzedzić fakty. Chcę doczekać 12 tyg. i potem chyb a wypada mi już powiedzieć.
    Widzę, że jesteśmy na tym samym etapie i u mnie też mdłości powoli znikają (ciekawe na jak długo?). Pytałam się wczoraj swojej gin, czy mam się tym martwić czy cieszyć, to powiedziała, że to normalne, bo hcg powoli się zmniejsza. Mam teraz dokładnie tak jak Ty, że mdłości nachodzą mnie gdy zaczynam być głodna.
    Ja zamierzam powiedzieć w pracy po weekendzie. Normalnie pewnie bym poczekała do końca pierwszego trymestru, ale zależy mi żeby móc wychodzić bez problemu na wizyty i badania- teraz musiałam cały czas z tym kombinować. Mimo że mogłabym od razu iść na zwolnienie, to chcę jeszcze trochę popracować, może do końca czerwca, wszystko zależy od przebiegu sytuacji. Póki co daję radę i wiem, że jak będę siedzieć w domu, to będzie mnie nosić:)



  • Ellasi Autorytet
    Postów: 544 230

    Wysłany: 6 kwietnia 2016, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,
    ja dziś mam okropny ból głowy. Teraz jest lepiej. Ale w ciagu dnia było dramatycznie, w pracy myślałam, ze zejdę, ledwo do domu samochodem wróciłam. Popołudnie przespałam.
    Od kilku lat miewam migreny ale zawsze leki dawały ulgę, a teraz nic nie mogę brać i się męczyłam cały dzień :/
    Mam nadzieję, że za często nie będą mi te bóle powracały.
    Widzę, że na forum powiało dobrymi wieściami- to cieszy.
    Ja mam jutro wizytę u gin- oczekiwanie i strach mieszają się ze sobą. Mam lekki stres, nie wiem czego mam się spodziewać, czego się dowiem... tyle tej niepewności i same niewiadome.
    Trzymajcie kciuki!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2016, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ellasi wrote:
    Hej,
    ja dziś mam okropny ból głowy. Teraz jest lepiej. Ale w ciagu dnia było dramatycznie, w pracy myślałam, ze zejdę, ledwo do domu samochodem wróciłam. Popołudnie przespałam.
    Od kilku lat miewam migreny ale zawsze leki dawały ulgę, a teraz nic nie mogę brać i się męczyłam cały dzień :/
    Mam nadzieję, że za często nie będą mi te bóle powracały.
    Widzę, że na forum powiało dobrymi wieściami- to cieszy.
    Ja mam jutro wizytę u gin- oczekiwanie i strach mieszają się ze sobą. Mam lekki stres, nie wiem czego mam się spodziewać, czego się dowiem... tyle tej niepewności i same niewiadome.
    Trzymajcie kciuki!
    Trzymam mocno!!!!♡♡♡♡

    Ellasi lubi tę wiadomość

  • Jenta Przyjaciółka
    Postów: 84 44

    Wysłany: 6 kwietnia 2016, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ellasi wrote:
    Hej,
    ja dziś mam okropny ból głowy. Teraz jest lepiej. Ale w ciagu dnia było dramatycznie, w pracy myślałam, ze zejdę, ledwo do domu samochodem wróciłam. Popołudnie przespałam.
    Od kilku lat miewam migreny ale zawsze leki dawały ulgę, a teraz nic nie mogę brać i się męczyłam cały dzień :/
    Mam nadzieję, że za często nie będą mi te bóle powracały.
    Widzę, że na forum powiało dobrymi wieściami- to cieszy.
    Ja mam jutro wizytę u gin- oczekiwanie i strach mieszają się ze sobą. Mam lekki stres, nie wiem czego mam się spodziewać, czego się dowiem... tyle tej niepewności i same niewiadome.
    Trzymajcie kciuki!

    3mam i nie puszczam !!!!!

    Ja mam kontrole za tydzień i też się strasznie denerwuje, więc wiem jak się czujesz..

    Dziś tyle fajnych wieści że na jutro przewiduje ciąg dalszy dziewczyny !

    Ellasi lubi tę wiadomość

    21.03 beta 5165
    25.03 beta 13635
    31.03 usg - jest serduszko ! bąbelek 6,9mm 14.04usg - 19,5mm
    3jgxyx8dhyvbu9v6.png
  • rudi Ekspertka
    Postów: 204 78

    Wysłany: 6 kwietnia 2016, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć,
    jestem po wizycie.

    Będzie jednak jeden maluszek. Lekarz stwierdził u mnie zespół zanikającego bliźniaka (w drugim pęcherzyku nie uwidoczniono akcji serca, maluszek musiał umrzeć wcześniej, zatrzymał się też jego rozwój) :(

    Żywy maluszek ma 30mm
    serce bije 169
    pęcherzyk żółtkowy ma 6 mm

    Martwię się czy ten pęcherzyk żółtkowy nie jest za duży? :/ Lekarz powiedział, że wszystko jest ok, tak jak powinno być. Ale ja się naczytałam, że pęcherzyk żółtkowy rośnie do 11 tyg do 6mm (a boję się, że u mnie jeszcze urośnie przez te kilka dni; nie zapytałam się o to lekarza). Gdy ten pęcherzyk ma powyżej 6mm - zarodek ma wady rozwojowe i nastąpi poronienie (tak wyczytałam) :(

    Lekarz na pożegnanie pocałował mnie w czółko jak ojciec. Powiedział, że wszystko będzie dobrze i już jestem na takim etapie ciąży, że ryzyko poronienia (statystycznie) to 2-3%. Staram mu sie ufać (a jest mi trudno, jestem po 3 poronieniach i strach jest we mnie) - doktor jest profesorem i ordynatorem szpitala w Warszawie, więc wiedzę pewnie ma.

    Ze względu na mój wiek skończone 38 powinnam mieć badanie prenatalne.
    Ale uwaga! Nie będę miała, bo papa czy nifty zafałszują mi wyniki przy zanikającym bliźniaku a to oznaczałoby że czekałaby mnie amniopunkcja.
    A amniopunkcji doktor nie chce (no chyba że usg prenatalne wykaże, że coś jest nie tak). Według doktora amniopunkcja jest inwazyjna a on podobno najwięcej tych badań przeprowadził w Polsce i niejedno widział, więc jak nie ma potrzeby nie zrobi mi.

    To by było na tyle. 28 kwietnia mam usg prenatalne

    _polin lubi tę wiadomość

    gyxwtv73y2bcylsz.png
  • katerineczka Ekspertka
    Postów: 180 64

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eunice ja mam tsh 0,6 a ft4 19

    Nigdy nie widzialam takich norm jakie napisałaś, ale może co laboratorium to inne normy nie weiem.

    Wieści naprawdę super gratuluję kochane

    Rudi ciekawa jestem jak to bedxie u mnie bo ja miałam ostatnio dwa pęcherzyki zoltkowe...
    Bardzo podbudowal mnie twój post apropo słów twojego lekarza o bezpieczeństwie. Dziękuję.

    16udskjo53emf7uv.png74dij44jpribg1eo.png
  • malutka199922 Koleżanka
    Postów: 55 37

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :-)

    Jestem po wizycie moje maleństwo ma 1.73cm co odpowiada 9 tyg więc Pani dr stwierdziła że dlatego morfologia spadła na łeb i na szyje w ciągu dwóch tyg więc lykamy żelazo . Dostałam skierowanie na badanie prenatalne 1 i 2 trymestru z powodu poronienia. Dzisiaj idę jeszcze na nfz bo kiedyś przed ciążą się umowilam :-) z objawów męczą mnie wymioty bóle głowy i zaparcia i niechęć do jedzenia :-)

    ganne6hhb130fhee.png

    zpbn8iiks1s4kzhl.png
    zpbn8iikgfn8r0ke.png
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam wczoraj na wizycie ale nie widziałam serduszka - nie robiliśmy USG. Lekarz przekonal mnie ze nie ma potrzeby narażać kropki na fale z USG tak często bo teraz odbywa sie organogeneza i jest bardzo wrażliwe na wszelkie czynniki zewnętrzne. Upokoil mnie ale raczej nie wytrzymam do kolejnej wizyty ktora dopiero 4 maja i pójdę gdzie indzie w przyszłym tyg zeby tylko zrobić USG i zobaczyć czy się prawidłowo rozwija. Dostałam skierowanie na badania I trymestru, założyli mi kartę ciąży i w zasadzie to tyle.

