Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Malamama cieszę się że u Was wszystko się unormowalo
to najważniejsze. A katarek też w końcu zniknie
Obnizylam dzisiaj małemu łóżeczko bo coraz więcej kombinuje tak na wszelki wypadek. Cholera ale powiem Wam że jakoś się nie mogę przyzwyczaić że mam go tak niżej nie wiem jakoś mi dziwniemałamama lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj trochę lepiej, w nocy ładnie spał więc odzyskałam trochę sił.
W czasie jedzenia jest ok, nawet nie czuje ze ma ząbki ale jak kończy jeść zaciska dziąsła co w sumie też bym przetrzymała no ale jak tylko zaciśnie to wyrywa się do tyłu... Mój N stwierdził że targa moje sutki jak Reksio szynkę...
U Was też śnieg i wichura? Aż się wszystkiego odechciewaklauuudia lubi tę wiadomość
-
Haha jak Reksio szynkę hihi dobre
dobrze ze poprawiło się że spaniem jednak to jest podstawą żeby mieć później siły na cały dzień.
U nas też straszne wichury dzisiaj wyszłam z małym na chwilę ale zaraz wracaliśmy do domu ten wiatr jest przeraźliwie:( na szczęście śniegi nie ma i mam nadzieję że do zimy będzie z tym spokój... chociaż nigdy nic nie wiadomo eehh klimat się zmienia i niestety na gorsze -
U nas,masakra,0stopni,snieg,wiatr brrr siedzimy w domu
Rozszerzanie diety idzie opornie,marchewka zasmakowala,dynia i ziemniak nie:-(
Zamowilam w rossmanie deserki. BOBOVITY,wychodzi 2zł za sloiczekkataloza lubi tę wiadomość
-
Malamama z plesniawkami też szybko się napewno uporacie eehh ale naprawdę ostatnio zero spokoju macie ...
Nikolasek nie lubi niczego gdzie jest napis BIO hehe
Smakuje mu z hippa i bebevity
Kas jeszcze mu posmakuje daj mu trochę czasuWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 15:46
-
Właśnie z Hippa mu nie smakuja,bobovita i gerber zjadl,dziś zjadl 1/3 sloiczka marchewki z kaszą manna
tylko marchewke lubi ehhh w sumie mi też najbardziej podeszla hihi
A te plesniawki to skad sie, biora? -
Mojej malej podchodzi wszystko i hipp, bobovita i gerber. Mnie sie jednak wydaje ze gerber smakowo jest najgorszy (tak, czasem probuje te przysmaki
).
-
Kas jak dzieci wkładają wszystko do buzi to nietrudno o plesniawkami wszędzie są bakterie grzyby itd
Moja najmłodsza siostra też miała to nie jest aż tak wielka tragedia o ile dobrze pamiętam trzeba wtedy dawać wit C żeby zakwasic jamę ustna.
Z tym jedzeniem u nas to jest jedna wielka tragedia dalej mały by jadł ciągle miecho mleko wogole jest bee owoce też jest bee warzywa ok ale z mięsem eehh.
A za soczek by się dał pokroić.
Właśnie przed chwilą spróbowałam małemu tego soczku do mleka dodać trochę 30 mml żeby zmienić trochę ten smak mleka i o dziwo wypił 170 jestem w szoku bez żadnych histerii i mojego wciskania na siłę.
Widocznie nie lubi tego mleka kurcze muszę szybko znaleźć jakiegoś innego lekarza bo zwariuje. -
No widzisz, a u mnie mala nic z miesem nie chce. Wegetarianka mi rosnie czy co ?
. Tak to je ladnie, ale jak jest obiadek z miesem to ma odruch wymiotny
No i mleko tez je be. Z kaszka smakowa zje ale tak to nie chceWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 17:47
-
U nas z jedzeniem jest różnie, dynia bardzo małemu zasmakowała, jabłka i banany zajada z chęcią jednego dnia a drugiego bee. Marchewka że słoiczka coś mu szkodzi - ma po niej brzuszkowe problemy. Dzisiaj zmiksowałam marchewkę z ziemniakiem i pietruszką zjadł chętnie i teraz tylko czekam jak będzie z kupką, mam nadzieję że dobrze to przyjmie.
Dziewczyny też macie tak, że patrzcie na swoje pociechy, widzicie jak wiele się nauczyły, powoli się usamodzielniają i robi was się trochę smutno? Wiadomo że człowiek się cieszy gdy dziecko potrafi coraz więcej zrobić samo ale jak tak pomyślę że chwilę temu wzięcie malucha na ręce, ukolysanie było dla niego najważniejsze a teraz woli bawić się sam, nie trzeba podawać każdej zabawki bo samo jakoś sobie poradzi to w głowie klebi się tyle myśli, że czas tak szybko ucieka... Chwila dwie i maluchy zaczną raczkowac, chodzić, jeść same... Mam chyba jakiś kryzys, popłakałam się dziś na myśl, że małemu już nie będzie wystarczać pierś i jeszcze trochę i moja tajna broń zwana cyckiem odejdzie do lamusa... AhhMadziach lubi tę wiadomość
-
Widać,że takie maluchy a już mają swoje ulubione smaki.
Mój początkowo wszystkie słoiczki wsuwał,że aż miło.Od kiedy,zaczełam gotować słoiczkowych obiadków nie chce wcale i nie lubi dyni ani cukinii.Owoce ze słoiczków za to są OK i kompoty babci (dałam mu w święta odrobinę tylko spróbować bo słodkie bardzo).
Wogóle to nie zje więcej jak pół słoiczka czyli ok.60 g czy to obiadki czy deserku.
Mleko kocha bardzo i mm i z cycusia.Soki suuuper ,woda nadal bleee.
Idzie mu ząbek na dole już go prawie widać a co za tym idzie maruda okropna.Dziś w nocy pobudki co godzinę i koniec spania o 5.20
-
RinaC też mam takie chwile że aż się płakać chce i dalej mi się to w głowie nie mieści ile dziecko może się nauczyć przez głupie pół roku ...
Próbowałam dodawać kleiku ale to nic nie daje on nie lubi po prostu chyba tego smaku nie wiem kleikiem czy kaszka smaku nie zmienię spróbuję jeszcze tymi smakołyki a nóż bo w sumie nie próbowałam.
Może mu zacznę mięsa miksowac do mleka haha nie no to już by było przegięcie.
Z tym sokiem to w sumie też trochę przegięcie no ale zjadł a tak to pewnie jak zwykle wcisnelabym mu na siłę ze 100 i za chwilę i tak wolałby soczek i wszystko by się tak czy siak w żołądku by sie pimiszalo a tak dostał zmieszane od razu i koniec eeehh to taka cwana bestia widzę że chce mu się pić jeść ale mleko nie czeka uparcie jak mu soczek dam. Mały lobuz. No a samym soczki em mleka niestety nie zastapieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 20:26
-
Scorpiolenka ale wy chyba niedawno zaczeliscie z rozszerzeniem czy nie ? Mój też na początku nie chciał dużo teraz jak mięso to zje duży słoik zazwyczaj bez 3 łyżeczek 190 g .
Może też nie ma apetytu zbytnio na papki przy tym wychodzacym zabku .
A wogole jak kocha mleko to się tylko ciesz to przecież tak czy siak ma być podstawą diety póki coWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 18:30
Scorpiolenka lubi tę wiadomość
-
Rozszerzamy dietę od 4 tygodni.
Cieszę się,że mleko lubi teraz bo też już mieliśmy akcje z niejedzeniem mleka i wiem jakie to denerwujące.
Klaudia powinni wymyślić mleko modyfikowane smakowedla takich maluszków jak Nikolasek bo takie też istnieją.
Czytałam gdzieś o przypadkach,że dzieciom już kilkumiesięcznym można zacząć podawać krowie ale to już pod ścisłą kontrolą i z zaleceń lekarza,może takie by lubił.?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 19:02
-
Kurcze sama nie wiem może akurat nie wiedziałam nawet ze są takie przypadki muszę się zagłębić w temat w takim razie i coś postanowic. W kwestii jedzenia nie mam co liczyć na swoją nienormalna lekarke bo ona przecież nie widzi problemu i tak sama coś kombinuje na przekór wszystkim zasadom jak do tej pory jakoś radzę w prawdzie naprawdę to czasami dużo odbiega od norm no ale muszę coś robić dziecko musi jeść przecież.
A wiadomo że jakby choć chciała ze mną porozmawiać o możliwych alternatywnych nie wiem cokolwiek by się zainteresowała to czlowiekowi by było zaraz i łatwiej i lżej nie myślał y że jest z tym sam bez pomocy. No ale po co jak przecież nie ma problemu. Głupia krowa
Nic do tej pory daje rade to i dalej będę radzić hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 19:42
-
To kiepsko,że nie masz tam dobrego pediatry dla synka.
Oczywiście ,że musi jeść a jak z tym sokiem wypija mleko to ja bym też mu tak podawała.Przecież robi się kaszki na mm i dodaje owoców ze słoiczka jako deser to też jest połączenie mm z owocem i jest ok.Ja tak kilka razy dawałam synkowi i smakowało.
Wiadomo,że lepiej by było gdyby pił mleko ale jak zmusić takiego niemowlaka ?.Czasem trzeba kombinować.
Może za jakiś czas Nikolas jeszcze polubi mleko.klauuudia lubi tę wiadomość