Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewczyny. Sorki, ze tak pozno odpisuje. Zle wiesci:( Rak zlosliwy sutka trojujemny stadium G2. Zaczynam od chemii, a potem operacja. Komisje mam 23.01 to bede znala termin pierwszej chemii. Poszlam na zwolnienie, zeby pobyc troche z synem.
-
O rany, Zuzik... Będę trzymać kciuki, dobrze że jest diagnoza i leczenie! Moja znajoma niedawno z tego wyszła, też cykl chemii, operacja, a w domu 2-letni synek! Będziesz zdrowa, tylko myśl do przodu, nawet jak będziesz się gorzej czuć :*9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Zuzik, a tak liczyłam na pozytywne informacje... trzymaj się Kochana!!!
Tak jak pisze Wichrowe, dobrze że wiesz na czym stoisz. I szybko zaczęłaś działać.
Będzie i musi być dobrze!!! Będę się za Ciebie modlić
I jak tylko będziesz miała gorszy dzień, to pisz tu śmiało!!! Wygadaj się, wyżal i ponarzekaj! -
Alma84 wrote:Yerenia, jakie piękne zdjęcie macie co tam u Was?
Dzięki Alma to z naszej sesji na 2-gie urodziny
U nas ostatnio masakra zdrowotna..Filip 3 tyg temu złapał mononukleozę zakaźną. Ledwo co się lepiej poczuł i teraz leży z grypą ja od 5 dni na antybiotyku- angina ropna.
Poza tym gada jak najety, wszystko już potrafi rozgadać innym heh.
Niedługo rusza rekrutacja do przedszkola, więc pewnie tym się będziemy zajmować. Byle do wiosny! -
U nas ostatnio syn wisiał jak jego kuzyn ugryzł i zaczął uderzać swojego tatę i zaraz podbiegł do męża z takim samym zamiarem, sam z siebie takich zachowań nie przejawia. Za to martwia mnie tzw. echolalia, mały bardzo często powtarza zdania które do niego kierujemy. ma duzy zasób słów, nie wiem jak to jasno opisać ale moją uwagę zwraca też nadmierna intonacja, przeciąganie sylab, strasznie ekscytuje się podczas czytania niektórych ksiazeczek, moglibysmy je czytać po kilka razy non stop, oczywiście naczytałam się już o zespole Aspergera i nie wiem czy panikować czy dać chłopakowi jeszcze czas. Ogólnie jest bardzo bystry, kontaktowy, bawi się z dziećmi u nie ma problemów z jedzeniem.
Zuzik daj proszę znać co u ciebie.Mimo że się nie udzielam często o Tobie myślę i wysyłam dużo pozytywnych emocji.3 lata starań, niepłodność idiopatyczna
Wrzesień 2016 - punkcja, hiperka, 3 mrozaki
Luty 2017 transfer blastki 2aa.....
-
Yerenia, u nas ostatnio potrafi powiedzieć do kogoś "głupi", "gruby" czy "brzydki".
Potrafi też uderzyć. Ale też od razu wie że źle zrobiła i przeprasza... nie mam pojecia skąd te słowa bierze. Ale to podobno taki okres...
Katalonia, będzie brat Adaś
Dziś byliśmy na adaptacji w żłobku i od poniedziałku już normalnie idzie... Jestem ciekawa i przerażona jak to będzie. Z zostawaniem samej nie będzie problemu, bo od września chodzimy 2 razy w tygodniu do klubu malucha, i nawet sie nie obejrzy jak sobie pójdę bardziej boję się chorób, i nie o Ulkę (bo wiadomo że swoje musi przechorować i nabyć odporność) ale bardziej o mnie, jak teraz w ciązy... ale od września przedszkole. I wolę ją teraz oddać, niż jak sie urodzi malutki, i pomyśli że ją oddajemy... to ponoć straszna trauma dla dziecka.
A jak u Was Dziewczyny? Jak Dzieciaki?
Wichrowe, jak Ty się czujesz? Wszystko ok?
Zuzik, jak u Ciebie? Tak jak obiecałam codziennie się modlę o zdrowie dla Ciebie -
Czesc dziewczyny. Dziekuje za modlitwę. Napewno sie przyda. Jestem po 5 bialej chemii. 4az czuje sie gorzej, ale i tak są wszyscy w szoku ze tak dobrze znosze. Chemie mam w środę, wiec Franek do czwartku u dziadkow. Potem 2 noce z tata, a ja mowie, ze jade do pracy i sie bunkruje w drugim pokoju. Kontrole guza bede miala za ok. 5 tyg. Bedzie wtedy wiadomo jak chemia dziala.
Wczoraj sie uparla i pojechalam sama na zakupy i uszkodzilam auto. Jak pech to pech. Dosc o mnie.
