Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Justine wrote:Mam 3 koty, które świat oglądają tylko i wyłączenie przez szybę albo siatki w oknach
Czy mają się źle? Przy każdej próbie wyprowadzenia ich na podwórko to uciekają niczym błyskawica tarasem do domu. Panicznie boją się świata zewnętrznego. Są nauczone od małego mieszkać w domu (mieszkaniu) i nie wychodzą na dwór.
Ja znów nie wyobrażam sobie mieć kota w domu, który wychodzi na dwór i śpi w domu. Dlaczego? Bo koty wszędzie chodzą, łapią byle co, zjedzą byle co, kopią w ziemi, gryzą się z innymi kotami. I jak taki kot ma ze mną spać w łóżku albo leżeć na kanapie? Oszalałbym z myślą, że może mieć jakieś zarazki/bakterie/owady albo że upolował przed chwilą mysz/gołębia/ptaka który niekoniecznie był zdrowy.
Pieska też mam. Mieszka w budzie i dom ogląda tylko przez okna, ale z drugiej strony niż kotyJest to duży pies z grubą sierścią więc spokojnie może mieszkać w swoim m2
Ja jeśli kot, to tylko i wyłącznie właśnie taki "tylko w domu". Dlatego u nas odpada, przy często otwartym tarasie itd. Ale mieliśmy kota- brytyjczyka niebieskiego. Właśnie tylko w domku przebywał, i miał się dobrze
Psa natomiast nie mogłabym trzymać na zewnątrz, nie uwierzę, że taki pies ma się dobrze... wiem jak bardzo nasz jest nieszczęśliwy, kiedy w nocy musi spać sam na dole, bo nie pozwalamy mu wchodzić na góręCo dopiero gdyby miał zostać w budzie sam.
-
PsotkaKotka wrote:No dlatego mowie ze gorzej dla mnie kot w bloku. Pies jeszcze ujdzie, zwlaszcza jak maly. Slodki twoj
. Co to za rasa?
Nad morze, gory ok. Ale do Tajlandii na 3 tyg nie polece...U mnie nie mialby kto zajac sie psem podczas naszej nieobecnosc
Mój to buldog francuski.
Psotka ty jesteś ewidentnie na etapie "może bym chciała psa, ale po co mam sobie utrudniać życie", niegotowa na takie słodkie utrudnienie sobie życia.
Znajomi byli w zeszłym roku prawie miesiąc w Tajlandii i jakoś ich 2 psy przeżyły na wczasach na wsi. Są jak wspomniałam różne inne opcje niż rodzina, dla chcącego nic trudnego
Invis 3 razy dziennie myjesz podłogę? Podziwiam cię. Ja myję raz w tygodniu, odkurzam ze 2 razy, częściej przemiotę kuchnię. Jak masz dom z ogrodem to inna bajka, pewnie pies łazi w tę i wewtę dom-ogród kiedy chceja po prostu przecieram psu po spacerze łapki dzieciowymi mokrymi chusteczkami i sprawa załatwiona. Oczywiście nie sprawa futra
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2017, 16:15
moremi lubi tę wiadomość
-
madzialenka84 wrote:wichrowe_wzgorza a co myslisz o szczepieniu kobiet w ciazy, ktore stosuje sie na zachodzie? Blonica, tezec, krztusiec oraz na grype? U nas tlumacza to tym, ze przeciwciala przechodza z matki na dziecko, zeby dziecko mialo odpornosc zanim bedzie gotowe na szczepienie.
Szczerze? Zwyczajnie bym się bała. Skoro nawet z głupim paracetamolem trzeba ostrożnie, skoro nie można brać większości leków, to jakim cudem wpuszczanie w tak wrażliwy organizm, jakim się stajemy w ciąży, wirusów czy bakterii może być dobre?Jaką mam gwarancję, że nie złapię choroby odszczepiennej i nie przejdę jej ciężko, dodatkowo nie mogąc brać wszystkich leków?
Dla mnie nadal najlepszą ochroną pozostaje dobra higiena, mycie rąk, zdrowe odżywianie i sport. Nie twierdzę, że szczepienia są z zasady złe, ale obecnie ich ilość, brak przeciwwskazań (poza śmiercią) i tak wczesne "atakowanie" tym dzieciaków przeraża mnie. Są kraje, gdzie nie ma wyimaginowanych epidemii, a dzieci nie szczepi się przed 2 rokiem życia. Chciałabym dać mojemu dziecku szansę na rozwinięcie odporności, zanim ją potraktuję czymś z zewnątrz.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
U nas Alicja
Heh, nie wiem czy u mnie się jakieś twardnienie macicy zaczyna czy to po prostu wzdęcia, ale chwilę temu jakoś tak nagle brzuch mi wzdęło i miałam wrażenie jakby mi ktoś gazu do niego napuścił. Jak wstałam i się trochę przeszłam to jakby minęło.
Miała któraś z Was coś takiego?? -
wichrowe_wzgórza wrote:Kaczorka, mam to ciągle
I się aż czasem martwię, bo nie wiem czy to brzuch z kosmitą, czy wzdęcie, czy co ;]
A imiona też już mam, obowiązkowo i pierwsze i drugie dla bou płci
Czyli tradycyjnie w czwartek na wizycie będę musiała o to zapytać
Jak byłam 2 tygodnie temu to się mnie doktorek pytał czy mam twardnienie macicy, ale zrobiłam dziwną minę i powiedziałam, że nie wiem.
Teraz już wiem, że nie miałam
No my też dwa imiona. Alicja AnnaChyba, że w brzuchu jednak przyczai się chłopak to Wojciech Artur
Swoją drogą to śniło mi się wczoraj, że urodziłam syna -
Holibka wrote:Invis 3 razy dziennie myjesz podłogę? Podziwiam cię. Ja myję raz w tygodniu, odkurzam ze 2 razy, częściej przemiotę kuchnię. Jak masz dom z ogrodem to inna bajka, pewnie pies łazi w tę i wewtę dom-ogród kiedy chce
ja po prostu przecieram psu po spacerze łapki dzieciowymi mokrymi chusteczkami i sprawa załatwiona. Oczywiście nie sprawa futra
Tak, na dole podłoga jest minimum raz dziennie odkurzana (ale robi to za mnie automatyczny odkurzacz) i minimum raz dziennie myta. Na górze jest raz w tygodniu odkurzane i raz w tygodniu myta podłoga. Oczywiście pies nie wchodzi na górę, a i całe życie rodziny toczy się na dole
Trawa w ogródku dopiero nam nieśmiało rośnie, więc jest jeszcze sporo ziemi i kurzu wszędzie. Pies się kręci: dom-ogród-dom-ogród. Wszędzie wokół nas są jeszcze porozpoczynane budowy i roboty, bo osiedle się buduje, więc jeszcze przez jakiś czas będzie... no syf i kurz. I tak jest lepiej, bo gdy się wprowadzaliśmy nie było jeszcze drogi dojazdowej, wszędzie chlapa i błoto po kolana
Samochód zostawialiśmy przy głównej drodze, przebieraliśmy w aucie kalosze, pies na ręce i tak szliśmy do nowego lokum
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2017, 16:37
Holibka lubi tę wiadomość
-
annggela wrote:Kaczorka dr.Medrka tez polecam jest świetny, w poprzedniej ciąży 3 badania mislam w tym 2 u tego dr. A w piątek mam u niego połówkowe
tylko siostry nie stać na badanie tam, ode mnie nie chce brać kasy
A jej ginekolog nie może coś ściemnić i dać jej skierowania?? Z tego co na różnych wątkach czytam to czasami lekarze wpisują, że na USG coś było nie tak i to jest wtedy wskazaniem. Bo tak na NFZ typowo bez skierowania to nie wiem gdzie.
Mi Mędrka polecił właśnie mój ginekolog. Na połówkowe też się do niego wybieramAle dopiero od 16.06. mogę iść. W piątek chyba pójdę się zapisać
-
Kaczorka wrote:U nas Alicja
Heh, nie wiem czy u mnie się jakieś twardnienie macicy zaczyna czy to po prostu wzdęcia, ale chwilę temu jakoś tak nagle brzuch mi wzdęło i miałam wrażenie jakby mi ktoś gazu do niego napuścił. Jak wstałam i się trochę przeszłam to jakby minęło.
Miała któraś z Was coś takiego??
Ja mam twardnienia od 15 tyg to uczucie jakby dół brzucha nagle był twardy jak kamień i po paru sekundach przechodzi. -
Ja dzis powitalam II trymestr z 1,5 kg na plusie, ktore przybyly dokladnie w 1 dzien (mam nadwage, wiec waze sie prawie codzien zeby kontrolowac). Caly pierwszy trymestr waga stala w miejscu, a nawet wahala sie w dol, a tu taka niemila niespodzianka na poczatek II trymestru.[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Invis wrote:Trawa w ogródku dopiero nam nieśmiało rośnie, więc jest jeszcze sporo ziemi i kurzu wszędzie. Pies się kręci: dom-ogród-dom-ogród. Wszędzie wokół nas są jeszcze porozpoczynane budowy i roboty, bo osiedle się buduje, więc jeszcze przez jakiś czas będzie... no syf i kurz. I tak jest lepiej, bo gdy się wprowadzaliśmy nie było jeszcze drogi dojazdowej, wszędzie chlapa i błoto po kolana
Samochód zostawialiśmy przy głównej drodze, przebieraliśmy w aucie kalosze, pies na ręce i tak szliśmy do nowego lokum
Uroki nowych osiedli.mamy podobnie. Jak wieje w suchy dzień to osiedle jest za zasłoną kurzową. Ale jest też mnóstwo młodych ludzi, małych dzieci, wszystko tętni życiem. Wcześniej mieszkaliśmy w starej dzielnicy i klimat był już trochę babciowy niestety
-
Kaczorka wrote:A jej ginekolog nie może coś ściemnić i dać jej skierowania?? Z tego co na różnych wątkach czytam to czasami lekarze wpisują, że na USG coś było nie tak i to jest wtedy wskazaniem. Bo tak na NFZ typowo bez skierowania to nie wiem gdzie.
Mi Mędrka polecił właśnie mój ginekolog. Na połówkowe też się do niego wybieramAle dopiero od 16.06. mogę iść. W piątek chyba pójdę się zapisać
słabo trochę. I kolejne usg jej zrobi dopiero w 20 tyg a w 16 tylko wizyta kontrolna. Czy to normalne w Pl ? Myślałam ze co 4 tyg podczas badania robią usg kontrolne. I jeszcze powiedział ze nie robi jej badań prenatalnych bo nie widzi potrzeby bo on ma dobry sprzęt. Co wy o tym myślicie ?
-
Holibka wrote:Uroki nowych osiedli.
mamy podobnie. Jak wieje w suchy dzień to osiedle jest za zasłoną kurzową. Ale jest też mnóstwo młodych ludzi, małych dzieci, wszystko tętni życiem. Wcześniej mieszkaliśmy w starej dzielnicy i klimat był już trochę babciowy niestety
No powiem Ci, że to akurat jest super. Jesteśmy jednymi z pierwszych mieszkańców, ale część najbliższych sąsiadów przyjeżdża codziennie (jeszcze wykańczają, sprzątają, zwożą meble itd), akurat obok nas zamieszkają 3 dziewczynki z jednej strony, po naszej drugiej stronie chłopiec (z którym moja córka od kiedy się ciepło zrobiło non stop lata po dworze cały dzień) i na przeciwko dziewczynka w córki wieku. Nawet nie wiem jak dalej, a już tyle dzieci wkołoCzasem jak tak wszyscy naraz przyjadą, jest ładna pogoda, każdy coś tam robi w swoim ogródku a dzieciaki latają ze sobą, to jest niesamowicie przyjemnie. Nie ma strachu puścić dziecka samego na dwór, dla mnie to nowy wymiar odpoczynku
-
Invis wrote:Psa natomiast nie mogłabym trzymać na zewnątrz, nie uwierzę, że taki pies ma się dobrze... wiem jak bardzo nasz jest nieszczęśliwy, kiedy w nocy musi spać sam na dole, bo nie pozwalamy mu wchodzić na górę
Co dopiero gdyby miał zostać w budzie sam.
Jak jakieś zwierzę od małego jest przyzwyczajone do konkretnych warunków to nie wie czy jest mu "źle" czy "dobrze". Jak ma wszystkie potrzeby zaspokojone to jest szczęśliwyNasz ma porządną budę, ocieploną z każde strony styropianem, zawsze świeżą słomę (do budy nie można dawać ręczników/kocyków itp bo po prostu będą mokre i będzie psu zimno, a słoma jest higroskopijna). Swój kojec ma wypuzlowany i cały zadaszony
Spokojnie może spać nawet na mrozie -30 w swoim domku, ale przy mrozach -15 ląduje do piwnicy bo po prostu szkoda psiaka.
Inną kwestią jest jak piesek mieszka z domu i nie może wchodzić np. do konkretnego pomieszczenia a widzi że domownicy tam przebywają. Po prostu jest wtedy zazdrosny i też chce
Ja nie krytykuję nikogo od względem trzymania zwierząt w domu czy na dworze. Najważniejsze, żeby były kochane, dobrze odżywiane i miały opiekę weterynarza, bo to w końcu nasi przyjaciele
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
annggela wrote:Ja mam twardnienia od 15 tyg to uczucie jakby dół brzucha nagle był twardy jak kamień i po paru sekundach przechodzi.
No to u mnie jest jeszcze coś takiego jakbym miała mega gazy, że aż boli. I przeszło jak wstałam i się przeszłam.
Oby nie było za często to jakoś to zniosę -
Wiesz tak naprawde zeby miec badania prenatalne na NFZ trzeba miec wskazanie do tego czyli minimum 3 poronienia wady serca czy nerek w rodzinie bliskiej. To przykładowe albo dziecko z Downem. Jeśli nie ma takich wskazań to niestety musi je zrobic prywatnie. Wizyty ma coś rzadko ja mam co tydzień moja kolezanka co 2 tygodnie. I faktycznie na NFZ naleza sie tylko 3 usg niestety. A jak zrobi wiecej to tylko jego dobra wola...
-
pieluszkowazabawa wrote:Wiesz tak naprawde zeby miec badania prenatalne na NFZ trzeba miec wskazanie do tego czyli minimum 3 poronienia wady serca czy nerek w rodzinie bliskiej. To przykładowe albo dziecko z Downem. Jeśli nie ma takich wskazań to niestety musi je zrobic prywatnie. Wizyty ma coś rzadko ja mam co tydzień moja kolezanka co 2 tygodnie. I faktycznie na NFZ naleza sie tylko 3 usg niestety. A jak zrobi wiecej to tylko jego dobra wola...
pieluszkowazabawa, ja miałam prenatalne na nfz. Jedno poronienie i zespół antyfosfolipidowy - to miałam wypisane na skierowaniu - i było ok.
Imiona u nas też wybrane - ale czuję, że będzie Helena
Co do włosów na brzuchu, mam takie same spostrzerzenia. Mąż nazywa mnie "małpeczką" <sam sex>
Jeśli chodzi o zwierzaki w domu, mieszkamy póki co w mieszkaniu więc mamy "tylko" syberyjczyka, ale jak się wyprowadzimy do domu z podwórkiem na pewno będzie jeszcze Golden Retriever, to moja ukochana rasa
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/27be3ccd971a.jpgmoremi lubi tę wiadomość
-
Aasha ja napisalam przykładowe wskazania do badań na NFZ bo niestety nie kazdy sie kwalifikuje do nich