Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
moremi wrote:Holibka, niby tak, ale nie do końca. Niestety z racji zawodu widziałam wiele wypadków i niestety widziałam też sporo dzieci przewożonych w tzw. antymandatach, bez fotelików (tłumaczenia były różne - bo dziecko się denerwuję, bo chciałam nakarmić, bo myślałam, że utrzymam). Po tym co widziałam sprawdzam wszystko po kilka razy, oglądam testy, czytam wypowiedzi specjalistów itp. Naprawdę widok takiego maluszka z obrażeniami kręgosłupa (za wczesne przesadzenie do fotelika fwf), czy co gorsze martwego śni się przez wiele lat.
Dlatego ja sobie "fiksuje", a wy róbcie co wam instynkt podpowiada.
ps. Niedługo wejdzie w życie ustawa nakładająca obowiązek przewożenia dziecka tyłem do 15 miesiąca życia.
Moj chyba mial jakies 18miesiecy jak sie przesiadl z maxi cosi do wiekszego.
Teraz jezdzi tylem nadal i nawet jakby mial zygac za kazdym razem jak wsiada do auta to go nie przesadze do takiego montowanego przodem, bedzie tak jezdzil do oporu. (bo zdaza mu sie haftowac, w miescie glownie bo na prostej drodze jest ok, ale jest masa dzieci ktory zygaja mimo ze jzdza do przodu wiec to moze nie wina fotelika)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 11:12
moremi, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
-
Joozefka, ile masz lat? Z ciekawości pytam, przypomniało mi się, że miałam wcześniej
Tak w kontekście Twojej wesołej gromadki
Ciekawe co napisałaś o mnie, tak poł na pół się zgadzam. Czy lubię o sobie? NIe, nie to że LUBIĘ. Nie mam charakteru aktoraAle w realu nie potrafię, natomiast w necie generalnie nie mam problemu z mówieniem o głębszych uczuciach. I nie chodzi o anonimowosc, bo mam kilka bliskich mi osób, z którymi gadam szczerze, ale...na czacie raczej. Jakoś tak wolę. Nie uczono mnie bycia twardą, raczej wychowywano na otwartą osobę, aż matka nie wie co mi się w głowie porypało
Ale...dojrzewamy, nie?
Po prostu się zmieniłam, bez traum przeżyć, tak wyszło i tak mi lepiej. O
I jeszcze jedno - mieszkasz w domu czy w mieszkaniu? Ja nie wiem jak ludzie się ogarniaja w takich dużych rodzinach. Lubię idealny porządek, czystość, nawet wizja 1 brudnołapkowego bachorka mnie przeraża9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
PsotkaKotka wrote:Moj chyba mial jakies 18miesiecy jak sie przesiadl z maxi cosi do wiekszego
.
Teraz jezdzi tylem nadal i nawet jakby mial zygac za kazdym razem jak wsiada do auta to go nie przesadze do takiego montowanego przodem, bedzie tak jezdzil do oporu. (bo zdaza mu sie, w miescie glownie bo na prostej drodze jest ok, ale jest masa dzieci ktory zygaja mimo ze jzdza do przodu wiec to moze nie wina fotelika)
W każdym razie mało jest osób, które zwracają na to uwagę. Najczęściej już w 6 miesiącu życia przesadzają do fotelika montowanego przodem i to zazwyczaj "po kuzynie, który dostał go od koleżanki". Przepisy idą w tym kierunku, żeby jednak jak najdłużej było to tyłem. Mam nadzieję, że kiedyś będzie jak w Norwegii.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Heyka.
Wy się chwalicie, to i ja się pochwalę, chociaż za bardzo nie ma czym
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/159ecaec0453.jpg
Raz jest większy, a raz mniejszy. No i kopniaki Małej czasem widać już przez ubranie (bielizne i leginsy), więc silna baba Nam rośnie (baba, jeżeli się potwierdzi)
Co do kilogramów to póki co stoję w miejscu, ani nie schudłam, ani nie przytyłam. Aż zaczynam się tym martwić. Chociaż może teraz coś ruszyNa kolejne USG ide 29 czerwca, więc mam nadzieję, że potwierdzi się już w 100% płeć
moremi, agagaga, czarnulka24, wichrowe_wzgórza, Holibka, antonna, Invis, Jooozefka, Sunshine_111, MarthaA, Pani Moł, Justine lubią tę wiadomość
-
Piękna dyskusja się wywiązała
Jooozefka chapeau basjak ulegnę mężowi i zajdę kiedyś w kolejną ciążę to zgłoszę się do Ciebie
wichrowe_wzgórza ja kocham malca w moi brzuchurozumiem też, że może być inaczej, ale podobnie jak Ty nie lubię słodko pierdzących klimatów ;P nie mam jeszcze nic z wyprawki i pewnie długo nie będę miała
może po wakacjach coś kupimy
Zuza91 baby shower zdecydowanie nie dla mnie. Wieczór panieński był fajnyale to trochę inne klimaty
-
mietata wrote:Dziewczyny, ale czy to nie jest tak, że większość kobiet nie wariuje jednak po zobaczeniu dwóch kresek? Nie wiem czy są jakieś statystyki, ale jak gadam z koleżankami, to żadna nie zakochała się w potencjalnym dziecku od początku i uważam to za całkowicie normalne, ba większość z nich zajęło 1-6 miesięcy zakochanie się w już urodzonym dziecku, także nie przesadzajmy z tym brakiem emocji. Nie słuchamy otoczenia, forum, tylko siebie
To moje pierwsze dziecko, właściwie cud bo że nam się IVF w takiej sytuacji udało to faktycznie cud, a ile razy już rozkminiałam czy dobrze zrobiłam hehe, najlepsze miny niektórych znajomych jak to mówię. Ale cóż kobieta nie robot, a ja mam dość przypisywania nam jakiejś obłędnej miłości do zarodka. Fakt, po otrzymaniu wyników badań genetycznych bardzo się wzruszyłam tym, że zdrowe, dbam o siebie, żebym mu tam dobrze było, ale na razie tego miłością bym nie nazwała. Są osoby bardzo religijne, które "kochają Boga" (też byt abstrakcyjny dla mnie), podziwiam, nie praktykuje, ale może taka umiejętność sprzyja "kochaniu nienarodzonego dziecka"Tak czy inaczej nie ma co panikować, wszystko przyjdzie z czasem.
Ja wczoraj przed powrotem zaszalałam na zakupach bo w kilku sklepach były boskie ubranka w super cenie i kupiłam, tu w pl w ogóle mnie nie ciągło, na szczęście nie trafiłam na ładne chybaKupiłam piękne body i pajace welurowe w kolorze białym, szarym, miętowym, bosko wyglądają. Kupowałam większe ubranka na ok 3 miesiące, wiadomo w nich dłużej może pochodzi, tych maciupkich bałam się kupować bo nie wiadomo jakie nam dziecie duże urośnie
U mnie też połówkowe 22 czerwca i czeka mnie zmiana lekarza prowadzącego. Widzę, że szał na chłopaków w tym roczniku, gratulacje dla tych, które poznały płeć
Jak uda mi się donosić i urodzić to chyba będę plakac ze szczęściawichrowe_wzgórza, moremi lubią tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
holibka jaka ty szczupła jesteś!!!!! Piekny brzusio juz widać
Kurcze a mi się wydaje ze dzieciaki się męczą tak tyłem do kierunku jazdy a szczególnie jak mają chorobą lokomocyjną. Wiem jak mi jest niedobrze jak musze w autobusie usiaść tyłem to już wole stać bo zaraz bym musiała woreczek wyciągnąć. I drugie że nie widzą nic póki małe to mają t pewnie gdzieś ale im starsze tym bardziej ciekawe pamiętam jak moja przyjaciółka przesadziła swoją 7 miesięczną córkę do takiego siedzącego i to przodem Jezuuuu jaka cisza była w samochodzie aż nie to dziecko.... a tak darła sie w niebo głosy. i druga wada tego nie widzę dziecka nawet jako pasażer z przodu co było by dla mnie straszne bo lubie mieć kontrole wrazie czegoś mogę szybko zareagowac a tak nie będe wiedziała że coś się dzieje. -
czarnulka24 wrote:Ja przy pierwszej, drugiej czy 3 ciąży się cieszyłam a teraz może wam się to wyda śmieszne ale tak kocham moje maluchy ze wszystko bym oddala dla nich oby tylko się urodzily. . Nie wyobrażam sobie nawet co bym zrobiła gdybym je straciła
Jak uda mi się donosić i urodzić to chyba będę plakac ze szczęścia
Ani trochę Ci się nie dziwę))
czarnulka24 lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Jooozefka podziwiam Cie i troszkę współczuję tego siedzenia w domu bo to idzie zwariować poprostu. Ja wiem że dziecko jest najważniejsze i że kochasz je nad życie ale musisz wychodzić do ludzi chociaż raz na jakiś czas sama bez nich.
Czy nie ma opcji żeby Twój mąż został np raz w miesiącu abyś mogła pójść do koleżanki się poprostu zrelaksowac przy np kawie czy też rozmowie??? Kurcze takie wyjście to dużo przecież dla osoby siedzącej cały czas w domu.
-
pieluszkowazabawa wrote:holibka jaka ty szczupła jesteś!!!!! Piekny brzusio juz widać
Kurcze a mi się wydaje ze dzieciaki się męczą tak tyłem do kierunku jazdy a szczególnie jak mają chorobą lokomocyjną. Wiem jak mi jest niedobrze jak musze w autobusie usiaść tyłem to już wole stać bo zaraz bym musiała woreczek wyciągnąć. I drugie że nie widzą nic póki małe to mają t pewnie gdzieś ale im starsze tym bardziej ciekawe pamiętam jak moja przyjaciółka przesadziła swoją 7 miesięczną córkę do takiego siedzącego i to przodem Jezuuuu jaka cisza była w samochodzie aż nie to dziecko.... a tak darła sie w niebo głosy. i druga wada tego nie widzę dziecka nawet jako pasażer z przodu co było by dla mnie straszne bo lubie mieć kontrole wrazie czegoś mogę szybko zareagowac a tak nie będe wiedziała że coś się dzieje.
No jednak dla mnie wazniejszce jest zeby dziecko nie doznalo obrazen lub w ogole poprostu przezylo w razie wypadku niz to zeby mu nudno nie bylo. Serio ale argument ze dziecku nudno albo ze mu niedobrze jest bardzo slaby jesli chodzi o zycie i zdrowie dziecka.
Dla mnie fotelik przodem do kierunku jazdy nigdy nie wchodzil nawet w gre. Nigdy w zyciu nie poswiecilabym zdrowia i zycia dziecka zeby jemu bylo fajnie w aucie.
A chorobe lokomocyjna to ma mnostwo dzieci i to niezaleznie od tego w ktorym kierunku jada. Kiedys wszystkie jezdzily przodem a i tak rzygaly, samej mi czasem niedobrze jak slonce swieci i sa spore zakrety.
A to co piszesz jest tez nie prawda bo po pierwsze dziecko siedzace tylem widzi bardzo duzo, przynajmniej moje - widzi w szybie bocznej i w tylnej.
A po drugie jak zalozysz lusterko to dziecko widzisz.
Moj maluch siedzi za kierowca a ja z przodu i mimo to moge podac mu zabawki, picie, jedzenie a wczoraj nawet zlapalam zyga do miski tak perfekcyjnie ze nawet nie ubrudzil ubranka ani tapicerki.
aha no i powiem ci, ze w Grecji musielismy jezdzic z normalnym fotelikiem i nie zauwazylam zadnej fascynacji z jego strony. Nie zrobilo to na nim zadnego wrazenia ze siedzi przodem i nadal marudzil ze w ogole siedziec musi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 11:47
moremi lubi tę wiadomość
-
PsotkaKotka i jakby Ci dzieciak wrzeszczał np 8 godzin w trasie wytrzymalabyś???? Ja nie i był posadziła tak żeby mieć chwilkę ciszy. Ja jechałam raz z tak wrzeszczącym dzieckiem i miałam dość.
To że nie widze wiesz dla mnie jest to argument bo jedząc może sie np zacząć dusić i co wtedy jak nie zauważe??? Wtedy to i fotelik nei pomoże nawet z a 5 tys niestety. Mam swoje zdanie i nie będę popadac w paranoje. Wydaje mi się że foteliki przodem do kierunku jazdy te które mają atesty jak np maxi cosi to sa w miare bezpieczne. A czy przodem czy tyłem jak wjedzie w Ciebie ciężarówka to wątpie że będzi emiało to znaczenie jak dziecko siedziało.
Karola jasne juz podaje
FR5YdzMkxd
nie wiem tylko czy jest od cen regularnych czy od promocyjnych też się odliczy. Ja kiedyś kupowałam tam ciuszki dla Chrześnicy i jakąś karte mi założyli tak dostaje co jakiś czas te kodyKarola___, MarthaA lubią tę wiadomość
-
A oto mój 19 tygodniowy brzuchol
Raz jest większy,a raz mniejszy, nie wiem od czego to zależy
https://zapodaj.net/images/c61c65c7a436c.jpg
Majblanca, moremi, wichrowe_wzgórza, Asia_89, Jooozefka, Karola___, czarnulka24, antonna, Sunshine_111, Katarzyna87, MarthaA, Pani Moł, agagaga, dianna lubią tę wiadomość
-
Aha, dziewczyny, może głupie pytanie, ale czy w ciąży można golić nogi plastrami woskowymi...? Powiem szczerze, że nigdy nie próbowałam jeszcze w ten sposób, a jest dla mnie uciążliwe golenie nóg co 3 dni maszynką... głównie przez to że muszę się schylać pod prysznicem, a stało się to już trochę uciążliwe przez brzuszek. Kupiłam Veet Debiut czy jakoś tak, i nie wiem...
-
PsotkaKotka wrote:No jednak dla mnie wazniejszce jest zeby dziecko nie doznalo obrazen lub w ogole poprostu przezylo w razie wypadku niz to zeby mu nudno nie bylo. Serio ale argument ze dziecku nudno albo ze mu niedobrze jest bardzo slaby jesli chodzi o zycie i zdrowie dziecka.
Dla mnie fotelik przodem do kierunku jazdy nigdy nie wchodzil nawet w gre. Nigdy w zyciu nie poswiecilabym zdrowia i zycia dziecka zeby jemu bylo fajnie w aucie.
A chorobe lokomocyjna to ma mnostwo dzieci i to niezaleznie od tego w ktorym kierunku jada. Kiedys wszystkie jezdzily przodem a i tak rzygaly, samej mi czasem niedobrze jak slonce swieci i sa spore zakrety.
A to co piszesz jest tez nie prawda bo po pierwsze dziecko siedzace tylem widzi bardzo duzo, przynajmniej moje - widzi w szybie bocznej i w tylnej.
A po drugie jak zalozysz lusterko to dziecko widzisz.
Moj maluch siedzi za kierowca a ja z przodu i mimo to moge podac mu zabawki, picie, jedzenie a wczoraj nawet zlapalam zyga do miski tak perfekcyjnie ze nawet nie ubrudzil ubranka ani tapicerki.
Ja też wolę mieć rzygajace czy znudzone dziecko, niż dziecko kalekę, albo martwe dziecko.
A z wypadkami jest różnie. Facet wyjeżdżał z parkingu i wjechał w mojego sąsiada. To było pod blokiem. Samochód do kasacji, ale dziecko bez obrażeń (oczywiście tyłem). Sąsiad niestety miesiąc zwolnienia i kołnierz.
Ja wracałam do pracy (wyjazd w ramach pracy), nigdzie się nie spieszyłam. Zatrzymałam się, bo taksówka przede mną zjeżdżała na chodnik, a ja nie miałam jak jej ominąć. Za mną nikt nie jechał. W momencie gdy już ruszałam dostałam strzał w tył. Miesiąc zwolnienia. Wtedy też wyszło, że na silnych lekach przeciwbólowych zaszłam w ciążę i po raz pierwszy poroniłam.
Piszę o tym, żeby zobrazować, że wypadki nie zależą tylko od nas. Nawet Hołowczyc nie uchroni się od wszystkiego.
Tym bardziej jeżdżąc z dziećmi, maluchami, które mają kruchy układ kostny, a jeszcze bardziej mięśniowy należy zwrócić uwagę na ich bezpieczeństwo.
I tak jak napisała Psotka - lusterko umieszczone na zagłówku z tyłu i widzisz wszystko co się dzieje z dzieckiem. Bez lusterka bym się denerwowała.
Edit: dopiszę tutaj. Pieluszkowa, spokojnie. Czytasz nieuważnie. Dziecko w takim foteliku widzi, a dzięki lusterku ty widzisz dziecko. Poza tym jak dziecko wiszczy, to niezależnie od fotelika. Wtedy zwyczajnie się zatrzymujesz na najbliższym postoju i je uspokajasz. Dajesz jeść, przewijasz, nosisz.
A długie trasy planuje się zazwyczaj w nocy. Ale to inny temat.
Jak dla mnie możesz wozić swoje dziecko nawet w koszu na bieliznę na dachu samochodu, więc luzuj gumki. Nikt ci nic nie nakazuje. Jak chcesz to sama poszukasz i poczytasz o bezpieczeństwie, a jak nie chcesz to nikt cię nie zmusi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 12:17
Invis, PsotkaKotka lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy!