Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLena jak dajesz mm to uważaj. U mnie w szpitalu były butle, przez które w 1 minute wypijala wszystko. Jedna położna- anioł dla mnie i mojej laktacji. Poradzila dawać po kropelce jak potrzeba. W szpitalu dałam 2 x 20 ml i raz 5 ml. Te 5 podałam jak zaleciła ta położna. U mnie było 2h piersi. Prawa, lewa i na zmiane. Jej płacz, mój placz i poszło mm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 01:14
-
Lena spokojnie na pewno Mała szybko wyleczą i wrócicie do domku
ja płakałam że mleka nie ma a na drugi dzień było że ho ho! Teraz już powoli coraz mniej.
A co do brzucha to się nie martw wrócisz do formy szybciej niż ja! Zanim mi brzuch po cc zniknie i w ogole zanim będę mogła ćwiczyć to minie dobre pol roku.. nie umiałam kupić spodni na siebie, tragedia. Skończyło się na wysokim stanie a wcale nie zostało mi tak dużo... Mąż stwierdził że nie mam brzucha bo spodziewał się większego xD
Posti ja chcę szczepić ale wiem że tego nie trzeba teraz. W każdej chwili można zaszczepić więc poczekamy. Z resztą dowiem się czy w ogóle możemy dopiero po wizycie u neurologaale chcemy szczepić dodatkowymi jeśli tylko będziemy mogli i najpierw pójdą rotawirusy a później może za rok pneumo i meningokoki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 03:46
-
Dziewczyny, karmienia piersia trzeba sie nauczyc, nie zniechecajcie sie. Pokarmu jest tyle ile potrzebuje dziecko, w pierwszych dniach na jedno karmienie tyle co na lyzeczke wiec trudno zeby lalo sie strumieniami. Potem im wiecej ssie tym wiecej sie produkuje. Wazne zeby duzo pic, glownie wody. Dopiero wtedy gdy dziecko nie przybiera na wadze to lekarz stwierdza czy trzeba dokarmiac. Badzcie silne, cyc do przodu i karmimy
guerretenshi, kicia 123 lubią tę wiadomość
-
Lena19938 wrote:Posti wlasnie o to chodzi że się nie zniechęcam i przystawiam. Cały czas. Tylko kropelki lecą ale wierzę że coś z tego będzie...
Narzekałam w ciąży na obrzęki... To teraz to co się ze mną dzieje to coś strasznego... Pisalyscie o tym kiedyś. Zeszło Wam?
Stopy, łydki, uda są tak wielkie że szok... I jeszcze brzuch mi nie spadł.
będzie, będzie- ja w szpitalu miałam juz na 3 dzień baby bluesa bo Mała ryczała, chciała jesc, a nie umiała sie zassac, po czym nie było tego wiele. Na powrót do domu juz miałam twarde piersi od pokarmu i męzowi kazałam JUŻ kupowac laktator zeby sciagnąc. W domu na spokojnie wszystko sie jako tako unormowało.
A obrzęki w ciązy miałam straszne,ale po porodzie to juz pobiłam rekordy. Jak karmiłam na siedząco to dosłownie czułam jak mi ciśnie do stóp.....Ledwo weszłam do butów, w których przyjechałam 3 dnin czesniej rodzic. Do tygodnia wszsystko zeszło. Brzuch tez sie wciąga. Ćwicze go:)
10kg juz samo poszło, jeszcze 10.......
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 09:50
08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
-
nick nieaktualnyLena19938 wrote:Zxc dziś w nocy musiałam przystawic ją chyba z 10 razy a i tak skończyło się na butli. To świadczy o tym że z moją laktacją nie jest dobrze. Gdyby nie butla to mała byłaby nienajedzona.
także głowa do góry. Nie pozwól Oli jeść szybko i lapczywie butli. Spokojnie dużo kobiet dopiero na 5 dzień ma mleczko
Lena19938, kicia 123 lubią tę wiadomość
-
Młody tak mi dwa dni wisiał na cycku, że moja laktacja to teraz jakiś kosmos... Jak po godzinie nie odciagne mleka to piersi twarde jak skała a przecież nie będę go co chwile budziła żeby mi ulzył. Zamówiłam woreczki i kubki do mrozenia pokarmu wiec teraz chociaż nie będzie mi szkoda tego mleka, wcześniej musiałam wylewać.
Po cc do formy dochodzi się chyba trochę dłużej, w końcu to poważna operacja ale powiem Wam, że moja mama po 3 cc wyglądała i w sumie nadal wygląda świetnie. Tylko trzeba chwile poczekaću mnie odwrotny problem bo staram się przybrać do wagi sprzed ciąży. Na obiadkach teściowej na pewno by mi się to nie udało;p
zxc lubi tę wiadomość
-
Posti77 wrote:Lena przystawiaj jak najczęściej. mi mała siedziała non stop na cycu i sobie wypracowała w 3 dobie mialam nawał pokarmu.
-
Lena19938 wrote:Posti wlasnie o to chodzi że się nie zniechęcam i przystawiam. Cały czas. Tylko kropelki lecą ale wierzę że coś z tego będzie...
Narzekałam w ciąży na obrzęki... To teraz to co się ze mną dzieje to coś strasznego... Pisalyscie o tym kiedyś. Zeszło Wam?
Stopy, łydki, uda są tak wielkie że szok... I jeszcze brzuch mi nie spadł.
Właśnie musiałam dokarmianie małą na śpiocha mmnie lubię tego!
-
Paju wrote:Ja nawału nie miałam przy żadnym chłopaku i mleko mam. Szymka karmilam do 14 msc. Do 8 jadł praktycznie tylko cyca.
Widzę że niektóre z was za bardzo się nakrecaja że nie mają mleka. Dziewczyny ! LUZ! Tylko spokój nas uratuje. -
Dzisiaj byliśmy u pediatry. Nikos waży 4475 g jak wychodziliśmy że szpitala ważył 3760g. Także dobrze przybiera.
Jest mała przepuklina pepkowa. Mam kłaść na brzuszku jak najwięcej. Jeśli nie zniknie to na następnej wizycie prxyklei doktorka plasterek.
A tak to wszystko w porządku. Nikos w ogóle nie płakał.zxc, Wirginia lubią tę wiadomość
-
Witam. Gratuluję wszystkim mamom. Sama mam trzy córeczki, więc wiem jakie to szczęście i ogromna zmiana. Jednocześnie oprócz roli mamy realizuję się jako studentka na kierunku Psychologii. Piszę pracę magisterską (pod kierunkiem dr Joanny Kwaśniewskiej) dotyczącą sytuacji kobiety przed ciążą i w trakcie ciąży, a różnymi wymiarami macierzyństwa. Byłabym wdzięczna za wypełnienie krótkiego kwestionariusza (nie więcej niż 20 min), w okresie do 8 tygodni po porodzie. Kwestionariusz jest w pełni anonimowy i możliwy do uzupełnienia w formie elektronicznej pod linkiem:
https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfnFZ2OdlWaWWxYubEY6Wj8ILtDd6LepIt3EdR3kfc9F1JklQ/viewform?c=0&w=1
Z góry bardzo bardzo dziękuję!
Madzia Ka -
RinaC wrote:Dziewczyny ja z kolejnym pytaniem... Jeśli dziecko ma kolke to nie uspokoi się przy cycku prawda? Teściowa non stop wmawia mi ze mały ma kolke bo jak ona go trzyma i płacze to uspokaja się tylko jak ho jakoś tam trzyma - tak jak mojego narzeczonego gdy miał właśnie kolke. Ale jak wezmę mlodego i przystawie do piersi to od razu jest spokój... Wydaje mi się ze przy kolce żaden cycek by nie pomógł i to wcale nie kółka tylko potrzeba przytulania i pocyckania ale sama nie wiem...
Moim zdaniem masz rację, a dziecko jest po prostu głodne i musi więcej zjeść. A przy mamie się uspokaja. To wcale nie musi być kółka tylko spory apetyt
Dziewczyny staram się nadrobić ale jakoś mi nie idzie.