Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Chwile nie pisałam bo ostatnio żyłam trochę bardziej intensywnie, przemeczylam się i brzuch opadł - może nie jakoś bardzo ale już widać.
W weekend odwiedziła mnie mama, moje rodzinne miasto leży ponad 200km od obecnego miejsca zamieszkania wiec dawno mnie w domu nie było i milo było spędzić trochę czasu z mamuśką. Wszystkie ciotki wpadły w szał zakupowy i młody ma ciuchów na najbliższe pół roku
A mamuśka ma przyjechać do mnie na tydzień jak wrócimy ze szpitala - chciałam mieć blisko kogoś, kogo bez krepacji będę mogła o wszystko zapytać i prosić o pomoc.
Dzisiaj miałam wizytę, gbs pobrany - początkowo miałam się stawić u lekarza pod koniec przyszłego tygodnia ale po badaniu stwierdził, że mogę nie dotrzymać w dwupaku i żebym przyszła w pon;) mały ponoć juz bardzo nisko a szyjka miękka wiec czekam aż coś zacznie się dziać.
Co do teściów i porodu... U mnie to tez gorący temat bo teściowa ma dużo znajomych położnych w szpitalu w którym mam rodzic i tez cały czas mówi ze jak coś się będzie dziać to jedzie po flaszkę, Kryśke Zośke czy jeszcze inną i na porodówke... No chyba jednak nie...
-
Nam znowu Położna poleciła torbę na kółkach bo w razie przejścia na inną sale one toreb nie noszą, a po cc nie można dźwigać, więc myślę że ta średnia na kółkach będzie idealna, a dla Małej potrzebuję tylko Pampersy, chusteczki i kremik
Rina to widzę że u Ciebie na wesoło to było powiedzianemoże żartowała?
Moja mama tez chciała być z nami w domu po porodzie jakiś tydzień, ja jestem nawet pozytywnie nastawiona ale muszę pogadać z MężemOn mi oczywiście we wszystkim pomoże ale to nasze pierwsze Dzieciątko i dobrze by było jakby ktoś pomógł
zobaczymy, wyjdzie w praniu
-
Ja za pakowanie zabieram się od dłuższego czasu i coś kiepsko mi to idzie. Szlafrok biorę cienki a gruby osobno do siatki bo i tak zaraz na izbie go ubiore a zajmie mi całą torbe.
Na szczęście dla dziecka biorę tylko chusteczki, niedrapki, krem do pupy. Mąż mi przywiezie ubranka na wyjście. -
Ruzia wyobrażam sobie jak w tych skurczach zajezdzacie po teściów na to wesele bo przecież jest po drodze
a teściowa zanim wyjdzie to jeszcze do mikrofonu oznajmi wszystkim że jej syn będzie ojcem bo już zaczęła się akcja porodowa, a Ty w tym aucie czekasz biedna aż wszyscy toast wzniosą
a teściowa jeszcze selfie w samochodzie urządza z Tobą
Boże, straszne... Ja rozumiem że oni chcą jak najwięcej się udzielać, że to dla nich ważne ale do cholery to Ty będziesz się męczyć! Nie Twój mąż, nie tesciowie tylko Ty. Rozumiem Cię że chcesz żeby mama tam była, bo to tak intymna sytuacja że tylko najblizsza rodzina potrafi podnieść na duchu. Musisz pogadać z mężem że będzie Ci ciężko w tej sytuacji kiedy będziesz wiedziała że tesciowie będą słyszeć wszystkie krzyki itp itd. Dobrze ze chcą się angażować, ale nie oni są tu najważniejsi. Pogadaj z nimi że lepiej by Ci było gdyby odwiedzili Cię kiedy już się ogarniesz...Wirginia, eunice. lubią tę wiadomość
-
Jak nasze mamy rodziły to nawet mąż nie mógł być przy porodzie. Odwiedzin nie było w salach tylko w specjalnej sali widzeń.
