Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za rady dziewczyny. Ja wcześniej nie miałam problemów do póki nie zaczęłam brać żelazo .. a musze brać bo hemoglobina zaczęła mi lecieć27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Dzięki dziewczyny, w sumie macie rację nie ma się co przejmować. Jesteście naprawdę wspaniałe
Nawiążę do rozmowy o teściowych - ja trafiłam na wspaniałą. Mieszkałyśmy razem 16 lat, a znałyśmy się 21. Traktowała mnie jak córkę. W sumie mogę powiedzieć, ze życie dało mi dwie wspaniałe mamy (adopcyjną i teściową) i biologiczną, która zafundowała mi horror na starcie. Tak więc życzę Wam aby wasze teściowe się zmieniły. Moja niestety odeszła rok temu. A moja córka gdyby się urodziła w marcu to była by spod tego samego znaku co ona - ryby. Niestety nie udało się. Na pewno cieszyła by się, że będzie kolejny wnuczek.
Mam nadzieję, że dla moich synowych uda mi się być taką samą teściową jak ona dla mnie.
moremi, Invis, Asia_89, czarnulka24, Mama2kituszek, agagaga lubią tę wiadomość
-
agagaga wrote:Invis trójka z wpadki? To takie rzeczy są możliwe? ☺
Kochana, moi rodzice mają czwórkę z wpadki Stosowali kalendarzyk i jak widać coś im nie poszło hehe Ale finalnie nie żałowali, a przynajmniej mama, bo ojciec już dawno ma nową rodzinę a w niej zero dzieci.wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
Invis wrote:Dziewczyny, a tak z innej beczki: Jakie macie relacje z Waszymi tesciami/tesciowymi? Mieszkają blisko Was, czy raczej daleko, macie dobry kontakt czy raczej nie bardzo?
Ja mam wrażenie (no dobra, pewność), że zrobiła się ze mnie niezła jędza w ciąży, denerwują mnie rzeczy na które wcześniej nie zwracałam uwagi i czasem ciężko jest mi znieść samą siebie. Czuję przez to, że trochę pogorszył mi się kontakt z tesciami, który do tej pory był świetny. Szczerze mówiąc wcześniej jeździliśmy do nich w kazde wolne prawie (mieszkają w innym mieście) a teraz nie dość że jeździmy tak rzadko, to w ogóle nie mam na to ochoty. Chciałabym żeby te hormony trochę ze mnie zeszły i żebym w końcu znormalniala...
Teściowa zmarła w tym roku w wyniku depresji, a była to wspaniała kobieta, dla mnie jak druga matka. Teść to ojczym mojego męża, zagorzały alkoholik, z którym zerwaliśmy kontakt. Odnowimy, jak się pójdzie leczyć. Jak na razie nie wliczam go w ogóle w grono rodziny, bo wątpię, że się ogranie, a wolę, żeby dziecko nie miało z nim kontaktu i mąż się ze mną w tym zgadza. Także mi problemy typu wtrącanie się teściów nie grożąWiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2017, 07:12
-
Iw-onka wrote:Dziewczyny mam do Was pytanie odnośnie smarowania brzucha kremami przeciw rozstępom.
jakiego rodzaju ruchy wykonujcie? Słyszałam że takie głaskanie brzucha nie jest dobre bo macica się stawia i nie wiem czy smarowanie też może się do tego przyczynić.
czy wiecie coś na ten temat?
Mnie powiedziała ginekolog, że w pierwszym trymestrze intensywne smarowanie brzucha połączone z masażem może być niebezpieczne, a w drugim to już spokojnie można smarować. Ja normalnie smaruję brzuch balsamem jak przed ciążą, ale nie ugniatam jakoś specjalnie/nie robię masażu mocnego dla poprawienia krążenia itd. -
Kaczorka wrote:Co do zaparć - też się męczę okropnie - ale w jakiś sposób pomaga mi zjedzenie po śniadaniu kiwi i brzoskwini. Ale łącznie cała reszta niestety nie daje rady..
-
Dziewczyny czy boli Was brzuch? Mnie od kilku dni boli, kłuje, jak coś dłużej porobie to ciągnie podbrzusze i muszę się położyć. Skurczy nie mam. czasem boli po bokach, a czasem na środku. Lekarz mówił że klucia i bole sa normalne bo wszystko się rozciąga, dopóki nie ma skurczu, plamien itp to nie trzeba się niepokoić. Jednak u mnie trwa to już dość długo i dość często w ciągu dnia.Syn
-
Katarzyna, nawet myślałam czy o to nie pytać też też mi się zaczęło, głownie kłucia w podbrzuszu. Lekarz mówil zeby wtedy na plecsh się położyć i patrzeć czy przechodzi. Ale to raczej pojedyczne kłucia, czasem jak kicham czy kaszlę - a to typowe dla rozciągających się więzadeł. Staram się więc nie panikować. Piję magnez, zdarzyło mi się nospę wziąc dla spokoju. Mówił, że kontrola w szpitalu w przypadku krwawienia, większego plamienia (bo jeśli kontaktowe to nie, tylko obserwować), zmiany wydzieliny + podbarwienie krwią, i jak skurcze bolese jak przy okresie. A że kłuć i cisnąć będzie, może nawet bardziej bo sporo rośnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2017, 10:12
-
Ja wczoraj też wzięłam nospe bo już się mocno zaniepokoilam. Sprzatalismy z mężem sypialnie, pod łóżkiem itp, ja tylko pomagalam ale jednak jakiś wysiłek był - to podać, to przynieść lub potrzymac. Aż sprawdziłam detektorem czy jest ok dziś mało nie padlam podczas czesania włosów z użyciem prostownicy. Ręce w górze i ciepło od niej sprawiło ze musiałam przerwać i iść do położyć bo poczulam dosłowny brak siły i mocy. Ogólnie ciągle bym spała i leżała.Syn
-
agagaga wrote:cykle urodzinowe fajnie brzmi Ja mam termin na 11 listopada. Mój mąż jest z 3 maja. Śmiejemy się, że będzie patriotyczna rodzinka
Co do L4 to ciągnę jeszcze do kolejnej wizyty i kończę z tym a tak serio to mam serdecznie dość pracy. Może gdyby mi się w głowie nie kręciło i moja rwa kulszowa mi tak nie dokuczała to pociągnęłabym dłużej. Niestety hemoglobina spada pomimo suplementacji i obawiam się, że będzie podobna sytuacja jak w pierwszej ciąży. Po porodzie zastanawiali się nad przetoczeniem mi krwi.
Kupiłam sobie poduchę ciążową w końcu i na razie nie czuję do niej miłości a myślałam, że będzie mi się z nią super spało
Mam podobnie! Poduszka wydaje mi się twarda, rano jak się budzę, to mnie ucho boli, wgniecione w głowę od spania na boku Poza tym nie umiem w jednej pozycji przespać całej nocy. Mam poduszkę z Super Mami, opinie były same dobre, a mnie jakoś nie pasuje. Poszewka bawełniana nawet jest jakaś sztywna i drapiąca. Ale czekam, może jeszcze ją pokocham -
wichrowe_wzgórza wrote:Zuza, jak to przez depresję? Aż tak źle było, nie leczyła się? Przeraża mnie to, jako osobę żyjaca wśróď chorych
Leczyła się, wspierana przez rodzinę, wszystko wyglądało dobrze, że wychodzi z tego, a pewnego dnia postanowiła odejść. Moja mama też choruje wiele lat, ale nigdy nawet zapowiedzi takich sytuacji nie było i pod kontrolą lekarzy już od wielu lat żyje z chorobą (nie da się z niej całkiem wyleczyć) i ma się dobrze. Także nie ma jednego scenariusza, może być też dobrze -
wichrowe_wzgórza wrote:Wiecie czy możemy pić czystka? Może któraś z Was lubi zielsko i pytała lekarza? Słyszałam, że jest ok, ale profilaktycznie na razie nie piję, a ochotę mam...
Ja lubię i piję Lekarza nie pytałam, ale też nie wyczytałam nigdzie, żeby był szkodliwy w ciąży. Piję go raz na jakiś czas, może raz na tydzień, więc nie tak często, jak wcześniej.wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość