Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Niki zazwyczaj najada się z jednej piersi. Je 10-15 min i już najedzony. Jak jest godz 17 to się zaczyna jego aktywność. Potrafi wtedy co godz na cycku wisiec ale nie wydaje mi się że wtedy jest aż tak głodny. Chociaż sama nie wiem. Natomiast jak już ok 21-22 zaśnie to spi 6 godz. Je 10 min i potem znowu pobodka po 3 godz. Także w zasadzie tak źle z nim nie mam. Cięższy się robi. Już ponad 5 kg waży. Niektóre 56 już za małe.
-
Mój synek je bardzo dużo i mm i ściągnięte i z piersi jeszcze czasem.Waży 5 kg a ubranka już 62 i 68 ale on długi jest,urodził się 59 cm,dawno go nie mierzyłam ale pewnie ma już dużo ponad 60 cm.Tak szybko rośnie,że nie zdążę wszystkich małych ubranek nawet raz założyć.A pampersy na noc zakładamy już 3.
-
U nas 62 i jakieś mniejsze 68 body tez juz pasują. W środę ważył 4.5 a ile cm dowiem się dopiero w czwartek, ale długi się już zrobił. Po urodzeniu 55cm. Szkoda tylko że moje ulubione ubranka juz na niego nie pasują.
Aphrodita pięknie Ci śpi! U nas tez nienajgorzej ale max 4h i to tylko czasem się zdarzy. 6h brzmi dla mnie jak raj na ziemi ;p -
Lena a daleko będziesz miała do swojego miasta, koleżanek?
Mi do dziś brakuje miasta, znajomych mimo że 4 lata już nie mieszkam w Radomiu. Kocham przestrzeń, która mnie teraz otacza, dom z podworkiem ale ludzie są tu zupełnie inni - zawistni, nieszczerzy. Miałam tu tylko trzy koleżanki - jedna odkąd dowiedziała się ze jestem w ciąży przestała dzwonić, nigdy nie miała czasu się spotkać a ja narzucać się nie lubię (dziewczyna od ponad dwóch lat stara się o dziecko, ale ja przecież nie zaszłam w ciążę żeby zrobić jej na złość...). Druga znajoma wyjechała a trzecia zrobiła sobie ze mnie szofera wiec ja się od niej odciełam.
A do domu ponad 200km... Dobrze, że żyjemy w dobie telefonów i internetu.
Mam nadzieje, ze ty będziesz miała się do kogo wyrwać bo samotnosc jest straszna... -
Lenka nasza Nadia przesypia każda podróż
też się bałam jak do lekarza jechaliśmy a spała jak aniołek
te buczenie auta chyba tak usypia dzieci.
U nas w rodzinach robi się szybko chrzciny i z resztą sami tak chcieliśmy
To widzę że masz tak jak ja, fakt koleżankę mam 30 km od siebie ale też rzadko się widujemy a przyjaciółkę mam tylko jedną, i wyjechała kilka lat temu ok. 300km dalej. Widujemy się bardzo rzadko. Tu w zasadzie też jestem sama, nie mam nikogo, ale nie jest mi źle, lepiej tak niż jakaś natrętna "koleżanka" dziennie by mi do domu chodziła
-
Wirginia zgadzam się w 100% jednak czasem fajnie byłoby wyskoczyć z kimś na kawkę i plotki:) tez mam jedną przyjaciółkę, taka od serca ale wywiało ja do Trójmiasta. Widujemy się dwa razy do roku - w wakacje i święta. W tym roku ja niestety nie pojadę do rodzinnego miasta wiec nici ze spotkania.
Kas ja podaje tylko wit. D a sama dodatkowo biorę DHA -
Lena,myślę że o podróż zupełnie się nie musisz martwić,malutka napewno będzie spać gdy tylko poczuje,że jest w aucie a 2 godz to akurat na sen.Tylko ważne żeby dziecka nie przegrzać tzn nie zostawić w kombinezonie i ciepłej czapce na czas podróży gdy jest ogrzewanie w aucie.
My jeździmy z małym wszędzie,na wszystkie nawet długie zakupy,ostatnio trwały 4 godz i synek wszystko przespał.
Kas z witamin to ja podaję tylko Wit D3.kas50 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
My chrzcimy prawdopodobnie 23 kwietnia - dziewczyny u Was w domu czy poza domem 'imprezka'?
Nogi mi wlazły w tyłek - wczoraj wieczorem zaczęłam sprzątanie, dokończyłam dzisiaj rano, jeszcze mamusi się dzisiaj fryzjera zachciało i dzięki temu pierwszy posiłek zjadłam o 14 a drugi teraz. Dzisiaj u nas było tyle ludzi i w tylu rękach był bobanio, że zastanawiałam się czy to nie zbyt dużo wrażeń i będzie maruda, ale tfu tfu na razie grzecznie śpi. Padam na pyszczek więc życzę Wam mamuśki dobrej nocki