U mnie w rodzinie na szczęście odwiedzają tylko najbliżsi. Rodzice, rodzeństwo. Sama do koleżanek czy kuzynek wybieram się dopiero jak maluch skończy 2 miesiące. -
Eunice moja teściowa ze swoją się bardzo nie lubily i ciągle powtarza ze nie chce być jak ona tzn chce nam pomagać i wogóle ale trochę brakuje jej takiej granicy co jest dobre a co jest już przesadą. Wiem ze na porodowce może mi załatwić świetną opieka ale mam nadzieje, ze pielęgniarki tez obejmuje tajemnica lekarska i nie dostanie całego sprawozdania z mojego porodu...
Ja do torby dopakować musze juz tylko klapki noo i oczywiście jakaś wodę i coś słodkiego na przekąskę ale to dopiero jak się zacznie;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2016, 19:22
-
Ja męża nie chce przy porodzie a co dopiero teściów hahahha. To że teściowie zglupieli nie znaczy ze w szpitalu personel wpuści tyle osób. U mnie w szpitalu może być tylko 1 osoba towarzysząca.
Ja dopiero po porodzie zawiadomienie wszystkich i wyłącze telefon żeby nie zwracali głowy.
U mnie 38 tc i torba też nie spakowana. Życie -
Maggda ja tez nie spakowalam jeszcze torby I jak mysza zabieram sie od dwoch tygodni do niej haha
z synkiem w 32 tygodniu byla juz gotowa a teraz ajaj . Ale mam juz wszystko pokupowane wszelakie podklady kremy itd . W piatek juz na bank piore rzeczy moje i ciuszki malej I w sobote wieczorem bedzie pakowanko. A w niedziele rozlozymy lozeczko niech sie wietrzy.
Ahh Wam powiem dzisiaj mam do kitu dzien caly dzien mdlosci I takie uczucie jakbym miala zemdlec slabo mi. Malo zjadlam ,bo brak apetytu jakos... kiepsko mi no ehh
Do tego fleczer na zalepionej dziurze w zebie juz mi sie kruszy I zab zaczyna lekko pobolewac lada dzien chyba bede musiala sie do dentysty wybrac odnowic to a po porodzie kanalowka ehhWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2016, 19:51
-
Ja juz mam prawie spakowana torbe ale tez nie do końca. Nadal walcze z przeziębieniem,mimo inhalacji ciagle nie moge oddychac. Pojutrze wizyta zobaczymy co i jak troche zaczynam sie stresowac. Im blizej terminu tym wiecej pytan mnie nurtuje, mam nadzieje ze nie zapomne ich zadac mojemu gin.
-
Ja nawet się nie wypowiadam na temat mojej torby bo jest w powijakach. Dla małej mam ciuszki i pieluchy tetrowe spakowane. Czapeczki, niedrapki itp. Dla siebie mam tylko koszule po porodzie i podkłady. Na tym koniec...
Muszę się ogarnąć bo jest strasznie. Nic nie mam gotowe. Tylko poprasowałam i na tym koniec. -
Dziewczyny mialam dzis chwile grozy...poszlam siku do wc ,wytarlam sie wstalam I rozbieram sie do kapania I czuje jak po udzie mi cieknie zaraz dotykam tam wilgotno wydzielina bez koloru bez zapachu jejku jak ja sie wystraszylam. Zaraz do meza lece ale ten oczywiscie moze sie posikalas hahah smieszne . Wykapalam sie zjadlam kolacje I na razie sucho ale wiecie stres ogromny ,bo uswiadomilam sobie ,ze to ze nie mam skurczy boli I duze prawdpodobienstwo cesarki nie znaczy ,ze moge kozaczyc nie wiadomo ile. Postanowilam jutro zrobic pranie I o ile wyschnie do wieczora spakuje sie juz... teraz uciekam spac. Modle sie zeby mala posiedziala ,bo nawet 2,5kg nie wazy
ojjj robi sie goraco nie ma co juz fikac.
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPlan porodu napisany; ) ze strony rodzicpoludzku położna zrobila wzór dla naszego szpitala. U nas wypelnia sie przy rejestracji w razie czego; )
Torba czekabo skurcze są nawet skali brakuje. Ale nieregularne
i tak skaczą jak chcą
Wirginia, Lena19938 lubią tę wiadomość