Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Psotka - gratulacje!! "Co zdarzyło się na forum, pozostanie na forum", także twoja tajemnica będzie bezpieczna
Ja kiedyś bobu nie znosiłam, ale jakieś 10 lat temu (dokładniej odkąd zabrakło mojej babci, która - ku mojej rozpaczy - mi go gotowała i podawała jako zdrową przekąskę (wiecie w latach 80-tych to chipsów nie było ;P), zaczęło mi go brakować. To taki sentymentalny powrót do dzieciństwa, do spacerów po Łazienkach z Babcią i bobie w torbie papierowej jako przekąski, który zawsze mi trochę walił jak trochę spocone nogi ;P.
Invis - wrzucisz ten link do strony pieluszkowej na pierwszą stronę? Bo ja go znów gdzieś posiałam, wiem że chyba w Piątek albo w Czwartek go przypominałaś, ale przekartkowałam forum do strony 401 iiii...., no diabeł ogonem nakryłWiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2017, 12:13
-
pieluszkowazabawa wrote:kaczorka wroce do domku bede odpisywac:* Poszłam mojemu Panu i Władcy serca kupić bób bo lubi
Charlutek pewnie że moge wysłać tylko muszę sie zorientowac jak z przesyłką żeby było jak najtaniej wtedy.7 cs - 1.03 dwie kreseczki (juupi)
30.10.2017 - Levi
https://www.helloforest.pl -
My mamy taką paczkę znajomych, gdzie teraz to już albo ludzie w ciąży albo mają dopiero co urodzone, tak się jakoś czasowo zgraliśmy no i wszyscy jesteśmy w podobnym wieku. Zawsze jak komuś się rodzi maluch to składamy się tak po 50 zł od pary, łącznie wychodzi to plus minus 500 zł i wtedy pytamy czego potrzebują. Zazwyczaj przesyła się linka z konkretną rzeczą i taką się kupuje.
Tak samo mam w pracy, jak rok temu braliśmy ślub to mnie najbliższa koleżanka podpytywała czy jest coś chyba do 400 zł co byśmy chcieli dostać i żeby podesłać linka, wysłałam link do sokowirówki i taką dostałam. Rodzice to wiadomo, że zawsze chcą kupować jakieś różne pierdoły, ale u nas zazwyczaj też pytają i kupują to co chcemy, tylko rodzicom to rzucamy po prostu hasło, żeby zostawić dla nich tą przyjemność szukania konkretnego modelu, bo wiem że to lubią
W związku z tym, że ja wpadłam w szał zakupów i najchętniej to już bym siedziała w umeblowanym pokoiku :p to sobie zapisałam, co z tych droższych rzeczy będziemy chcieli dostać z prezentów, żeby nie nakupować wszystkiego. Wytypowałam leżaczek / bujaczek, kolorową matę edukacyjną i taką matę piankową na podłogę, coś jak skip hop.
Powiem Wam, że z tymi prezentami od znajomych czy z pracy to dla mnie wygoda. Fajnie że się składają i kupują konkretne rzeczy, bo inaczej to naprawdę ciężko trafić i większość tych prezentów niespodzianek staje się po prostu kłopotliwa i do wyrzucenia -
mam bób mogę wracać do domu. Ja średnio lubię mogę poskubać ale jak nie ma to też dobrze.
My zawsze kupujemy pieluchy i jakieś ubranko czy zabawkę dla takiego malucha. Pieluchy zawsze się przydadzą tego nigdy za wiele. W rodzinie i najbliższych znajomych to wszyscy dostają kocyk i poduszki itd. Jakiś taki zestaw tworze dla danej osoby.
JA to wogóle lubię robić prezenty i uwielbiam kupować mojemu ciuchy ostatnio stwierdził ze ma chyba wiecej niż ja. Za to jego brat chodzi i narzeka ze wszystko musi sobie sam kupic bo jak powie swojej ze mu gacie sie podarły to mu odpowiada ze wie gdzie sa sklepy...
-
To może i ja się pochwalę. Z dzieciem wszystko dobrze
wygląda na to, że to dziewczynka
choć oczywiście lekarz mówi, że nie na 100%. Nastawiałam się na chłopca i powoli przyzwyczajam się do myśli o drugiej dziewuszce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2017, 12:46
Holibka, wichrowe_wzgórza, Charlutek, antonna, MarthaA, Asia_89 lubią tę wiadomość
-
mietata podeślij link do tego sklepiku minky, jeśli to sklep wirtualny, ja zamierzam mamę wrobić w ze 2 kocyki
ja niestety nie mam maszyny ani talentu do szycia
Swojemu dzieciu to ja mogę co najwyżej coś namalować/narysować
Odnośnie połówkowego to dziwnie tam u Ciebie. U mnie wizyty ciążowe mają pierwszeństwo i nawet jak nie ma miejsca to miejsce i tak jest – lekarz przychodzi wcześniej lub zostaje dłużej.
wichrowe_wzgórza ja też wolę sama wybierać rzeczyok, jakieś prezenty lubię, ale ciuszki kompletuję w szaro-biało-granatowo-czarno-żółtej kolorystyce i jak mi ktoś dowali czerwone body albo zielony kaftanik to co ja z tym zrobię?
Chwalę się: wylicytowałam wczoraj na allegro zestaw 3 ślicznych pajaców z Next rozpinanych praktycznie po całości.
Jak się wam podobają?
Charlutek jakie łóżeczko wybrałaś? Ja w piątek wybieram się obejrzeć trochę łóżeczek w jedno miejsce. Myślałam o takim szufladą pod spodem, zawsze to zapas pieluch będzie gdzie upchnąć
PsotkaKotka gratuluję dziewczynki!
pieluszkowa możesz mi przypomnieć jaki jest ten dostawca prawdziwego minky, gdzie go szukać?
strączkowe jako tarczycowiec chyba powinnam jeść w dość ograniczonej ilości, aaaaaleee… UWIELBIAM bób i fasolkę szparagową. Fasolkę bardziejWczoraj w końcu udało mi się dorwać i mieliśmy na kolację luksusy czyli fasolka z bułką tartą. Nie powiem wam ile zjadłam, bo to wstyd i jednocześnie dziwota, że mi się tyle zmieściło. Ale jaka ja byłam szczęśliwa…
wichrowe_wzgórza, Zuza91, Pani Moł, Asia_89 lubią tę wiadomość
-
PAKO i inne ktore to interesuje ;P
UWAGA SPOILER !
Ja uwielbiam fantasy ale nie lubie fantastyki. Kocham Sapkowskiego i Wiedzmina bede wielbic po wsze czasy. GoT to inny swiat troche, jak dla mnie jest lekko zbyt brutalny i usmierca za duzo bohaterow - jak zginal Rob to myslalam ze rzuce ksiazka o sciane i stwierdzilam ze Martin jest nienormalny w czyms sie pozniej tylko utwierdzalam - szczytem wszystkiego jest historia z Theonem i Ramseyem (btw. straszny z niego sk*syn ale uwielbiam go w tym filmie). No i nadal mam mu za zle ze mi Drogo ubil a tak sie cieszylam ze bede tego faceta na ekranie ogladac....
Horrorow ani nie czytam ani nie ogladam bo mam zryta psychike przez to. Ja sobei do tej pory potrafie pewne sceny przypomniec z filmow a nawet jakies zdanie nieopatrznie przeczytane w Egzorcyscie.
MAJBLANCA - na bol glowy mi pomaga tylko ibuprofen albo paracetamol zadne inne cuda na kiju tak wiec jak mnie zaczyna bolec to biore jedna tabletke bo jak bede czekac to juz ta jedna nie pomoze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2017, 13:07
Pani Moł, Majblanca lubią tę wiadomość
-
Holibka - pajacyki super
Ja najpierw muszę zobaczyć co dostaniemy w spadku i wtedy dokupię resztę ciuszków.
Niestety różowy rzucił mi się na mózg :p mam nadzieję, że córka mnie za to nie znienawidzi.. :p
Mietata - ja na połówkowe idę prywatnie i jak byłam 3 tygodnie temu się zapisać to już prawie terminów nie było! Idę 29.06. Więc na NFZ pewnie tym bardziej miejsca wolne znikają.
Dużo kobiet w ciążyHolibka lubi tę wiadomość
-
Holibka wrote:mietata podeślij link do tego sklepiku minky, jeśli to sklep wirtualny, ja zamierzam mamę wrobić w ze 2 kocyki
ja niestety nie mam maszyny ani talentu do szycia
Swojemu dzieciu to ja mogę co najwyżej coś namalować/narysować
Odnośnie połówkowego to dziwnie tam u Ciebie. U mnie wizyty ciążowe mają pierwszeństwo i nawet jak nie ma miejsca to miejsce i tak jest – lekarz przychodzi wcześniej lub zostaje dłużej.
wichrowe_wzgórza ja też wolę sama wybierać rzeczyok, jakieś prezenty lubię, ale ciuszki kompletuję w szaro-biało-granatowo-czarno-żółtej kolorystyce i jak mi ktoś dowali czerwone body albo zielony kaftanik to co ja z tym zrobię?
Chwalę się: wylicytowałam wczoraj na allegro zestaw 3 ślicznych pajaców z Next rozpinanych praktycznie po całości.
Jak się wam podobają?
Charlutek jakie łóżeczko wybrałaś? Ja w piątek wybieram się obejrzeć trochę łóżeczek w jedno miejsce. Myślałam o takim szufladą pod spodem, zawsze to zapas pieluch będzie gdzie upchnąć
PsotkaKotka gratuluję dziewczynki!
pieluszkowa możesz mi przypomnieć jaki jest ten dostawca prawdziwego minky, gdzie go szukać?
strączkowe jako tarczycowiec chyba powinnam jeść w dość ograniczonej ilości, aaaaaleee… UWIELBIAM bób i fasolkę szparagową. Fasolkę bardziejWczoraj w końcu udało mi się dorwać i mieliśmy na kolację luksusy czyli fasolka z bułką tartą. Nie powiem wam ile zjadłam, bo to wstyd i jednocześnie dziwota, że mi się tyle zmieściło. Ale jaka ja byłam szczęśliwa…
Holibka, cudne te pajace! -
Holibka śliczne te pajacyki
ja do wyprawki podchodzę ostrożnie. Dużo rzeczy już mam. Zostaje mi łóżeczko, kilka ciuszków i ewentualnie wózek. Muszę odkurzyć ten po córce. Jeśli się nadaje to kupię dopiero spacerówkę. Jakoś z dużym luzem podchodzę do zakupów. Tym bardziej mój mąż, który jak zwykle twierdzi, "żonka zdążymy" ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2017, 13:10
-
Kaczorka wrote:Holibka - pajacyki super
Ja najpierw muszę zobaczyć co dostaniemy w spadku i wtedy dokupię resztę ciuszków.
Niestety różowy rzucił mi się na mózg :p mam nadzieję, że córka mnie za to nie znienawidzi.. :p
Mietata - ja na połówkowe idę prywatnie i jak byłam 3 tygodnie temu się zapisać to już prawie terminów nie było! Idę 29.06. Więc na NFZ pewnie tym bardziej miejsca wolne znikają.
Dużo kobiet w ciąży
Ja na połówkowe się zapisałam w dniu usg prenatalnego pierwszego trymestru i już była masa terminów zajęta (i to na płatne badanie, ale u super specjalisty). Niestety chyba z dużym wyprzedzeniem trzeba to planować -
Chyba też się na koniec miesiąca wezmę za wyprawkę częściowo chociaż. Mój też zawsze mówi jeszcze jest tyle czasu przecież po co ma się kurzyc. No tak racja ale potem weź za wszystkim lataj z jeziorem wywalonym na wierzchu
-
Właśnie dziewczyny bo ja dostałam skierowanie na NFZ ale moja koleżanka nie miała prenatalnych i teraz mi się pyra czy połowów są obowiązkowe i czy powinien jej lekarz to zrobić czy też dać skierowanie do kogoś innego. Jak to wygląda???
-
Hej,
podczytuję was, ale żadko coś piszę... ogarniam prace córki i cięzko mi regularnie tutaj poczytać...
mam nadzieję, że na zwolnieniu będzie więcej czasu....
Mietata a gdzie na NFZ nie masz terminu na połówkowe? to wogóle możliwe? ja prowadze na starynkiewicza w szpitalu i tam nie ma możliwości nie zapisania ciężarnej na dane usg w ramach NFZ..... fakt nie mogę sobie wybrac lekarza, który zrobi usg, ale jak połówkowe ma być 18-22 tydzień tak będzie nie ważne ile mają chętnych...... -
pieluszkowazabawa wrote:Właśnie dziewczyny bo ja dostałam skierowanie na NFZ ale moja koleżanka nie miała prenatalnych i teraz mi się pyra czy połowów są obowiązkowe i czy powinien jej lekarz to zrobić czy też dać skierowanie do kogoś innego. Jak to wygląda???
Nie wiem czy obowiązkowe, ale u mnie i jeden i drugi ginekolog już mi przypominał o tym badaniu. Ale nie mam pojęcia co w przypadku, gdy ktoś się nie kwalifikuje na NFZ a na prywatne go nie stać na przykład.
Kar chyba za to żadnych nie ma.
A zrobić je powinien lekarz, który ma do tego odpowiednie kwalifikacje/certyfikat. Chyba podobnie jak przy badaniach prenatalnych.
U mnie mąż zrobił największe oczy jak mu powiedziałam ile kosztuje nowy wózekWcześniej go uprzedzałam, ale chyba sobie nie zanotował w odpowiedniej szufladce. Na szczęście już przyswoił tą wiedzę i chyba jakoś to zniesie
W końcu jego córeczka będzie w tym jeździć a jego żona będzie musiała codziennie ten wózek pchać przed sobą - nie może pozwolić na to, by kupić byle co -
co do wyprawki to wiekszosć mam po córkach....
ale one z czerwca a maluch z listopada, więc na olx znalazlam mase bodziaków z hmu takich rozpinanych kopertowo w rozmiarach od 50 do 62 i pokupowałam po 7-9 zł za sztuke... reszte musze przekopac na działce może w ten weekend się uda...
moja koleżanka rodzi pod koniec czerwca, więc kopać bede ze wzgledu na nia a i ja sie dowiem co zostalo i czego brakuje....
karuzele mam musze od brata odebrac lezaczek tez... wozek 3w1 mamy, ale planuje go sporzytkowac tylklo jako gondole a potem od 6 miesiaca quinny zapp xtra2... zawsze za mna chodzila za 3 razm juz musze kupic... przyda sie, bo duzo kursujemy autem, wiec taki malutki jak najbardziej wskazany....
jak bede miała chwile musze ogarnąc suwaczki
-
Co do usg połówkowego: z tego co mówiła mi gin w trakcie normalnej wizyty robi usg które jest podobne do usg połówkowego (ale wiadomo, że mniej dokładne). Ocenia to co widzi wg swojej wiedzy. Mi powiedziała wprost, że sprzęt jaki jest taki jest, podstawowe parametry sprawdzi, ale zaleca zrobienie usg połówkowego z prawdziwego zdarzenia. Tak też zrobię, po prostu pojadę prywatnie i jakoś przeboleję ta kasę. Możecie napisać ile u was kosztuje? U mnie 250zł.
Mam pytanie do znających się w temacie. Chciałabym "pobawić się" trochę w chustowanie. Starszak jest tak żywym dzieckiem że przydadzą mi się przy nim wolne ręce, a jednak niemowlak potrzebuje bliskości mamy.
Czy możecie dać jakieś wskazówki jeśli chodzi o kupno chusty?
Jaki rodzaj, wielkość i czy warto kupić używaną chustę? (Nie wiem czy jest sens wywalać kasę na nową, bo dzieć może nie chcieć być pętany i wybije mi z głowy ten pomysł).
Może ktoś ma doświadczenie w tym temacie?