    U mnie mdłości sie zaczynają dopiero, wiem co mnie czeka bo dobrze jeszcze z pierwszej ciąży pamiętam wiec juz sobie sama współczuję :)

    Karolajla lubi tę wiadomość

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adk_1989 wrote:
    Byłam wczoraj na wizycie ale nie widziałam serduszka - nie robiliśmy USG. Lekarz przekonal mnie ze nie ma potrzeby narażać kropki na fale z USG tak często bo teraz odbywa sie organogeneza i jest bardzo wrażliwe na wszelkie czynniki zewnętrzne. Upokoil mnie ale raczej nie wytrzymam do kolejnej wizyty ktora dopiero 4 maja i pójdę gdzie indzie w przyszłym tyg zeby tylko zrobić USG i zobaczyć czy się prawidłowo rozwija. Dostałam skierowanie na badania I trymestru, założyli mi kartę ciąży i w zasadzie to tyle.

    U mnie mdłości sie zaczynają dopiero, wiem co mnie czeka bo dobrze jeszcze z pierwszej ciąży pamiętam wiec juz sobie sama współczuję :)


    Skoro lekarz nie zrobił usg żeby nie narażać fasolki na fale które są szkodliwe nie rozumiem czemu na siłę chcesz robić usg. Ja jeszcze ani razu nie miałam usg, pierwsze będzie 28kwietnia czyli w 13tc, tak postanowiła moja ginekolog i absolutnie jej ufam i się nie obawiam.

  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tu chodziło o to zeby nie robic USG jednego po drugim bo miałam w poniedziałek a nie żeby nie robić go wcale. Jeżeli ufasz swojej lekarce i pierwsze usg będziesz miała dopiero w 13tc to fajnie! Zazdroszczę spokoju ducha :)

    Moko lubi tę wiadomość

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • Jolcia1985 Autorytet
    Postów: 641 282

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :-) w końcu dzisiaj cos zaczyna sie dziac, rano oddalam mocz do badania, pobrali mi krew a w ciagu dnia ide na badanie usg. Ciekawe jak to faktycznie jest z ta szkodliwoscia, od poczatku ciazy mialam robionych juz 5 usg, dzisiaj bedzie 6, w tym tyg. 3 usg. Mysle wiec ze az takie szkodliwe to nie moze byc.

    Rudi - kciuki za maluszka :-)

    1 IUI X.2015 - :(, 2 IUI XI.2015 :(
    I.2016 - laparoskopia, histeroskopia
    05.11.2016 Antoś ❤
    20.06.2018 [*] 10tc Aniołek Basia 6tc
    10.11.2018 jest ❤️😃 bracik


  • megimeg Autorytet
    Postów: 587 216

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się ze wszystkimi:)
    Dziewczyny, czy rozgladałyscie sie może już za detektorami tetna? Będziecie kupować, czy uważacie to za zbedny "gadżet"? ja sie właśnie zastanawiam...
    i czy mamuśki polecają coś do smarowania na rozstepy? Myslałam o Bio-Oilu, kolezanka była zadowolona, ale może macie jakieś dosiwadczenia czy sprawdzone środki?

    oar83e3k7nkpecth.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co wiem zalecane usg w ciazy są tylko 3, w ok 13tygodniu później w ok 20 i pod koniec ciąży ok 36 jeśli ciąża przebiega prawidłowo, bo każde fale usg są szkodliwe i im mniej tym lepiej. Nie mam obaw bo to dzięki tej doktorowej mam swoją córkę bo to ona robiła mi cc i prowadziła ciążę poprzednia. Pewnie gdybym miała jakieś przykre wspomnienia bym sie martwila ale moja poprzednia ciąża była wzorowa i ta też taka będzie, w to wierzę bardzo mocno :-)

    Moko, radiszka lubią tę wiadomość

  • Karolka14 Ekspertka
    Postów: 211 99

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    megimeg wrote:
    Witam się ze wszystkimi:)
    Dziewczyny, czy rozgladałyscie sie może już za detektorami tetna? Będziecie kupować, czy uważacie to za zbedny "gadżet"? ja sie właśnie zastanawiam...
    i czy mamuśki polecają coś do smarowania na rozstepy? Myslałam o Bio-Oilu, kolezanka była zadowolona, ale może macie jakieś dosiwadczenia czy sprawdzone środki?
    Jak dla mnie bio oil rewelacja :-) w pierwszej ciąży sporo przytylam, mam skłonności do rozstępów mama strasznie pocięta, siostra to samo a ja nic ;-) smarowalam się bio oilem na początku raz dziennie później 2,3 razy dziennie efekt ?ani jednego rozstepu :-) na początku próbowałam różnych innych specyfików ale żaden tak dobrze nie nawilżal mi skóry z czystym sumieniem mogę polecić :-)

    megimeg, Moko lubią tę wiadomość

    7u22s65gmika7d3f.png
  • michasia-K Autorytet
    Postów: 472 311

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rudi wrote:
    Cześć,
    jestem po wizycie.

    Będzie jednak jeden maluszek. Lekarz stwierdził u mnie zespół zanikającego bliźniaka (w drugim pęcherzyku nie uwidoczniono akcji serca, maluszek musiał umrzeć wcześniej, zatrzymał się też jego rozwój) :(

    Żywy maluszek ma 30mm
    serce bije 169
    pęcherzyk żółtkowy ma 6 mm

    Martwię się czy ten pęcherzyk żółtkowy nie jest za duży? :/ Lekarz powiedział, że wszystko jest ok, tak jak powinno być. Ale ja się naczytałam, że pęcherzyk żółtkowy rośnie do 11 tyg do 6mm (a boję się, że u mnie jeszcze urośnie przez te kilka dni; nie zapytałam się o to lekarza). Gdy ten pęcherzyk ma powyżej 6mm - zarodek ma wady rozwojowe i nastąpi poronienie (tak wyczytałam) :(
    Podobna sytuacja do mojej. Też są dwa pęcherzyki z tym, że w jednym brak akcji serca.

    Co do pęcherzyka żółtkawego.
    Rzeczywiście lekarka przy mierzeniu mojego mówiła coś o wielkości, że nie powinien przekraczać 5 mm, ale jeżeli Twojego lekarza to nie zaniepokoiło to się nie martw. Będzie dobrze.

    klz915nmlia8kvj4.png

    m3sx43r8weulaext.png


  • michasia-K Autorytet
    Postów: 472 311

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojemu dzidziusiowi za to serce szybko bije 174. Lekarka uspakajała, że w tym tygodniu co ja jestem tak się często zdarza.
    Mój mierzy 25mm
    pęcherzyk żółtawy 4 mm

    Robiła mi cytologie
    I niestety plamiłam po niej na brązowo. Uprzedziła, że tak może być, ale i tak człowiek się martwi.
    Zmartwiła się trochę moim spadkiem wagi ciała. Zaproponowała zakup PREVOMIT. Powinno pomóc na mdłości i wymioty. I rzeczywiście chyba pomaga bo mnie tylko mdli, a wymioty ustały.

    Jak mi się uda do wstawie zdjęcie USG mojego miśka :)

    klz915nmlia8kvj4.png

    m3sx43r8weulaext.png


  • michasia-K Autorytet
    Postów: 472 311

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mój miś <3
    9c28c1c1b7bdfb8emed.jpg

    pabelka88, Sówka_83, megimeg, Jolcia1985, _polin, Karolka14, magdaa, takasobieja, Wirginia, sskorka24, Scorpiolenka, Moko, katerineczka, radiszka, sara_nar, małamama, Ellasi lubią tę wiadomość

    klz915nmlia8kvj4.png

    m3sx43r8weulaext.png


  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 7 kwietnia 2016, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Te trzy USG są refundowane przez nfz i sa lekarze którzy uważają że to wystarczy. Kiedys nie robiło się wcale i też dawali rade. Uważam ze jednak jedno usg w troche wcześniejszym etapie niż 11-13 tydzien powinno być zrobione chociażby po to żeby stwierdzić prawidłowe ulokowanie zarodka czyli tak jak u mnie usg to trwalo dosłownie 3 sekundy (bez żadnego.szukania cialka żółtego, mierzenia czy napawanie oczu). Co do szkodliwości - jako takiej sie nie stwierdza jednak jest to jakies ingerowanie w organizm czy to poprzez przepuszczanie fal czy na tak wczesnym etapie ciąży jest to jednak usg transwaginalne a im mniej gmerania przy szyjce tym lepiej. Niemniej jednak jak trzeba to trzeba i juz, nie ma się co nad tym zastanawiać. Zresztą nawet jeśli nie jest szkodliwe to juz dla większego dziecka za pewne nieprzyjemne. Starszy syn bardzo źle reagowal na badanie, odwracal sie, kopal.mocno robił się niespkojny. Zresztą to samo ktg - nie dawalo sie nic zmierzyć bo tak walil w te peloty ze jedna trzymałam ja a drugą położna i tez rewelacji nie bylo :)

    Mówicie ze bio oil taki fajny? Ja używałam palmersa i rozstępy sie zrobily ale nie spodziewałam sie niczego innego bo mam bardzo duże skłonności a brzuch miałam na koniec juz ogromny. Może tym razem spróbuję bio oil :)

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
‹‹ 148 149 150 151 152 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