Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja jeszcze nie wymiotowała, czasami się jej uleje, ale też rzadko...
Mamy też problem z odbijaniem. Z reguły zasypia przy karmieniu, więc jakoś nigdy jej nie podnoszę.
Sab Simplex cały czas podaje, ale już w dużo mniejszych dawkach. Rurek dawno już nie było potrzeby używać. Ogólnie z brzuszkiem jest duuuużo lepiej. ale często jest jeszcze płacz przy bączkach i kupce, ale już nie taki tragiczny jak pare tygodni temu.
Dziś praktycznie cały dzień śpi (odreagowuję święta )
ja już przygotowana na Sylwestra (w domu oczywiście), w lodówce chłodzi się bezalkoholowe Prosecco
już się nie mogę doczekać
Katalonia, sonia86 lubią tę wiadomość
-
U nas problemy z brzuszkiem też mniejsze ale mieliśmy znów całonocny epizod.. Piskom i płaczu nie było końca.. Szczerze mówiąc ręce mi już opadają myślałam że ostatecznie pomógł dicoflor i picie przeze mnie kopru.. Ale chyba jednak nie ma tu żadnej reguły..
Jeśli jednak chodzi o rozwój to jestem w szoku jak te nasze dopiero co wyklute kurczaki szybko się rozwijają i już zaczynają mieć z nami kontakt, próbują mówić i odpowiadają na uśmiechy! To jest przecudowne uczucie prawda?
Alma Mega wyglądałyście! Takie pamiątkowe fotki są bezcenne. Ja planowałam robić swojej Małej masę fajnych fotek a tymczasem śpimy tzn ja próbuje odsypiać nocki do mniej wiecej południa (choć jest to trudne bo rano Wika kwęka przez sen) a za chwilę robi się ciemno.. I tak te dni szybko uciekają..
Dziewczyny a jak często i na jak długo wychodzicie na spacery?
-
Jeśli chodzi o wymioty nam zdarzyło się to 1 raz. Za to bardzo często ulewamy. Moja Maja też zasypia przy piersi i wtedy praktycznie nigdy nie ulewa ani nie odbija, proby odbicia po karmieniu też często się nie udają i wychodzą później lub przy noszeniu kiedy Malutka budzi się bo coś ją męczy.
A jak u Was? udaje się po każdym karmieniu? Macie jakieś sprawdzone sposoby na odbicia? -
Moja też nie zawsze odbija bo zasypia. Później odbija jak ja ktoś któryś raz weźmie. Chyba że widzę że ja meczy to biorę ja przez ramię tak by naciskać brzuszek tylko niezbyt długo jak nie pomaga to delikatnie stukam w plecki czapcem się uda czasem nie od razu.
-
nick nieaktualnysonia86 wrote:A mój mały do tej pory nie ma stałego rytmu dobowego, przez ostatni tydzień to w ogóle zamienił sobie dzień z nocą, dwie ostatnie noce nieprzespane, nie mam pojęcia jak to próbować zmienić, ale jak tak dalej będzie to oszaleje.
Mojej starszej jak zaburzyłam kiedyś rytuał spania to nie mogła spać pół nocy. Zamiast dać jej jeść po kąpieli dałam jej przed samą kapielą
Do wyciszania możesz np dołączyć śpiewanie kołysanek po kąpieli po prostu żeby wszystko codziennie odbywało się tak samo i uspokajałosonia86, Yerenia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Luśka wczoraj dała czadu i jak zasnęła po 15 tak spała do 4. No oczywiście z przerwą na cycusia i zmianę pampersa
Ale cycuś na śpiocha.
Heh, też miałam wizję dokumentowania postępów małej zdjęciami a tymczasem jest różnie. Luśka jak widzi telefon to od razu się odwraca :p albo krzywi! I jest totalnie niefotogeniczna..
Ale wczoraj zamowiliśmy aparat i nie ma zmiłuj - będziemy cykać foty
Ze spacerami u nas średnio. Albo pogoda do dupki albo młoda ma humory. Przedwczoraj tylko w wózku wylądowała i w ryk! Nie dało się uspokoić. Wczoraj wprawdzie nie wyła, ale mimo że śpiąca była to nie zasnęła, tylko łypała okiem to na mnie to na męża. Śmiać nam się chciało, że pilnuje byśmy jej gdzieś nie wywieźli :p -
Hej dziewczyny.
Mam do sprzedania trzy opakowania clexane 0.2 jakby któraś potrzebowała ja zapłaciłam bez refundacji 58zl za 1 op ale sprzedam za 20 zl 1 op .. 3 opakowania za 60 zl w tym pokryje koszt przesyłki .27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Aniluap wrote:Dzieci lubią rytuały i czują się wtedy bezpieczne. Np kąpiel, przygaszenie światła, masaż i balsamowanie i spać. Przez spaniem trzeba się wyciszyć. Niektóre dzieci szybciej łapią rytm dnia i nocy inne później. Każdy rozwija się w swoim tempie.. Ale można mu w tym pomóc.
Mojej starszej jak zaburzyłam kiedyś rytuał spania to nie mogła spać pół nocy. Zamiast dać jej jeść po kąpieli dałam jej przed samą kapielą
Do wyciszania możesz np dołączyć śpiewanie kołysanek po kąpieli po prostu żeby wszystko codziennie odbywało się tak samo i uspokajało
Oj tak rytuały to świetny pomysł! My od początku staramy się przestrzegać, nawet jeśli chodzi o organizację dnia
U nas wygląda to tak (mniej więcej odchyły są godzinne):
7:00 - wstajemy i jedzenie
potem aktywność, gadamy do siebie, idziemy odsłonić okna w całym domu potem sadzam Małego na huśtawce/kładę na macie, a ja się kręcę po domu i gadam do niego. Jak się robi zmęczony to zasypia na około 30 min.
10:00 - następne karmienie, później znowu jakaś aktywność. Po tym karmieniu go wkładam do chusty, gdzie zazwyczaj zasypia i śpi koło 2-3h.
13:00 - karmienie, aktywność i koło 14:30 idziemy na spacer. Śpi do 16 lub 16:30
16:30/17:00 - karmienie i znów aktywność. Jak się zmęczy to idzie spać na około 30 min - 45 min.
o 19:00/19:30 - karmienie i kąpiel, rytuał wieczorny i siup do łóżeczka. Śpi do około 1:00 w nocy, wtedy karmienie (ale to przez sen, bo nawet oczu nie otwiera, tylko kwęka że głodny ).
4:00 - karmienie i od 7:00 nowy dzień.
Wydaje mi się, że moje dziecko dobrze w tym funkcjonuje, jest naprawdę pogodny, dużo się śmieje, mało płacze (tfu! tfu!), wygląda na wypoczętego. Zobaczymy jak nam dalej będzie szło
Aniluap, Katalonia, Alma84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
3 stycznia idę na kontrolę do ginekologa. Dziś byłam na badaniu krwi. Od 3 osób uslyszałam: "że kobiety w ciąży mają pierwszeństwo"
Co prawda jeszcze trochę brzuszka mi zostało, ale nie myślałam że aż taka tragedia!
Od Nowego Roku zaczynam ćwiczyć! -
Yerenia wrote:Oj tak rytuały to świetny pomysł! My od początku staramy się przestrzegać, nawet jeśli chodzi o organizację dnia
U nas wygląda to tak (mniej więcej odchyły są godzinne):
7:00 - wstajemy i jedzenie
potem aktywność, gadamy do siebie, idziemy odsłonić okna w całym domu potem sadzam Małego na huśtawce/kładę na macie, a ja się kręcę po domu i gadam do niego. Jak się robi zmęczony to zasypia na około 30 min.
10:00 - następne karmienie, później znowu jakaś aktywność. Po tym karmieniu go wkładam do chusty, gdzie zazwyczaj zasypia i śpi koło 2-3h.
13:00 - karmienie, aktywność i koło 14:30 idziemy na spacer. Śpi do 16 lub 16:30
16:30/17:00 - karmienie i znów aktywność. Jak się zmęczy to idzie spać na około 30 min - 45 min.
o 19:00/19:30 - karmienie i kąpiel, rytuał wieczorny i siup do łóżeczka. Śpi do około 1:00 w nocy, wtedy karmienie (ale to przez sen, bo nawet oczu nie otwiera, tylko kwęka że głodny ).
4:00 - karmienie i od 7:00 nowy dzień.
Wydaje mi się, że moje dziecko dobrze w tym funkcjonuje, jest naprawdę pogodny, dużo się śmieje, mało płacze (tfu! tfu!), wygląda na wypoczętego. Zobaczymy jak nam dalej będzie szło
Yerenia a kiedy Wam się udało wprowadzić taki plan? Też chętnie znormalizowałabym nasze dni i noce Niestety małapotrafi się obudzić w nocy raz, albo 6-7 razy... Je co 3 godziny, albo co godzinę. Mam wrażenie, że codziennie jest inaczej. Nie wiem, czy mam cokolwiek tutaj do powiedzenia teraz, jak chodzi o plan dnia Czy u Was samo się to wyklarowało, czy jakoś to wypracowywaliście? -
nick nieaktualny
-
Madziula - moja nawet nie chce spojrzeć na smoczka :p
U nas ścisłego planu dnia nie ma, ale mniej więcej pobudka jest po 5. Karmimy się, przebieramy pieluszkę, gadamy. Koło 7 spanie około 2h. Później jedzonko, aktywność i takie tam. Kolejne spanie w okolicach 14-15. I tak ze 2-3h. Wieczorkiem znów szamanko, kąpiel itd. Spać kładziemy się w okolicach 20. W nocy na śpiocha mamy 1-2 karmienia -
Aniulap - moja zaczęła się świadomie uśmiechać jak skończyła 8 tyg. Początkowo nieśmiało. A teraz to już się rozbujała i uśmiechy śle często. I jeszcze gadać próbuje
Uśmiech pojawia się z reguły po pierwszym skoku rozwojowym. Średnio 5-6 tygodni od planowego terminu porodu. -
Zuza91 wrote:Yerenia a kiedy Wam się udało wprowadzić taki plan? Też chętnie znormalizowałabym nasze dni i noce Niestety małapotrafi się obudzić w nocy raz, albo 6-7 razy... Je co 3 godziny, albo co godzinę. Mam wrażenie, że codziennie jest inaczej. Nie wiem, czy mam cokolwiek tutaj do powiedzenia teraz, jak chodzi o plan dnia Czy u Was samo się to wyklarowało, czy jakoś to wypracowywaliście?
Zuza, w sumie to jakoś samo wyszło.
Jak zobaczyłam ze Młody wytrzymuje 3h do karmienia, to plan sam się ustalił.
Od 2 tyg życia stałe punkty to był spacer o mniej więcej tej samej godzinie no i ta chusta (która wynikła z tego, że chciałam, aby miał mnie blisko, bo nie karmię piersią no i mogę wtedy też dużo w domu zrobić, bo ręce wolne).
Jakoś na przełomie 4/5 tygodnia mieliśmy straszny kryzys ze spaniem. Wtedy też zaczęłam go układać w dostawce koło naszego łóżka i już nie mając pomysłu jak go uspokoić, po prostu kładłam się koło Niego, głaskałam itp. Wprowadziłam też rytuał przed snem, żeby kojarzył że to pora spać (gaszenie światła, biały szum, zmiana pieluszki, mycie buzi, otulenie i wyciszenie na rękach parę minut). Więc tak jest co wieczór, potem Mały ląduje w łóżeczku, ja koło Niego i sobie zasypia. Jak ma dzień z wrażeniami, to zdarza mu się pomarudzić, czasem jak przegnę z czasem aktywności to też Ale ogólnie odkładam go do dostawki jak jest świadomy, a nie ma śpiocha.
Za to w dzień zdarza mu się przespać krótka drzemkę u mnie na rękach, ale tak słodko sobie śpi, że nie mam serca do nigdzie odkładać
Mamy smoka i używamy, w dzień rzadko - głównie na spacerze, a w nocy jako uspokajacz do zasypiania.