Alma gratuluje syna:)
Sonia, ja kiedyś mysłalam, ze moj Franek ma autyzm. Był moment jak mial zapalenie gardla o bylam z nim sama 24h/7dni. Maz na wyjezdzie. Krecil sie w kolko, chodzil na palcach, strzelal palcami i z dnia na dzien przestal mowic. Mial wtedy 11 mcy. Chcialam jechac do specjalisty, ale maz mnie wtedy opierdzieli, ze wymyslam. Minelo po mscu. Zdalam sobie sprawe, ze moj syn jest zdrowy jak spotkalam dziecko z autyzmem. Czytanie o objawach moze pomoc, ale tez zaszkodzic. Chociaz z mową jest leniwy, bo jak nie chce to nic nie powie. Gada troche po swojemu np. Mama tam siu jak zobaczy samolot za okno. Musze ostatnio chowac kredki, bo mam na scianach siu:) pytam kto to zrobił to mowi, ze Ty tzn. On. Na wszystkie dziewczynki mowi Ania:) jest dominujacy w grupie, albo on rzadzi albo mama do dom:) jak jest zmeczony to rzuca zabawkami i bije, a i tata z dala od mamy, bo jestem tylko jego. Z wanny go nie mozemy wyciągnąć. Jakies sposoby? Ksiazki w domu omija szerokim lukiem, a jak jedziemy do kogos to udaje, ze czyta i opowiada co jest na obrazkach. Mamy tez faze na puzzle. Swietnie sie spisuja puzzle z pepco za 5zl drewniane. Jest 9 elementow i ramka i wydrukowanym obrazkiem. Sa koty, psy, traktory, farma itp. Polecam. Nawet prababcia Franka 87 lat lubi je ukladac. A co do sprawnosci ruchowej to ostatnio na topie sa fikolki, jak wejsc blat kuchenny po uchwytach frezowanych w szafce, oraz skakanie po lozku jak najwyżej.
-
Cześć Dziewczyny, super że piszecie co u Was
Zuzik - ja również myślami z Tobą!
U nas właśnie są takie napady bicia czy szczypania, tylko wieczorem więc zakładam że to zmęczenie.
Co do autyzmu, to chyba każdemu to dziś siedzi w głowie i wyszukujemy tych niepokojących objawów. Też tak miałam Myślę też, że jak jest pierwsze dziecko to ciężko powiedzieć co jest normą, a co nie więc się zamartwiamy...
U nas z gadaniem jest straaaaszny postęp, normalnie można się z Filipem porozumieć. Co oczywiście ma swoje "ciemne" strony haha - ostatnio wychodizmy ze żłobka, jakiś koleś idzie naprzeciwko, a Filip do mnie: "mama, brzydki Pan (skrzywiona mina). Nie ma czapki ?!" (ze zdziwieniem).
Koleś tak popatrzył - także tak - zaczyna się.
Oprócz tego ma potrzebę opowiadania wszystkiego, mówi nam normlanie po swojemu co się dzieje w żłobku, co jadł, że jakiś kolega go uderzył itp.
Od trzech dni pyta: "a co to jest?" i trzeba mu opowiadać. Teraz czekam na superextrawyczerpujący etap :A dlaczego? heh.
Co do wanny - też mieliśmy etap, że siedział i siedział, woda się robiła zimna, a nie chciał wyjść. Czasem Go na siłę wyciągaliśmy. Kupiłam mu taki fajny szlafrok w tygryska w Smyku i problem się skończył - tak chce go nosić po kąpieli, że chętnie wychodzi.
W temacie ruchu to wspnanie się no i skakanie po łóżkach - mógłby tak bez końca!
Bajek w tv dalej nie lubi, bardziej piosenki. Ostatnio opanował bardzo dużo nazw zwierząt, kolory i liczenie do 5 (przy dobrym wietrze, zdecydowanie częściej liczy do 2 ).
No i wszystko "sam!". Staramy się więc mu umożliwić samodzielnośc gdzie się da - jak się wtedy cieszy że mu się coś uda! Jest to warte wszystkiego!
A w nocy dalej się budzi, najczęściej dwa razy na wodę..ech.. -
Hej dziewczyny, z racji powrotu na fioletowa stronę mignął mi stary wątek, fajnie ze jeszcze trzymacie się razem i czasem tutaj piszecie. Ja jakoś nie udzielałam się wiele tutaj chyba za późno dołączyłam i grupa już była zżyta a później szybko cześć dziewczyn uciekła na FB.
Pomimo wszystko nieraz myślałam o tym jak potoczyły się wasze dalsze losy i jak miewają się wasze dzieciaki.
My teraz przechodzimy przez etap sama, SAMA i pomimo iż bardzo cieszę się z coraz większej samodzielności mojej córki to jednak młoda dostaje histerii za każdym razem kiedy zapomnimy się i np sami naciśniemy przycisk w windzie lub nie daj Boże rozepniemy jej kurtkę - murowane 5 min histerii.
