Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
I ja się dołączam do życzeń! Wszystkiego naj na Nowy Rok
Jeśli do końca dnia nic się nie wydarzy to uznam ten rok za udany zdecydowanie lepszy niż poprzedni. I oby ten 2018 był jeszcze lepszy niż ten co się kończy
A tymczasem sylwester w tym roku na białej sali -
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1636eb5a293e.jpg
Kaczorki życzą w nowym 2018 roku dużo zdrówka, miłości i spełnienia marzeń :*
Jak Wasz sylwester?
My z Luśką przed 22 poszłyśmy spać i przed północą mąż mnie obudził
Wznosiłam toast truskawkowym Piccolo :pKatalonia, Alma84, Aniluap, K@sia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja cały wieczór marudziła, przysypiała na chwilę tylko o północy była przy toaście i zasnęła jakoś 20 po, stałam z nią przy oknie
A starsza miała z nami imprezę o 18ej ze smakołykami niezdrowymi, tańcami i zimne ognie obudziliśmy ją o północy ogólnie zasnęłam o 3ej :o
Moja ładnie próbuje trzymać głowę w pozycji pionowej ale muszę mieć rękę w pogotowiu bo czasem jeszcze się jej kiwnie na bok, więc Alma Twoja córcia pewnie też niedługo -
Dziękuję Luśka to faktycznie cały tatuś ja sobie muszę kolejnego bobasa zrobić :p
A głowę tak trzyma już od dawna. W sumie nie wiem od kiedy. Ale jeszcze jej się kiwa.
Jak ostatnio zamawiałam ubranka to już na 68. Póki co wyrastamy z większego 56, 62 jest akurat, a 68 jeszcze luźne, ale można nosić
W ogóle ograniczyłam Luśki szafę do body, spodenek i skarpetek. Nic innego się u nas póki co nie sprawdza. -
Ja tez poszłam spać o 22, moja córka dłużej bo o 23 padła a my akurat z Bartusiem cycowalismy się o północy wiec musiałam wstać ja wypiłam pół Bavarii przed telewizorem oglądając TVN
Dzisiaj jestem mega śpiąca a mój syn dzisiaj pierwszy raz śmiał się w głos!
Madziula ja do tej pory tez marzyłam o domu ale marzenia się spełniają ! 5 lat mieszkam z teściami i wreszcie się to zmieni
-
Madziula my odkładaliśmy pieniądze tak żeby mieć jak największy wkład własny ale kredyt i tak trzeba wziac co mnie przeraża... ale bez kredytu to byśmy musieli jeszcze wiele lat odkładać a już potrzebujemy bo nam ciasno noe mamy gdzie rzeczy trzymać wszystko jest na wierzchu.
Nawet nie mamy jak się z mezem poprzytulać bo nawet w nocy jak szeptany to się budzi a w dzień może być hałas i śpi jak głaz. Także bardzo się cieszę ze to się w końcu odmieni.
Mój synek -odpukać- pięknie śpi i je a jak ma okres czuwania to jest radosny, płacze tylko jak obudzi się bardzo głodny
-
Dziewczyny, piszecie o tym marudzeniu - widzę, że Wasze bobasy chyba wszystkie są teraz koło 6-tego tygodnia. Wtedy jest drugi skok rozwojowy (pierwszy może być koło 3 tygodnia). U nas leci drugi dzień niespania i marudzenia, ale na bank nie są to kolki ani brzuszkowe sprawy. Za pierwszym razem (koło 3 tygodnia) też tak było, mała nie mogła zasnąć nawet cały dzień, lub co gorsza całą noc. Nic na nią nie działało, ciągle chciała cyca, ale się od niego odrywała. Trwało 2-3 dni i przeszło samo.