Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
sonia86 wrote:Alma bardzo współczuję przeżyć, wracaj szybko do siebie.
Yerenia początki zawsze trudne i dla dzieci i dla rodzicow.
Dziewczyny czy waszym dzieciaczkom zdarza się chodzić na palcach? U nas wcześniej tego nie było a od jakichś dwóch tygodni już kilka razy zaobserwowałam że w ferworze zabawy drepcze na palcach. A jeszcze jak mu zwrócę uwagę to specjalnie się wspina i tak chodzi.
Tak, u nas tez sie to zdaza, ale bardzo rzadko. Pytalam lekarza i problem by byl jakby caly czas tak dziecko chodzilo. A takie epizody to niby 'eksperymenty'.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Dziewczyny, ale Filipa dopadła choroba!
Zaczeło się od stanu podgorączkowego, potem na drugi dzień nagle 40stopni, brak kontaktu, wymioty, czerwone placki na twarzy. Okazało się, że to ostre zapalenie gardła (wirusowe). Nie może przełykać, biedny płacze co chwilę, nic nie chce jeść - jak próbuje to zwraca Witaj przygodo ze żłobkiem!
Najgorsze, że nic nie można pomóc bo tylko objawy się łagodzi i to też jest dość ograniczone przy takim małym dziecku... -
Hej dziewczyny dawno nie nie było tutaj....
Alma bardzo mi przykro! Oby samoistnie to wszystko się wydarzyło bo z tego co pisałaś to straszne...
Katalonia a próbowałaś „przeciągnąć” troszkę Młoda żeby nie poszła na drzemkę i może jak byś położyła o 19 to by poszła spać na noc?
Z chorobami tak już jest. Mój Bartek nie chodzi do żłobka ale co chwile córka jakieś choróbska przynosi do domu.
My w tym czasie mieliśmy dwie jelitowki i owsiki.... a ostatnio sam z siebie jest taki marudny ze masakra. Jak jesteśmy na dworze i mówię mu ze idziemy do domu to wpada w taka żałość kładzie się na ziemi i ryczy. Muszę go na sile brać na ręce. W ogóle jak jest mój sprzeciw w jakiejkolwiek sprawie to jest taka rozpacz. Dalej zębów mamy tylko osiem. Pediatra już od kilku miesięcy mówi ze idą czwórki ale dalej ich nie widać. M
Z jedzeniem teraz ciężko prawie nic nie chce jeść nawet swoich ulubionych ziemniaków, zjadłaby tylko serki.... ale lubi się przytulać i dawać buziaki taki z niego pieszczoch
-
Choroby u dzieci są straszne.
Mnie wzięło przeziębienie i stan zapalny piersi. Raz kopa w tego cyca dostałam na przewijaku i może od tego.
Kasia u nas powrót do domu tak samo wygląda. Wyginajace dziecko, torba, lala i wozeczek i ledwo ide
Poza tym moja nie powie np am, że jest głodna tylko nerwy i płaczPierworodna 2017
Termin porodu synka 25.04.2024 -
Mój tez nie powie ze chce jeść. A ostatnio mam problem bo w ogóle by nie jadł jedzenie muszę mu wciskać. Wstaje około 7 to dopiero coś zje koło 9.30. Wcześniej nie ma szans. Po drzemce tez dopiero po dwóch godzinach od
Wstania coś zje. Teraz mięso jest beee. Jadłby tylko suchy makaron albo ziemniaki. Warzywa tez odlubił. Ewentualnie gotowana marchewka albo brokuł. Ale nie zmuszam go. Mam nadzieje ze ta faza nie potrwa zbyt długo.
Aaa uwielbiał maliny i truskawki a teraz nie ruszy. Z owoców akceptuje tylko jablko
-
to u nas z jedzeniem wręcz przeciwnie... Jestem przerażona ilościami jakie Ulka pochłania... staram się wyznaczać jak najdłuższe przerwy w jedzeniu... apetyt ma ogromny, je wszystko (oprócz tego czego dzieci nie powinny jeść) co mnie szokuje to uwielbia krewetki i oliwki! Myślałam że dzieci takich rzeczy nie lubią... co do chodzenia na palcach, to też się jej zdarza. jak zaczęła już pewnie chodzić, byliśmy na ostatniej wizycie "bioderkowej", pytałam o to, i lekarz powiedział, że tak dzieci mają, próbują nowych ruchów, i on nie widzi nic niepokojącego. Ostatnio ma taka fazę, że mąż nie może nawet mnie dotknąć, bo od razu ryk, i do taty "be-be". ogólnie to traktuje nas równo, ale jestem "tylko jej". Tata nie ma prawa mnie pocałować i przytulić, i koniec tematu
co do moich problemów, to tak jak w środę wyszłam ze szpitala, to w piątek się zaczęło... w poniedziałek byłam w szpitalu, i - poronienie samoistne... beta spadła do zera. W czwartek mam wizytę u gin, i aż się boje co powie... -
U nas ogólnie z jedzeniem problemów nie ma, no teraz przez tą chorobę mniej jadł.
Też zje wszystko, lubi próbować nowych smaków. Mam wrażenie że czasem zamienia się w chodzący przewód pokarmowy, bo tylko woła "mniam" i pokazuje na lodówkę
Z kolei Filip lubi jak się przytulamy itp. wtedy się uśmiecha i też się tuli ale to taka przylepa jest, w żłobku każdego już chyba wycałował i pogłaskał zwłaszcza dziewczynki lubi haha. Ale to tylko do dzieci ma taką fazę, do cioć ze żłobka jest nieufny jeszcze. A na razie siedzi w domu, może w środę się uda żeby znowu poszedł.
Alma, a jak się czujesz teraz? -
Hehe mój ogólnie tez żarłok tylko od dwóch tygodni coś marudzi.
A powiedzcie dalej dajecie dzieciom specjalnie gotowane bez soli itp? Mój już kresy stoktotka co my z solą i pieprzem;) ale nie stosujemy przypraw typu „do kurczaka” albo jakichś fixow. Zioła sól i pieprz. Z przekąsek dla dzidziusiow Bartek czasem zje mus a tak to już tylko „dorosłe” jedzenie a to mój przystojniak
Alma84, Yerenia, Katalonia lubią tę wiadomość
-
Yerenia, dzięki że pytasz. Czuje się ok. Myślałam że będzie gorzej... To był 6 tydzień, pierwsze poronienie (3 miesiące przed zajściem w ciążę z Ulką) było w 10 tc. i było duuuużo gorzej zarówno fizycznie jak i psychicznie... Myślę, ze dużo mi dało to że "jest Ula". Jest dla kogo być silnym. Pierwszy raz się poryczałam dopiero jak mnie zostawili pod szpitalem. Obiecałam sobie że przy niej nie będę płakać. Jutro po południu mam wizytę u ginekologa, boje się strasznie co powie.... Trzymajcie kciuki!!!
Katalonia, Ulka nie wejdzie do piaskownicy bez makijażu!!! hehehe Nie, nie miała żadnego makijażu. Myśle że to efekt obróbki w PhotoshopieKatalonia, Yerenia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, a bierzecie się już może za odpieluchowanie?
Ja zauważyłam od paru dni, że Filip informuje za każdym razem tuż przed siku i "dwójką", że będzie robił.
A z sikaniem to już ma tak, że staje przy muszli, ścigą spodenki, udaje że sika na stojąco (jak tata), po czym spuszcza wodę (no komicznie to wygląda) heh.
Z drugiej strony, w nocy jeszcze pije i pielucha zesikana na maksa, więc na razie w nocy tego nie widzę..To może zacząć na razie tylko w dzień?
Macie jakieś przemyślenia?