Ogólnie dziecie moje od urodzenia było niecierpliwe i nadal jej to zostało, histeryczka na całego, bardzo szybko się denerwuje jak coś nie jest po jej myśli, coś jej się nie uda lub nie zrozumiemy co do nas mówi, także staram się mieć mega pokłady cierpliwości by jej nie ukatrupić w takich chwilach
Z mowa z każdym dniem jest coraz lepiej, ale początki były ciężkie i powolne, cały czas zreszta mówi mocno nie zrozumiale i potrafi omijać pierwsze litery w wyrazach, ale widzimy postępy i jak miesiąc temu jej ulubiona żyrafa to był hadaś , 2 tyg temu była już afa a teraz już mamy rafa, wiec za chwile może będzie całe słowo Ogólnie mówi dużo, ale jeszcze sporo trzeba się nakombinować by ja zrozumieć a jej histerie w tym nie pomagają.
Zaczęła bardzo późno chodzić i nadal jest mega ostrożna jeżeli chodzi o pokonywanie przeszkód, chyba ze trzeba skakać po łóżku, to wtedy nie ma dla niej żadnych przeszkód a na hulajnodze śmiga jak szatan
Córka chodzi do żłobka od 13 miesiąca, niestety nadal sporo choruje i to chyba nasza największa bolączka.
Córka jest z nadal z tych mega drobnych, urodziła się drobna i nadal jest malutka, niska i chudziutka, pomimo dobrego apetytu jeszcze nie dobiła do 11 kg. Ale ona chyba to robi specjalnie, bo cały czas nam powtarza że ona chce być mała i żadne argumenty o dużych dziewczynkach jej nie przekonują
To tak w skrócie co u nas, cierpię teraz na nadmiar czasu więc pewnie czasami do was wpadnę jak pozwolicie.2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Flara, to u nas bardzo podobnie. "SIAMA" to jest główne słowo. Ale to ćwiczy moją cierpliwość, a ona za to potrafi już SIAMA zrobić naprawdę sporo rzeczy, ostatnio mnie zadziwiła, bo wlazła na krzesło i...zagrzała sobie kaszę na indukcji, po czym ją zjadła... Cóż, pilnować tylko trzeba na każdym kroku.
W ogóle śmieję się, że młoda właśnie osiąga w mowie to, co reszta dzieci po pierwszych urodzinach Ale teraz ruszyło i z dnia na dzień pojawiają się nowe wyrazy, albo ich "zamienniki". Np. stała przy lustrze, patrzyła patrzyła i nagle wtykając sobie w powiekę palec rzekła "OKO". Albo wzięła układankę ze zwierzętami i powiedziała "KOŃ", pokazując prawidłowo. Plus takie "słowa" jak dija=duża, pipa=papryka, gugu=jogurt, papu=papuga, albo Kicia Kocia którą najpierw nazwała KotaTA,a teraz po prostu Kota
Ma ok 12 kg, i jest chyba wzrostu dzieci z pół roku młodszych, co może dziwić, bo my mamy 167 i 193, więc do karłów nie należymy
Termin masz jakoś na sierpień pewnie? Już wiesz, jaka płeć?
Yerenia, u nas też potrafi siedzieć tyle aż wysycha po prysznicu Że jej nie zimno...
Zuzik, trzymam kciuki ciągle za leczenie i badania!
Alma, u mnie ok, czuję się...cóż, ciążowo - jednak bez ciąży mi lepiej w życiu, haha. Ale nie ma tragedii. Nadal mogę udawać, że w ciąży nie jestem, do tej pory brzuch mi nie wyrósł. Czaaasem wyglądam jak po większym obiedzie i jak ktoś się dowiaduje, że to już 2 połowa, to się za głowę łapie jak to możliwe. Z tą panienką mam jeszcze mniejszy bebzol niż miałam ze starsząWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2020, 02:02
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Tak, termin mam na początek sierpnia, ale trochę liczę na lipiec, pierwsza urodziła się 3 tyg wcześniej i już wtedy dziwiłam się jak można wytrzymać do końca ciąży, wiec trochę liczę że ta pójdzie w jej kroki.
Będzie druga dziewczynka, ogólnie bardzo chcieliśmy druga, bo w pierwszej jesteśmy zakochani strasznie i jakoś ciężko było sobie wyobrazić ze będzie chłopiec . Chociaż to moje dziewczę to z dziewczynka ma wspólne tylko długie włosy , których nie cierpi czesać, myć, a o zapinaniu spinek lub kucyku mogę pomarzyć. Sukienki są be, sam ich widok wywołuje spazmy, najlepszy jest psi patrol i Blaze megamaszyny, autka, wóz strażacki i lego duplo
A ty wiesz co u was będzie ?
U nas tez wzrost nie powala, a przez to ze jest chuda, to ubrania z rok może nosić nim wyrośnie, polowe szafy ma 86 oczywiście 92 i nawet 98 tez jest relatywnie ok, ale bez problemu chodzi jeszcze w starych koszulkach w rozmiarze 86
Leginsy z zeszłego roku idealne będą na lato jako spodenki 3/4 bo w pasie nadal luźne
Z mowa mam wrażenie ze tez później, ale zdecydowane nie panikuje, bo, widzę że wszystko się posuwa do przodu. Ale mamy tez takie kwiatki jak PETY na skarpetki
Ciazowo narazie dobrze, ale przez problemy na początku jestem na zwolnieniu i trochę mnie nosi zwłaszcza ze nie mogę jeszcze za wiele poszaleć.2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka