Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
agagaga wrote:Co do teściowej to mogłabym książkę napisać. Mój mąż nie ma z mamą najlepszego kontaktu. Kobieta jest bardzo specyficzna. Wtrąca się we wszystko, wszystko wie najlepiej. Bylismy zmuszeni mieszkać z nią 3 lata i to była dla mnie tragedia. Posądzała mnie o kradzież, podburzanie córki przeciwko niej i nie będę pisać co jeszcze. A ja próbowałam cały czas złagodzić sytuację. Nikt mi nie chciał wierzyć, że to tak wygląda. Aż pewnego pięknego dnia pokazała co potrafi przy moich rodzicach. Pomogli nam kupić mieszkanie. Rozmawiam z nią tylko wtedy jak zechce zobaczyć wnuczkę.
-
Oczywiście nie polecam stresowania się w ciąży, absolutnie, ale mogę od siebie dodać, że w ciąży z córką miałam bardzo stresujący czas, chodziłam ciągle zdenerwowana i w ogóle, a dziecko urodziło się bezproblemowe, dość spokojne, dziś jest bystrą i zrównoważoną prawie 5-latką która nie ma zbytniego problemu z nerwami a ciąża naprawdę nie należała do przyjemnych, przez to jak wyglądało moje życie (całkowicie nieustabilizowane, ciąża z przypadku, dużo pracy żeby były jakieś pieniądze i dupowaty ojciec dziecka - mój mąż nie jest biologicznym ojcem córki). No ale nie ukrywamy tego.
Byłam wczoraj z córką na urodzinach jednej z jej kolezanek z przedszkola. Oczywiście ja siedziałam z mamuśkami, a dzieciaki latały po sali zabaw. Obok mnie siedziała kobietka z 4 dzieci- pierwsze planowane, a cała reszta to wpadki Powiedziałam jej wprost, że niezła z niej szczesciara kurde... coniektore to są super płodne, a inne się nastarają latami...
-
Invis, ja to raczej tak żartem ze znerwicowanym dzieckiem acz nadmiar kortyzolu faktycznie nie sluży.
Zuza, a rodzice teściowej żyją? Zastanawia mnie, co złego musiało spotkać w życiu taką osobę, że aż tak jest dokuczliwa...
Moja mama ma depresję, niby się leczy, ale...ojj potrafi być przykra, tylko ja nauczyłam się separować od tego swoje emocje... -
agagaga wrote:Invis trójka z wpadki? To takie rzeczy są możliwe? ☺
Tamta kobitka otwarcie się do tego przyznała ;P a chyba nie ma się czym chwalić, więc moim zdaniem nie miała powodu aby kłamaćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2017, 14:22
-
Nie wiem, w każdym razie nie były planowane Ja się z mojej "Wpadki" bardzo cieszę Do dziś zastanawiam się, czy gdybym nie miała mojej córki, czy chciałabym mieć w ogóle dzieci, kiedy itd. Odkąd zaszłam z nią w ciążę życie całkowicie mi się przewartościowało, ale gdybym wtedy nie zaszła... no nie lubiłam dzieci i raczej na myśl o ewentualnej ciąży wpadałam w panikę Bardzo uważałam, byłam zabezpieczona na dwa sposoby a mimo to wyszło jak wyszło- to musi być przeznaczenie.
-
Ja chciałam wpaść, z moim nastawieniem do posiadania dzieci trudno było mi się zdecydować świadomie. Po latach widać, że mogłam z 10 lat wpadać a i tak by mi się nie udało...
Szczerze to decyzja o dziecku teraz to było przyparcie mnie do muru przez efekty operacji, po prostu skończyły mi się prawie komórki w jajnikach...i serio, myślę, że gdyby nie było tak źle, to ja bym odkładała jeszcze ze 2-3 lata no już taki typ ze mnie, co to wiecznie za młoda na dzieci jestem hihi.
I oczywiście nie nastawiałam się że się uda, miałam raczej od początku IVF do końca 1 trymestru pesymistyczne nastawienie...to się jednak zdziwiłam
Jeszcze a propos rodziców, wydaje mi się, że w naszym społeczeństwie jest serio problem z pępowiną...Rodzice traktują dorosłe dzieci jak podrostki, którym można ustawiać życie jak w wieku 5 lat. Ja z moimi rodzicami żyję bardzo po partnersku, nie wtrącają mi się do życia, bo wiedzą , że jestem odpowiedzialna, zaradna i już prawie 18 lat sama się utrzymuję i żyję.Bardzo się lubimy i szanujemy. Chciałabym swoje dziecko też tak wychować, już stwierdziłam, ze na studia wykopiemy go za granicę, niech poznaje świat i samego siebie. Ja w połowie studiów przeniosłam się do innego kraju i to była najlepsza rzecz jaka mi się w życiu przytrafiła, zyskałam dużo pewności siebie, wyszłam z mentalnego grajdołka, jestem dzięki temu bardziej otwarta i tolerancyjna, chciałabym żeby mój syn też taki był.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2017, 15:12
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:Invis, ja to raczej tak żartem ze znerwicowanym dzieckiem acz nadmiar kortyzolu faktycznie nie sluży.
Zuza, a rodzice teściowej żyją? Zastanawia mnie, co złego musiało spotkać w życiu taką osobę, że aż tak jest dokuczliwa...
Moja mama ma depresję, niby się leczy, ale...ojj potrafi być przykra, tylko ja nauczyłam się separować od tego swoje emocje... -
Invis wrote:Nie wiem, w każdym razie nie były planowane Ja się z mojej "Wpadki" bardzo cieszę Do dziś zastanawiam się, czy gdybym nie miała mojej córki, czy chciałabym mieć w ogóle dzieci, kiedy itd. Odkąd zaszłam z nią w ciążę życie całkowicie mi się przewartościowało, ale gdybym wtedy nie zaszła... no nie lubiłam dzieci i raczej na myśl o ewentualnej ciąży wpadałam w panikę Bardzo uważałam, byłam zabezpieczona na dwa sposoby a mimo to wyszło jak wyszło- to musi być przeznaczenie.
ale jak patrzę na "wpadkowe" mamy - żadna normalna nie żałuje nawet jak bywalo ciężko, ,nawet jak z facetem nie wyszło, to nie zmieniłyby tego za nic -
agagaga wrote:Dziewczyny możecie polecić jakis dobrze wchłaniający się krem z filtrem? Nigdy takich nie używałam. Zauważyłam właśnie, ze skóra mi z dekoldu schodzi. Wakacje pod parasolem mnie czekają ☺
i zainteresował mnie jako naturalny filtr olej z pestek malin, ale jeszcze nie testowałam -
Szczerze mowiac to nie wierze w to po prostu. Do swoich dzieci nigdy milosci nie miala to co dopiero do mojego. Ona wogole ma straszne problemy psychiczne moim zdaniem jest chora i przez to nieobliczalna wiec na pewno z dzieckiem sama nie zostanie. Az mi wstyd, ze tak o tym wszystkim mysle ale dobro dziecka jest najwazniejsze
-
Dziewczyny od kilku dni zaczęłam brać żelazo i mam okropny problem z wyproznianiem . Jakie znacie sposoby na poprawienie pracy jelit? Może jakieś specjalne produkty?27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
nick nieaktualnyDokładnie, ja staram się codziennie wypijać koktajl owocowy z płatkami owsianymi, otrębami, chia albo nasionami lnu: z bananów, truskawek, ze szpnakiem świeżym i awokado. Nie dość, że wypróżnianie na luzie, to jeszcze witaminy dla dzidzia. A ostatnio mam fazę zup - ogórkową i buraczkową na zmianę ładuję, ewentualnie leczo (wege) i wówczas zastój w jelitach już w ogóle nie grozi, wręcz bywa na odwrót.
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
czarnulka24 wrote:Dziewczyny od kilku dni zaczęłam brać żelazo i mam okropny problem z wyproznianiem . Jakie znacie sposoby na poprawienie pracy jelit? Może jakieś specjalne produkty?
Piłam to po cc, bo miałam problem z napięciem mięśniWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2017, 19:21
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
czarnulka24 wrote:Dziewczyny od kilku dni zaczęłam brać żelazo i mam okropny problem z wyproznianiem . Jakie znacie sposoby na poprawienie pracy jelit? Może jakieś specjalne produkty?
czarnulka24 lubi tę wiadomość