Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. Ja spałam jak zabita. Dziś przyjęli mnie na oddział ze względu na cukrzycę. Teraz do porodu sobie poleze:( a porodu jak nie widać tak nie widać... o 19 dopiero obchod i może wtedy się dowiem czy będą wywoływać. Plan był dziś urodzić i w sobotę do domu. Heh.
K@sia, abiolek lubią tę wiadomość
-
A ja po ktg. Dzisiaj jak dla odmiany Mały sobie spał i zero skurczy, na fotelu u doktora szyjka bez zmian od ostatniego badania. W sobotę mam termin porodu a w poniedzialek na ktg znowu. Doktor powiedział ze na zapisie wszystko Ok i nie ma co robić cesarki wiec czekam dalej w niepewności...
abiolek lubi tę wiadomość
-
abiolek wrote:Halloween i swieto zmarlych za nami, nie trzeba juz nog zaciskac
a tutaj cisza...
W nocy mialam ciezko chyba z 5 razy siku, a wczoraj na grobach tak sie mala ulozyla, ze robilam kilka kroczkow i przerwa... coraz ciezej
Zmarłych to akurat dziś jestAle i tak wolałabym dziś niż wczoraj
Nie brałam magnezu na noc, to mnie trochę pomęczyło do połowy nocy, takie ściskanie, a potem spałam jak dziecko do 11.30.abiolek lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
U mnie torba nadal nie spakowana
My mieliśmy naturalną antykoncepcje, bo przez karmienie nie miałam ani owulacje, ani okresu. Na spokojnie z lekarzem ustaliłam, że jeżeli cykl mi nie wróci do marca, to odstawiam małego od piersi i robimy stymulacje. Już w styczniu wiedziałam, że coś się dzieje i potwierdziły to badania hormonów. @ dostałam jako prezent walentynkowy i dalej już poszło. Akurat 1 marca wróciłam do pracy po macierzyńskim i zaległym urlopie. Jeszcze przed spodziewanym terminem miesiączki wiedziałam, że się udało. Mąż też wiedział. Test i beta były w zasadzie formalnoscia mimo że nie miałam objawów. Po prostu oboje wiedzieliśmy, że się udało.
Moi rodzice dowiedzieli się po tym jak byliśmy na wizycie potwierdzającej pod koniec 7 tygodnia. Wtedy pomieszkiwalismy z nimi, bo opiekowali się synkiem i wygodniej było powiedzieć chociażby dlatego, że robiłam zastrzyki.
Tesciowie i reszta dowiedzieli się dwa dni po badaniach prenatalnych.Biedroneczka83, abiolek lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Biedroneczka83 wrote:Mnie kolejne kawalki czopa odpadly
Mala daje popalic boli dol plan ze jutro urodze I w pn do, domu chyba nie wypali hehe
Biedroneczka a jak to u Ciebie wygląda? Mi wczoraj wyleciał taki biały glut, że tak powiem, coś jak ciągnący się śluz ale lekko galaretkowaty. Na początku myślałam, że może znowu jakaś infekcja, ale przy infekcji aż tyle nie wylatywało.
Teraz tak raz dziennie mam jeszcze takie małe kawałki i się zastanawiam, czy to jakiś grzyb mi się lęgnie w pochwie, czy to więcej śluzu u do tego kremowego na koniec, czy czop... no i nie wiem -
Zuza91 wrote:Biedroneczka a jak to u Ciebie wygląda? Mi wczoraj wyleciał taki biały glut, że tak powiem, coś jak ciągnący się śluz ale lekko galaretkowaty. Na początku myślałam, że może znowu jakaś infekcja, ale przy infekcji aż tyle nie wylatywało.
Teraz tak raz dziennie mam jeszcze takie małe kawałki i się zastanawiam, czy to jakiś grzyb mi się lęgnie w pochwie, czy to więcej śluzu u do tego kremowego na koniec, czy czop... no i nie wiem
hej pierwsze taki kawałek galaretki a wczoraj taki kawałek mlecznej galaretki i duuuzo sluzu mam -
A więc ja 9 dzień w szpitalu...
Ale dziś lepsze informację.
Mała leży główką (wczoraj była poprzecznie)
Waży 3050g, więc mi ułożyło...
Przepływy ok.
Rozwarcia - brak.
Skurczy - brak.
Jak nie zmieni pozycji, to w przyszłym tygodniu zaczną wywoływać.
Ogólnie dziewczyny z pokoju się cały czas zmieniają, przychodzą, rodzą, idą do domu...
A my się bujamyabiolek, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość