Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie beta się nie zatrzymała poprostu powoli wzrasta za mało a lekarz powiedział że różne są organizmy i nie wszystko zawsze musi iść książkowo ale ogólnie mam co tydzień wizyty żeby sprawdzać czy wszystko jest ok, ja ze stali nie jestem cały czas jestem w strachu ale mam nadzieję że jest szansa że się uda zostać mama w listopadzie
-
nick nieaktualnyLeslie wrote:Jak na razie wychodzi na to że jestem najstarsza bo mam 34 lata, choć w ogóle się na tyle nie czuję
Leslie ja również 34, urodziny parę dni temu.
Rozumiem ze wątek o przedstawianiu:). Jestem z Krakowa, mam 5,5 letniego synka, pracę którą bardzo lubię, mężatką jestem od 7 lat. O 2 ciąże starania 2 lata, leczenie, w tym czasie 2 ciąże biochemiczne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2017, 19:40
-
mietata wrote:btw ja również 34, urodzę jako 35
mentalnie zamężna 10 lat oficjalnie 2lub 3, nigdy nie pamiętam roku naszego ślubu
Mam super fajną pracę, kocham Warszawę w której mieszkam już od kilku lat, mam cudownego kota i nigdy nie chciałam mieć dzieci (ale hormony mi na głowę padły i oto jestem tu gdzie jestem -
mietata wrote:
Ps. a propos TSH na poziomie 4, biegusiem do endokrynologa, trzeba wziąć euthyrox i zbić tsh najlepiej do poziomu 1-1,5 na tym etapie rosnące tsh może doprowadzić do poronienia, lepiej dmuchać na zimne! ja swoje badam co 2 tyg, już po pozytywnym teście wzrosło do 2 więc lekko podniesiono mi dawkę i teraz ładnie 1,1
Spokojenie nie jest to takie oczywiste jak się nie leczysz na niedoczynność tarczycy. Musi się lekarz wypowiedzieć i najwyżej małą dawkę eutyroxu zapisać My od chorób tarczycy jesteśmy bardzo wrażliwe ma tym punckie żeby tsh było poniżej 2 -
Dobry wieczór dziewczyny
I ja się przedstawię
30 lat. Ponad 5 po ślubie. Starania od 2013 roku. W tym czasie 2 poronienia i poród w 22 tc- dziecko zmarło w trakcie porodu. Przyczyny mam w stopce.
Leki: luteina, duphaston, acard, witaminy i kwas foliowy.
Obecna ciąża po 2 cyklu z clo+ pregnyl
Okolice Warszawy
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
mietata wrote:ASSA jasne, ale każdy dobry ginekolog na stracie ci powie, ciąża=tsh poniżej 2,5
Ja nie miałam właściwie niedoczynności bo TSH było w tych dziwnych widełkach na poziomie 3,8, ale lekarz kazał mi brać euthyrox ze względu na starania.Niestety, przekonałam się z opowieści koleżanek, że wielu ginekologów nie zwraca na to wielkiej uwagi....że jak w normie to w normie i machną ręką.
Wiem, że tak jest - wielu ginekologów to ignoruje, a już dawno normy przy staraniach i w pierwszym trymestrze są do 2,5. -
O widzę ze wszystkie się ładnie przedstawiają to napisze i ja
Mam na imię Kasia mam rocznikowo 27 lat, pochodzę z Warszawy ale mieszkam z mężem od 5 lat w Poznaniu , w maju będę rok po ślubie, razem od 3,5roku. O dziecko staraliśmy od października 2015 z jednym poronieniem w 7cs. Potem mnóstwo leczenia, dwie nieudane inseminacje, wlewy z intealipidu, cykle z clo itd mimo ze tak na prawdę nie było do końca wiadomo w czym leży problem. Ostatecznie dostałam prace marzeń i w cyklu w którym oficjalnie postanowiłam zakończyć starania i skupić sie na nowej karierze zaciążyłam bez żadnych starań, lekarzy, leków, monitoringów itd
W ciąży czuję się jakbym w niej nie była, bolą mnie tylko piersi i cera mi się pogorszyła ale nic poza tym mam dużo na głowie bo mimo ze jestem w ciąży postanowiłam dokończyć 6tyg szkolenie na którym obecnie jestem w Gdańsku, niestety pracy nie będzie dane mi podjąć bo ciąża ją wyklucza, ale mam nadzieje ze po macierzyńskim będę mogła wrócić, stad decyzja o kontynuacji szkolenia. W pracy oczywiście nikt nie wie o ciąży oprócz mojej współlokatorki, która żeby było śmieszniej robiła ze mną test ciążowy tego samego dnia czyli w drugi dzień szkolenia i tez jest w ciąży jej ciąża jest 2 dni strasza od mojej hehe
Pierwsza wizytę miałam mieć 22.03 ale umówiłam się jednak dodatkowo najpierw na najbliższa środę na 15.03. Spodziewam się ze serducha jeszcze nie będzie ale chce zobaczyć czy widać w ogóle coś w macicy. Jeśli wszystko będzie ok to 22.03 pójdę posłuchać serducha Na wizytę idę razem ze współlokatorka którą umówiłam do tego samego lekarza ale 30 min po mnieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2017, 21:43
-
Bajkaaa wrote:A dziewczyny robicie już badania? Te na rozyczke toksoplazme itp? Bo ja zastanawiam się kiedy je zrobić...
-
Ja z badań na własną rękę zamierzam już w poniedziałek zrobić TSH i Toksoplazmoze ponieważ nie przechodziłam. TSH miałam w normie ostatni raz kiedy ją badałam (w listopadzie 2,17) te dodatkowe na tarczyce też w normie, ale tyle sie naczytalam od Was o tarczycy ze wolę dmuchać na zimne i zrobię sobie w poniedziałek te badania Resztę pewnie caly panel zleci mi nowa ginekolog do której wybieram się 22.03.
Dziewczyny, zazdroszczę Wam trochę tych prac które lubicie... ja swoją pracę może nie że nie lubiłam bo wypłata jednak wynagradza wszystko, ale czułam że to tylko "przystanek" dla mnie i że na chwilę. Mam umowę na czas nieokreślony, dlatego chciałam to wykorzystać i zajść teraz w ciążę, a dopiero jak odchowam trochę dzieci to zająć się czymś ambitniejszym. Ale nie zamierzam tam raczej wracać, jednak pieniądze to nie wszystko. Najważniejsze jest się spełniać i z przyjemnością chodzić do pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2017, 22:06
-
Kuchcinka wrote:Lekarz powinien Ci wszystko zlecić
Hehe Kuchcinka mi lekarz już zlecił właśnie badania a pytam czy dziewczyny już robią czy jeszcze nie:) bo ja cały czas myślę o tym, wiem że do 10 tygodnia trzeba je zrobić tylko chodzi mi o to że jak mam wizytę w czwartek i będę bez badań to czy moja ginekolog pomyśli że jestem niepoważna? No i przy mojej sytuacji zastanawiam się czy czekać czy myśleć pozytywnie i robić -
Bajkaaa wrote:U mnie beta się nie zatrzymała poprostu powoli wzrasta za mało a lekarz powiedział że różne są organizmy i nie wszystko zawsze musi iść książkowo ale ogólnie mam co tydzień wizyty żeby sprawdzać czy wszystko jest ok, ja ze stali nie jestem cały czas jestem w strachu ale mam nadzieję że jest szansa że się uda zostać mama w listopadzie
U mnie też beta na początku baaardzo słabo przyrastała i myślałam, że będzie biochemiczna ale ruszyła i na usg tydzień temu było widać pęcherzyk co prawda martwi mnie brak większych objawów ale zostaje mi czekać na rozwój wydarzeń... Są na ovu dziewczyny, które miały podobną sytuację i wszystko dobrze się skończyło Ja idę do lekarza teraz za tydzień, chociaż szczerze mówiąc najchętniej bym nie szła bo to dla mnie ogromny stres 3mam za Ciebie kciuki, na pewno się uda!
Ja za 3 miesiące kończę 29 lat, niedługo też biorę ślub jestem z pomorza Staramy się od 2014 roku, w międzyczasie straciłam 3 ciążę - ta jest moją 4 już na zestawie leków i modlę się żeby pomogły Mam mutacje związane z nadkrzepliwością krwi i MTHFR
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw
-
Xaxa wrote:U mnie też beta na początku baaardzo słabo przyrastała i myślałam, że będzie biochemiczna ale ruszyła i na usg tydzień temu było widać pęcherzyk co prawda martwi mnie brak większych objawów ale zostaje mi czekać na rozwój wydarzeń... Są na ovu dziewczyny, które miały podobną sytuację i wszystko dobrze się skończyło Ja idę do lekarza teraz za tydzień, chociaż szczerze mówiąc najchętniej bym nie szła bo to dla mnie ogromny stres 3mam za Ciebie kciuki, na pewno się uda!
Ja za 3 miesiące kończę 29 lat, niedługo też biorę ślub jestem z pomorza Staramy się od 2014 roku, w międzyczasie straciłam 3 ciążę - ta jest moją 4 już na zestawie leków i modlę się żeby pomogły Mam mutacje związane z nadkrzepliwością krwi i MTHFR
A ja jakbym mogła to chodziła bym co chwile patrzeć czy jest wszystko dobrze ale narazie mam w najbliższy czwartek wizytę a potem tydzień później w piątek i czekamy bo co innego mi pozostało?
A co to znaczy ta mutacja? Bo nie znam sięWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2017, 22:36
-
Cześć. Od kilku dni mam 31 lat:) 6 lat po ślubie. Z mężem razem od 16 lat to nasza trzecia ciąża, pierwsza straciliśmy w 10 tyg. Córeczka miała zespół Turnera. Robiliśmy badania i nie jesteśmy na szczęście obciążeni genetycznie ta ani żadna inna choroba.
Myślałam, że przy 17 miesięcznej coreczce nie będzie czasu na stres, a jednak jest ogromny. ... kobiety to użytkownik z natury takie panikara chyba
Dobranoc :* -
Bajkaaa wrote:A ja jakbym mogła to chodziła bym co chwile patrzeć czy jest wszystko dobrze ale narazie mam w najbliższy czwartek wizytę a potem tydzień później w piątek i czekamy bo co innego mi pozostało?
A co to znaczy ta mutacja? Bo nie znam się
Mutacje związane z nadkrzepliwością - mam Leiden i w genie protrombiny - u mnie łatwo się robią zakrzepy, mam zwiększone ryzyko zatorów, zakrzepicy, udarów itp. W cią zy muszę przyjmować zastrzyki z heparyny i inaczej zarodek się nie utrzyma.
MTHFR mam taki rodzaj homozygotyczny co powoduje, że mój organizm nie przetwarza homocysteiny która sama w sobie jest szkodliwa dla organizmu (u normalnego czlowieka szybko przekształcana jest w inny aminokwas niezbędny do funkcjonowania). To się wiąże z tym, że muszę brać większe dawki kwasu foliowego i witamin b6 i b12 ale w formie metylowanej, nie zwykłe bo zwykłe szkodzą. Mój organizm ma problemy z pozbywaniem się toksyn i do tego homozygota też zwiększa ryzyko zatorów...
3mam kciuki i czekam na wieści ja mam wizytę dzień po Tobie
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw